2024-03-13 20:00:11
Zakopane
Każdy spotyka seryjnego zabójcę. Najrzadziej ci, którzy są jego ofiarami
Każdy z nas seryjnego zabójcę spotyka na swej drodze wielokrotnie - zaznacza Kazimierz Kyrcz. Pisarz, twórca kryminałów i opowiadań grozy, policjant od niedawna na emeryturze.
Budził się co godzinę. Żeby przetrwać noc, musiał zażywać psychotropy. W policyjnej pracy często twój szef jest największą przeszkodą w ujęciu seryjnego mordercy.
- W policji nie ma mobbingu, każda komenda ma przecież swój system walki z mobbingiem. To oficjalnie - zaznacza Kazimierz Kyrcz. Pisarz, twórca kryminałów i opowiadań grozy, policjant od niedawna na emeryturze. Spotkanie z nim odbyło się w piątkowy wieczór w wypełnionej po brzegi Kawiarni "Kmicic" w Zakopanem.
- Niestety, prawda jest taka, że sam miałem problemy. Przez wiele nocy budziłem się co godzinę. Nie spałem. Musiałem brać psychotropy. I to wcale nie przez obrazy, jakie widziałem podczas interwencji. Choć niektórych rzeczy, związanych np. z pedofilią, nie da się zapomnieć. Najczęściej jednak to szef psychopata jest największą przeszkodą w pracy - podkreśla Kazimierz Kyrcz. Dodaje, że dziś w policji jest około 20 tysięcy wakatów. Nic dziwnego, że pod presją psychopaty mało kto lubi pracować. - To niesie nadzieję, że w końcu szefostwo zacznie doceniać swoich niewolników - podkreśla Kazimierz Kyrcz.
Wisielec na Giewoncie
Prowadzący spotkanie Hubert Jarzębowski dopytywał jak się ma prawdziwa praca w policji do tego, co widzimy na ekranie? Pytał o to, jak policjant kryminalny działa i jak rozpoznać seryjnego mordercę. - Nie wiem jak to jest, ale a propos seryjnych morderców, to amerykańscy specjaliści na podstawie jakichś badań wyliczyli, że każdy z nas spotyka seryjnego mordercę. Przez całe swe życie 36 razy. A wiedzą państwo kto spotyka rzadziej? Ofiara, bo jak już spotka raz, to nie ma szansy na kolejne spotkanie.
Część spotkania poświęcono popularnemu serialowi Netflixa "Forst", który powstał w oparciu o kryminały Remigiusza Mroza. Serial zaczyna się od kontrowersyjnej sceny. Na krzyżu na Giewoncie wisi ciało nagiego mężczyzny. Kazimierz Kyrcz punkt po punkcie wyliczał momenty, gdzie aż bije sztucznością i dziwacznymi pomysłami. Prawdziwy policjant na pewno nie wspinałby się po kratownicy krzyża z gołymi rękami, bez rękawiczek, żeby badać denata. Po co opasywać policyjnymi taśmami szczyt, wystarczyłoby dwóch ludzi przy szlaku postawić i nikt wyżej nie wejdzie.
- W tym filmie, nie wiem kto tam scenariusz pisał, ale była cała masa dziwnych scen. Policjant mieszka w przyczepie, w zimie. Śpi tam w podkoszulku. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby powiesić kogoś na Giewoncie. Sprawca nie mógłby działać sam. Musiałby mieć zorganizowaną grupę. Powieszenie kogoś na krzyżu nie trwa pięć minut. Jak fizycznie to zrobić, żeby nikt nie zauważył, skoro tam jest masa ludzi. Ja pół godziny wytrzymałem na tym filmie. Wyłączyłem telewizor - przyznał Kazimierz Kyrcz.
