Strach? Niedowierzanie? Ale przecież ja jestem jeszcze młody, mam przed sobą całe życie. Przecież ten zegar wciąż tyka. Jak to, może wkrótce przestać? Przecież chorują inni, są gdzieś za wysokim murem szpitala, są starzy, schorowani. Nie, to na pewno nie mogę być ja. Może palili papierosy albo nie stronili od alkoholu, albo biegali do solarium 5 razy na dzień... albo... albo... Przecież ja nie jestem taki, nie mogę zachorować. Nie choruje się tak po prostu. Nie, gdy ma się 22 lata.
Wiecie, jakie to szczęście, gdy budzicie się rano i wiecie, że macie przed sobą jeszcze tyle dni, miesięcy i lat? Że uderzenia waszego serca nie są jeszcze policzone i wcale nie musicie się tym martwić. Nic a nic. Nawet nie wiecie, jak wam zazdroszczę. Ja również byłem jednym z was. Aż złapało mnie przeziębienie. To był grudzień 2012, zimno. Nic wielkiego - myślałem - pewnie przeziębiłem się, gdy biegałem wieczorem. Lubię biegać. Psia krew, następnym razem założę cieplejszą bluzę. Basia znów będzie narzekać, że ciągle się przeziębiam i pewnie o siebie nie dbam. Mówiłem wam o Basi? Basia to moja dziewczyna, przepiękna dziewczyna. Koledzy ciągle mi jej zazdroszczą, ale wiecie, nigdy jej nie oddam i będzie przy mnie najszczęśliwszą kobietą na świecie. Ma taki piękny uśmiech i błyszczące oczy. I włosy, takie długie i kruczoczarne. Czasami wieczorami myślę sobie, że straszny ze mnie szczęściarz. Mam rodzinę, która mnie wspiera, Basię, z którą planuję wspólną i długą przyszłość, studiuję elektronikę i telekomunikację na AGH, a po studiach znajdę dobrą pracę i założę rodzinę. To taki przyszłościowy kierunek - tak mówią. Ale wiecie, choroba sprawia, że słowo "przyszłość" nabiera innego znaczenia. Nieważne, jaka
będzie, ważne, żeby w ogóle była.
Kolejne przeziębienie. To pewnie po ostatniej wycieczce w góry. Który to już raz tej zimy? A tym razem założyłem ciepłą kurtkę, to naprawdę nie moja wina, przyrzekam. Może powinienem iść do lekarza? Ale przecież to zwykłe przeziębienie, przejdzie od herbaty z miodem i cytryną. Też bywacie przeziębieni, prawda? W nocy budzi mnie ból w klatce piersiowej. Raz, drugi, trzeci. Jutro mam kolokwium, a to znowu boli. Przestałoby już, muszę wstawać na uczelnię. Może faktycznie wybiorę się do lekarza. Przepisze tabletki i przejdzie. Przecież zawsze choroby przechodzą od tabletek, to na pewno jakieś zapalenie - oskrzeli może, czy coś. Już prawie piąta, Basia pewnie śpi. Ciekawe, o czym śni. Może o naszej kolejnej wyprawie w Tatry albo o małym domu z ogródkiem. Ciekawe, czy wolałaby mieszkać w Krakowie, czy u nas, w górach. Zapytam ją może dziś. Tylko gdyby przestało teraz boleć...
Idę do lekarza. Pierwszego, drugiego, trzeciego. Przepisują antybiotyki, suplementy. Biorę wedle zaleceń. Nie pomagają. I nadchodzi taki dzień, gdy zmienia się wszystko. Gdy przestaję być taki, jak wy i staję się taki, jak ci za wysokim szpitalnym murem. Taki zwykły dzień na uczelni. Rano znów zaspałem, autobus stał na złość w krakowskich korkach, a na kolokwium prawie się nie nauczyłem. W każdym razie nic nowego. Tik, tok, tik, tok. Czas na wykładzie dłuży się niemiłosiernie. Może pouczę się w przerwie między zajęciami. A, miałem odebrać wyniki prześwietlenia klatki piersiowej ze szpitala. Nauka, wyniki, nauka, wyniki... Dobra, idę po nie, nie ma spiny, są drugie terminy. Jak się pospieszę, to może nawet zdążę na kolokwium.
