2024-05-28 17:00:05
Nowy Targ
Mikołaj, lekarz od ran
Lekarz spod Kijowa znalazł swoje miejsce pod Tatrami. W okolicy zasłynął już z leczenia ran.
- Z tymi ranami to żadne cuda. Nie ma o czym mówić - mówi skromnie Mikołaj. - Nie mam żadnych specjalnych, tajemnych metod - podkreśla. - Ważne jest kompleksowe leczenie i żeby pacjent chciał być zdrowym. Z Ukrainy sprowadzam dobre maści, które znam. Do tego dochodzi odpowiednia dieta, polegająca na ograniczeniu produktów o dużej zawartości węglowodanów - cukru oraz produktów zawierających cukier, produktów mięsnych oraz zwiększeniu spożycia produktów zawierających błonnik i bogatą w witaminy. Trzecim ważnym elementem jest masaż, który pobudza krążenie krwi, a to przyspiesza gojenie się ran - tłumaczy.
Swoim pacjentom z ranami każe jeść marchewkę, morele, dynię oraz inne owoce i warzywa, które bogate są w witaminę A i mikroelementy. - Ot, i całe cuda - śmieje się. A jednak informacje o tym, że jest ktoś, kto leczy rany, z którymi pacjenci nie radzili sobie od lat, niesie się po Nowym Targu i okolicy. Potwierdzają to nie tylko znajomi Mikołaja, ale także szefowa Ośrodka Zdrowia w Leśnicy, gdzie Mikołaj pracuje.
- Polacy dla mnie i dla innych Ukraińców tyle zrobili. Zostaliśmy tu tak ciepło przyjęci. Jestem bardzo wdzięczny. Cieszę się, że teraz ja mogę być użyteczny dla tego kraju i jego obywateli. W miarę moich możliwości i zdrowia, nadal chcę nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują - podkreśla. Uśmiech nie schodzi z twarzy tego niepozornego i bardzo skromnego człowieka, nawet gdy zaczynamy mówić o trudnych sprawach.
- Gdy uciekaliśmy z rodziną po wybuchu wojny, nie wiedziałem, gdzie jechać. Jedni mówili, żeby do Niemiec, inni radzili Włochy. Zdecydowaliśmy się na Polskę. Wybrałem Podhale, bo kiedyś - przed laty - byłem już w Zakopanem - opowiada 60-letni dziś lekarz z Ukrainy. - Nie mam dziś wątpliwości, że to była dobra decyzja - podkreśla.
To nie był piorun
Wraca wspomnieniami do 24 lutego 2022 r., kiedy wybuchła wojna. Jeden z najgorszych dni w jego życiu. - Obudził mnie po godzinie czwartej huk. Myślałem, że to piorun. Niedługo potem był jednak drugi wybuch, wtedy wiedziałem już, że zaczyna się wojna - wspomina.
Razem z żoną schowali się do piwnicy w ich domu. Spędzili tak kilka godzin. Mikołaj był wtedy bardzo słaby, po operacji zastawki serca. W domu był dopiero od kilku dni.
Gdy wybuchy ucichły, wyszli z piwnicy, zaczęli telefonować do znajomych. Wtedy mieli już pewność, że to inwazja Rosji na Ukrainę. Kolejne 10 dni spędzili głównie w piwnicy, gdzie znieśli materace i najpotrzebniejsze rzeczy.
- W piwnicy było zimno, ja byłem bardzo słaby. Bardzo ciężko było często - i w dzień, i w nocy - wstawać z łóżka i schodzić do piwnicy, żeby się ukryć - opowiada. - Człowiek do wszystkiego jest w stanie się przyzwyczaić, nawet do ciągle latających rakiet nad głową. Ale nie od razu, dopiero z czasem - dodaje.
Pokazuje zdjęcie ruiny domu kolegi, po tym jak rakieta wpadła na podwórko. Jego dzieci w piwnicy znalazły się pod gruzami. Były ciężko ranne, ale przeżyły. Nie wszyscy mieli takie szczęście. Do Mikołaja ciągle docierały informacje o kolejnych zabitych znajomych.
Córka zaczęła namawiać rodziców, by wyjechali. Nie było prądu. Odgłos spadających rakiet nie cichł. - Rosyjskie czołgi próbowały zbliżyć się do miasta z trzech stron. Ale nasze chłopaki nie przepuścili ich do miasta - wspomina. Do ich miasteczka docierali ludzie z Kijowa, gdzie było jeszcze gorzej.
Polacy nas zaskoczyli
- Zdecydowaliśmy się na wyjazd, choć nie wiedzieliśmy, gdzie uciekać - wspomina.
Razem z żoną, córką i dwójką wnucząt pojechali do Kijowa, stamtąd pociągiem do Lwowa. Ta ostatnia podróż trwała 12 godzin. Jechali w takim ścisku, że nie mogli się w pociągu ruszyć. Ze Lwowa prosto pojechali do granicy.
W końcu dotarł z rodziną do Przemyśla. - To, co mnie zaskoczyło, to jak zostaliśmy przyjęci przez Polaków. Wolontariusze w Przemyślu byli dla nas niezmiernie mili i pomocni. Opiekowali się nami, ciągle pytali, czego potrzebujemy - podkreśla Mikołaj. Podobnie było w Krakowie, a potem w Nowym Targu, gdzie ostatecznie dotarli.
