2013-07-10 20:40:46
ARTUR HAJZER IN MEMORIAM
I znów hiobowe wieści z Pakistanu. I znów miałem pisać o czymś innym, przyjemnym, ciekawym. A tu trzeba napisać o Arturze. Jeszcze nie tak dawno o Maćku, przed dwoma tygodniami o Peterze, teraz o Arturze. Coś niedobrego się dzieje. Śmierć kosi w górach z podobną zachłannością jak na przełomie lat 80. i 90. Artur należał do tej grupy, która zostawiła w górach wysokich trwały ślad. Podobnie jak Maciek Berbeka.
Nie znałem go dobrze, ot kilka spotkań, kilka rozmów, kilka wspomnień. Ale Artur – znany w środowisku wspinaczkowym jako „Słoń” – był niemalże moim równolatkiem (rocznik 1962). Siłą rzeczy śledziłem jego górską karierę, przede wszystkim u boku Jerzego Kukuczki. Zaczynał jak wszyscy w Polsce – w Tatrach, z końcem lat 70. Potem Alpy, Hindukusz (Tiricz Mir) i jakiś nepalski sześciotysięcznik.
Pierwszy zdobyty ośmiotysięcznik to Manaslu w 1986 roku wraz z Jerzym Kukuczką. Już rok później, w 1987, pierwsze zimowe wejście na Annapurnę ponownie z Jerzym Kukuczką. Hajzer miał wówczas 25 lat, dla Kukuczki był to 13 ośmiotysięcznik. I w tym samym roku jesienią Shisha Pangma nową drogą z Kukuczką i Wandą Rutkiewicz. I jeszcze nowa droga na Annapurnie Wschodniej w 1988 roku.
W maju 1989 roku mocna polska wyprawa atakuje Everest. Atakują szczyt Zachodnią Granią. 24 maja 1989 na wierzchołku stają kierownik wyprawy Eugeniusz Chrobak i Andrzej Marciniak. W pierwszym obozie na przełęczy Lho La na zwycięzców czekały dwa zespoły. Następnego dnia w gęstej śnieżycy z trudem znaleźli powrotną drogę, która wymagała podejścia na grań Khumbutse. Do grani brakowało im już tylko pięćdziesięciu metrów kiedy zeszła lawina. W lawinie tej zginęli Mirosław „Falco” Dąsal, Mirosław Gardzielewski, Andrzej Zygmunt Heinrich i Wacław Otręba. Eugeniusz Chrobak przeżył, ale miał złamaną nogę, był w szoku. Andrzej Marciniak wygrzebał się z lawiniska o własnych siłach. Masy śniegu odcięły Lho La od bazy wyprawy. W nocy zmarł Chrobak. Marciniak został sam, zgubił okulary, dostał kurzej ślepoty, nic nie widział. Artur Hajzer uczestniczący w wyprawie Reinholda Messnera na południową ścianę Lhotse był już w Kathmandu. Natychmiast zaczął organizować pomoc. Kiedy okazało się, że użycie śmigłowca jest niemożliwe, wraz z dwoma wybitnymi nowozelandzkimi wspinaczami – Robem Hallem i Garym Ballem – zorganizował wyprawę ratunkową od strony chińskiej, czy też raczej tybetańskiej, przez lodowiec Rongbuk. Wyprawa ratunkowa po Andrzeja Marciniaka została już wielokrotnie szczegółowo opisana jako jedna z najgłośniejszych akcji ratunkowych w historii podboju Himalajów. 1 czerwca, po pięciu dniach samotnego oczekiwania, Marciniak usłyszał głosy – Hajzer, Ball i Hall dotarli na przełęcz. Był uratowany.