Ląduję w szpitalu ze stertą notatek. Fizyka, obwody prądu. Wiele mądrych rzeczy, ale lepiej o nich nie wiedzieć, jeśli chce się zaznać szczęścia w młodości. Są wyniki, lekarz jakiś taki poważny. Też stał rano w korkach, czy co? Tik, tok, tik, tok, zegar na ścianie w gabinecie tyka miarowo, zerkam na niego nerwowo. Nie cierpię się śpieszyć. Chłoniak Hodkinga. Diagnoza. Rak. Jak to rak? Co pan zwariował? Jestem młody, jeżdżę na snowboardzie, a właściwie to się śpieszę i zaraz muszę wracać na zajęcia. Mam kolokwium. Nowotwór. Kolokwium, uczelnia, student, nowotwór. Pasuje to panu? Nie, pan naprawdę zwariował. Jak to ja? Może doktor pomylił badania. Na pewno, widziałem bałagan na biurku. Nie słyszy pan? Mam 22 lata. Ciągle ćwiczę, zdrowo się odżywiam, studiuję. Jaki rak? Onkologia, że co proszę? Chłoniak Hodkinga, mało znany. 2-3 zachorowania na 1000 chorych. Brak przyczyn. Niezależny od trybu życia. Po prostu pan jest chory, i już. Powoli wracam do rzeczywistości, widzę biurko, lekarza, białe ściany. Tak, już słyszę. 90% wyleczalności? Łapię się tej liczby kurczowo i trzymam przez całą chorobę. Nie puszczę jej.
Tik, tok, tik, tok, zegar przyspiesza. Życie nie toczy się już leniwie, jak wasze. Pochłaniam internet, szukam chorych, takich jak ja. Próbuję przedrzeć się przez gąszcz medycznych zawiłości, metod leczenia, rokowań, znanych przypadków wyleczenia. Unikam słowa "rak". To brzmi jak wyrok, bez przyszłości. Ale przecież mi się uda, mam 90% szans. To matematycznie dużo. Zawsze lubiłem matematykę. Ale i na uczelni bywam rzadziej. Krakowskie korki widuję z okna szpitala. Świat ludzi, którzy codziennie rano budzą się, idą do pracy, biegają w parku, wychodzą z psem, wydaje się odległy. Kolejna chemia. Czuję się coraz gorzej, ale staram się walczyć. Dla Basi, dla taty, dla przyjaciół. Dobrze, że są. Basia chciałaby mieszkać w górach. Siedzi przy szpitalnym łóżku i opowiada jak najęta. Mówi coś o uczelni, że wszyscy czekają, aż wyzdrowieję. Uśmiecha się. Ma takie ładne małe dołeczki w policzkach, gdy się śmieje. Ciekawe, jak będą wyglądać za 30 lat? Tik, tok, tik, tok, nasz wspólny zegar tyka. Przyszłość, wiara, nadzieja - słowa klucze. I kolejna chemia. Leczenie odbiera mi młodość. Przewartościowuje. Przechodzę łącznie 12 cykli chemioterapii - 4 cykle chemioterapii escBEACOPP, 4 cykle chemioterapii ABVD, 1 cykl chemioterapii mobilizującej ESHAP, 2 cykle chemioterapii Gemcytabina, 1 cykl chemioterapii Gemcytabina + Bendamustyna. Trudno brzmiące nazwy stają się dla mnie jak alfabet.
Alfabet nadziei. Alfabet moich 90% wyleczalności.
Alfabet sypie się, czegoś zabrakło. Leczenie okazuje się nieskuteczne. Sto procent odjąć dziewięćdziesiąt. To jest dziesięć. Dziesięć, głupie dziesięć. Pytam lekarzy, co dalej. Niepewni, nie chcą dawać niepotrzebnych nadziei, wahają się. Jak to, już nic? Niech oni coś powiedzą, cokolwiek.. Tik.. tok.. tik... tok...W końcu któryś mówi. Uff, nie jest tak źle. Oddycham głęboko i słucham. Ostatnią szansą jest podanie leku Adcetris. Ma on doprowadzić do remisji choroby (okres, w którym choroba "ucichnie", nie będzie dawać objawów), by przeprowadzić przeszczep szpiku od któregoś z moich braci. Uff, więc jednak. Nie wszystko stracone. Uśmiecham się mimowolnie. No, to damy radę. Teraz już musi się udać. Chęci braci są. Zgodność tkankowa jest. Nadzieja ogromna. Dziesięć procent otrzymało dodatkowe zero i zmieniło się na 100. To kiedy ten przeszczep? Znowu lekarze jacyś niepewni. Łóżek im brakuje, czy co? To ja sobie dostawię, może być i na korytarzu. Tylko niech o mnie walczą, niech mi pomogą. Pojawia się nowe słowo-klucz - NIEREFUNDOWANY.
Jak to, NFZ nie płaci? Cała zachodnia Europa tak się leczy, a u nas? Skazują nas na śmierć? W Polsce zapadła decyzja o braku refundacji dla tego leku. Kto podejmował decyzję? Dlaczego? Nikt nie odpowiada. Cisza. Tik, tok, tik, tok. Adcetris tylko dla wybranych. Życie dla bogatych. A dla mnie? Pytam - ile. Ile może być warte moje życie? Głupie pytanie, mówią, że bezcenne. Bzdura. 300 tysięcy. Dla niektórych jeden z samochodów w garażu, dla mnie całe życie. I Basia, i rodzice, i studia, i dom z ogródkiem. Tyle warte.
