Reklama

2013-05-29 06:43:51

Dziennikarz - misja czy zawód

Reklama

Do tego wpisu skłonił mnie tekst redakcyjnego kolegi Józka. O propagowaniu dziennikarstwa a przez to przysparzanie kandydatów pośredniakowi pracy. I zastanawianiu się czy dziennikarstwo jest misją czy zawodem...

Nie uważam, abym był dziennikarzem z przypadku.
Bo pisać zawsze lubiłem, a że przy tym czasem ocierałem się o grafomanię to inna sprawa.

Pierwszą powieść zacząłem pisać w III klasie szkoły podstawowej w wieku 9 lat.  
O partyzantach. Miałem Tatę, oficera AK, miałem wzór...

Do dzisiaj mam pierwszą stronę tej "powieści". Kartka z zeszytu w kratkę, dziecięce litery pisane obsadką ze stalówką. Dzisiaj, jeżeli gdzieś jeszcze się takie coś znajdzie, to raczej jako zabytek muzealny. A wtedy normalne narzędzie pracy ucznia.
Starsi wiekiem pamiętają ławki szkolne z dziurą u góry na kałamarz z atramentem.
Młodszym wiekiem wyjaśniam, że atrament, to coś w rodzaju tuszu w długopisie. Tyle, że do pióra ze stalówką. Atrament, czyli inkaust ...

No więc mam tę kartkę.
Tytuł u góry, drukowanymi, dużymi literami "Symfonia partyzancka".
Plagiat, wzięty z telewizji, w której oglądałem film o II wojnie światowej i blokadzie Leningradu, który był zatytułowany "Symfonia leningradzka".
Później wstęp - "Myślicie, że ta książka jest zmyślona? Nie, to działo się naprawdę podczas II wojny światowej. Ojciec mój przeżył wiele i opowiedział mi dużo o partyzantach. Partyzanci przeżyli dni głodu i nędzy, po to by my i nasi rodzice mogli spokojnie pracować, uczyć się i żyć".

Jest w tym wstępie nie tylko duma z Taty, ale są widoczne propagandowe, socjalistyczne hasła.
Cóż, takimi hasłami karmiono mnie w szkole, tak mnie wtedy uczono, że Związek Radziecki, że Armia Czerwona, że sojusz, że wspaniały komunizm a zgniły kapitalizm.
O stonce ziemniaczanej zrzucanej przez kapitalistów z samolotów albo wysyłanej w balonach ze Szwecji też mnie uczono...

Mój Tata miał zapewne dużo roboty, by mnie i moje rodzeństwo nauczyć historii jakże innej od tej ze szkoły...
Udało mu się, w liceum historyk nie nazywał mnie inaczej jak "młodym pachołkiem Londynu".
"Młody pachołek Czerczila do tablicy" - tak mnie wywoływał do odpowiedzi.

Pisanie tej pierwszej książki zakończyłem chyba na drugim rozdziale. Później w latach szkolnych pisałem jeszcze kilkanaście powieści.
Na szczęście żadnej nie skończyłem...

Dziennikarzem Tygodnika Podhalańskiego zostałem w sile wieku.
Mimo, że wcześniej coś tam sobie nawet pisałem ale rzadko publikowałem. Najczęściej w miesięczniku "Morze".
Jak przestałem pływać na statkch PLO, czasem napisałem jakiś list do gazety, na tyle ciekawy, że go drukowali.

W Tygodniku zacząłem pracować w 1991 roku.
Pierwsza niezależna gazeta na Podhalu...
Pierwsze teksty o ludzkiej krzywdzie, bezduszności urzędniczej.
Po tych zmianach ustrojowych, kiedy nagle się okazało, że w gazecie nie pisze się o nowym "Planie 5 letnim" czy o czynie społecznym z okazji 1 Maja ale o ludziach i ich codziennych troskach, ludzie zaczęli traktować tę naszą gazetę jako narzędzie do walki o ich prawdziwe czy też czasem wydumane krzywdy.

Chcieli, by pisać o tym, że  "sąsiad postawił na swoim szopę, ale tak, że jak pada deszcz to woda spływa na moje" (autentyczne).
O tym, że ten tam, za komuny był agentem, a teraz w pierwszej ławce w kościele siada. A ksiądz mu pozwala.

I się pisało.

