2015-08-27 11:26:20
Z 20 metrów na cztery łapy
Maleńki kotek na kilkadziesiąt minut sparaliżował ruch na jednej z głównych rabczańskich ulic.
"Posiadam. Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocię. Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy - a to na ręce, a to żreć, a to trzeszczy dla samego trzeszczenia, zupełnie jak jej pani. Generalnie pogłaskać mogę, kopnąć jakąś rzecz, która leży na ziemi żeby kot za nią biegał też, niech chowa się zdrowo do czasu, aż raz zapomnę zamknąć terrarium i zajmie się nim mój wąż, reszta to nie mój problem. Ale do czasu. Staje się to moim problemem gdy moja współmałżonka udaje się w celach służbowych gdzieś tam na ileś tam. I spada na mnie karmienie, wyprowadzanie i sprzątanie po tym całym tałatajstwie. Jako że to zawsze lekko olewam i robię wszystko w ostatni dzień przed powrotem małżonki nie nastręcza mi to wiele problemów.
Kot jest od niedawna i od niedawna jest nowy zwyczaj - niezamykania łazienki, gdyż w niej znajduje się urządzenie zwane potocznie kuwetą, do którego kot robi to samo co ja w toalecie, czyli wchodzi i może spokojnie pomyśleć. Mnie jednak uczono całe życie zamykać te cholerne drzwi do łazienki za sobą, więc stale żona mi trzeszczała, że kot tam nie może wejść i „myśleć”. Ja jestem stary i się nie nauczę, poza tym mieszkam tu dłużej niż ten kot, sam dom stawiałem, moje drzwi, mój kibel, wypier... więc. I postawiłem na swoim. Od jakiegoś czasu kot chodzi do toalety razem ze mną. Jak nie ma małżonki to musi zazwyczaj czyhać na mnie albo miauczeć coby przypomnieć, że trzeba mu łazienkę otworzyć, bo jak jest żona to ona ma już w biosie zaprogramowane - ja wychodzę i zamykam, ona idzie i otwiera, żeby kot mógł wejść - taka technologia po prostu. Czasem kot skacze na klamkę, ale ma jeszcze zbyt małą wyporność i zwisa na niej bezradnie. Jednak jak moja żona będzie nadal go tak karmić- to w szybkim tempie będzie za każdym razem klamkę upierdalał - a wtedy wiadomo - wąż.
Dobrze więc, uporządkuję: żona - delegacja, ja - praca. Wracam, wchodzę do domu, kot przy drzwiach do łazienki skwierczy, bo jak wychodziłem to zamknąłem za sobą. Ok, kotku mnie się też chce. Idziemy razem - ja toaletka, okienko uchylam, papierosik (bo żona będzie za trzy dni - więc spokojnie wywietrzę) kotek swoje, ja przez okienko spoglądam, jest cudnie. Kotek wskakuje na kaloryfer, na parapecik i patrzymy razem przez okno. No cudnie. Kot skończył dawno, ja teraz, pet do muszli, spuszczam wodę, a ten mały sk*rwiel jak nie śmignie i sru za tym petem z tego parapetu i do kibla. Zakręciło nim dwa razy i kota nie ma. Nawet nie zdążył miauknąć. No ja pierdolę. Nie ni uja to niemożliwe jest. Przecież nawet taki mały kot jest za duży, żeby przejść tym syfonem. Ale słyszę tylko pizdut - oż kiurwa, no to nie mogło mi się zdawać - coś ciężkiego poszło w pion. Kirwa, wszyscy święci w trójcy jedyny Boże, ukazali mi się przed oczami. Kot kiurwa popłynął wprost w odmęty prawego dopływu królowej polskich rzek.
