Ogień - bohater czy bandyta

Lachu, natknęłam się w sieci na taki artykuł:

myslnaro dowa.wordpress.co m/2013/07/09/pog rom-w-jedwabnem-niec h-niemcy-przep rosza-zydow-za-sw oja-zbrodnie/

Polacy mają w historii niezbyt chlubne momenty, ale akurat za tzw "sprawę Jedwabnego" nie ma co przepraszać.
Zastanawialeś się czasem, czemu ma służyć uprawiana na nas pedagogika wstydu...
Pewnie wiesz, bo czasami wpisujesz się w ten nurt...


a do Uorcyka polecę tradycyjnie, leciutko zmienionym tekstem Siary-Siarzewskiego:
"Czy tobie czasem, Uorcyku, sufit na łeb się nie spadł? "

jakieś uwagi o klimacie na pogromy, o nacjonaliźmie...
Najlepiej wzorem bolszewii nazwij normalnych Polaków patriotów - faszystami.

przypomnij sobie, zanim znowu zaczniesz pisać bzdury, sprawę Ryszarda Cyby.

Maciek U- lotny dlaczego powtarzasz te same identyczne komentarze w tym samym artykule czyżby brakowało ci argumentów panie prezesie jakiegoś ZSN - u, a nie ŚZŻ AK.
Chodziłem w 72 r. w Jabłonce do GIMNAZIUM Z POLSKO - SŁOWACKIM językiem nauczania podobnie jak twój przyjaciel Ludo . Na lekcji historii kolega mówi , że jego dziadek walczył pod Monte Casino, a Antek z Borów mówi mój tata też walczył we Włoszech ale w niemieckiej abwerze. To najprawdziwszy fakt. Każdy dobiera sobie znajomych i przyjaciół oczywiście na jakich kogo stać. Widzę, że traci się jednych pozyskując innych często tych co nas zechcą tolerować. Jednak trzeba w zamian za wymuszoną przyjażń coś od siebie dać. Więć stoimy w jednym zwartym szeregu towarzysze niedoli i ustalamy w kogo dziś uderzymy. Ale jest to przykra ostateczność. Dlatego ponieważ nie jesteś z tego terenu jesteś po prostu Obcy więć proponuję abyś zapoznał się z pracą konkursową wyjątkowo obiektywną na bardzo wysokim poziomie młodzieży Gimnazjum z Krępach. Całóść na :www.ludzieognia-rabka -net.pl - II Wojna Św. - Towarzystwo Słowaków.

Uorcyk a co z klimatem do upadku złotówki,poprawił się? Twoje ekonomiczne teorie są tyle samo warto co te tu o nacjonalizmie Polaków.

Zastraszone Podhale do tej pory o 70 latach uważa udział w uroczystościach poświęconym ofiarom bandy "Ognia" za odwagę. Dlaczego? Bo bandyci terroryzując ten rejon dopuszczali się morderstw, gwałtów, kradzieży. Zabijali cywili, dzieci, kobiety i starców za to tylko, że byli Akowcami, Słowakami lub Żydami. Niedobrze się dzieje, kiedy władze nierozsądnie - postawy bandyctwa propagują jako wzór do naśladowania.

@lach- dzisiaj tez nastał klimat na pogrom. Nacjonalizm rośnie w sile wiec prędzej czy pózniej znajdzie ujście.

Macie bogobojne ludki nowe autorytety w waszym pisowskim raju. Ogień, co go za zbrodnie AK ścigała, Roj, który strzelał do młodych, Bogu ducha winnych chłopaków z MO (nawet nie z UB), czy Bury, morderca białoruskich chłopów.

Smakujcie mity, pieśćcie serca rzekomą chwałą przodków. Teraz można już spokojnie spać, zapomnieć o szmalcownikach donoszących za srebrniki na Żydków i tych, którzy ich chronili, o batożeniu Ukraińców na Kresach, o gwałtach na ukraińskich chłopkach, o burzeniu cerkwi, o Berezie Kartuskiej, o Goralenvolku i czapkującym zbrodniarzom hitlerowskim Wacusiu, o Jedwabnem i setkach innych miejsc, w których z Polaków wylazły demony.
Dobranoc, zgaście lampki, niech się wam przyśni biel, nawet bez czerwieni, bo ta za dużo z krwią ma wspólnego.

Twierdzenie, iż działalność "Ognia" po zakończeniu II wojny światowej, w latach 1945-47, można w jakikolwiek sposób powiązać z faktem przyłączenia terenów Spisza i Orawy do I Republiki Słowackiej, są pozbawione jakiegokolwiek sensu. Po ustaleniach w Jałcie, granica wróciła na linię sprzed 1938 r., z czym "Ogień" nie miał żadnego związku. Równie niedorzecznym twierdzeniem jest obarczanie Słowaków żyjących w Polsce, polskich obywateli, za działanie Republiki Słowackiej, gdyż ci nie mieli z tym nic wspólnego. Wszelkie działania "Ognia" należy rozpatrywać wyłącznie w zakresie obowiązującego po wojnie kodeksu karnego z 1932 roku, gdyż spełniają one znamiona szeregu w nim opisanych przestępstw. Nie można bowiem bezkarnie zabijać sąsiada, terroryzować go oraz okradać. Jeśli czyny te zostaną zbadane, to z pewnością nie będzie problemów z gloryfikacją. Przestępców nie czyni się na siłę bohaterami...