Jednak Hubert Jarzębowski drążył temat i opisał scenę, gdy prowadzący śledztwo bohater serialu zostaje pobity przez ludzi, do których przyszedł zasięgnąć języka. A potem związany i zamknięty w szałasie na polanie. Pytał czy pobicia policjantów się zdarzają. Kazimierz Kyrcz podkreślił, że niezmiernie rzadko, a jeśli już, to w żadnym razie policja tego nie odpuszcza, bo chodzi o naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego i munduru. - Słyszałem raz o takiej sytuacji, że na policyjnym ognisku znienawidzony naczelnik tak się opił, że wszyscy go kopali. Tak nie za mocno, ale potem się dziwił, skąd ma tyle siniaków - z uśmiechem zakończył ten wątek autor.
Prowadzący spotkanie podliczył, że w ostatnich latach wydano blisko 60 kryminałów, które dzieją się w górach. Seryjni mordercy działają aktywnie praktycznie w każdej podtatrzańskiej gminie. Są w Karkonoszach, Bieszczadach, Beskidzie Niskim. Robią spektakularne rzeczy, przykładem ten trup wisielca na krzyżu na Giewoncie. Dopytywał, w jaki sposób policja trafia na trop morderców.
Były policjant wyjaśnił, że w XXI wieku nie ma czegoś takiego jak praca detektywistyczna. Przy poważanych sprawach pracuje około 300 policjantów. Przykładem słynne napady na właścicieli kantorów z walutami. - Przede wszystkim to są techniczne rzeczy, masa bardzo żmudnej pracy, przeglądanie filmów z kamer, sprawy związane z telefonami komórkowymi. Gdybyśmy jako pisarze chcieli policyjną pracę opisywać tak, jak wygląda, to byście po pięciu stronach rzucili książką w kąt. Bo to jest tak nudne i nieciekawe - zaznaczył Kazimierz Kyrcz.
Pytany o to, czy słyszał o policjancie - mordercy, przypomniał historię z Komendy Wojewódzkiej Policji. Sprawa nie dotyczyła mundurowego policjanta lecz laboranta. Mężczyzna przyjaźnił się z pseudo-patologiczną rodziną i opiekował się dziewczynką z tej rodziny. - Prawdopodobnie zakochał się w tej nastolatce, albo sobie ubzdurał, że będzie lepszym tatusiem dla ich córki. Próbował ją od nich wykupić, ale spotkał się z oporem. Był tak zdesperowany, że wynajął dwóch Ukraińców i oni porwali ojca tej dziewczyny. Zabili go i przywieźli ciało w bagażniku pod komendę. Tam był bankomat. Pokazali zleceniodawcy, że mają ofiarę. On z tego bankomatu wypłacił im ich należność za usługę - opowiadał beznamiętnie Kazimierz Kyrcz.
Swojego nie wypada
Pracował też w komendzie powiatowej w Proszowicach. Tam praktycznie wszyscy się znają. - Dla policjantów to niewygodna sytuacja, że pracują tam, gdzie mieszkają. Trudno jest zatrzymywać czy karać kolegów ze szkolnej ławy. Ja mieszkałem w Krakowie, a pracowałem w Proszowicach i miałem łatwiej - podkreślił autor kryminałów.
Wspominał, że policjanci, którzy mieli doskonałe rozeznanie kto, gdzie i kiedy coś przeskrobał, przychodzili do niego, jako do człowieka "nie stąd" i opowiadali na co, na kogo zwrócić uwagę. Bo im swojego nie wypada. - Dzięki temu kilka fajnych spraw udało się tam zrobić - podsumował wątek o wadach lokalności Kazimierz Kyrcz.