O panu sędzi z nowotarskiego sądu, który listy sygnowane pieczątką powiatowego sądu i z nadrukiem"opłata pocztowa zryczałtowana" (czyli bez pocztowego znaczka) wysyła w prywatnych sprawach. O tym, że koń się powiesił na lejcach w stajni jak się dowiedział, że radni miasta uchwalili obowiązek wywożenia śniegu z ulicy przez właściciela posesji.
O byłych esbekach, którzy nagle robią się bojownikami o wolność słowa, demokrację z prawdziwego zdarzenia.
O tych, co przegrali wybory i ustrój państwa, ale z dnia na dzień stają się najbogatszymi ludźmi w okolicy....

I moja pierwsza sprawa w nowotarskim sądzie.
O zniesławienie. Za tekst pt. "Sztandar czy chorągiewka".
O starszym człowieku, który w swoim życiorysie pisał m.in. tak: "W AK byłem dlatego, że w pobliżu nie było innych oddziałów partyzanckich. Ale zaraz po wkroczeniu Armii Czerwonej zostałem milicjantem, walczyłem z reakcyjnymi bandami. Później byłem sekretarzem w kombinacie huty im. Lenina..."
Długa była lista zasług tego pana, pisana przez niego na potrzeby otrzymania państwowego krzyża tzw. chlebowego. Chlebowego, bo dającego bodajże 25% dodatku do emerytury.

I nie byłoby sprawy, gdyby nie jeden fakt.

W Nowym Targu kończono wtedy budowę nowej szkoły podstawowej.
Przed zmianami ustrojowymi w Polsce, ten pan miał być jej "ojcem chrzestnym" a szkoła miała nosić imię "Żołnierzy bojowników i utrwalaczy władzy ludowej". W izbie pamięci (sala historyczna, a jakże, bo "takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie") znalazły się eksponaty pożyczone z innej szkoły. Z izby pamięci im. Franka Zubrzyckiego. To taki bohater komunistycznej władzy Polski, dowódca pierwszego oddziału Gwardii Ludowej.
I ta nowa, jeszcze budowana szkoła, aż do 1989 roku miała swym imieniem chwalić tych, co tę Polskę Ludową budowali...

Tylko, że historia spłatała figla.

Kiedy szkołę oddawano do użytku, otwierano jej podwoje, komuniści oddali władzę. Polska skręciła na nową drogę, zwyciężyła Solidarność.
W Polsce stało się głośno o Mazowieckim, później nastał Wałęsa, a na Podhalu o księdzu profesorze Tischnerze można już było mówić bez obaw.
A co poniektórzy wtedy nagle nawet Władka Hasiora zaczęli nazywać komunistycznym piewcą (za sławetne "Organy" na przełęczy koło Kluszkowiec poświęcone poległym o utrwalanie władzy ludowej na Podhalu).

Więc i nowa szkoła w Nowym Targu musiała szybko zmienić patrona.
Stanęło na imieniu "Żołnierzy AK". Bo przecież "izba pamięci" z eksponatami z II wojny światoqwej już w niej była przygotowana. Kto tam będzie wiedział, czy z tego leżącego w gablocie pistoletu strzelano do AKowca czy to Akowiec z niego strzelał? 

A temu panu, który w swoim życiorysie najpierw pisał o tym, że "do AK to on musiał" i zabiegał o to, by szkołę nazywać imieniem tych, co to AK zwalczali, nagle się odmieniło.
Stwierdził, że on doskonale wiedział dlaczego w czasie wojny do oddziału Armii Krajowej wstąpił. Bo to jego ideologia, bo to jedyni, co o sprawiedliwą Polskę walczyli i teraz ta szkoła niech chwali tych AKowców. I tego pana, jako partyzanta AK przy okazji też.


W tekście "Sztandar czy chorągiewka" opisałem tę jego przemianę, przytoczyłem zasługi z jego życiorysu przez niego samego pisane.
Bo byłem w posiadaniu 20 kilku stronnicowego życiorysu, gdzie 20 stron to jego zasługi dla jedynej słusznej partii, władzy ludowej, propagandy PZPR itd. itp.
Ten maszynopis dostałem od jednego z byłych żołnierzy AK, który go przywiózł z Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Parti Robotniczej z Krakowa.

I teraz ten pan mnie oskarżał o zniesławienie.
Twierdził, że swoim tekstem go oczerniłem, zniesławiłem, kłamliwie i fałszywie pisząc, że on był sekretarzem propagandy PZPR. A to nie prawda. Podobnie jak to, że młodzież politycznie wychowywał w Hufcach Pracy czy innych oddziałach Służby Polsce, że aktywnie propagował nie tylko wśród tej młodzieży idee Marksa, Engelsa, Lenina...
Bo on przecież podczas okupacji walczył jako Akowiec, bohatersko spał w lesie pod gołym niebem i śpiewał "Rozszumiały się wierzby płaczące" a nie "My ze spalonych wsi i głodujących miast".