Tadeuszu MO, Mareczku ZA oraz Macieju NiE przybądźcie do Podwilka na rocznicę agresji sprzymierzonych wojsk słowacko - niemieckich na Polskę 1 września 2016 . My również będziemy na obchodach rocznicowych w sąsiedniej wiosce na Wysokiej. Każdy ma swoich przyjaciół i Bohaterów.
Byłem wczoraj na cmentarzu w Podwilku by obejrzeć pomnik, który wierna Hitlerowi ludność Orawy postawiła w dowód wdzięczności za przyłączenie tego regionu do wolnego panstwa slowenskiego. Pomnik poległym Hitlerowcom we wrześniu w walce z polskimi żołnierzami. Pomnik został po wojnie zburzony napis widnieje” tu spoczywają nieznani” pozostał tylko murek i podmurówka widoczna na zdjęciach patrz: Kurier orawski
Odsłonięcie w Podwilku nagrobkowego pomnika żołnierzy niemieckich poległych w kampanii wrześniowej. Nad cmentarzem powiewają flagi niemieckie i słowackie
Prezydent Słowacji ks. Józef Tiso w Podwilku. Za nim salutujący członkowie Gwardii Hlinkowej

Maciej Downar Zapolski jest prezesem zgrupowania stołpecko-nalibockiego Armii Krajowei. Człowiek ten nie jest członkiem ŚZŻ AK powierdział rzecznik Komendy Głównej AK w Warszawie i nie ma prawa reprezentowac ten związek bez jednorazowej zgody. Ponieważ nie wystąpil o takie upoważnienie bezprawnie posługuje się nazwą ŚZŻ AK.

@JA-AK no to wszystko na czasie.
Obecnie mamy propagandę PiS i ich wersję na wszystko.
Nawet na temat łamanie prawa i Konstytucji.

Ps. Można by było jeszcze dodać, że niektórzy Polacy sprzedali swoją Wolność za 500+. ;) Ale to trochę naciągana teoria. :)))))

Pogłębienie podziału Czhy 2012, 2013r.