Nie mam tych pieniędzy i nie wiem, skąd je zdobyć - zostało 5% szans...
Tik, tok, tik, tok, tik, tok. Ten zegar jeszcze nigdy nie tykał tak szybko. Mój zegar. Pomóżcie mi go zatrzymać.
Maciej Kusper, Podszkle
Pomóc Maćkowi można wpłacając datki na konto Fundacji A. Worwy
Dane do przelewu:
Fundacja im. Adama Worwy
os. Nowe 23d
34-400 Nowy Targ
IBAN: PL 53 1240 1574 1111 0010 3480 6570 konto złotówkowe
z dopiskiem „dla Macieja Kuspera”.
BIC/SWIFT - PKOPPLPW
marge
2014-05-22 23:28:49
Poszlo ! Życzę powrotu do zdrowia !!!! Trzymaj się :*
oldgoj
2014-05-22 23:20:28
Przelew poszedł; zdrowiej, Maćku - trzymam kciuki.
koniczyna
2014-05-22 18:00:09
normalnie sie wzruszyłam i popłakałam... :)
poważnie !
Maciek - szybkiego powrotu do ZDROWIA ! :)
Fibi
2014-05-21 22:42:02
Siła Facebooka zadziałała
Informacja od Maćka .....
"Cześć,
Miło mi Was poinformować, że zbliżamy się do kwoty potrzebnej na leczenie, nic nowego już nie organizujemy, czekamy na wynik już zaplanowanych imprez i zbiórek. Bardzo dziękuję za całą waszą pracę i wszystkie wpłaty.
Udało się podpisać umowę na leczenie ze szpitalem, więc za kilka dni powinienem otrzymać pierwszą dawkę leku.
Jeszcze raz bardzo dziękuję:)"
Ja ze swojej strony również dziękuję wszystkim za zaangażowanie. Daliście radę. Pokazaliście, że RAZEM można zrobić wiele.
A dla Maćka wytrwałości w leczeniu!
I do zobaczenia w Tatrach ."
Ps
Mimo pomyślnych wieści Wpłacajcie>>>>>
mf
2014-05-21 19:06:34
Kasa poszła. Musisz walczyć, nie możesz odpuszczać !
edaltruda
2014-05-21 13:53:19
Poszło, trzymaj się dzielnie Chłopaku i walcz z choróbskiem!
Życzę ogrom siły!
koniczyna
2014-05-21 09:19:54
taki temat podbijamy :)
historia notuje przypadki, że dobrze rozpropagowane akcje pomocowe, podobne do akcji "dla Macieja", spotkały się z tak szerokim odzewem, że funduszy na kurację starczyło zarówno dla "tytułowego" bohatera akcji, jak i dla jeszcze kilku potrzebujących chorych, w równie dramatycznej sytuacji.
Oby tak było i tym razem !
Czytam, że akcja zatacza coraz szersze kręgi :)
co tam na FB, jest jakiś apel ?
koniczyna
2014-05-21 06:12:14
a co ja pacze ?
@koniczynka, w takiej sprawie kopiuj ile się da :D:D:D
nawet bez cudzysłowów i podawania źródła :)
Dziękuję !
ps
jeśli macie konto na FB, to sprawdźcie, czy Redakcja puściła komunikat do "lubiących" TP
koniczynka
2014-05-20 21:01:51
PROŚBA DO REDAKCJI
najpierw proste wyliczenie-
na facebooku 32.075 osób lubi obiekt Tygodnik Podhalański.
wychodzi po 10 zł na osobę
niech zareaguje co piąty i wpłaci po 50 zł - będzie ok.
Czasami ludzie nie pomagają, bo myślą, że trzeba od razu kilkaset złotych, najlepiej po parę tysięcy. I nie wpłacają...
Otóż nie ! Popatrzcie - wystarczy co piąty lubiący na FB, wystarczy po 50 zł - prawie każdego na to stać - i będą pieniądze na lek.
PROŚBA DO REDAKCJI
niech Wasz informatyk wyśle na FB do WSZYSTKICH lubiących krótki apel o choćby małe wpłaty.
Z pewnością odzew będzie. Nie wszyscy czytają papierowe wydanie TP, nie wszyscy zaglądaja na strony internetowe TP.
Ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że sprawdzających FB są codziennie tysiące.
Jest szansa...
