2009-08-16 10:00:01
Tragedia Sokoła - 15 lat później
Uszkodzona łopata śmigłowca była przyczyną katastrofy „Sokoła”. Jej rozklejenie nastąpiło prawdopodobnie przed wypadkiem na Hali Gąsienicowej, a nie – jak brzmiał komunikat komisji lotniczej – wskutek uderzenia płatem w głowę ratownika TOPR-u. Ujawnienie całej prawdy było wtedy dla niektórych niewygodne.
Śmigłowiec wystartował z lądowiska w Zakopanem kilka minut przed godzina trzynastą. – Odebrałem komunikat, chyba od straży granicznej. Ktoś poinformował o złamaniu nogi przez turystkę z Warszawy w okolicy Hali Gąsienicowej – opowiada Mieczysław Ziach, ratownik TOPR. – Wyprawą kierował Janusz Kubica. W śmigłowcu, prócz pilotów, było nas sześciu. Staszek Mateja miał dyżur helikopterowy. Na miejscu pierwszy wyskoczył ze śmigłowca Janusz Kubica, a za nim Robert Janik, który pobiegł prosto do leżącej w odległości ok. 40-50 m kobiety.
– Jestem lekarzem i dla mnie najważniejsze jest w takich przypadkach, aby dotrzeć jak najszybciej do chorego – mówi ówczesny naczelnik TOPR Robert Janik. – Nie potrafię ocenić, ile metrów przebiegłem. W każdym razie szybko dotarłem do miejsca, gdzie stała grupka osób. Pamiętam, że zwróciłem uwagę na to, że ktoś z boku filmuje małą kamerką. Natychmiast przystąpiłem do udzielania pomocy. Okazało się, że są dwie poszkodowane turystki, obie mają złamane nogi. Mimo mojej łamanej angielszczyzny zorientowałem się, że nie są to Holenderki, a Szwedki. Obok stał pilot wycieczki Surmiak. Kiedy składałem złamaną nogę, któryś z ratowników podbiegł do mnie i powiedział, że Janusz został ranny… „Gdzie on jest?” – zapytałem. „Natychmiast odesłaliśmy go do szpitala” – usłyszałem w odpowiedzi.
Przerażający widok
O tym, co działo się w czasie, gdy Janik zajmował się turystkami, opowiada Ziach. – Wyciągnęliśmy z helikoptera potrzebny sprzęt, m.in. nosze. Śmigłowiec utrzymywał się na wysokości ok. 1 metra nad ziemią. W pewnym momencie usłyszałem trzask, jakby ktoś strzelił z wiatrówki. Kątem oka spostrzegłem Janusza leżącego na wznak z podkurczonymi nogami. Pomyślałem, że zemdlał. Podbiegłem do niego i dopiero zauważyłem, że ma z tyłu głowy ranę o średnicy około 5 cm – opowiada Ziach. – Przeżyliśmy dramat. Podjęliśmy natychmiast decyzję, że odwozimy Janusza do szpitala. Piloci mieli zawiadomić szpital o konieczności podstawienia karetki na lądowisko. Widzieliśmy, w jakim on był stanie. Wszystko trwało sekundy. Wzywanie Roberta przedłużyłoby tylko czas, a patrząc na ranę, było to zbyteczne. Pomagałem wciągnąć Janusza do śmigłowca. Później wyskoczyłem. Na pokładzie pozostał Staszek Mateja, pełniący dyżur helikopterowy, i dwaj piloci – Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki. Śmigłowiec odleciał w kierunku szpitala. Nie było chwili do stracenia. Szedł na pełnym gazie. – Kilkadziesiąt sekund po starcie Sokoła usłyszeliśmy komunikat w radiu, że helikopter uległ wypadkowi w rejonie Doliny Olczyskiej. Nie mieliśmy już wtedy żadnych złudzeń co do skutków takiego wypadku. Ruszyliśmy w kierunku miejsca wypadku. Gdy dotarliśmy na miejsce, byli tam już nasi chłopcy. Widok był przerażający – wspomina Ziach.
