Trzy medale Jacka Czecha na Mistrzostwach Świata

Trenujący na co dzień w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem paraolimpijczyk, pływak Jacek Czech wrócił z Anglii z małym workiem z medalami. Srebra Jacek Czech wywalczył na 50 metrów stylem grzbietowym oraz 200 m dowolnym i brązowy medal na 100 metrów stylem grzbietowym.

- Trzy starty, trzy medale i do tego udało mi się poprawić rekord życiowy na 200 metrów stylem grzbietowym. Ogromnie się cieszę z tych medali, to było fantastyczne zakończenie udanego sezonu mimo trudnych warunków, które panowały w Manchesterze. Moje ciężkie treningi w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem przyniosły rezultat, na mojej drodze spotkałem wielu wspaniałych ludzi, którym bardzo dziękuję - opowiada Jacek Czech.

Mistrzostwa Świata w Manchesterze odbywały się w trudnych warunkach. Gdy pływacy przylecieli do Anglii przyszło załamanie pogody z 21 st. C. zrobiło się 13. Do tego doszła dość parna aura na basenie i zimna woda. - To wszystko sprawiało, że człowiek wchodząc do wody był trochę otępiały. Udało mi się jednak przezwyciężyć te przeciwności i odnieść sukces - dodaje Jacek Czech.

Teraz Jacek Czech trenuje na jeziorze, ale niebawem zamierza wrócić do Zakopanego, pomodlić się, podziękować wszystkim, którzy przyczynili do tego sukcesu, bo jak mówi, sam w całym tym sportowym przedsięwzięciu jest tylko "kropką nad i".

Później przyjdzie czas na rozpoczęcie przygotowań do Paraolimpiady w Paryżu, która odbędzie się w sierpniu 2024 roku. Jacek Czech zdobył kwalifikacje i wystartuje we Francji na trzech dystansach. - Jeśli tylko warunki i finanse pozwolą będę trenować w Zakopanem, tu mam idealne warunki, aby powalczyć o medale w Paryżu. Chcę, aby te przygotowania były w 100 proc. profesjonale również pod kątem regeneracji, diety. Proszę o wsparcie innych, modlitwę i jeśli znajdą się środki na pracę fizjoterapeuty na pełny etat to myślę, że przyniesie to spodziewany efekt w postaci medali olimpijskich - dodaje Jacek Czech.