Przyniosłem ten życiorys do sądu.
Pokazałem sędzinie.

Pan, który mnie pozwał stwierdził, że to sfałszowany dokument.
Na pytanie o podpis z ostatniej strony powiedział, że jest jego. Dodał, że ostatnia strona jest zapewne prawdziwa, ale wszystkie inne są sfałszowane. Po to, by go oczernić.
Nie potrafił sądowi odpowiedzieć, kto jego zdaniem fałszował ten życiorys.
Nie jest kandydatem na prezydenta, wojewodę, nawet na radnego miasta też nie, więc po co ktoś ma go oczerniać? - pytał sąd.
Też nie wiedział.
Ale wiedział, że sąd ma mnie pytać, "kto za tym stoi".

Trochę spuścił z tonu, kiedy sąd oznajmił, że może zlecić sprawdzenie czy wszystkie kartki były pisane na tej samej maszynie i dowie się czy ostatnia strona, ta z jego podpisem była pisana na innej. Ale on poniesie nie małe koszty takiej ekspertyzy, jeżeli się okaże, że wszystkie kartki pisano na jednej i tej samej maszynie do pisania.

Co do mnie, wiadomo już było, że mam zieloną kartę i w najbliższym czasie wyjadę do USA. Miałem już nawet bilet na samolot, a o tym wiedzieli "wszyscy krewni i znajomi królika". Znaczy Sowy.

Sędzina dała mi do zrozumienia, że jak postanowi to może zatrzymać mój paszport do rozstrzygnięcia sprawy. A to może trwać kilka lat.
"Czy nie lepiej się z tym panem pogodzić?" - zapytała mnie.
"Nie lepiej dojść z nim do porozumienia niż ciągać się po sądach i czekać nie wiadomo jak długo na wyrok? - pytała. Ludzka była ta pani w todze...
Wyraziłem zgodę na kompromis, za zgodą sądu wyszliśmy na korytarz, by się dogadać.
Po kilkunastu minutach wróciliśmy do sali rozpraw, mój przeciwnik, zadowolony z rokowań, ja nie.
Ale robiłem dobrą minę do złej gry, samolot za kilkanaście dni, po co się jeszcze martwić...

Sędzina podyktowała do protokołu co następuje: "W wyniku rozmowy, dziennikarz Tygodnika Podhalańskiego Miłosz Sowa zobowiązał się do napisania sprostowania w artykule, po uzgodnieniu treści artykułu ze skarżącym go o zniesławienie".
Kazała nam podać sobie na zgodę ręce.
Stwierdziła, że obaj ponosimy koszta sprawy, na co ten pan zaoponował mówiąc, że on z przyjemnością pokryje sam koszty.

Wyszliśmy z sądu, chciał od razu uzgadniać sprostowanie i treść artykułu. Wykręciłem się brakiem czasu.

Od następnego dnia co dziennie dzwonił, najpierw prosząc a po kilku dniach wręcz domagając się spotkania.
W czasie kolejnej telefonicznej rozmowy zapytałem, czy on rozumie sentencję wyroku gdzie zostało napisane: "po uzgodnieniu treścu ze skarżącym".
Oczywiście, że rozumie - usłyszałem w odpowiedzi.
A czy pan rozumie, że my nigdy tej treści nie uzgodnimy, że zawsze ja będę miał inne zdanie co do treści a pan inne?" - zapytałem, na co on najpierw zaniemówił a po chwili zaczął krzyczeć, że znowu spotkamy się w sądzie.

Ale nie spotkaliśmy się, bo ja za kilka dni wsiadłem do samolotu.

Może mnie ktoś zarzucić, że postąpiłem nie ładnie, że oszukałem tego pana i sąd.
Mam inne zdanie. Np. nie zdążyłem napisać sprostowania, bo nie mogłem treści tego prostującego artykułu z tym panem za cholerę uzgodnić, mieliśmy naprawdę odmienne zdanie na jego temat. Albo zwyczajnie zajęty wyjazdem do USA nie zążyłem z braku czasu. Nie ważne.
Tytuł artykułu "Sztandar czy chorągiewka" zmieniłem, bo jednak tego chwilowego AKwoca trochę żałowałem, nie chciałem temu panu za bardzo dokuczyć.
Bo pierwotny tytuł brzmiał "Sztandar czy kurek na dachu".
I doskonale oddawał charakter postępowania tego pana, który zależnie od wiatru historii ustawiał się tak, by z tym wiatrem lecieć.
Ten pisany przez niego życiorys mam chyba gdzieś do tej pory.

