Będzie lodowisko na rynku w tym roku, czy nie będzie? - to pytanie od miesiąca nurtowało nowotarżan. To, czy popularna atrakcja powstanie w centrum miasta, zależało w tym przypadku od wyniku negocjacji z Tauronem, a właściwie stawki, jakiej ten zażyczy sobie za dostarczany prąd.
Ślizgawka przed ratuszem od kilku lat była jedną z największych zimowych atrakcji Nowego Targu. Choć budziła spore kontrowersje i mnóstwo zarzutów o narażanie dzieci na aktywność mimo smogu - cieszyła się dużym powodzeniem. Czy tak też będzie w tym roku?
- Musimy wynegocjować taką cenę, by dzierżawiącemu to miejsce opłaciło się prowadzić ślizgawkę. Jeśli koszt prądu byłby wysoki, musiałby on też wywindować cenę, a tego nie chcemy - tłumaczył niedawno burmistrz Grzegorz Watycha.
Jak się dowiadujemy - udało się osiągnąć porozumienie i ślizgawka pojawi się na płycie rynku. Jej oficjalne otwarcie zaplanowane jest na 16 grudnia, czyli tradycyjnie ma stać się częścią uroczystej inauguracji Jarmarku Bożonarodzeniowego. Oby tylko nie było wpadki jak przed rokiem, gdy z powodów technicznych nie można było wystarczająco zmrozić tafli.
fig
2
Świąteczne renifery już stoją, ale budowa lodowiska jeszcze się nie rozpoczęła. / Fot. Józef Figura
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.