Zmiany granic, przynależność administracyjna, naciski polityczne odgrywają znaczącą rolę w tworzeniu konfliktów narodowościowych pogranicza. Warunkuje to postrzeganie rzeczywistości przez ludność tu zamieszkałą (w Krempachach i Nowej Białej) . Istnieją dwie prawdy w jej świadomości. Jedna dotyczy w odczuciu Słowaków krzywdy, jakiej doznali przez przyłączenie części Spiszą do Polski, a druga jest związana z mieszkającymi tu od zawsze Polakami, których w ogóle władze administracyjne w swych działaniach i decyzjach nie dostrzegały. Ten problem znały władze kościelne i starały się objąć opieką duszpasterską obydwie współistniejące obok siebie, zantagonizowane grupy mieszkańców.
Grupa działaczy słowackich, którzy współpracowali z faszystami, została ukarana za działalność na rzecz III Rzeszy w okresie wojennym. Jednym z nich był ksiądz Franciszek Moś, który był proboszczem w Krempachach i Nowej Białej od 1925-1945 roku. Prowadził on działalność antypolską, posuwając się nawet do agitacji na rzecz Słowacji z ambony kościelnej. Pod pretekstem ściągnięcia modlitewników polskich dla rekrutów powołanych do wojska słowackiego, pozbierał książeczki do nabożeństwa od miejscowej ludności i zniszczył, a na to miejsce wprowadził- słowackie. Sam o tym wspomina w pamiętnikach „Roky 1939-1944 na severnym Spisi". Ksiądz Franciszek Moś w 1945 roku został aresztowany przez polskie władze. Po wojnie pozostał w Nowej Białej, czuł się Słowakiem. Nadal administrował parafię w Krempachach i Nowej Białej. Ksiądz kardynał Sapieha wstawił się za nim u władz, wystosował stosowne pismo, na podstawie którego ksiądz Moś został zwolniony z więzienia w październiku 1946 roku z nakazem opuszczenia Polski i udania się na Słowację. Zmarł w 1971 roku we Frankovej i tam został pochowany. Co roku działacze słowaccy w rocznicę jego śmierci odwiedzają jego grób. W okresie wojny i okupacji mimo działań słowackich władz szkolnych, intensywnej propagandy i agitacji ludność Spiszą i Orawy w większości zachowała świadomość i postawę narodową polską. Jednak wszyscy ci, którzy wrócili z frontu, służąc w wojsku słowackim, mieli wielkie oczekiwania, że te tereny zostaną wkrótce wcielone do Czechosłowacji. Tak im obiecywano. Niespełnione nadzieje doprowadziły do antagonizmów na tle narodowościowym. Władze polskie przyszły na Spisz z gotowym stereotypem, że tutaj mieszkają Słowacy. Nie brano pod uwagę w ogóle, że mogą i mieszkają tutaj przede wszystkim Polacy i ludność o poczuciu narodowym słowackim. Zadeklarowanych Polaków szykanowano, odsuwano od decyzji w sprawach gromady. Zdarzały się wypadki napadów i pobicia. Po latach najstarsi mieszkańcy (Zofia Łukasz, Krempachy, lat 81) mówią:„ Wrociyła Polska, ale nie broniyła Polokof. Tamci robili; co fcieli". Władze Polski Ludowej popierały raczej wszystkie żądania zwolenników słowackich. Wojewoda Pasenkiewicz na zebraniu w Jabłonce (po wyzwoleniu), stwierdził, że mieszkańcom Orawy i Spiszą będącym Słowakami przysługują wszelkie prawa, które zapewni im Polska Ludowa.
Natomiast Leon Leja, starosta nowotarski, na zebraniu w Łapszach Niżnych przed delegatami z całej Orawy i Spiszą powiedział jasno, że „Polska nie dba o skrawki Spiszą i Orawy, mogą one być przyłączone do Słowacji". Wielu do niedawna żyło tą nadzieją. W latach 90. XX wieku niektórzy starsi mieszkańcy Krempach nie chcieli dopuścić do wprowadzenia na miejsce słowackich tajemnic różańca świętego, tajemnic w języku polskim. W rozmowie z inicjatorką tego przedsięwzięcia Zofią Łukasz- Rozalia Surma stwierdziła: „A jak wróci tu Słowiyńsko?". Bezmyślnie wypowiadane słowa przez urzędników administracji niepotrzebnie rozpalały ambicję i roszczenie ludności, która miała ciągle nadzieję na powrót do Słowacji. Nawet w prasie w połowie lat 50-tych znalazł się artykuł, w którym Andrasz Słowak (dawny kolaborant hitlerowski), a wówczas konsul Czechosłowacji w Katowicach, obiecywał: „Trzymajcie się, a niedługo przyłączymy was do Słowacji". Wielu szowinistów słowackich na Spiszu i Orawie z okresu wojny, nielegalnie posiadało broń. Wobec tego groźby w stosunku do Polaków stawały się realne. Ta skomplikowana sytuacja, nierealne obietnice, nadzieje i roszczenia powodowały, że ludność Spiszą uważała granicę polsko-czechosłowacką za tymczasową. „Jo pamiyntom, ze moja babka to opowiadali, ze w sobotę jus przydyme ku słowiyńsku. Bo takie to bujdy puscali, ze jus przydyme ku Slowiyńsku! To moja babka jus piekła w piontek chlyb, bo godala, ze jak w sobotę przydyme ku Slowiyńsku, to bedzie wielko radość; to nie beme kiedy mieć casu kiedy chleba upiyc" (Maria Majerczak, lat 80, Nowa Biała). Józef Łukasz, organista z Krempach, również pamięta euforię, jaka towarzyszyła uczniom w szkole, kiedy słyszeli pogłoski o domniemanym włączeniu Spiszą do Słowacji. Mówi to ze śmiechem, gdyż dzieci w szkole (były to wczesne lata 60-te), przerywały naukę, uważając, że Jak przydom do Słowińska, to po co sie ucyć". Marzenia i nadzieje, którymi żyli w tym czasie „Biylanie i Krympasanie" można spokojnie porównać do nadziei powrotu „do Ziemi Obiecanej". Z utęsknieniem czekali na swoje „Eldorado".

Nasze korzenie Czy granice dzielą - KRĘPACHY

Nasi rodzice, dziadkowie i pradziadkowie mieszkali i mieszkają na Spiszu, stąd pochodzili i tutaj my jesteśmy zakorzenieni. Jesteśmy „Tu s tela". Poszukiwanie i badanie śladów przeszłości stało się dla nas ogromnym wyzwaniem. Historia naszej wsi i tragedia, która dotknęła rodziny tu zamieszkałe, żyje nadal w ich pamięci. Wielu z naszych rozmówców nie wyraziło zgody na nagrywanie ścieżki dźwiękowej wywiadów, uważając, że to jest dla nas młodych „za duża polityka". Trudno w tej chwili zająć stanowisko, czym się kierowali. Czy nadal w nich jest lęk, że problemy podziału narodowościowego powrócą, sąsiad dla sąsiada i brat dla brata będzie wrogiem? Może tak, a może nadal boją się spojrzeć prawdzie w oczy. W rozmowach, w wielu przypadkach wyczuwaliśmy ogromny lęk . A może nie mogą przebaczyć sobie i bliskim, że dali się uwikłać w to, że działacze partyjni i słowaccy agitatorzy dla własnej korzyści manipulowali wieloma mieszkańcami Nowej Białej i Krempach? Przecież tu wręcz dochodziło do utarczek słownych, a nawet rękoczynów.