W październiku 1989 roku na Lhotse ginie Jerzy Kukuczka – przyjaciel i mentor „Słonia”. Te dwie tragedie na przestrzeni kilku miesięcy przelały czarę goryczy. Niespełna trzydziestoletni Hajzer porzuca góry wysokie. I rzuca się w wir biznesu pokazując wielkie zdolności organizacyjne i menedżerskie. Wraz z przyjaciółmi zakłada firmę Alpinus, kojarzoną przez wszystkich miłośników sportów przestrzeni w Polsce. Kiedy w czasie kryzysu Alpinus bankrutuje, Hajzer z Majerem nie załamują się. Zakładają nową firmę, dziś równie dobrze znaną i nadal się rozwijającą – HiMountain.
W wysokie góry wrócił dopiero w 2005 roku, po piętnastu latach przerwy. W 2008 zdobył Dhaulagiri, w 2010 wszedł na Nanga Parbat, a rok później na Makalu. W lutym 2008 roku podczas przejścia fragmentu grani Tatr Zachodnich spadł z lawiną, ale dzięki szczęściu i szybkiej akcji ratowników TOPR odkopano go żywego. Sprawa ta odbiła się głośnym echem w środkach masowego przekazu.
W 2009 wymyślił program Polski Himalaizm Zimowy, który miał być wielkim powrotem Polaków do pierwszej ligi himalajskiego wspinania. Kierował zwycięską zimową wyprawą podczas której Adam Bielecki i Janusz Gołąb zdobyli Gasherbrum I. Koordynował z kraju zakończoną zwycięstwem i tragedią tegoroczną zimową wyprawę na Broad Peak. Po śmierci Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego odezwały się liczne i poważne słowa krytyki skierowane przeciwko programowi Polski Himalaizm Zimowy, jak i osobiście przeciwko Hajzerowi.
W czerwcu wyjechał z Marcinem Kaczkanem na małą, sfinansowaną z prywatnych środków wyprawę, mającą na celu pierwszy trawers Gasherbrumów I i II. 7 lipca 2013 spadł około pięciuset metrów tzw. Kuluarem Japońskim, pomiędzy obozami II a III. Dziś, 10 lipca, Marcin Kaczkan potwierdził, że znalazł Hajzera martwego.
Współtworzył potęgę polskiego wspinania w górach wysokich w okresie jego świetności. Po piętnastu latach powrócił, aby odrodzić polskie zimowe wspinanie w Himalajach i Karakorum.
Ta seria górskich śmierci nie daje mi spokoju. Ale nie piszę tego po to, by nie mający pojęcia o górach frustraci zaczęli zamieszczać idiotyczne komentarze o rzekomych egoistach lub samobójcach. Piszę, byśmy pamiętali „Słonia”. Bo zawsze ludzie będą chodzić w góry – w Tatry i w Himalaje, latem i zimą, wygodną ścieżką i przewieszoną ścianą. Niektórzy już z tych gór nie wrócą.
I powraca do mnie ta scena gdy 1 czerwca 1989 do tracącego nadzieję na ratunek Andrzeja Marciniaka dochodzą Artur Hajzer, Gary Ball i Rob Hall. Na zdjęciu zrobionym już niżej, na granicznej przełęczy Kodari, stoją w czwórkę uśmiechnięci – bo znowu się udało! Powraca do mnie ta scena, bo wszyscy już nie żyją. Pierwszy z tego grona odszedł Gary Ball, w październiku 1993, na skutek wysokościowego obrzęku mózgu na Dhaulagiri. Rob Hall zginął w maju 1996 na Evereście podczas jednej z największych tragedii na tym szczycie, opisanej przez Jona Krakauera w słynnej książce „Wszystko za Everest” („Into Thin Air”). Andrzej Marciniak cudownie ocalały i uratowany na Lho La, zginął podczas wspinaczki w Tatrach, na Pośredniej Grani, w sierpniu 2009 roku. Trzy dni temu odszedł ostatni z tej czwórki – Artur Hajzer „Słoń”. Cześć jego pamięci. Niech odpoczywa w pokoju.
Mam tylko nadzieję, że to są już ostatnie takie komentarze....
Nie mam zamiaru burzyć Panu błogiego spokoju, ani stanu samouwielbienia.