Lecę k*rwa na dół do piwnicy, choć może powinienem od razu do schroniska, zanim wróci moja żona - nie ma wafla, znajdę jakiegoś małego czarnego sk*urwiela z białą krawatką, nie było jej kilka dni, może się nie połapie. Ale uj, najpierw do piwnicy - zbiegam po schodach, słucham - coś drapie w rurze, pion, kawałek płaskiej rury - miauczy - jest, kiurwa, żyje i nie poleciał do sieci miejskiej. Nawet jak teraz zdechnie to chuj, przynajmniej będę miał jego truchło i powiem, że kojfnął z przyczyn naturalnych albo tylko lekko nienaturalnych, bo przecież mi baba nie uwierzy za uja trefla, że kot sam wpadł do kibla. Ale na razie drapie i żyje.
Znalazłem taki wziernik, gdzie można zaglądnąć do tej rury i wołam. Kici, kici! Ni chuja, nie przyjdzie, wołam, wołam, a ten kirwa głąb zamiast przyjść do mnie to kiurwa chce iść tam skąd przyszedł, czyli do góry w pion. Ja go wołam, a on do góry drapie. I udrapie, udrapie kilkanaście centymetrów i zjazd w dół. No poje*bało i mnie, że tu stoję i jego (kota) Tak przez pół godziny. Prosiłem, wołałem, błagałem, groziłem, wabiłem żarciem i ni chuja, uparł się i nic tylko rurą do góry z powrotem do kibla. Za daleko, żeby włożyć rękę, grabie czy cokolwiek. Jedyna metoda - fight fire with fire - ogień zwalczaj ogniem.
Zatkałem tę rurę przy wzierniku deszczułkami, których używam na podpałkę do kominka, żeby kot nie popłynął już nigdzie dalej i z buta na górę do kibla - geberit i woda w dół - bombs gone. I bieg do piwnicy. Po drodze słyszę jak się przewala po rurach - podziałało. Wbiegam do piwnicy i kiurwa koniec świata. Nie ma moich deszczułek - no może z jedna, cała prowizoryczna tama poszła w uj i kota też nie słychać już. Ja pirdolę. K*rwa, gdzie ta rura teraz idzie - coś mi świtnęło, że kanalizacja w ulicy, dom od ulicy ze 30 metrów - może nie wszystko stracone i gdzieś się zwierzak zatrzymał po drodze.
Biegnę na ulicę, jest studzienka - mam nadzieję, że to od mojego domu. Ni cholery jej nie podniosę. Ciężka jak szlag i nie ma za co chwycić. Powrót do domu i pogrzebacz od kominka, tym może uda się to podważyć. Ni cholery - najpierw ugiąłem, potem złamałem żelastwo. Myśl! Auto stoi na ulicy - mam pas do holowania, może uda się to szarpnąć. Hak, pas, wsteczny - poszło, aż zakurzyło. Po jaką cholerę takie te wieka robią ciężkie. Smród jak cholera, ale złażę tam - ciemno jak w dopie, rura jest, wygląda, że idzie od mojego domu. Latarka. K*rwa, mam w aucie, ujowa, ale może starczy. Włażę po raz drugi- smród mnie już nie zabije - przywykłem po chwili. Zaglądam i jest, oczyska mu się tylko świecą. I znów ta sama bajka. Kici, kici, kici, a ten mały sk*rczybyk spierdziela w drugą stronę. No ja pirdolę. Szlag mnie trafi. Długo tu nie wysiedzę, jest zimno, śmierdzi, a na dodatek ktoś mi zwali tę pokrywę na łeb i moje problemy się skończą jak nic. Nie chcesz po dobroci, to będzie po złości.
Do domu, po brezent. Wyłożyłem dno studzienki, tak by mi nie wpadł głębiej. Zużyłem wszystkie taśmy samoprzylepne, plastry, żeby nie wpadł do głównej nitki kanalizacyjnej. Zaglądam co chwilę do rury, ale słyszę tylko miauczenie i nic nie widzę. Poszedł gdzieś w pizdu. Jeszcze tylko trójkąt, żeby nikt się w tę otwartą studzienkę nie wpier*dolił, bo na ulicy ciemno. Sąsiad, ciekawski, widziałem żłoba jak patrzył przez okno, jak próbowałem pogrzebaczem podnieść wieko. Nie przyszedł pomóc, a teraz uj złamany stoi i się dopytuje. Co mam mu k*rwa powiedzieć? Że przepycham kotem kanalizację? Idźżesz w uj, pacanie.
