2023-01-30 08:54:09
Tatry Słowackie
Tragedia w Tatrach Słowackich. Dwóch Polaków zginęło pod lawiną
Do wypadku doszło w rejonie Lodospadów Grosza w Dolinie Staroleśnej.


Po fakcie łatwo być mądrym.
Gdyby wiedzieli że zginą to by nie poszli.
A ja np. najgorszy upadek w Tatrach zaliczyłem latem, w terenie praktycznie płaskim. I mało się nie zabiłem, głowa mnie do dziś boli jak sobie wspomnę.
Problem w tym, że ci wspinacze byli sprawni technicznie ale nie mieli doświadczenia zimowego i nie dostrzegli zagrożenia. Złamali przy tym co najmniej jedną kluczową zasadę bezpiecznego poruszania sie zimą w górach.
Nie... zaufali doświadczeniu.
"Jeden z nich niedawno przeprowadził się do Zakopanego. To nasi koledzy, doświadczeni taternicy, którzy od wielu lat trenowali. Piotrek, który przeżył był najmniej doświadczony z całej trójki. To naprawdę niebywałe szczęście, że udało mu się przeżyć starcie z żywiołem - mówi znajomy mężczyzn z Klubu Wysokogórskiego."
Zagrożenie nie jest identyczne dla całych Tatr, poza tym ci którzy je dobrze znają, potrafią wybrać drogi mniej narażone na zejście lawiny w danych warunkach.
Lionel Terray powiedział mniej więcej coś takiego - gdybym zawsze czekał na bezpieczne warunki, nie wszedłbym nigdzie.
Tak to już jest w górach, ryzyka nie wyeliminujesz całkowicie.
A jak było w tym przypadku? Jeden człowiek ocalał, może się kiedyś wypowie.