Zmiany granic, przynależność administracyjna, naciski polityczne odgrywają znaczącą rolę w tworzeniu konfliktów narodowościowych pogranicza. Historia Spiszą- malowniczego terenu w dolinie Białki jest tego niezbitym dowodem (Polski Spisz- krańce od południa graniczą ze Słowacją, od zachodu odznaczone korytem Białki, od północy rzeki Dunajec i pasmem Pienin- od wschodu). Aby zrozumieć problemy narodowościowe, które rozgrywały się w Krempachach i Nowej Białej po II wojnie światowej aż prawie do czasów nam współczesnych, należy sięgnąć do pamięci świadków tamtych wydarzeń. Zdajemy sobie sprawę z tego, że niejednokrotnie będzie to subiektywna opowieść.

Gwardia Hlinkowa powstała spontanicznie 8 października 1938 r., tydzień po żądaniach Adolfa Hitlera przyłączenia do Niemiec Kraju Sudeckiego, głównie w Bratysławie, Nitrze i Trnawie. Jej nazwa pochodziła od założyciela SLS, Andreja Hlinki. Pierwszym komendantem został Karol Sidor. Większość członków pochodziła z wcześniejszej formacji paramilitarnej SLS pod nazwą Rodobrana. Gwardia Hlinkowa pełniła wówczas rolę zbrojnego ramienia SLS, działając nielegalnie.
Po powstaniu 14 marca 1939 r. samodzielnego Państwa Słowackiego, otrzymała status oficjalnej policji państwowej, a jej zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego. Od 15 marca nowym komendantem był Alexander Mach. Początkowo udział w Gwardii Hlinkowej był obowiązkowy dla mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat, ale od grudnia zaczęto przyjmować do niej tylko ochotników. Największa jej liczebność była w pierwszym okresie działalności, kiedy formacja liczyła ok. 100 tys. ludzi. Jednakże do końca 1943 r. liczba ta spadła do niecałego 1 tys.

Gwardia Hlinkowa składała się z kilku rodzajów oddziałów:

Gwardii Hlinki 1. stopnia (członkowie w wieku od 20 do 35 lat),

Gwardii Hlinki 2. stopnia (od 36 do 60 lat),

Akademicka Gwardia Hlinki (Akademická Hlinkova garda),

Zagraniczna Gwardia Hlinki (Zahraničná Hlinkova garda),

Transportowa Gwardia Hlinki (Hlinkova dopravná garda).

We wrześniu 1939 r. wydzielone oddziały Gwardii Hlinkowej wraz z regularną armią słowacką wzięły udział w ataku na Polskę, pełniąc pomocnicze funkcje. W maju 1941 r. powstały specjalne szturmowe oddziały Gwardii pod nazwą Pohotovostné oddiely Hlinkovej gardy, które zostały przeszkolone przez SS w Niemczech, a oficerowie SS zostali do nich przydzieleni jako doradcy. Osiągnęły one liczebność ok. 3,5 tys. ludzi w 1944 r. W 1942 r. członkowie formacji brali udział wraz z Niemcami w akcjach deportacyjnych ludności żydowskiej do obozów koncentracyjnych. Majątek Żydów został rozdzielony między członków Gwardii Hlinkowej.

najwiksza bzdura jaka widzialem i czytalem,dla mnie kazdy ktory byl ze slowakami na uroczystosci mowi za siebie kto jest kim,wystarczy troszeczke poczytac o historii jak to slowacy bardzo nam pomagali,hlinkowcy,to slowacy dzialali na zielonej granicy z ss zeby naszych kurierow lapac i sprzedawac,tak samo wybuch II wojny pokazuje kto z kim byl - pisanie ze Ogien był bandyta mija sie z celem,i nie bede go bronil,bo prosze mi pokazac/podac grupe partyzancka ktora miala dobra opinie i w jej szeregach byly same asy! prosze pamietac ze propaganda zrobila swoje i dzis mamy tego skutki,jezeli faktycznie mordowal tylko ludzi,zydow i slowakow to moze trszeba zrobic statystyke - ile padlo ludzi kolaborantow a tak naprawde ile dzialal na szkode Panstwa Polskiego? czy grupa Ognia tylko opierala sie na mordowaniu dzieci,kobiet mordowaniu niewinnych ludzi? bo czegos tu nie rozumiem - zalozyl Kuras ZP Blyskawica zeby sobie pomordowac ludzi? brawo poprostu takie rozumowanie do niczego nie prowadzi - to tak jak dzis sie gloryfikuje Bartoszewskiego - ktory byl przeciwny Pileckiemu i jego dzialaniu w obozie i co Pilecki tez bandyta? bo ludzi wyciagal z obozu? hahahh identyczne myslenie macie co do tych osob i takich przykladow mozna przytoczyc wiele kto z kim i co robil ,moze troszeczke napiszemy o bandach UPA - tez jak slowacy nam pomagali?