Dramat na oczach turystów
Wypadek widziało wielu turystów Z ich relacji wynika, że śmigłowiec rozpadł się w powietrzu. Ostatnie sekundy Sokoła nagrał kamerą ze szczytu Nosala 12-letni wówczas chłopiec. Widać na nim doskonale, jak odpadają od niego w powietrzu kolejne części. Helikopter robi obrót o 90 stopni i odrywa mu się około 1/3 ogona. Słychać przeraźliwy odgłos metalicznego, rytmicznego uderzania. Potem, dymiąc, spada na zalesione podnóże Kopieńca.
Tam zginęli nasi
W Zakopanem informacja o tym, co stało się w górach, przekazywana z ust do ust, paraliżowała mieszkańców. Wycie syren karetek pogotowia i wozów strażackich nie pozostawiało żadnych wątpliwości, że stało się coś strasznego. Dojazd na miejsce tragedii był niemożliwy. Kilkaset metrów stromym zboczem trzeba było pokonać na piechotę. Na pomoc ruszyły służby ratunkowe, ale też zwykli mieszkańcy miasta. Nikt nie wiedział, co zastanie na górze. Strażacy rozdawali im gaśnice, aby na plecach wytransportowali je na górę. Jedną z nich tachał na górę reporter Tygodnika Podhalańskiego. Szybko okazało się, że gaśnice nie będą już przydatne.
Pierwsi na miejscu byli ratownicy TOPR, pracownicy TPN, zaraz po nich strażacy. Szczątki śmigłowca rozrzucone były na obszarze około 1000 metrów. Kadłub znajdował się najniżej, był całkowicie zgnieciony, a wewnątrz znajdowały się zwłoki czterech osób.
Około godz. 17 zakopiańskim strażakom udało się wydobyć wszystkie ciała. W niedzielę 14 sierpnia odbyły się uroczystości pogrzebowe. Na Pęksowym Brzyzku spoczęli Stanisław Mateja Torbiarz i Janusz Kubica oraz, symbolicznie, polegli wraz z nimi piloci Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki. Zmarłych żegnało, pogrążone w smutku, całe Zakopane.
Śledztwo
Zbadaniem przyczyn wypadku zajęła się Główna Komisja Badania Katastrof Lotniczych. Za atut uznawano wówczas, że w jej skład wchodzili także przedstawiciele producenta śmigłowca Sokół ze Świdnika. – Nikt nie słuchał, gdy pojawiły się wątpliwości co do składu komisji i jej bezstronności – mówi tygodnikowi po 15 latach od tragedii inżynier lotnictwa. Prosi o zachowanie anonimowości. – Nie chcę nikogo oskarżać, ale Świdnikowi zależało na tym, aby nie uznano tego za wypadek z przyczyn technicznych. Już po koniec sierpnia 1994 roku pojawiły się pierwsze informacje, przecieki z komisji, które potwierdzały tę wersję. Polska Agencja Prasowa, powołując się na nie, podała, że wypadek „Sokoła” nastąpił na skutek pękniętej łopaty głównego śmigła. Pęknięcie miało nastąpić w momencie, gdy łopata uderzyła w głowę ratownika TOPR – Janusza Kubicy. Taka wersja chroniła Świdnik nie tylko przed krytyką, ale – co ważniejsze – przed jakąkolwiek odpowiedzialnością. W innym przypadku należałoby np. wypłacić odszkodowania rodzinom ofiar tragedii. O tym, że w samej komisji nie było jednomyślności, świadczy wypowiedź jednego z jej członków – Jerzego Śledziony. We wrześniu 1994 roku mówił dziennikarzowi tygodnika: – Nikt z nas informacji o takiej przyczynie wypadku nie przekazywał. Sądzę, że źródła należy szukać w Świdniku.