Czarn@
2014-05-20 13:20:56
Poszło! Kciuki trzymam! W kupie siła, musi się udać! :)
Pozdro Maćku z Wadowic :)
bzz
2014-05-19 18:20:51
Trzymaj się stary!! jesteśmy z Tobą !!!
Pete
2014-05-19 18:04:34
Ja ze swojej strony także dorzuciłem kilka groszy. Trzymaj się i wracaj na uczelnię. Również jestem studentem, który chce coś w życiu osiągnąć. Tacy jak m.in Ty mogą zmienić ten kraj na lepsze.
Orange G.SZ.
2014-05-19 16:00:51
przelew zrealizowany i ropowszechnione , powodzenia
Oktan
2014-05-19 13:41:46
Przelew poszedł, zdrowiej Brachu ;-)
cyklista
2014-05-19 11:55:17
Ja też, jak niżej. Życzę dużo zdrowia.
evka
2014-05-19 00:23:13
Poszło! Trzymam kciuki Maciek.
Pozdrowienia z Londynu
nusia
2014-05-18 22:51:44
Poszedł przelew. Trzymaj się! Dużo zdrowia życzę!
ancyk
2014-05-18 22:41:06
Na pewno dasz radę, tylko nie możesz tracić nadziei! Ze swojej strony obiecuję dodatkowo modlitwę. Przelew już poszedł ;)
Magdalena.Mierz
2014-05-18 22:30:57
Poszło!.. Trzymam kciuki.
olo
2014-05-18 22:11:05
sam nie dasz rady - uwierz....potrzebne wsparcie "z Góry"
olo
2014-05-18 22:09:34
Kto i ile zyje nie decyduduja na szczęscie lekarze, ale lekarzy nalezy słuchać i nie chodzic do znachorów - absolutnie, mógłbym wiele napisac na ten temat.
św.Juda , św.Rita i św.o.Pio - to ich trzeba nękać i to nie raz ani nie dwa razy...świadectw mam mnóstwo , nawet ze swojego zycia....wiem co myślisz ale rada jedna, ufac i miec POZYTYWNE nastawienie, kazdy lekarz onkolog to powie - pozytywne nastawienie to 50% szans skuteczności chemii, kto nie chce wierzyć nie musi.
pyzdra1
2014-05-18 21:47:56
Maćku jesteśmy z Tobą:)
ira
2014-05-18 20:51:44
Witaj.
Jestem z Żywca .Dasz rade bo jesteś góralem a to zobowiązuje.Pamiętaj .......
nie poddawaj się ale nie waż się nas zawieść.Poszło
maly dobroczyńca
2014-05-18 11:42:04
Maćku! ziarnko do ziarnka i zbierza się miarka! dorzucamy też nasze małe co nieco i trzymamy kciuki! będzie dobrze! Magda i Kuba
Natalia
2014-05-18 10:57:35
Chore państwo, ale nie martw się pomożemy!! Wiedz też, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych:) Tylko musisz mu zaufać, będę się za Ciebie modlić. Oczywiście wspieram także finansowo. Pozdrawiam
foneczka
2014-05-18 10:24:04
KAPSAJCYNA to lek polecany przez lekarzy, niestety niedotępny na rynku polskim można go sprowadzić z zagranicy, ale jest bardzo drogi. Produkowany z wyciagu z papryki chilii, porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem. Ja też zanim zaczęłam go stosować skonsultowałam to ze swoim lekarzem onkologiem. Daleka jestem od szamańskich praktyk. Jestem realistką i wierzę mocno w Boga, a nie w ciemne siły!!
uorcyk
2014-05-18 07:58:55
Nie, bo to moze oslabic dzialanie lekarstw!! Lekarze ?? to doczytaj ile "znachor" z sacza wyciagnał od rodzicow zaglodzonej Madzi !
lopez
2014-05-18 07:53:26
Właśnie że spróbuj medycyny bardziej zaawansowanej niż "uciąć, wyciąć, zabić, zaszyć". Niczego nie stracisz a są szanse że odzyskasz zdrowie. Lekarze wyciągną z ciebie ile się da.
górol79
2014-05-17 23:39:32
kolego głowa do góry postaram się choć trochę pomóc
lidka Bukowina/Nowy Targ
2014-05-17 21:51:27
Macku. Pochodze z Bukowiny, to tak po sasiedzku, wplacilam ile moglam, znalam Twoja Mame, mam Rodzine w Podszklu i killa znajomyvh, z ktorymi pracuje
DASZ RADE!!! I popieram uorcyka, nie sluchaj szamanek z forum, sluchaj lekarzy, Oni wiedza co robia. Pozdrawiam.
uorcyk
2014-05-17 21:04:49
Panie Macku , niech Pan sie nie leczy sam albo nie slucha podpowiedzi znachorow z forum!
kaka_hehe
2014-05-17 16:18:26
Witaj! przelałam ile mogłam. Będę się też za Ciebie i twoich najbliższych modlić.