Co do dziennikarstwa, czy to misja czy zwykły zawód, nie potrafię odpowiedzieć.
Wiem za to, że praktyka czyni mistrza.
Czeka mnie więc jeszcze dużo, dużo lat praktyki.

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
rys 2013-05-29 17:28:00
bardzo ladnie pan pisze,dla pana ani to misja ,ani zawod mysle ze jest to pasja,
co do tego opisywanego ,to bardzo delikatnie sie pan z nim obszedl ,ale zycie jest jedno
uorcyk 2013-05-29 07:37:02
ja chce nadal wierzyc , ze mimo wszystko MISJA :)

Reklama
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam Tartak Gogolin ( województwo opolskie ) 1,870 ha Hala , Trak Bydgoski dolnonapędowy Wielopiła Trak taśmowy 2 wanny do impregnacji Ładowarka Furukawa i Komatsu Stacja benzynowa Kontenery mieszkalne Garaże Cena 5 200 000 zł tel.600832298.
  • PRACA | dam
    Nowo otwarta restauracja na Krupówkach zatrudni na stałe OSOBĘ Z DOŚWIADCZENIEM W PRZYGOTOWYWANIU BURGERÓW I KEBABÓW. Proszę o wysłanie kontaktu na mail: niemcowna@o2.pl
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER INWALIDZKI ELEKTRYCZNY. 784 950 106.
  • PRACA | dam
    Recepcjonista do obsługi apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 692 477 200 i przesłanie CV na adres m.koszarek@gorskagrupa.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    Dwa KONIE POCIĄGOWE 9.500 zł/szt. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    STEMPLE BUDOWLANE 6 zł/szt. DESKI SZALUNKOWE 600 zł/kubik. WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    DOM Z PŁAZÓW CIOSANYCH 10x8m - do przeniesienia. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    DESKI Z OFLISEM na szałasy. 790 759 407.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408
  • PRACA | dam
    RESTAURACJA W KOŚCIELISKU ZATRUDNI: KUCHARZY, POMOCE KUCHENNE, KELNERÓW. 608 806 408
  • PRACA | dam
    DORYWCZO - SPRZĄTANIE W KOŚCIELISKU. 608 806 408
  • PRACA | dam
    KOŚCIELISKO - OSOBĘ DO OBSŁUGI IMPREZ: WESELA, KOMUNIE, CHRZCINY. 608 806 408
  • PRACA | dam
    DO PRACY W PENSJONACIE W KOŚCIELISKU z możliwością zamieszkania. 608 806 408
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • PRACA | dam
    RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA-KELNERKĘ W SYSTEMIE ZMIANOWYM (8 GODZINNYM). 512351742 ZAMOYSKIEGO 2 watra@zakopane-restauracje.pl
    Tel.: 512351742
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni KIEROWCĘ. Dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię DOM do 100.000 zł. 500 221 028.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    Owczarek podhalański. 501816189
    Tel.: 501816189
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam LAS w Łopusznej. 18 28 560 60.
  • PRACA | dam
    Wspólnota Mieszkaniowa INFINIUM - Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem - POSZUKUJE FIRMY ŚWIADCZĄCEJ USŁUGI SPRZĄTANIA BUDYNKU (klatki schodowe, korytarze, itp.) ORAZ TERENU ZEWNĘTRZNEGO. Kontakt w sprawie zakresu do złożenia oferty tel. 889 18 91 54 - zarządca nieruchomości.
  • PRACA | dam
    Pensjonat w Zakopanem zatrudni POKOJOWĄ - 666 37 83 57.
  • PRACA | szukam
    KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię pracowników budowlanych, ekipy, podwykonawców. 601 508736.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