Powiedziałem mu w końcu, żeby poszedł do domu i pozatykał sobie też wszystkie otwory, bo na początku osiedla była awaria i wszystkie ścieki się wracają i wybijają w domach - a ten baran się przestraszył, poleciał i przed swoim domem siłuje się z pokrywą. Niech ma za swoje.
Wracając do kota - bo menda tam siedzi i nie chce wyjść. Mam wszystko gotowe, więc do domu, jedna wanna, druga wanna, koreczek i napuszczam wodę. Papierosik i czekam pod studzienką, bo nuż mu się zmieni i wyjdzie dobrowolnie. Kurwa, drugi sąsiad przyszedł - po pięciu minutach następny odmyka wieko, teoria samospełniającej się przepowiedni działa - k*rwa, ludzie to są barany. Idę do domu, obie wanny pełne, ognia - spuszczam wodę z wanien i dokładam dwa spusty z dwóch spłuczek z domu. Nie ma uja, to go musi wygonić albo utopić.
Lecę na ulicę, woda wali na brezent aż huczy, a tego sk*rwiela dalej nie wylało z kąpielą. K*rwa mać, urwało się wszystko w pizdu i popłynęło, bo ileż to utrzyma tej wody. Brezent, taśmy, plastry, sznurki - w uj - jak się to gdzieś przytka, to będę miał przejbane. Znowu do domu po drugi pogrzebacz, bo trzeba zamknąć ten pierdony dekiel. Wchodzę - a ten sk*rwiel kot tarza się w sypialni po łóżku. No ja pirdolę! Jak on wyszedł, którędy? Ano k*rwa wziernikiem w piwnicy - zostawiłem otwarty. Ja k8rwa stoję i marznę a ten gnój tarza się w mojej pościeli. Zajebię. Przerobię na pasztet. I jeszcze z radości włazi na mnie. K*rwa mać. Przynajmniej kuleje.
Straty: zajebane łazienki, w obu przelała się woda z wanien, zajechana piwnica, bo zostawiłem otwarty wziernik i duża część wody poleciała na piwnicę. Pościel w sypialni do wyjechania, brezent z reklamą firmy - poszedł w chuj, latarka - w chj, pogrzebacz w chj. Afera na ulicy jak chj."
a straz tylko postraszyla kotka i ten spadl...wielki wyczyn strazy
P.S. Zachęcanie do strzelania do zwierząt z procy jest zachęcaniem do znęcania się.
Dzisiaj wRabce wlazl na drzewo kot
Jedzie, jedzie straż ogniowa, trąbka gra
Sam komendant dziś prowadzi wóz...
Jadą, jadą odważni strażacy
A beczkowóz wzbija w niebo kurz ...
Paaa pa pa pa...
2. Złote chełmy na ich głowach lśnią
Złote chełmy na ich głowach lśnią
Zdejma kota oddzial super sprzecik ma
Zdejma kota dzielny strazak rade sobie da.
Przyjechali już stoja pod drzewem
Wysuneli zaraz wysiegniki dwa.
Paaa pa pa pa...
3. Dzielnych zuchów ma ogniowa straż
Dzielnych zuchów ma ogniowa straż
Zdejma kota kazdy znich odwage ma
Wystraszyla kota straz ogniowa
kazdy strazak dziarska mine ma
powracaja trąbka znów wesoło gra
Do remizy kilometry dwa ...
Zdjela kota nasza straż ogniowa
Każdy strażak dziarską minę ma...
Paaa pa pa pa...
Jak już to akcja nie została prawidłowo przeprowadzona, gdzie poduszka powietrzna i karetka, no bo kotek mógł sobie zrobić krzywdę :)))
Ps
Następnym razem wzywam pomoc,.jak mój kotek będzie na drzewie :))))
Oby się kaskaderowi dobrze żyło z nową rodziną :)
Ps
Proca załatwiłaby sprawę w pięć minut :))).