Jeszcze te kosiarki,które Panu spokoju nie dają i ta książka,która się nie sprzedaje, no i "My" którzy czasem mamy odmienne zdanie.
Nie interesuje mnie himalaizm, ale przeczytałam Ten tekst z zaciekawieniem, pomyślałam,że szkoda człowieka mógł jeszcze pożyć.?
Oburzył, mnie jednak ten post w którym poczułam się jak ktoś gorszej kategorji, bo może myślałam inaczej .? Jest Pan zadufany w sobie i jeżeli ktoś myśli inaczej jest hajterem albo burakiem ,który nie musi czytać Pana tekstów. Wcale nie muszę!! bo bez" jednego żołnierza wojna będzie"ale nie oto chyba chodzi ?
Jak Pan pisze, "że jest u siebie" to zacytuje Pana kolegę " A lubi Cię tu kto?"
A teraz cyt. mojego śp dziadka " jo Pon, to ciekawe jaki dziod "?
Jesteśmy w podobnym wieku i jak "małolaty' mówia do mnie na Ty, to się uśmiecham i myślę jest ok. nie wyglądam na "babcię" :):) nerwy szkodzą :):)
Pozdrawiam Krupa - Pani Krupa :)
Jest wielce prawdopodobne, że po śmierci A.Hajzera idea PHZ zostanie odstawiona do lamusa. Ministerstwo Sportu już zapowiedziało wycofanie się z finansowania zabawy w zimowy himalaizm do momentu opracowania raportu w związku z tragedią na BP. Przypomnę, że wspomniany raport miał być gotowy do końca maja br.
Nie mam nic przeciwko samej idei PHZ ale sposób i forma realizacji to porażka samego Hajzera przypieczętowana również jego śmiercią w górach. To moje osobista opinia ale nigdy nie nazwę sukcesem przedsięwzięcia w którym giną ludzie.
Panie Macieju, taka prośba do admina o możliwość usuwania niewygodnych komentarzy to nic innego jak nawoływanie o powrót cenzury ! Nie o takim Tygodniku Podhalańskim chyba Pan myślał zakładając go ?
Nauczyli mnie życia chwilą obecną,a nie przeszłością a Babcia mi często powtarzała: pracuj dziecko nad sobą bo to kim się stajesz dzisiaj jest zawsze ważniejsze kim byłeś wczoraj.!!!
Każdy z Nas chodzi swoimi drogami , świetnie napisany artykuł . Niech odpoczywa w pokoju,tam gdzie było zawsze jego serce i marzenia .....
Polecam :P
Szanowny Panie. Pozwoli Pan, że jednak pozostanę przy tej - dla Pana zapewne staroświeckiej - formie. Po pierwsze. Pański komentarz jest co najmniej nieelegancki. Wydaje mi się wręcz niegrzeczny i nieuprzejmy. Po drugie. Być może ma Pan tyle lat co ja. Chociaż trudno mi sobie wyobrazić, że dojrzały mężczyzna dobrowolnie przyjmuje sobie pseudonim "Robuś" i w dodatku "Parowiec". Taka ksywa kojarzy mi się bardziej z przedszkolem. Po trzecie. Jeżeli twierdzi Pan, że we wszystkich krajach Unii Europejskiej wszyscy są na Ty, to grubo się Pan myli - to po prostu nieprawda. Po czwarte. Przypomnę tylko, jeżeli Pan tego nie wie, że to ja wraz z dwoma kolegami Wojtkiem Mrozem i Jurkiem Jureckim założyłem Tygodnik Podhalański, którego emanacją jest obecnie internetowy portal 24tp.pl. W czyim imieniu pisze Pan "tu mamy takie zasady"? Czy jest Pan pracownikiem redakcji, czy może udziałowcem spółki? W czyim imieniu się Pan wypowiada pisząc "my"? Jeżeli ktoś tu jest "u siebie" to raczej ja, a nie Pan. Jest Pan typowym hejterem. Pana również proszę o nieczytanie i nie komentowanie moich tekstów.
PS. Świetny artykuł
P.s Mam tyle samo lat co Ty.
Szanowny Panie. Z reguły nie odpowiadam na podobne zaczepki, ale zainspirowała mnie akcja walki z tzw. hejterami w internecie. Pan jest typowym hejterem. Zwraca się Pan do mnie per "ty", a ja mam już swoje lata i nie życzę sobie tykania, bez mojej na to zgody. Pan bez wątpienia wszystko wie o himalaizmie, a Artura Hajzera znał Pan zapewne od kołyski. Natomiast w żaden sposób nie udowadnia Pan mojej na ten temat niewiedzy. A zarzut, że ja się w ten sposób lansuję jest żałosny i niczym nie uzasadniony. A w dodatku jest Pan tchórzem, który występuje pod anonimowym nickiem, podczas gdy ja podpisuję się pod tym co napiszę swoim imieniem i nazwiskiem. Proszę więc już więcej nie czytać i nie komentować moich tekstów.
@ admin
W imię utrzymania przyzwoitego poziomu tego portalu, proszę o rozważenie możliwości udzielenia autorom poszczególnych blogów uprawnień do usuwania złośliwych, kłamliwych, hejterskich komentarzy pod wpisami w swoich blogach. Tego typu komentarze nie służą ani dostępowi do informacji, ani wymianie opinii. Są jedynie formą rozładowania frustracji niektórych anonimowych komentatorów. Miejscem na rozładowanie frustracji powinny być gabinety psychoterapeutów, a nie portal Tygodnika Podhalańskiego.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, SPRZĄTANIE. 796 358 958. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594. -
PRACA | dam
Przyjmę Cieślę - budowa w Kluszkowcach Stawka do uzgodnienia Proszę dzwonić - 788 624 940. 788 624 940 aleksandra@tatrastyle.pl
Tel.: 788 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL NA PIZZERIĘ W ZAKOPANEM. 502 658 638 -
SPRZEDAŻ | różne
SPRZEDAM SIANO W BALACH. 502 658 638 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA PLAC POD MAGAZYN. 502 658 638 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIE, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638 -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, ŁAZIENKI, ZABUDOWY, ADAPTACJA PODDASZY, REMONTY, DOCIEPLENIA BUDYNKÓW, FASADY. 693 206 403. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, DOMY OD PODSTAW, POKRYCIA DACHOWE, SZALUNKI STROPOWE. 693 206 403. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. DRZEWO OPAŁOWE BUK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI MINIKOPARKĄ 2.5 TONY - 722 307 227. -
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY i OPAŁ - 788 344 233. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA WNĘTRZ KRÓTKIE TERMINY GWARANCJA NA WYKONANE ROBOTY. 602839607
Tel.: 602839607 -
PRACA | dam
PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I RZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689. -
PRACA | dam
Kucharz al'a carte- Restauracja Górska w Białce Tatrzańskiej Do uzupełnienia zespołu poszukujemy osoby na stanowisko: KUCHARZ. Oferta pracy dla kucharza z doświadczeniem zawodowym. Praca na stałe, bardzo dobre warunki pracy. Więcej informacji pod nr. 518 259 536 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
Tel.: 518 259 536
E-mail: rest.gorska@gmail.com
WWW: www.restauracjagorska.pl -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Zakopane - DOM na ulicy Grunwaldzkiej. 660 797 241 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Działka pow. 41ar do zabudowy położona w Lipnicy Wielkiej pod Babią Górą. 603071487, 609325040. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Las z drzewostanem pow. 41ar w Lipnicy Wielkiej 603071487, 609325040. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
APARTAMENT Za Strugiem, Zakopane - 607 506 428. -
PRACA | dam
Zatrudnię TYNKARZA I POMOCNIKA przy tynkach maszynowych. 730 39 73 01. -
PRACA | dam
Poszukujemy osób do pomalowania drewnianych balkonów w obiekcie turystycznym w Zakopanem. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem telefonu: 693 692 100. 693692100
Tel.: 693692100 -
KUPNO
SKUP STARYCH SPAWAREK. 536269912. -
RÓŻNE
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. 536269912. -
USŁUGI | inne
PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476 -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
POLE - 1.6 HA i 42 AR. 505 429 375. -
NAUKA
NATIVE SPEAKER - JĘZYK ANGIELSKI - nauka face to face lub online, PRZYGOTOWANIE DO MATURY - Zakopane, okolice - 605 069 173 -
USŁUGI | budowlane
TYNKI MASZYNOWE. 604 857 880. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
- Wszystkie komitety wyborcze, które wystawią listy w całej Polsce przedstawiły liderów list wyborczych. Poznaliśmy wszystkie nazwiska osób w okręgu 14 obejmującym powiaty Tatrzański, Nowotarski, Nowosądecki, Limanowski i Gorlicki.