2025-05-04 12:00 Narciarze bez śniegu 2025-05-04 10:59 Ciemne chmury nad Giewontem. Ostrzeżenie przed burzami 2025-05-04 10:16 Godzina do Nowego Targu. Turyści wracają po majówce 1 2025-05-04 10:00 Dziwne telefony. Odbierają je także mieszkańcy Podhala 1 2025-05-04 08:25 Święto Konstytucji 3 Maja w Krościenku 1 2025-05-04 08:00 Hinduskie oczy wpatrzone w górala 2025-05-03 21:59 Święto Bacowskie na Tarasówce (ZDJĘCIA) 2025-05-03 21:30 W Słowackich Tatrach wybuchł pożar 2 2025-05-03 21:00 To był ślub! Maria i Paweł powiedzieli sobie sakramentalne tak (ZDJĘCIA) 2025-05-03 20:00 Pieniny na znaczkach pocztowych 1 2025-05-03 19:29 Jubileusz 150-lecia przewodnictwa tatrzańskiego (ZDJĘCIA) 1 2025-05-03 19:00 Mało znana, a piękna trasa rowerowa (WIDEO) 1 2025-05-03 18:31 W Zakopanem ponad 23 st. C. Następny tydzień przypomni nam, że to jednak wiosna 2025-05-03 18:00 Chce pięć razy w ciągu dnia wejść na Giewont. Wszystko dla chorego Leosia 1 2025-05-03 17:31 Zmiana adresu świątecznej i nocenej opieki medycznej w Rabce 2025-05-03 17:00 Muzyczny hołd dla Zbigniewa Jakubka (ZDJĘCIA, WIDEO) 2025-05-03 16:00 Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy 3 2025-05-03 15:40 Tak jest na Bachledzkim Wierchu w Zakopanem 2025-05-03 15:00 Uroczystości 3 Maja w Nowym Targu (ZDJĘCIA) 2025-05-03 14:27 Pożar siana w Nowem Bystrem 2025-05-03 14:01 234 rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Zakopanem (ZDJĘCIA, WIDEO) 3 2025-05-03 13:00 Nowotarska Gala Sportu 2025-05-03 12:26 Rodzice zgubili dziecko w drodze nad Morskie Oko 4 2025-05-03 12:00 Moj nad Tajwanem otrzymał tytuł Moja Gminnego 2025-05-03 11:39 Ul. Kościeliska i Skibówki zakorkowane w obie strony (WIDEO) 2025-05-03 11:00 Niedzica z nowoczesnym boiskiem piłkarskim 2025-05-03 09:00 Hulajnogi wróciły do Zakopanego. Przypominamy o zasadach bezpieczeństwa 2 2025-05-03 08:15 Nadciągają niebezpieczne burze. Alerty RCB 2025-05-03 08:00 O Janosu Esterhazym w willi Czerwony Dwór 2025-05-02 21:00 Dzielnicowy zatrzymał nietrzeźwego kierowcę 3 2025-05-02 20:00 Samorządowcy mówią dość: albo trzecia kadencja, albo emerytura po pięćdziesiątce 16 2025-05-02 19:00 W przyszłym tygodniu droga w Ratułowie będzie nieprzejezdna 2025-05-02 18:00 Ciągnik wpadł do potoku i przygniótł kierowcę 2025-05-02 16:59 Zakopiańscy strażacy uczcili Dzień Flagi Rzeczpospolitej Polskiej 2025-05-02 16:00 Zanim pod Kopieniec dotarły tłumy (WIDEO) 2025-05-02 15:40 Tłumy na tatrzańskich szlakach 2025-05-02 15:12 Mężczyzna zaatakował siekierą znajomego 4 2025-05-02 15:02 Markety oblężone. Dwa dni bez handlu w dużych sieciach 2025-05-02 14:36 Zderzenie auta osobowego z motocyklem w Spytkowicach 1 2025-05-02 13:59 Mieszkańcy protestują. Chcemy likwidacji płotu między osiedlami 14 2025-05-02 13:00 Cieszmy się słońcem i ciepłem, niebawem maj pokaże swoje zimniejsze oblicze 2025-05-02 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 2025-05-02 11:33 Korek nawet na ul. Broniewskiego i przed Doliną Strążyską 7 2025-05-02 11:00 Wyciek ścieków niedaleko Kuźnic. Straż Miejska na miejscu AKTUALIZACJA (WIDEO) 4 2025-05-02 10:38 Poranna kolizja w Spytkowicach 2025-05-02 10:00 Wielka gratka dla miłośników kolarstwa. Zakopane ugości L'Étape Poland by Tour de France 2 2025-05-02 09:00 Na miły Bóg, Tolerancja. Soyka na Wiośnie Jazzowej (WIDEO, ZDJĘCIA) 2025-05-02 08:00 Spotkanie z królami (ZDJĘCIA, WIDEO) 2025-05-01 21:21 Bójka w McDonaldzie w Zakopanem 49 2025-05-01 21:00 Cudowny dzień nad Czarnym Stawem Gąsienicowym (WIDEO)
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama