Radny Ratułowski: To wina władz gminy

Od lat gmina Czarny Dunajec nie może poradzić sobie z rozbudową kanalizacji. Sieci nie przybywa i nie ma żadnych perspektyw, by cokolwiek się zmieniło. Główny powód to brak pieniędzy. W ub. piątek w Czarnym Dunajcu odbyła się debata na ten temat. Wzięli w niej udział m.in. radni, sołtysi, przedstawiciele spółki Podhalańskie Przedsiębiorstwo Komunalne z Nowego Targu. Dyskusja trwała 3 godziny.

Pod koniec zabrał głos radny z Ratułowa, który jest w opozycji do wójta. Za całą sytuację, związaną z brakiem kanalizacji, wini władze gminy. - Gmina Nowy Targ inwestuje w kanalizację, a u nas nie ma takiej woli. Ani u wójta, ani wśród 12 radnych z koalicji rządzącej. Wójt woli budować skocznie w Chochołowie. Według nas ta inwestycja nie powinna mieć miejsca - stwierdził Marcin Ratułowski. - Nasza gmina jest tak uboga w kanalizację, że aż wstyd. Moja miejscowość też jeszcze przez wiele lat nie będzie skanalizowana. W całej gminie nie mamy perspektyw rozwoju - dodał.

Radny stwierdził jednak, że drugiej strony nie dziwi się wójtowi, że nie chce inwestować. Miejscowości gminy mają rozproszoną zabudowę. Z danych szacunkowych wynika, że cena za ścieki byłaby bardzo wysoka, nie do udźwignięcia dla mieszkańców. Marcin Ratułowski uważa, że w tej sytuacji trzeba zająć się w pierwszej kolejności dokończeniem budowy sieci w Czarnym Dunajcu czy Chochołowie.

- Gmina Nowy Targ ma aglomeracje, na które są dotacje. My nie mamy takich aglomeracji. W przeciwnym razie też korzystalibyśmy z dotacji. Aglomeracja Czarny Dunajec ledwie spełnia warunki, pozostałe miejscowości już nie - odpowiada Michał Jarończyk, sekretarz urzędu gminy w Czarnym Dunajcu.

- To co pan mówi, to bujda - odpowiedział radnemu Ratułowskiemu wójt Józef Babicz. - Czy przez 4 lata powiedział pan, żebyśmy zrobili chociaż metr kanalizacji? Co pan zaproponował? Ani jeden z was nic nie powiedział na ten temat. Proszę tak nie mówić, że się nic nie robi - dodał. Wójt zaznaczył, że w kanalizację w Czarnym Dunajcu zainwestowano dotąd 22 mln zł. Tłumaczy, że gminę nie stać na budowanie sieci z władnego budżetu. I gdyby się na to zdecydował, musiałby zrezygnować z wielu innych inwestycji. Bez pomocy z zewnątrz nic gmina sama nie zrobi.

- Może się panu nie podobać skocznia, ale młodzieży się podoba. I powinna być - zwrócił się do radnego wójt. - I nie wolno tak mówić, że 12 radnych jest niedobrych. Wszyscy jesteśmy równi. Nie ważne kto jest za wójtem, a kto przeciw. Liczy się to co się zrobi wspólnie - przekonywał Józef Babicz.

- To w takim razie na najbliższej sesji poddamy pod głosowanie uchwałę, że chcemy wybudować magistralę na jednej ulicy w Czarnym Dunajcu. I zobaczymy, czy zagłosujecie za - odpowiedział wójtowi radny Ratułowski.

m