2023-02-22 17:45:07

Nowy Targ

Gazociągi są bezpieczne, a kontrole odbywają się dywanowo

Reklama

- Gazownicze awarie na ul. Waksmundzkiej nie miały ze sobą nic wspólnego, a porównanie z wybuchem sprzed lat jest bezzasadne - przekonuje rzecznik spółki gazowniczej.

Przypomnijmy, że początkiem tygodnia służby dwukrotnie zostały postawione na nogi alarmem dotyczącym wycieków gazu. Obie sytuacje dzieliło kilka godzin jeśli chodzi o czas, i blisko sto metrów jeśli chodzi o miejsce. Pogotowie gazowe zostało zaalarmowane około północy z niedzieli na poniedziałek. Czuć było gaz na ul. Waksmundzkiej pomiędzy ul. św. Doroty a skrzyżowaniem na Berekach. Wydawało się, że źródło awarii zostało zlokalizowane, awaria usunięta i w poniedziałek przed południem został puszczony ruch samochodowy. Jednak o 18.30 znów mieszkańcy podnieśli alarm, że w powietrzu czuć woń gazu. Tym razem w kolejnej części ulicy. Na wszelki wypadek na czas poszukiwać odcięty został także dopływ prądu do tej części miasta.

Fragment tej jednej z głównych ulic Nowego Targu był znów nieprzejezdny. Strażacy i gazownicy sprawdzali studzienki, zaglądali do piwnic w poszukiwaniu miejsca skąd może uchodzić gaz. Trzeba było zrobić wykopy w drodze.

Na Waksmundzkiej wszyscy pamiętają historię z grudnia 2008 roku, gdy wybuch gazu praktycznie zmiótł z powierzchni ziemi piętrową kamienicę. Zginęły wówczas dwie osoby - starsza właścicielka oraz czterdziestokilkuletnia kobieta, która przyszła umyć jej okna przed świętami. Ranni zostali też pracownicy gazowni wezwani przez sąsiadów, którzy wyczuwali gaz w powietrzu oraz przypadkowy przechodzień. Jak się wówczas okazało, w domu, który wyleciał w powietrze nie było podłączonego gazu. Właścicielka nie chciała się podłączyć tłumacząc się strachem przed wybuchem... Okazało się, że gaz gromadził się w piwnicy wypływając z nieszczelnego gazociągu w ulicy.

Na nasze pytania dotyczące awarii otrzymaliśmy odpowiedź Grzegorza Cendrowskiego, rzecznika prasowego Polskiej Spółki Gazownictwa sp. z o.o.

Oto jej pełna treść:

"W dniu 19 lutego o godzinie 18:22 otrzymano zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu gazu w budynku przy ul. Waksmundzkiej 52. Niezwłocznie po tej informacji zostało zadysponowane Pogotowie Gazowe, które podjęło czynności skutkujące lokalizacją wycieku gazu i wymianą przyłącza gazowego do tego budynku. Podczas interwencji przeprowadzono dodatkową kontrolę szczenności sieci gazowej w rejonie wystąpienia nieszczelności. W wyniku tego działania nie stwierdzono uchodzenia gazu.

W dniu 20 lutego o godz. 17:48 otrzymano zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu gazu w innej części ulicy Waksmundzkiej. Na miejsce zostało niezwłocznie skierowane Pogotowie Gazowe oraz podjęte zostały czynności mające na celu lokalizację źródła jego uchodzenia. W wyniku prac ustalono, że należy wymienić przyłącze gazowe do budynku nr 35. W trakcie ich prowadzenia konieczne było wyłączenie odcinka sieci w ul. Waksmundzkiej, w wyniku czego pozbawiono dostaw gazu 25 odbiorców. Podczas prowadzonych prac wykonano również próbę szczelności sieci gazowej, która dała wynik pozytywny. Pozwoliło to ok. godz. 12:30 na wznowienie dostaw gazu do klientów..

Mimo, że oba zdarzenia miały miejsce na jednej ulicy w zbliżonym czasie, to należy rozpatrywać je odrębnie. Warto podkreślić, że oba wydarzyły się samoistnie i nie są ze sobą powiązane. Jednocześnie należy zaznaczyć, że kontrola sieci gazowej w Nowym Targu jest prowadzona w sposób ciągły, zgodnie z przyjętym harmonogramem i procedurami obowiązującymi w tym zakresie. W ramach prowadzonych kontroli sieci wykonywane są: kontrola obchodowa piesza, kontrola dywanowa piesza oraz kontrola dywanowa samochodowa. Dodatkowo w zeszłym roku w ramach testowania przez PSG jednego z najnowocześniejszych na świecie systemów badań szczelności sieci gazowej Piccarro, przeprowadzono dodatkową kontrolę sieci przy użyciu tego systemu. Wyniki tych kontroli potwierdzają, że sieć jest sprawna technicznie i zapewnia bezpieczne dostawy gazu.

Przy okazji warto wyjaśnić, że tragiczne zdarzenie, które miało miejsce przy ul. Waksmundzkiej w 2008 r. zawinione było przez osoby trzecie. Tym samym nie jest zasadne dokonywanie analogii ze zdarzeniami awaryjnymi mającymi miejsce w dniach 19-20.02.2023 r., niezwłocznie usuniętymi przez Pogotowie Gazowe".

fig

Reklama

Komentarze Facebook

Powyższe komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu społecznościowego Facebook.
Redakcja 24tp.pl nie wpływa na treść oraz nie odpowiada za wpisy dokonane przez użytkowników portalu Facebook.

Nowy Targ

Gazociągi są bezpieczne, a kontrole odbywają się dywanowo

- Gazownicze awarie na ul. Waksmundzkiej nie miały ze sobą nic wspólnego, a porównanie z wybuchem sprzed lat jest bezzasadne - przekonuje rzecznik spółki gazowniczej.

Szpulki w Jutrzence

Z Placu Niepodległości na podhalańskie drogi

Maciej Pinkwart i Kapela Hanki Wójcik w Kombinacie

Jak górali z Tatr wygnali, żeby stworzyć TPN

Tatrzańskie Chichoty, czyli z wizytą na plenerze im. Anny Górskiej

Macierzyństwo na szkle malowane i nie tylko

Warszawa ma "Złote tarasy", a Zakopane tarasy cenniejsze od złota

Na dnie oceanu w Kolibie

Nagrody za Macierzyństwo rozdane

Punk Styku u Rząsów

Sportowcy HANDICAP Zakopane podsumowali sezon

Nauczyciele i sportowcy docenieni w Poroninie

XXXII Jesienny Wyścig Rowerowy w Małem Cichem

Zaufaj Panu już dziś

Malarstwo Beaty Kołaciak w Jutrzence

Biesiada pod Giewontem

Adam Bałdych i Daniele di Bonaventura U Wnuka

Dawid Lubowicz Quartet U Wnuka

Kapele, instrumentaliści i śpiewacy ludowi na scenie

Góralskie żywioły na festiwalowej scenie

Festiwalowe Targi Staroci

Barbara i Agata na folkową nutę

Mistrzostwa Podhala w powożeniu

Góralski świat Zofii Stryjeńskiej w Czerwonym Dworze

Jubileusz 150-lecia przewodnictwa tatrzańskiego

Konkurs na wzorcowego oscypka 2025

XVI Europejskie Targi Produktów Regionalnych

Święto ulicy Zamoyskiego w Zakopanem

Fioletowo na Hali Gąsienicowej

Morskie Oko w deszczu, mgle i chmurach

Zobacz pozostałe galerie