- 1 Dywizja Piechoty (kryp. „Jánošik) 4 i 5 Pułk Piechoty oraz II samodzielny batalion piechoty, 1 Pułk Artylerii, 2 dywizjon 4 Pułku Artylerii, 1 rozpoznawczy dywizjon kawalerii 1 września zajęła Zakopane a następnie Nowy Targ.
- 2 Dywizja Piechoty (kryp. „Škultéty)- 3 Pułk Piechoty oraz I, III i IV samodzielny batalion piechoty, 2 Pułk Artylerii, 2 rozpoznawczy dywizjon kawalerii. 8 września zajęła na terytorium Polski Krynicę, Tylicz, Białą Wodę. 16 września walczyła między miejscowościami Sanok i Dukla.

Mieszkańcy Nowej Białej mieliście zaszczyt spotkaliście się z największymi przegranymi autorytetami godnych potomków podziemia niepodległościowego tylko pierwszej konspiracji. Właściwi ludzie na właściwych miejscach, wśród swoich dozgonnych przyjaciół . Mam nadzieję , że 1 września w Nowej Białej będziecie obchodzić Rocznicę napaści wojsk sprzymierzonych Słowacji i Niemców na Podhale i Polskę. Mareczek ZA, i Tadzik MO wydaleni z ŚZŻ AK wyrok się uprawomocni. Maciej ZA nie reprezentuje ŚZŻ AK jak oświadczył rzecznik ŚZŻ AK z Warszawy, aby reprezentować związek musiał by otrzymać jednorazowo pełnomocnictwo od zarządu lecz o takowe nie wystąpił. Może reprezentować tylko i wyłącznie zgrupowanie Stołpecko - Nielidowskie, którego jest prezesem i nie wiem dlaczego właśnie to społeczeństwo jest zainteresowane prawdziwymi bohaterami ziemi podhalańskiej jakim byli LudzieOgnia i Nową Białą.
Aby zapoznać się obiektywnie z antagonizmami narodowościowymi w Nowej Białej i na Spiszu proponuję pracą konkursową młodzieży gimnazjalnej z Krępach na stronie ludzieognia - Towarzystwo Słowaków.
Wprowadzenie
Wątpliwości rodzą wolę działania. Tak było w przypadku pracy pt. „Czy tylko granice dzielą...". Liczne pytania powstałe w wyniku wnikliwej obserwacji społeczności wiejskiej w Krempachach i Nowej Białej na Spiszu przyczyniły się do potrzeby zgłębienia zagadnień dotyczących przyczyn i skutków powstałych w tych miejscowościach antagonizmów narodowościowych.
Uczniowie, autorzy pracy pochodzą z rodzin o słowackich i polskich korzeniach. Nie czują z tego powodu żadnego dyskomfortu. Chodzą do jednej klasy, spotykają się codziennie, rozmawiają, darzą przyjaźnią. Mają wiele ze sobą wspólnego. Wiedzą, że inaczej było z ich dziadkami, dla których podstawową watrością i miarą człowieka było określenie, czy jest Polakiem, czy Słowakiem.
Młodzież zaczęła pytać, dlaczego i czy zawsze tak było. Przeprowadzone przez nią badania, wywiady oraz analiza bogatej dokumentacji doprowadziły do wielu istotnych wniosków. Najczęstszym i powtarzanym wielokrotnie jest ten, że bez obiektywnego spojrzenia na niejednokrotnie bolesną przeszłość, nie można tworzyć prawdziwych międzyludzkich relacji i budować przyszłoś itd. www.ludzieognia.rabka -net.pl

Daj sPOkój NIe Locie z tymi multi-dyrdymołami... Nie załamuj się ! Ogień najpierw był Orłem, latal wyżej niż ty, nie zaPOminaj, dlaczego zmienił osobowość! Może i święty nie był i błędy popełniał, ale wojna i po wojnie to zupełnie inna bajka, a ty chciałbyś dziś oceniać post factum.....

Zastraszone Podhale do tej pory o 70 latach uważa udział w uroczystościach poświęconym ofiarom bandy "Ognia" za odwagę. Dlaczego? Bo bandyci terroryzując ten rejon dopuszczali się morderstw, gwałtów, kradzieży. Zabijali cywili, dzieci, kobiety i starców za to tylko, że byli Akowcami, Słowakami lub Żydami. Niedobrze się dzieje, kiedy władze nierozsądnie - postawy bandyctwa propagują jako wzór do naśladowania.

Widocznie Mea nałykałaś się hormonów i płeć sobie określiłaś.

@oberek. jestem pod wrażeniem. Wczoraj Fibi, dzisiaj Pawłowicz,. Jutro kto? Joanna D'Arc?
Ale i tak jedziemy na jednym koniu. Podobno i ja i ty to ... "blokoś"!
Bierzesz na to jakieś tabletki?