W podobnym tonie wypowiadali się niezależni eksperci. – Mówiąc delikatnie, wysoce nieprawdopodobne jest, że uderzenie łopaty w głowę ratownika spowodowało awarię płata – mówił Ryszard Witkowski, inżynier lotnictwa. – Niemożliwe jest, aby kontrola techniczna w Świdniku dopuściła do produkcji element, który można w tak prosty sposób uszkodzić. To samo mówili piloci „Sokoła”. – Piloci latający bojowymi „Sokołami” powinni już teraz zamawiać msze żałobne – denerwował się Wojciech Wiejak.
Czarna skrzynka uszkodzona
Wypadek był znakomicie udokumentowany. Były zapisy na taśmach z ostatnich chwil lotu, a nawet ktoś filmował, jak w feralnym momencie „Sokół” przyziemia na Hali Gąsienicowej. Komisja miała ułatwioną pracę, choć bardzo szybko ogłosiła, że sprawa jest trudna, bo tzw. czarna skrzynka była w śmigłowcu już przed katastrofą uszkodzona. Czarna skrzynka posiada dwa rejestratory. Tzw. BUR rejestruje pracę szeregu urządzeń pomiarowych śmigłowca, drugi to MARS, którego zadaniem jest nagrywanie wszystkich rozmów wewnątrz helikoptera. Oba urządzenia zostały otwarte i poddane odczytowi w Świdniku. Na MARSIE odnaleziono jedynie zapisy rozmów dwóch pilotów z lotu kontrolnego po przeprowadzanym wcześniej remoncie. Bez usterek działał tylko BUR. Na podstawie jego zapisu w raporcie komisji znalazły się informacje o tym, że śmigłowiec do momentu tragedii wykonywał swój lot w sposób typowy. Z Hali Gąsienicowej z Januszem Kubicą i Stanisławem Mateją odleciał z dużą prędkością, w krótkim czasie osiągając prędkość 248 km/h. Po przejściu nad Kopą Królową, obniżał lot w stosunku do poziomu morza. Jego wysokość była jednak ciągle dosyć duża, gdy znalazł się nad Doliną Olczyską.
Tajemnica tragedii „Sokoła”
Ostatecznie przyjęto, że przyczyną katastrofy była awaria płata głównego śmigła, czyli – mówiąc fachowo – łopaty nośnej. O słuszności tej hipotezy miały świadczyć odnalezione części śmigłowca. Rozwarstwiony płat podczas lotu bił w ogon śmigłowca do momentu, kiedy go nie obciął. Komisja uznała, że awaria płata nastąpiła w wyniku uderzenia o głowę Kubicy i sprawę zamknęła. Wcześniej za mało istotny uznała fakt, że toprowski „Sokół” miał płaty nośne z różnych serii produkcyjnych i że jedna z łopat była starsza od pozostałych. – Moim zdaniem rozwarstwienie płata zaczęło się na długo przed wypadkiem na Hali Gąsienicowej. Tę hipotezę, trudną oczywiście dziś do udowodnienia potwierdzają dwa fakty. Pierwszy, o którym mówił już przed laty inż. Witkowski, że łopata kompozytowa, laminatowa, ma takie właściwości wytrzymałościowe, że propagacja uszkodzenia następuje bardzo wolno. Drugi, że po katastrofie w Tatrach stosuje się w „Sokołach” już inne kleje. – mówi nasz rozmówca, inżynier lotnictwa. Ta hipoteza obala więc podejrzenie, że Janusz Kubica był w trakcie przyziemienia „Sokoła” nieostrożny. Od początku było mało prawdopodobne, żeby wszedł pod śmigło – był zbyt doświadczonym ratownikiem. Prawdopodobnie zabiła go część rozklejonego już płata. A potem wszystko potoczyło się już bardzo szybko.
Rodziny zmarłych tragicznie ratowników przez kilka lat otrzymywały pomoc od TOPR-u, a także prywatnych osób. Wdowa po Januszu Kubicy pamięta też pomoc, jaką dostała m.in. od zmarłego niedawno Lesława Riemena, znanego ratownika. – Ze Świdnika nigdy nie otrzymaliśmy żadnej pomocy. Oni nie czuli się nigdy odpowiedzialni za to, co się stało.
Jurek Jurecki
SKANDAL!