Zajmował się także przestępczością gospodarczą i korupcją. Największą w tej grupie sprawą było zatrzymanie trzech pań z sanepidu. Inspektorki na kontrole wyjeżdżały szybko pustym autem. A wracały bardzo powoli tak obładowane, że auto ledwo jechało. - Mój ówczesny naczelnik chodził za mną i dopytywał, kiedy umorzę sprawę. Ja stwierdziłem, że nie ma mowy, bo ma od ludzi zeznania. Szybko wysłałem je do prokuratury. Wtedy zadzwonił prokurator. I słyszę: "Panie Kazku, ale co mi pan tu wysyła. Ja teraz nie będę mógł umorzyć tej sprawy, bo powiedzą, że to ja wziąłem". No ale żeby nie było tak wesoło, sprawa w sądzie została umorzona. Bo świadkowie zostali przekupieni i wycofali zeznania - przypomniał Kazimierz Kyrcz.
Niewyjaśnione zagadki
Podkreślił, że policji wcale nie zależy, byśmy mieli seryjnego zabójcę. Bo opinia publiczna, prasa mundurowych by zjadła. Nie pracuje się wtedy dobrze. Raz, że jest panika, ludzie zgłaszają wszelkie dziwne sprawy, najbardziej nieprawdopodobne. To ze strachu. Wszystko trzeba sprawdzić. Pracuje się fatalnie.
- Podejrzewam, że mamy w Polsce seryjnych zabójców, o których nikt nie wie. Bo nikomu nie zależy na tym, żeby informacje przedostały się do publicznej wiadomości. Są sprawy, gdy widać zbyt duży zbieg okoliczności, zbyt wiele podobieństw, by mogły to zrobić dwie różne osoby - podkreślił autor kryminałów. Dodał, że wciąż jest wiele przerażających spraw, które nie mają wyjaśnienia. Na przykład pewne zaginięcie 18-latki. Po dziesięciu latach znaleziono jej szkielet w lesie. W czaszce były spróchniałe zęby. Gdy ją porwano, miała piękne, zdrowe uzębienie. Co świadczy o tym, że była przed śmiercią gdzieś przetrzymywana. Przynajmniej przez rok. Do dziś nie odnaleziono sprawcy.
Sprawy autentyczne w większości nie są na tyle interesujące, by je opisywać. Nie wszystkie przecież nadają się na powieść. - Byłem policjantem, znam policjantów, wiem jak funkcjonują zależności między policjantami, przełożonymi, prokuraturą, sądami. Stworzyłem grupę zadaniową, która może takiego seryjnego zabójcę złapać - podkreślił Kazimierz Kyrcz.
Zaznaczył, że w twórczości bazuje na tym, co sam widział. Wplata wiele wątków obyczajowych. A sporo policjantów i policjantek jest fanami tego, co pisze. Nieraz przynoszą mu różne anegdotki. Stara się nigdy nie pisać na zasadzie pełnego odwzorowania rzeczywistości. Czasem z trzech wątków uplecie jeden.
- Wiele rzeczy widziałem i wiem, że nie ma takich sytuacji, które nie mogą się zdarzyć - zaznaczył Kazimierz Kyrcz. Przypomniał też, że często inaczej sprawy kończą się w życiu, a inaczej w książce. Tak było w przypadku "Mężczyzn w potrzasku". Miał dostęp do jednej ze spraw grupy z Archiwum X. Pisało mu się rekordowo szybko i łatwo. - W pół roku napisałem książkę. W rzeczywistości sprawa została rozwiązana. Domniemane samobójstwo nastolatka. Umorzone przez prokuraturę. Rzecz działa się w Małopolsce. Z materiałów słabo to wyglądało. Moim zdaniem to było zabójstwo. Oczywiście w książce zmieniłem tak dużo, jak się dało, łącznie z miejscowością. Nie chciałem, żeby rodzina tego chłopaka skojarzyła tą tragedię, bo bardzo przeżywali stratę syna - podsumował były policjant.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam Tartak Gogolin (województwo opolskie) 1,870 ha Hala, Trak Bydgoski dolnonapędowy, Wielopiła, Trak taśmowy, 2 wanny do impregnacji, Ładowarka Furukawa i Komatsu, Stacja benzynowa, Kontenery mieszkalne, Garaże Cena 4 200 000 zł tel.600832298. tartakwygoda@gmail.com -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