@Raupsic a zdziwiłbyś się świat jest mały.. ta odległość to zadna odległość
W NT żyja jeszcze ludzie ,którzy zapewne posiadają tajemną wiedzę, co do kontaktów OGnia i jego motywów działania Może z pewnych względów nie chcą mówić o nich... Albo poprostu nikt ich o to nie pytał.

Północny Jasiek nie licz na to że kosciuł w Polsce skończy tak jak w Irlandii czy Hiszpanii ze względów na kulturalno politycznego położenia polski

a tak przy okazji nie wydaje się wam ciekawe że na Słowacji ktoś sponsoruje , czy tam prowokuje przeciwników ognia czy jemu podobnych

Fibi, a być informatorem policji to nie jest to samo co być "blokiem"? :)
Czasy się zmieniają i kto będzie pamiętał, że się było w dobrej sprawie.
Ale papiery na współpracę zostają. :)
Dziwny jest ten świat, że tacy informatorzy zostają przechwyceni przez gazety i korzystają z ich usług :) Po to tylko by ucierać nosa władzy. :)
Twoje powiązanie z modziem może być taką współpracą ;)
Modzio zapewne wie o twoim lewym koncie na fb z którego pisałaś anonimy do mojej żony i znajomej. Bo komentarze o tym mówiące były przez niego niedopuszczane.
Sama jesteś "bolkiem" :)))) I kiedyś ciebie może będą oceniać jak tego "bohatera" z artykułu. I napewno będą głosy za i przeciw. :))))

Mea to Pawłowicz w marnym wydaniu. Zwykła kopiarka jej zachowań
tylko z błędami w przedruku. :)

Ale ty Fibciu mieszkałaś 60 km od terenu jego działania więc to cię bezpośrednio nie dotyczyło.

O Ogniu jako dziecko słyszałam z ust dziadków, zawsze zgodnie mówili ,że ciupoł kolaborantow i zdrajców. To jak to jest z upływem czasu.. kiedy teraz znaczna wiekszość to samo mówi. Każdy kto się przyjaźnił z Ogniem, był póżniej wrogiem władzy ludowej. Nawet w domach ze względu na bezpieczeństwo rodziny "Ogień" był tematem tabu... Wiem tyle,że po śmierci Ognia Przyszedł pewien lekarz do "dziadka" i o czymś długo rozmawiali... podobno "o ostatnim pobycie w szpitalu Ognia"
Muszę ten temat zgłębić .
Dla jednych był bohaterem, a dla drugich bandytą...
Ja zawsze go odbierałam jak tego pierwszego tak mi przekazali przodkowie..

O Ogniu teraz normalnie się dyskutować nie da. Dopiero następne pokolenie dojdzie prawdy na spokojnie. W kraju po śmierci nadmarszłka Kaczyńskiego, już wolne od katolicko-narodowego szaleństwa, w kraju gdzie kościół katolicki będzie skończony jak w Irlandii czy Hiszpanii po rządach katolibanu..dopiero wtedy. TERAZ SZKODA na to CZASU.

Ps, niech Korcia2 wespół z tobą i Lotnym przyjmie do wiadomości, że LW "uBolek" był donosicielem. Żyją przecież świadkowie, a moja wiedza pochodzi bezpośrenio od nich!

"Polecam artykuł "Ogień był bandytą". To dla tych, którzy chcą poznać prawdę."
Ja też mogę napisać artykuł. NN i Lotny jest... tym to, a tamtym. No i co z tego? Ile w tym będzie prawdy? Wydawało mi się, że lata 1945 -1989 były "normalne". To wtedy Ognia okrzyknięto bandytą. Nie tylko jego zresztą!

Polecam artykuł "Ogień był bandytą". To dla tych, którzy chcą poznać prawdę. Wszystkim, którzy usiłują mnie poniżyć życzę miłego dnia i zapewniam, że nawet najgorsze epitety nie są w stanie mnie urazić, po prostu jestem ponad to.

No i podniósł się skowyt , kacapskiej sfory.

Nic prostszego....1 Napisz za co zginęli i za co byli torturowani w Gorcag ci niewinni ludzie i czemu ich czczą pogrobowcy słowackich faszystów.???

Do za co? o tym, że Ogień i jego banda mordowała wiadomo z relacji świadków, którzy go znali oraz z relacji rodzin tych, których pomordował. Korcia 2 ma racje twierdząc, że żyją jeszcze ludzie, którzy są świadkami tych morderstw. Moja wiedza na ten temat pochodzi też od osób, które były z nimi w jednym oddziale AK, zanim ten nie zdezerterował.Januś też przytacza słowa babci, ale w obecnej sytuacji nikt nie chce ich słuchać, przecież Macierewicz miesiąc temu odznaczył jednego z tych "bohaterów", to teraz nie przyznają się do fałszowania historii. Do rys. Ogień był w AK do połowy 1943r, potem zdezerterował, z kaprala mianował się majorem i założył bandę. Zdezerterował, bo pewnie jako osobnik bardzo niepokorny, nie miał zamiaru wykonywać poleceń dowódcy, to on chciał je wydawać, by to inni jego słuchali. Po jego śladach Niemcy dotarli do jego domu i wymordowali mu rodzinę, z powodu tej dezercji zginęło też jego dwóch kolegów z partyzantki. Do niegoralen, nie masz pojęcia, o czym piszesz. Kurasia jak ognia bały się rodziny niewinnie pomordowanych przez tego bandytę i pewnie niektórzy boją się po dziś dzień, bo przecież w/g obecnej władzy, to "najlepsi synowie Ojczyzny". Do Halny, jaki nowy ład można było zbudować na morderstwach Ognia, co Ty człowieku bredzisz. Jeżeli nawet ktoś z pomordowanych zawinił, to jakie prawo miał Ogień, by wymierzać swoją "sprawiedliwość", może prawo moralne, na które powołuje się np. Morawiecki. Do Lotny, dziękuję za Twój komentarz, oby więcej takich, może doczekamy kiedyś normalności .

Zastraszone Podhale do tej pory o 70 latach uważa udział w uroczystościach poświęconym ofiarom bandy "Ognia" za odwagę. Dlaczego? Bo bandyci terroryzując ten rejon dopuszczali się morderstw, gwałtów, kradzieży. Zabijali cywili, dzieci, kobiety i starców za to tylko, że byli Akowcami, Słowakami lub Żydami. Niedobrze się dzieje, kiedy władze nierozsądnie - postawy bandyctwa propagują jako wzór do naśladowania.

LACH, co ty bredzisz o gorolenvolku? To najwieksza kolaboracja z niemcami na terenie Polski podczas II w.ś. a ty ich nazywasz góralską organizacją wolnościową?? Piszesz tak bo twoi tam byli???? Wacuś Krzeptowski już w listopadzie 39 ślubował swoją wierność niemcom w zburzonej Warszawie. Wiele rzeczy słyszałem, ale nigdy nie spodziewalem sie że ktoś dzisiaj może być takim ćwierć inteligentem żeby wybielać gorolenvolk...

Łach, Ty u Piłata był ??? Ty jewrejskaja swołocz ???

Cienka linia dzieli w Polsce bohatera od bandyty. Weźmy Wałęsę, Tuska, Kaczyńskiego. Dla jednych to bohaterzy, innym kojarzą się z bandytami. W czasach wojny, bohaterski dowódca oddziału mógł być zmuszony w każdej chwili do bandyckiego wyczynu. Nastały czasy gdy na popiołach Hlinkowej Gwardii, Granatowej Policji, UB-ecji czy Ognia, można by zbudować nowy ład. Na Zachodzie Europy jest to możliwe. Dla Słowian jak na razie niestety nie.

Czytales o tym w gazecie, czy na cygarieta mozecie wyjsc z ciemnicy na poeierzchnie?

Zimno i leje. Wszystkie kaczki w Newie wyzdychały. Omen :d

lach- jak pogoda w St. Petersburgu?

rys napisałem niektórych , bo Słowacja w tamtych czasach to taka mieszanina Słowian Rumunów Cyganów Austriaków Niemców Żydów i kto tam wie czego jeszcze

Ja wolę partię Jedinaja Rossija. Jestem trollem Putina i Tuska. To ja rozpyliłem sztuczną mgłę w Smoleńsku, byłem też na tarasie u Poncjusza Piłata, kiedy Jezus przeżywał chwilę zwątpienia i bólu.
Please allow me to introduce myself. I'm a man of wealth and taste.
I killed the Tsar and his ministers, Anastasia screamed in vain %)

Sabala wiedzial co mowi !!!! Poczytajcie historie.

ana - sa nienawiedzeni w Zakopanem . Niekoniecznie przyjezdni.

Trzeba było na tę uroczystość zaprosić Maciarewicza i kaczora, zobaczyliby, jak naród "kocha" bandytę...

Niestety ... teraz jak jedziesz do Zakopca to nie masz sie czym chwalić ...zwyczajnie jestes człowieku wyśmiewany ... od " P " aranoi "i" " S" chrizofreni ...😎

Abeto - plemnika juz pilnuja.

Ryś z Lachem brylują pod tym tematem a ja się pytam gdzie jest @ cobra. Od czasu jak odmówił Fibi nie ma go na forum.Coooobraaaaa!!!!!!!!Nie wstydź się ,wróć i zrób porządek z tymi partyzantami.

Lach - tym razem przeszedlas siebie. Polecam Ci partie PiS.

akm990 - oczywiscie , glownymi silami byly oddzialy Niemieckie. Slowacy dzialali jako sojusznicy. Tak jak u .....

rys pisze do nas z Bratyslavy, a lach z st. Petersburga. Ile to się stolic Podhalem interesuje!

Ogień przede wszystkim wystąpił przeciwko własnemu narodowi, bo zwalczał Goralenvolk, pierwszą góralską wladzę na góralskiej ziemi. Dążył do tego, żeby z powrotem przyłączyć was do Polski.
Tymczasem Goralenvolk był dla Polaków wrogiem, natomiast dla narodu góralskiego tym, czym Rosyjska Armia Wyzwoleńcza dla Rosjan - choć kolaborowała z Niemcami, to jednak w imię wolności ojczyzny.