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA od A do Z. 572624414. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
PRACA | szukam
ZAOPIEKUJĘ SIĘ STARSZĄ OSOBĄ. 514 649 293. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKALE HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWE o powierzchniach ok. 58 i 55 m2, oraz PIWNICA 23 m2. Możliwość połączenia lokali. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
POLE - 1.6 HA i 42 AR. 505 429 375. -
PRACA | dam
SPRZĄTANIE POCIĄGÓW. Firma WARS S.A. nawiąże współpracę z osobami gotowymi do sprzątania pociągów. Miejsca realizacji: Zakopane Spyrkówka (dawny tymczasowy dworzec kolejowy przy ul. Szymony) i Zakopane Dworzec PKP. Sprzątanie w dni robocze i świąteczne po uzgodnieniu (realizacja czynności w oparciu o deklarowaną dyspozycyjność Zleceniobiorcy przy uwzględnieniu potrzeb Zleceniodawcy). WYMAGANIA: - Motywacja do podjęcia wyzwania, - Staranność i dokładność, - Umiejętność realizacji czynności pod presją czasu, - Brak przeciwwskazań do pracy fizycznej. OFERUJEMY: - umowę zlecenie, - stabilność współpracy z firmą o ugruntowanej pozycji na rynku (Grupa PKP), - stawkę godzinową 27,70 zł brutto, - terminowe wynagrodzenie płatne na konto bankowe do 10 dnia miesiąca, - odprowadzanie przez Zleceniodawcę wszelkich składek do ZUS i innych instytucji zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami, - możliwość podjęcia czynności od zaraz, - elastyczność w kwestii kształtowania czasu realizacji czynności (dyspozycyjność deklarowana). Zainteresowanych zapraszamy do kontaktu -tel. 507 510 210 w godz. 8.00 - 16.00. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941. -
NAUKA
NATIVE SPEAKER - JĘZYK ANGIELSKI - nauka face to face lub online, PRZYGOTOWANIE DO MATURY - Zakopane, okolice - 605 069 173 -
SPRZEDAŻ | różne
Pilnie! AKORDEONY KLAWISZOWE I GUZIKOWE, PIANINO jasny orzech. 531 402 576. -
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941. -
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI OSOBĘ NA STANOWISKO: ZMYWAK/OBIERAK. Praca stała lub sezonowa. 601 533 566, 18 20 64 305 -
PRACA | dam
ZAKOPANE - ZATRUDNIĘ OSOBĘ DO PRACY W BARKU Z ALKOHOLEM. Praca stała. 601 533 566, 18 20 64 305 -
KUPNO
SKUP STARYCH SPAWAREK. 536269912. -
RÓŻNE
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. 536269912. -
PRACA | dam
Regionalna karczma w Zakopanem przyjmie do pracy: POMOC KUCHENNA, KELNER/-KA. 602 366 750. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Skupujemy nieruchomości za gotówkę działka, dom, mieszkanie. PODHALE. +48 600 404 554 grz.wicik@gmail.com
Tel.: 48 -
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, ŁAZIENKI, SZPACHLOWANIE, MALOWANIE itp. USŁUGI STOLARSKIE. 888 405 627. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam działkę budowlaną 1800 m2 PORONIN Misiagi. 604-324-774
Tel.: 604 -
PRACA | dam
Poszukujemy OSÓB DO PRACY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM na stanowiska: KUCHARZ, POMOC KUCHENNA (najlepiej z doświadczeniem), OBSŁUGA BARU MLECZNEGO, KELNER/-KA. Zakopane - 600 035 080, 600 035 355. -
USŁUGI | budowlane
TYNKI MASZYNOWE. 604 857 880. -
PRACA | dam
Przyjmę Cieślę - budowa w Kluszkowcach Stawka do uzgodnienia Prosze o kontakt telefoniczny 788624940. 788624940 aleksandra@tatrastyle.pl
Tel.: 788624940 -
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, DACHY. 608 729 122. -
ZDROWIE I URODA
DETOKS!!! ODTRUCIE ALKOHOLOWE!!! PODWILK 537-370-843 -
USŁUGI | budowlane
TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Spokojna kobieta szuka KAWALERKI w Zakopanem. Na dłuższy okres. 692 340 991. -
PRACA | dam
PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR . TEL.182074845 -
USŁUGI | inne
PRALNIA ZAWRAT - PRANIE, MAGLOWANIE - pościele, obrusy, ręczniki itp. 501 788 640 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
APARTAMENT Za Strugiem, Zakopane - 607 506 428. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
POSZUKUJĘ DOMU W STYLU GÓRALSKIM, ok. 100 m2, Zakopane, bliskie Kościelisko - 607 506 428. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DWUPOZIOMOWE MIESZKANIE na Pardałówce - 607 506 428. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
- Wszystkie komitety wyborcze, które wystawią listy w całej Polsce przedstawiły liderów list wyborczych. Poznaliśmy wszystkie nazwiska osób w okręgu 14 obejmującym powiaty Tatrzański, Nowotarski, Nowosądecki, Limanowski i Gorlicki.
- MÓJ ROZwój obejmuje też sprawy nowotarskie i próbę zrozumienia aktualnego tematu związanego z wyższą szkołą podhalańską.
-
- Ukraina, leżąc na pograniczu Rosji a zachodnimi państwami Europy, odzwierciedla swoją rozdartą naturę i podział w społeczeństwie. Połowa ludności mówi po rosyjsku jako swoim pierwszym języku, druga połowa po ukraińsku. Uprzemysłowione landy centrum, wschód i południe, są kulturalnie odzwierciedleniem ortodoksyjnych Rosjan. Niektóre części zachodnie były powiązane z Ukrainą dopiero po II wojnie światowej, historycznie mając inną kulturę.
- Animalsi wypowiadając sie na temat przeciążeń koni pracujących w zaprzęgach bazują na konkretnych, inżynierskich wyliczeniach.
- W ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy zwiększoną presję ze strony rządów kilku krajów, które wspierają potężne grupy w sektorze prywatnym w celu nadzorowania mediów społecznych i alternatywnych źródeł informacji. Jest to wielopłaszczyznowy atak na naszą wolność, który już ograniczył rodzaje informacji, do których mają dostęp obywatele, a tym samym zawęża opcje polityczne, aby odpowiadały osobom sprawującym władzę.
- Patrząc z kosmosu, staje się jasne, że Ziemia jest prawdziwie żywą planetą, odmienną od każdego innego znanego świata w Układzie Słonecznym. Z kontynentami, płynnymi oceanami, pokrywami lodowymi, zmieniającymi się wzorami chmur i cienką, ale znaczącą atmosferą. Nasza planeta tętni życiem, zmieniając się z dnia na dzień i z sezonu na sezon. Bez atmosfery nasz świat byłby chłodniejszy o 33 ° C, co czyniłoby go niezdolnego do posiadania ciekłej wody na powierzchni.
- Mój ROZwój jest też pod wpływem kobiet. Jedną z nich jest Byron Katie, która wyjaśnia pojęcie arogancji
- Rada Europejska, czyli przywódcy 28 krajów członkowskich Unii, przedstawili po trzech dniach burzliwych obrad listę zaskakujących kandydatów na najważniejsze stanowiska w Brukseli. Po naradach, rówież Parlament Europejski wybrał swojego przewodniczącego na pierwszym posiedzeniu europarlamentarzystów.
- Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na otwarte Spotkanie Konfederacji w Nowym Targu i Zakopanem!
- Według najnowszych danych pochodzących z Międzynarodowego Funduszu Walutowego Wenezuela ma najmniejszy na świecie wzrost gospodarczy, największą inflację i dziewiątą największą stopę bezrobocia. Wskaźnik śmiertelności niemowląt zwiększył się 100 krotnie w ciągu ostatnich czterech lat. Ich waluta straciła 99 procent swojej wartości od początku 2012 roku. To się nazywa całkowite załamanie społeczne i gospodarcze. I stało się to pomimo faktu, że Wenezuela ma największe na świecie rezerwy ropy naftowej.