Trzymaj się, dasz radę:)
nie_wszystko_stracone
2014-05-17 15:35:09
lekarze ci tego nie powiedza, ale zainteresuj sie OLEJEM KONOPNYM, nie tym co mozna w sklepie kupic bo jest nic nie wart, ale tym ktory wytwarza sie z kwiatow konopii (tak z marihuany). Znasz cheech and chonga? jedna z gwiazd tego filmu miala zdiagnozowanego raka prostaty - wyleczyl sie dzieki rocznej kuracji olejem konopnym. chemia to nie wszystko.
Foxi
2014-05-17 13:39:12
Nie znam Cię Maćku, lecz cóż z tego, ważne aby Ci pomóc, niech każdy choć wpłaci po 50 zł to zapewne uzbierasz potrzebne Ci pieniążki. Ja tak zrobiłam :)
Trzymaj się Maćku !!!
foneczka
2014-05-17 11:19:05
Witaj Maciek !
Mam córkę Anię, w czerwcu ubiegłego roku usłyszała to co Ty; ma raka w wieku 28 lat. Kiedy jej chłopak dowiedział się, że jest chora, tak jak była w domu w dresie przy kuchni, porwał ją do samochodu, zawiózł ją do kościoła przed Najświętszy Sakrament i oświadczył się jej. Tak zaczęła się jej (i nasza) droga przez kolejne badania, operacje, leki... ale przede wszystkim Wiarę i zaufanie.BOGU! Panie, Ty wszystko możesz, jeśli jest taka Twoja wola... proszę.... Dowiedziałam się też o złotym środku Kapsajcynie, cholernie dorgi, ale można go przyrządzić samemu kilogram papryki chilli z pestakmi drobno pokroić i zalać 1l ojelu lnianego tłoczonego na zimno, trzymać w lodówce i kilka razy dziennie potrząsać słoikiem tak przez 7 dni, potem zlać płyn i pić 2-3 razy dziennie. Niszczy komórki nowotworowe, Poszukaj w internecie. Dziś Ania jest po wszystkim. Obyło się bez chemii, ma nadzieję na urodzenie dziecka i normalne życie. Będę się za Ciebie modlić, a Ty ufaj i oddaj się całkowicie w opiekę Maryi, Ona sobie poradzi. Zostań z Bogiem
Sebastian
2014-05-17 11:02:16
Niestety nasz NFZ to taki Józef Stalin który kiedyś powiedział "Śmierć jednostki to tragedia - milion zabitych to tylko statystyka" czyli choroba jednostki to wielka tragedia dla rodziny, a dla NFZ to tylko statystyka.Ode mnie też będzie mała cegiełka.Maciek trzymaj się.
Bożena
2014-05-17 08:05:42
Trzymam kciuki-jeśli uda Ci sie pokonać chorobę to będzie to dla Ciebie najwyzszy szczyt jaki zdobedziesz :) Głowa do góry, pieniążki poszły.
NTI
2014-05-17 07:28:23
Poszło kolego, powodzenia.
hylton
2014-05-17 03:15:04
Dasz radę kolego nie poddawaj się nigdy , walcz o swoje marzenia. bądź uparty i zawzięty jak prawdziwy góral :)
Kacpa
2014-05-17 00:42:18
Poszło, ile moge tyle pomoge. Trzymaj sie byku !!!!
t
2014-05-16 23:34:27
Poszło. Nie daj się wrednemu choróbsku, trzymam kciuki!
Koleżnka z wydziału
2014-05-16 23:03:38
Poszło ;) Trzymaj się, dasz radę na pewno. Keep calm & become an engineer ;)
magdatoja
2014-05-16 23:00:30
Mobilizacja pełna! Trzymaj się chłopaku! Wiem że wygrasz!
e
2014-05-16 22:34:13
Twoja dziewczyna to szczęsciara :)
będę modlić sie o Twoje zdrowie.
Pozdrawiam :)
rusalka
2014-05-16 21:25:05
Poszło. Trzymam kciuki, będzie dobrze! :)
sopa
2014-05-16 20:57:15
Cegiełka poszła trzymaj się Chłopie.!
A
2014-05-16 20:41:18
Wiem co to znaczy, W wieku 14 lat zachorowałam na tego samego chłoniaka, tylko, że ja miałam to szczęście znaleźć się w tych 90%. W tym roku mija 6 lat. Trzymaj się i pamiętaj, że nie wolno się poddawać bo wiele zależy od nastawienia!
vis
2014-05-16 19:57:06
Trzymaj się! Jest dużo dobrych ludzi :)
Panna Migotka
2014-05-16 19:43:11
Poszło. Będzie dobrze, uda się :)
Juśka
2014-05-16 19:33:01
Poszło! Zdrowiej kolego! :)
mola
2014-05-16 19:31:52
Natknęłam się na ten artykuł zupełnie przypadkiem, ale nie mogłam przejść obojętnie... walcz Maćku!!! pozdrawiam ze wschodniej Polski :)
.