KARY 3-letni, 11.000 zł. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
STEMPLE BUDOWLANE 6 zł/szt. DESKI SZALUNKOWE 600 zł/kubik. WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI Z OFLISEM na szałasy. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DOM Z PŁAZÓW 10x8m - do przeniesienia. 790 759 407. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
PRACA | dam
Zatrudnię SPRZEDAWCZYNIĘ DO SKLEPU SPOŻYWCZEGO W ZAKOPANEM. Mile widziane doświadczenie na stanowisku mięsnym. 602 759 709 -
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem zatrudni POKOJOWĄ, tel. 666 37 83 57. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Spółka POLSKIE TATRY S. A. zaprasza do składania ofert na postępowanie nr 04/DT/2025 pn.: "Dzierżawa terenu utwardzonego w celu prowadzenia placu postojowego zlokalizowanego na Polanie Zgorzelisko, należącego do Spółki POLSKIE TATRY S. A." Aby uzyskać szczegółowe informacje o przetargu zapraszamy do odwiedzenia strony: www.bip.polskietatry.pl Kontakt: 18 20 637 30 wew. 22 Zapraszamy do składania ofert. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Jurgów Dom 180m2 na działce 1000m2 do wprowadzenia od razu Sprzedam tel 660797241. -
PRACA | dam
Przedsiębiorstwo Budowlane Sikora zatrudni kierowcę z prawem jazdy C+E. 606608637
Tel.: 606608637 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA NA BUKOWINIE WAKSMUNDZKIEJ 30 arów. 503 868 728. -
BIZNES
Spółka POLSKIE TATRY S. A. zaprasza do składania ofert na postępowanie nr 03/DT/2025 pn.: "Dzierżawa obiektu gastronomicznego "Szałas pod Wilkiem" zlokalizowanego w miejscowości Małe Ciche na Polanie Zgorzelisko." Aby uzyskać szczegółowe informacje o przetargu zapraszamy do odwiedzenia strony: www.bip.polskietatry.pl. Kontakt: 18 20 637 30 wew. 22. Zapraszamy do składania ofert. -
PRACA | dam
Kierownik Samodzielnego Publicznego Gminnego Ośrodka Zdrowia w Łapszach Niżnych ogłasza nabór na stanowisko: PIELĘGNIARKA. OFERUJEMY: stabilne zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę (lub do ustalenia), szerokie możliwości szkoleń i doskonaleni. 501266216 https://spgozln.pl/praca-na-stanowisko-pielegniark ajasinska@spgozln.pl
Tel.: 501266216 -
PRACA | dam
Przyjmę do pracy na recepcję i do sprzątania apartamentów. Praca stała w Kościelisku. +48698954671 osadawidokowa.pl d.zacharko@gorskagrupa.pl
Tel.: 48698954671 -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
PRACA | dam
Poszukuję FACHOWCÓW DO BUDOWY DOMÓW SZKIELETOWYCH, DREWNIANYCH, Z BALA. Praca wyjazdowa. 721 947 304. -
PRACA | dam
Biuro Rachunkowe w Zakopanem zatrudni KSIĘGOWEGO/-Ą lub STUDENTÓW Uniwersytetu Ekonomicznego (3., 4. lub 5. roku) DO PRAC POMOCNICZYCH KSIEGOWYCH. Praca od maja, ok. 3 tygodni w miesiącu, od poniedziałku do piątku w godz. 8-16. Z reguły pomiędzy 5 a 20-tym każdego miesiąca. Godzinowo 1/2 etatu. Mile widziane doświadczenie. W perspektywie stała praca w miłej atmosferze z możliwością rozwoju osobistego. Email: biuro@betkowskaelzbieta.pl
E-mail: biuro@betkowskaelzbieta.pl -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375. -
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK SUCHY. 609 927 174. -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
SHIH TZU.730 519 594. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.