No i na mamy na dwoje babka wróżyła, albo pilot zawadził śmigłem o ziemie, albo rzeczywiście nastąpiło uszkodzenie wcześniej. Natomiast nadal nie wiadomo co w takim układzie uderzyło w głowe ratownika. 5 centymetrowa dziura to nie robi sie od uderzenia małym kamykiem?!
czy to byl jakis ruski syf? ja sie nie znam na helikopterach.
Coz, borowiczka robi swoje. Hej !
P.S. Wedlug mojej zbojeckiej wiedzy to Walddi P. (owczesny premier) za wiedza
Lecha W. (owczesnego prezydenta) przebywal w Tatrach i zajmowal sie rzucaniem kamieniami do wszystkich latajacych helikopterow. Hej !
Zbojeckie pozdrowienia i uklony dla Pana Jana Roczkalskiego i \"Pozostalych Forumowiczow.\". Lza sie w oku kreci. Nie jedna borowiczke razem oproznilim.
A jak nie, to się kulaj stąd.
takich ludzi potrzebujemy aby odbudowac silna i wolna Polske
zgadzamy sie w pelni z Panska wypowiedzia.
Wyrazamy tez glebokie wspolczucie dla Rodzin i Przyjaciol ofiar
Czesc Ich Pamieci.
pamiętam, byłem na pogrzebie cześć pamięci wspaniałych ludzi którzy nieśli pomoc i ratunek życia innym, choć minęło już 15 lat na samo wspomnienie nadal łzy cisną się do oczu same, więc ciszej nad tą trumną
Nawet jeśli przyjąć, że nastąpiło rozszczepienie śmigła to doświadczony pilot zamiast lecieć (przekraczając dopuszczalną prędkość) z ratownikiem, który już w tym czasie nie żył, było delikatnie mówiąc nierozsądne.
Zostana w Naszyc sercach
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL NA PIZZERIĘ W ZAKOPANEM. 502 658 638 -
SPRZEDAŻ | różne
SPRZEDAM SIANO W BALACH. 502 658 638 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA PLAC POD MAGAZYN. 502 658 638 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIE, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638 -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, ŁAZIENKI, ZABUDOWY, ADAPTACJA PODDASZY, REMONTY, DOCIEPLENIA BUDYNKÓW, FASADY. 693 206 403. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, DOMY OD PODSTAW, POKRYCIA DACHOWE, SZALUNKI STROPOWE. 693 206 403. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. DRZEWO OPAŁOWE BUK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI MINIKOPARKĄ 2.5 TONY - 722 307 227. -
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY i OPAŁ - 788 344 233. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA WNĘTRZ KRÓTKIE TERMINY GWARANCJA NA WYKONANE ROBOTY. 602839607
Tel.: 602839607 -
PRACA | dam
PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I RZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689. -
PRACA | dam
Kucharz al'a carte- Restauracja Górska w Białce Tatrzańskiej Do uzupełnienia zespołu poszukujemy osoby na stanowisko: KUCHARZ. Oferta pracy dla kucharza z doświadczeniem zawodowym. Praca na stałe, bardzo dobre warunki pracy. Więcej informacji pod nr. 518 259 536 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
Tel.: 518 259 536
E-mail: rest.gorska@gmail.com
WWW: www.restauracjagorska.pl -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Zakopane sprzedam wydzielone udziały w kamienicy na Krupówkach. tel 660797241 b12.pl. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Zakopane - DOM na ulicy Grunwaldzkiej. 660 797 241 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Zakopane -sprzedam dom na ulicy Stachonie 660797241 b12.pl. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Działka pow. 41ar do zabudowy położona w Lipnicy Wielkiej pod Babią Górą. 603071487, 609325040. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Las z drzewostanem pow. 41ar w Lipnicy Wielkiej 603071487, 609325040. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
APARTAMENT Za Strugiem, Zakopane - 607 506 428. -
PRACA | dam
Zatrudnię TYNKARZA I POMOCNIKA przy tynkach maszynowych. 730 39 73 01. -
PRACA | dam
Poszukujemy osób do pomalowania drewnianych balkonów w obiekcie turystycznym w Zakopanem. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem telefonu: 693 692 100. 693692100
Tel.: 693692100 -
KUPNO
SKUP STARYCH SPAWAREK. 536269912. -
RÓŻNE
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. 536269912. -
USŁUGI | inne
PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476 -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
POLE - 1.6 HA i 42 AR. 505 429 375. -
NAUKA
NATIVE SPEAKER - JĘZYK ANGIELSKI - nauka face to face lub online, PRZYGOTOWANIE DO MATURY - Zakopane, okolice - 605 069 173 -
USŁUGI | budowlane
TYNKI MASZYNOWE. 604 857 880. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
- Wszystkie komitety wyborcze, które wystawią listy w całej Polsce przedstawiły liderów list wyborczych. Poznaliśmy wszystkie nazwiska osób w okręgu 14 obejmującym powiaty Tatrzański, Nowotarski, Nowosądecki, Limanowski i Gorlicki.