Piękny widok: Ps. AK i ps. wariaci POkręconej historii razem z słowackimi Pogrobowcami... Ha, ha, nawet Hlinka tego nie przewidział....!!!! Taka wspaniała przyjaźń i strach przed wspólnym wrogiem, który nawet grobu nie ma ????

nie zapominajcie że w 38to Polacy najechali razem z Niemcami na ówczesną Czechosłowację zabierając Jaworinę, Leśnicę itp.

akm990 - pamietaja. Weszli przez Chyzne . Opor dostali we wsi Wysoka , ktora spalili. Tam czynnie dzialala partyzantka przez cala wojne.

W Rabce bandy ognia napadły na sierociniec, to samo w Zakopanem, mordowali ludzi ukrywających żydów - np w Maniowach - taki z niego bohater narodowy zwykły bandzior i tyle!

no właśnie ktoś też powinien przypomnieć Słowakom ,że niektórzy z nich kolaborowali z hitlerowcami i razem napadli na Polskę w 39

Wspominają go ze strachem goralenfujki, ubowce i kryminaliści.

A senator Hamerski był. Złożył kwiaty?

niegoralen - nasi za to walczyli, tak jak - napisze Ci Lach.

Ponoć IPN bada wątek wydania w łapy NKWD kilku Akowców przez Ognia podczas jego
szefowania UB w Nowym Targu. Wielu mieszkańców Rabki też niemile go wspomina .

Słowacy zajmowali się całą wojnę łapaniem KURIERÓW Tatrzańskich. Dostawali za to od hitlerowców sowite nagrody pieniężne

Moja babcia znała go osobiście i zawsze mówiła że to zwykły bandyta co po lasach latał i mordował ludzi.... Moja babcia urodziła się w 1921 roku.

Bandy ognia mordowały również dzieci, dzieci które jechały do Zakopanego

Słowak Johann Breyer z Novej Lesnej był ochotnikiem SS, strażnikiem w Auschwitz.

Moja babcia znała go osobiście i zawsze mówiła że to zwykły bandyta co po lasach latał i mordował ludzi.... Moja babcia urodziła się w 1921 roku.

Myślę,że należy też uczcić Polaków zamordowanych przez tego watażkę.Nie wiem czy powinno się budować pomniki tak kontrowersyjnym ludziom jak Ogień.Ja uważam ,że nie.Może wreszcie jakiś historyk zajmie się tą postacią i odpowie na pytanie ,czy Ogień to morderca czy bohater.Żyją jeszcze ludzie którzy go znali i mieli tą wątpliwą"przyjemność" go spotkać i opowiedzą jak było naprawdę.Trzeba tylko chcieć to zbadać, chociaż nie jest to w tej chwili dobrze widziane.

wojna ma swoje reguły co to dziś będziemy rozliczać kogoś jeśli słowacja była z Niemcami w 1939 r to byli naszymi wrogami to również ta Nowa Biała

Tiso wydał rozkaz zaatakowania Rzeczpospolitej, bez wypowiedzenia wojny.
Tak zwani żołnierze słowaccy zajmowali się głównie grabierzą, podpaleniami, gwałtami i mordowaniem cywilnej ludności.

niegoralen - poczytaj kim byli. To nie trudne.

Czy ci "Slowacy" byli obywatelami Rzeczpospolitej, czy tak zwanego panstwa slowackiego niejakiego Tiso?
Jesli byli obywatelami Tiso republiki, ktora napadla na Rzeczpospolita 1 wrzesnia 1939, to byli wrogami Rzeczpospolitej.

Bandyta.

niepatriotka - w Zakopanem tez ten pomnik sie nie podoba. Wlasciwie jego napis , przedstawiajacego czlowieka , ktory wslawil sie tylko mordem ludzi. Kto go wpisal w szeregi AK? Pasuje raczej do szeregow SS. To moje zdanie.

Po pierwsze, skąd wiedzą że Ogień zabił...??? Po drugie nikt nie pisze za co zginęli.... Wojna i czasy powojennej pogadry były straszne, ale jak ktoś ginął to nie za nic, tylko za coś !!!

Nareszcie ktoś miał odwagę oddać hołd tym, którzy zginęli z rąk tych pseudo bohaterów. Brawo Nowa Biała, a władze Zakopanego powinny się zapaść pod ziemię ze wstydu. Postawienie w tym mieście pomnika Ognia i jego podkomendnych to hańba i powinno się ten pomnik czym prędzej rozebrać. Nie można wychowywać młodego pokolenia na kłamstwie.

Od kiedy to panowie Morawa i Zapała reprezentują ŚZŻAK? Przecież sami się wykluczyli ze związku...

Brawo mieszkańcy Białej. Wstyd mi za Zakopane.

proste , że bandyta :)