2014-05-16 18:50:37
Maciek po pierwsze na zdjęciu jest z braćmi, po drugie nie ma uniesionej ręki.. ale to tak nawiasem. No i też się leczy w państwowym szpitalu, tylko że refundowana forma leczenia mu nie pomogła, dlatego zbiera na lek który refundowany NIE JEST.
Gośka
2014-05-16 18:02:56
Poszło. I obiecuję, że przynajmniej jedną osobę zachęcę do wsparcia. ;]
Gdynianka
2014-05-16 17:58:00
Masz siłę i masz moc Maćku, Basię, rodzinę, przyjaciół i wielu życzliwych Ci ludzi i będziesz miał czas, Pieniądze już płyną. Wiara czyni cuda. Głowa do góry !
rosa2
2014-05-16 17:25:40
Maciek trzymaj sie....jak pojadę w Tatry przez Jabłonke to napewno pomacham w Twoją stronę....grosz do grosza....dokładam się, tak mi przykro....
szklanka
2014-05-16 17:17:56
Poszło... może nie dużo, ale wysyłam ile mogę...trzymaj się chłopie. Będzie dobrze! :)
Mac
2014-05-16 16:12:50
uciułamy Maciej, bo wart jesteś dla nas wiele więcej!
zwykły gość
2014-05-16 16:12:42
Polecam rodzinie i znajomym zorganizowanie charytatywnego koncertu dla Maćka, na którym bd zbierane pieniądze na leczenie... Jest wiele takich kapel(sam gram w jednej z nich), które zagrają za darmo, po prostu z normalnego ludzkiego obowiązku i pomocy dla drugiej osoby,juz wiele razy mieliśmy przyjemność grac na tego typu koncertach i frekwencja naprawde dopisuję, ludzie bawią się bardzo dobrze a co najważniejsze pomagamy komus komu ta pomoc jest naprawde potrzebna i to jest w tym najważniejsze... 3maj się Maciek nie poddawaj się!!!
Whiteface
2014-05-16 14:39:05
poszło.... żyj chłopie !
EmGie
2014-05-16 14:21:35
Będzie dobrze, nie poddawaj się! My, młodzi trzymamy się razem, trzymam za Ciebie mocno kciuki i modlę się. M
zwykły gość
2014-05-16 13:06:11
Polecam rodzinie i znajomym zorganizowanie charytatywnego koncertu dla Maćka, na którym bd zbierane pieniądze na leczenie... Jest wiele takich kapel(sam gram w jednej z nich), które zagrają za darmo, po prostu z normalnego ludzkiego obowiązku i pomocy dla drugiej osoby,juz wiele razy mieliśmy przyjemność grac na tego typu koncertach i frekwencja naprawde dopisuję, ludzie bawią się bardzo dobrze a co najważniejsze pomagamy komus komu ta pomoc jest naprawde potrzebna i to jest w tym najważniejsze... 3maj się Maciek nie poddawaj się!!!
Mat
2014-05-16 12:44:23
Trzymaj się chłopaku! Do zobaczenia na szlaku! :)
Ludzie gór nie zostawią Ciebie samego!
Barwa
2014-05-16 12:42:07
Chcesz wyzdrowieć, wyrzuć zegar!!!przynajmniej ze swojego pokoju. Ty żyjesz i żyjesz dotąd, dokąd chcesz! Twój wybór zdrowie czy choroba???w którym idziesz kierunku???odpowiedz
Destro'Devil
2014-05-16 11:25:30
Chorowałem na dokładnie tą samą chorobę (przy okazji: ziarnica złośliwa vel. chłoniak Hodgkina to nie rak) mając 15 lat, leczyłem się normalnie w państwowym szpitalu i nie wiem czy naprawdę tyle się zmieniło w kwestii NFZ przez te 6 lat (to było w 2008) czy jednak gdzieś jest jakaś manipulacja.
jj
2014-05-16 11:13:13
Poszło, może niewiele, ale ile mogłam. Czytam tą historię ze łzami w oczach. Wiesz, Maćku wierze, że Ci się uda, tylko proszę nie poddawaj się nigdy. Życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń, wielu wycieczek w Tatry i nie tylko, domku w górach z ogrodem, żebyście mogli się nim cieszyć razem z Basią, ale przede wszystkim życzę Ci zdrowia, wytrwałości i ogromnej woli walki. Trzymaj się!