- MÓJ ROZwój obejmuje też sprawy nowotarskie i próbę zrozumienia aktualnego tematu związanego z wyższą szkołą podhalańską.
-
- Ukraina, leżąc na pograniczu Rosji a zachodnimi państwami Europy, odzwierciedla swoją rozdartą naturę i podział w społeczeństwie. Połowa ludności mówi po rosyjsku jako swoim pierwszym języku, druga połowa po ukraińsku. Uprzemysłowione landy centrum, wschód i południe, są kulturalnie odzwierciedleniem ortodoksyjnych Rosjan. Niektóre części zachodnie były powiązane z Ukrainą dopiero po II wojnie światowej, historycznie mając inną kulturę.
- Animalsi wypowiadając sie na temat przeciążeń koni pracujących w zaprzęgach bazują na konkretnych, inżynierskich wyliczeniach.
- W ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy zwiększoną presję ze strony rządów kilku krajów, które wspierają potężne grupy w sektorze prywatnym w celu nadzorowania mediów społecznych i alternatywnych źródeł informacji. Jest to wielopłaszczyznowy atak na naszą wolność, który już ograniczył rodzaje informacji, do których mają dostęp obywatele, a tym samym zawęża opcje polityczne, aby odpowiadały osobom sprawującym władzę.
- Patrząc z kosmosu, staje się jasne, że Ziemia jest prawdziwie żywą planetą, odmienną od każdego innego znanego świata w Układzie Słonecznym. Z kontynentami, płynnymi oceanami, pokrywami lodowymi, zmieniającymi się wzorami chmur i cienką, ale znaczącą atmosferą. Nasza planeta tętni życiem, zmieniając się z dnia na dzień i z sezonu na sezon. Bez atmosfery nasz świat byłby chłodniejszy o 33 ° C, co czyniłoby go niezdolnego do posiadania ciekłej wody na powierzchni.
- Mój ROZwój jest też pod wpływem kobiet. Jedną z nich jest Byron Katie, która wyjaśnia pojęcie arogancji
- Rada Europejska, czyli przywódcy 28 krajów członkowskich Unii, przedstawili po trzech dniach burzliwych obrad listę zaskakujących kandydatów na najważniejsze stanowiska w Brukseli. Po naradach, rówież Parlament Europejski wybrał swojego przewodniczącego na pierwszym posiedzeniu europarlamentarzystów.
- Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na otwarte Spotkanie Konfederacji w Nowym Targu i Zakopanem!
- Według najnowszych danych pochodzących z Międzynarodowego Funduszu Walutowego Wenezuela ma najmniejszy na świecie wzrost gospodarczy, największą inflację i dziewiątą największą stopę bezrobocia. Wskaźnik śmiertelności niemowląt zwiększył się 100 krotnie w ciągu ostatnich czterech lat. Ich waluta straciła 99 procent swojej wartości od początku 2012 roku. To się nazywa całkowite załamanie społeczne i gospodarcze. I stało się to pomimo faktu, że Wenezuela ma największe na świecie rezerwy ropy naftowej.