- MÓJ ROZwój obejmuje też sprawy nowotarskie i próbę zrozumienia aktualnego tematu związanego z wyższą szkołą podhalańską.
-
- Ukraina, leżąc na pograniczu Rosji a zachodnimi państwami Europy, odzwierciedla swoją rozdartą naturę i podział w społeczeństwie. Połowa ludności mówi po rosyjsku jako swoim pierwszym języku, druga połowa po ukraińsku. Uprzemysłowione landy centrum, wschód i południe, są kulturalnie odzwierciedleniem ortodoksyjnych Rosjan. Niektóre części zachodnie były powiązane z Ukrainą dopiero po II wojnie światowej, historycznie mając inną kulturę.
- Animalsi wypowiadając sie na temat przeciążeń koni pracujących w zaprzęgach bazują na konkretnych, inżynierskich wyliczeniach.
- W ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy zwiększoną presję ze strony rządów kilku krajów, które wspierają potężne grupy w sektorze prywatnym w celu nadzorowania mediów społecznych i alternatywnych źródeł informacji. Jest to wielopłaszczyznowy atak na naszą wolność, który już ograniczył rodzaje informacji, do których mają dostęp obywatele, a tym samym zawęża opcje polityczne, aby odpowiadały osobom sprawującym władzę.
- Patrząc z kosmosu, staje się jasne, że Ziemia jest prawdziwie żywą planetą, odmienną od każdego innego znanego świata w Układzie Słonecznym. Z kontynentami, płynnymi oceanami, pokrywami lodowymi, zmieniającymi się wzorami chmur i cienką, ale znaczącą atmosferą. Nasza planeta tętni życiem, zmieniając się z dnia na dzień i z sezonu na sezon. Bez atmosfery nasz świat byłby chłodniejszy o 33 ° C, co czyniłoby go niezdolnego do posiadania ciekłej wody na powierzchni.
- Mój ROZwój jest też pod wpływem kobiet. Jedną z nich jest Byron Katie, która wyjaśnia pojęcie arogancji
- Rada Europejska, czyli przywódcy 28 krajów członkowskich Unii, przedstawili po trzech dniach burzliwych obrad listę zaskakujących kandydatów na najważniejsze stanowiska w Brukseli. Po naradach, rówież Parlament Europejski wybrał swojego przewodniczącego na pierwszym posiedzeniu europarlamentarzystów.
- Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na otwarte Spotkanie Konfederacji w Nowym Targu i Zakopanem!
- Według najnowszych danych pochodzących z Międzynarodowego Funduszu Walutowego Wenezuela ma najmniejszy na świecie wzrost gospodarczy, największą inflację i dziewiątą największą stopę bezrobocia. Wskaźnik śmiertelności niemowląt zwiększył się 100 krotnie w ciągu ostatnich czterech lat. Ich waluta straciła 99 procent swojej wartości od początku 2012 roku. To się nazywa całkowite załamanie społeczne i gospodarcze. I stało się to pomimo faktu, że Wenezuela ma największe na świecie rezerwy ropy naftowej.