Goooosia
2014-05-16 11:03:13
Trzymam Kciuki! Pomogłam, ile mogłam!
Goooosia
2014-05-16 11:01:47
Wpłacone. Trzymam Kciuki! Głowa do góry. Wierzę. że znajdą się Ci, tacy jak ja, których urzeknie ta historia. Bardzo kibicuję!
matti9991
2014-05-16 10:55:57
Poszło przyjacielu :) Wracaj do zdrowia!
O.
2014-05-16 10:23:19
i ja coś posłałam! i nie brakuje mi nadziei! :)
zzz2164
2014-05-16 09:55:15
Myśle ze warto zgłsić sie też do fundacji siepomaga www.siepomaga.pl
można dotrzeć do większej ilości osób, które bedą chcieć pomóc
trzymam kciuki
karen657
2014-05-16 09:51:58
Dasz radę! Jest wielu ludzi, którzy mają pieniądze. Z Twoją wiarą na pewno się uda :) Trzymam kciuki :)
patrycja
2014-05-16 08:47:26
Przelałam ile mogłam,trzymam kciuki!Napewno sie uda!!
ziut83
2014-05-16 07:50:12
Kacper, Dokładam swoją cegiełkę. Wierzę że Ci się uda i będziesz żył, kochał i biegał :)
uorcyk
2014-05-16 07:32:28
potrzeba jeszcze numeru miedzynarodowego czyli swift-a , wtedy sie moze czytelnicy z Hameryki dołożą. Uda sie Maciek, dasz radę !!
jaaaa1
2014-05-16 04:16:04
Jak mozna podac bledny numer konta?? TYgodniku wstydź się!
Qrs
2014-05-16 01:24:09
Mam nadzieję, że będziecie mieli ten domek w górach, trzymaj się.
nikamouse
2014-05-16 00:13:04
Trzymaj się Maciek, walczymy o Ciebie!!!! :)
EmGie
2014-05-15 23:46:47
Będzie dobrze, nie poddawaj się! My, młodzi trzymamy się razem, trzymam za Ciebie mocno kciuki i modlę się. M
WPawełW
2014-05-15 23:23:05
Będzie dobrze! Studenci z AGH muszą sobie pomagać, zasiliłem finansowo ile mogłem. Nie trać wiary chłopie! Jesteśmy z Tobą!
ULIK
2014-05-15 22:50:03
Dasz radę chłopaku!!!!!!!!!!!! Ktoś taki jak TY nie może odejść. Wierzę,że Ci się uda , innej opcji nie ma PAMIĘTAJ i tej wersji się będziemy trzymać. Jestem z Tobą
talala
2014-05-15 22:42:12
popieram wpis niżej ZRÓBCIE zbiórke przy kościołach bo strasi ludzie też pomogą...
JH
2014-05-15 22:24:57
poszło
tteett
2014-05-15 22:00:23
PRAWIDŁOWY NUMER KONTA:
53 1240 1574 1111 0010 3480 6570 z dopiskiem „dla Macieja Kuspera”
marcin_podszkle
2014-05-15 21:51:03
zbieramy rowniez z stanach na gofundme.
slv
2014-05-15 21:46:35
Wpłacone! Wierze, że uda uzbierać się porzebną kwotę.
nati
2014-05-15 21:44:58
Uzbieramy:) będzie dobrze!
adek
2014-05-15 21:25:37
Maciek, mam nadzieję, że uda nam się pomóc zebrać te pieniądze razem z Tobą. Mobilizuję znajomych z FB. Będzie dobrze. Wierzę w to !!
iwi
2014-05-15 21:04:07
Oby ci sie udalo,,sama jestem chora na raka mam 35 lat i dwojke malych dzieci w moim przypadku mam tylko 3% szans.Moj zegar bije jeszcze szybciej.Ale za ciebie trzymam kciuki bo jesli ma sie jakas mozliwosc to trzeba ja wykorzystac.Na pewno dasz rade.
danielnt
2014-05-15 20:59:30
Dane fundacji: Fundacja im. Adama Worwy os. Nowe 23d 34-400 Nowy Targ
Konto w wydaniu papierowym TP jest rzeczywiście nieprawidłowe. Prawidłowy numer konta 53 1240 1574 1111 0010 3480 6570 z dopiskiem "dla Maćka Kuspera"
takie.pany
2014-05-15 20:27:31
poszło!
ewik
2014-05-15 19:36:54
Zbierzesz Chłopaku tą kasę, Uda się....tak bardzo chcesz żyć. Bóg nie zabierze z tej ziemi kogoś kto tak pięknie potrafi pisać.....Na Podhalu żyją ludzie którzy nie będą obojętni na Twoją tragedię....
Fibi
2014-05-15 19:29:42
Koniczyna>>> świetny pomysł,>>>>> FB lubię TP jest wiele osób z Polonii amerykańskiej i nie tylko i ich znajomi tworzą ogromną grupę. Sukces podejrzewam murowany. Ja sama >>>> w świat. Niech Chłopak ma szansę na życie. Trzeba pomóc... !!!!!!
wacwis
2014-05-15 19:25:58
prosze o pelne dane fundacji takie wymogi banku
koniczyna
2014-05-15 19:17:59
PROŚBA DO REDAKCJI
najpierw proste wyliczenie-
na facebooku 32.075 osób lubi obiekt Tygodnik Podhalański.
wychodzi po 10 zł na osobę
niech zareaguje co piąty i wpłaci po 50 zł - będzie ok.
Czasami ludzie nie pomagają, bo myślą, że trzeba od razu kilkaset złotych, najlepiej po parę tysięcy. I nie wpłacają...
Otóż nie ! Popatrzcie - wystarczy co piąty lubiący na FB, wystarczy po 50 zł - prawie każdego na to stać - i będą pieniądze na lek.
PROŚBA DO REDAKCJI
niech Wasz informatyk wyśle na FB do WSZYSTKICH lubiących krótki apel o choćby małe wpłaty.
Z pewnością odzew będzie. Nie wszyscy czytają papierowe wydanie TP, nie wszyscy zaglądaja na strony internetowe TP.
Ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że sprawdzających FB są codziennie tysiące.
Jest szansa...
juve
2014-05-15 18:51:17
Trąbcie o tym gdzie się da!!!Jak najwięcej ludzi musi się włączyć!!!CZAS...
vika
2014-05-15 18:51:00
Wzruszyłeś mnie bardzo....nie mam za wiele, ale jutro Ci parę złotych wyślę.
Wyzdrowiejesz i z pewnością się jeszcze kiedyś spotkamy na tatrzańskich szlakach...
Trzymaj się Maciek... będzie dobrze. :) .
szym
2014-05-15 18:10:57
Uwaga!!!!!
Jeśli ktoś zakupił "TYGODNIK PODHALAŃSKI" i próbuje wpłacić pieniądze na konto Fundacji im. Adama Worwy to niestety, ale został wydrukowany z BŁĘDEM!
PRAWIDŁOWY NUMER KONTA:
53 1240 1574 1111 0010 3480 6570 z dopiskiem „dla Macieja Kuspera”
Informacja z profilu fb
gooralka
2014-05-15 17:56:04
Zdrowiej chłopaku, poszły złotówki, będzie dobrze!!!!!
UJotka
2014-05-15 17:45:57
Wrzuciłam do puszki na juwenaliach tyle ile miałam przy sobie.
Wszystko będzie dobrze Maciek!!!!
family
2014-05-15 17:44:14
Na zdjęciu Maciek jest w zielonej bluzie a ci koło niego to jego bracia. Tutaj można znaleść wiecej informacji aby pomóc maciejkusper.pl
kozik_wnb
2014-05-15 17:40:55
Macie dasz radę, trzymam kciuki! W tym samym wieku zachorowałem na raka jądra:/ Ciężko było, ale się udało. Wiem co to znaczy. Nie wiem natomiast, co znaczy mieć leczenie w zasięgu ręki... no właśnie... w zasięgu ręki:/ Pozdrawiam
Fibi
2014-05-15 16:49:43
Mi też łzy poleciały.. mam syna w jego wieku.. Śłyszałam też o chłopaku z B. Dunajca.. też jest chory.. zdaje się, też na chłoniaka.. w pewnym momencie myślałam że to On. .. młodzież niech zrobi akcję przy Kosciołach albo na fejsie.
jonia 851
2014-05-15 16:12:17
rozwalajacy artykul,:-((( poplakalam sie a przeciez to nie ja jestem ta ktora plakac powinna,sama stracilam mama 7 miesiecy temu chora na raka,i slowo ,,czas,, jest tym czego Nam zabraklo.Dasz rade chlopaku bo innej opcji nie ma!!!!!
anonim9504
2014-05-15 16:08:52
Zróbcie zbiórkę przy kościołach na Podhalu bo nie wszyscy ludzie przeleją pieniążki bo pomyślą nie będą przelewał kilku złotych a tak do puszki każdy wrzuci jakiś banknocik i się uzbiera.
anonym
2014-05-15 16:08:33
3mam kciuki i wierzę, mocno wierzę, że CI się uda!
Twoja historia jest ewidentnym przykładem, że NIE MA JUTRA. trzeba żyć tu i teraz, w tej chwili. Bo życie to DAR. a tak łatwo go przegapić.
wiola
2014-05-15 15:49:00
Proszę, podajcie pełny adres fundacji , do przelewu bankowego.