- Prawdziwym aniołem była dla mnie Wioletta, wolontariuszka z Nowego Targu, która umawiała mnie na wizyty do lekarzy, pomagała i doradzała we wszystkim. Chodziła ze mną wszędzie, gdzie sam nie mogłem dać rady - wspomina. - Dzięki Bogu i jej może dziś żyję - dodaje.
Gdy po kilku miesiącach w Polsce poczuł się lepiej, zaczął sobie szukać dorywczych prac, takich, na które pozwalał mu stan zdrowia. Pracował w ogrodzie, potem trafił do MOPS-u jako opiekun niepełnosprawnych.
- Mój podopieczny miał odleżyny, zaproponowałem, że mu pomogę. Udało się wyleczyć - opowiada o powolnym powrocie do swojego zawodu. Potem ktoś miał problemy z nogą. Rozeszła się wieść, że Mikołaj potrafi leczyć rany. Pacjentów miał wśród Ukraińców i Polaków.
Żona z córką pomagały jako wolontariuszki w sklepie przy Alejach 1000-lecia, gdzie rozdawane byłe dary dla Ukraińców. Tam też Mikołaj spotkał Stanisława Gołąba, emerytowanego nauczyciela, który zaprosił go do Klubu Seniora. - Poznałem tam wiele osób, z którymi się zaprzyjaźniłem - opowiada.
Gdy wyszły na jaw talenty wokalne Mikołaja, został zaproszony do nowotarskiego chóru "Srebrne nuty", w którym brakowało męskich głosów. - Bałem się, bo nie znałem polskich piosenek - ani słów, ani melodii, ale nauczyli mnie tego - opowiada.
Dziś tego nie żałuje. Chodzi na cotygodniowe próby, występuje, ma w chórze wielu znajomych. - Jestem bardzo wdzięczny kierownikowi chóru - Jackowi Gajownikowi, świetnemu muzykowi Zbigniewowi Hiptusowi, pani Jadwidze, która „za rękę” przyprowadziła mnie do chóru, i całemu znakomitemu zespołowi, który mnie zaakceptował.
Mikołaj ma szczęście do ludzi
Przełomem było spotkanie z dr Danutą Kaczor-Di Paola, szefową Ośrodka Zdrowia w Leśnicy, która zaproponowała mu pracę. - To kolejny anioł na mojej drodze. Nie znam drugiej tak aktywnej kobiety. Dużo też robi dla innych. Bardzo pomaga Ukraińcom - podkreśla.
By mógł pracować jako lekarz, potrzebne było pozwolenie ministerstwa zdrowia. Złożył więc stosowne dokumenty. - Gdy już przestałem wierzyć, że to się uda, pół roku później dostałem telefon z ministerstwa - opowiada. Tak trafił pod skrzydła dr Danuty Kaczor-Di Paola do Ośrodka Zdrowia w Leśnicy. Szybo dał się tu poznać jako specjalista od niegojących się ran. Poradził sobie nawet z takimi, które pacjenci mieli już od lat. Mikołaj pracuje tam już od pół roku. Nie porzucił też opieki nad niepełnosprawnymi.
W Polsce już domu nie wybuduję
- Jestem szczęśliwy, że mam dach nad głową, że nie wybuchają rakiety, że trafiłem w Polsce na dobrych kardiologów, którzy mnie podleczyli. Dobrze się czuję w Polsce, dziś mam tu chyba więcej znajomych niż w Ukrainie. Ale co będzie dalej, nie wiem - mówi.
Pod Kijowem został dom z ogrodem, za którym bardzo tęskni, bo to była jego pasja. Żona wróciła tam, by nie stracić pracy nauczycielki. Do męża wróciła też córka z dwójką dzieci.
- Ale tam ciągle jest niebezpiecznie. A chciałbym, żeby mieli stabilną sytuację i spokój. Niedawno w okolicy, gdzie mieszkają, wybuchła rakieta, która zabiła 17 cywilnych osób. Ludzie przyzwyczaili się już do wojny, nikt już nie reaguje na syreny, nie ucieka do schronów - mówi. - W Polsce mi się bardzo życie podoba. Tu urząd dba o obywateli. Są ścieżki rowerowe, kluby seniorów, dbają o niepełnosprawnych, dzieci. Mam tu chór, jeżdżę na rowerze, zachwycam się przyrodą, ale domu tu już nie wybuduję, nie zadbam o rodzinę tak, jakbym chciał - tłumaczy swoje rozterki.
Swoje ogrodnicze pasje realizuje u znajomych, a czasem dzięki przypadkowym, przydrożnym drzewom. - W Nowym Targu koło ronda, tak jak się jedzie w stronę Kowańca, rośnie dzika jabłoń. Zaszczepiłem tam kilka gatunków jabłek i gruszę. Szczepki przywiozłem z Ukrainy. Ale się ludzie zdziwią w przyszłości, jak zobaczą na tym drzewie różnokolorowe gatunki owoców - śmieje się.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DZIAŁKĘ W ŁAPSZACH WYŻNYCH (nr 2903, 2904, 2905). 572624414. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494. -
USŁUGI | budowlane
DROBNE USŁUGI STOLARSKIE. OKNA, DRZWI NA ZAMÓWIENIE. RENOWACJA STARYCH SCHODÓW, PODŁÓG I MEBLI. 502 647 392. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
MERCEDES E KLASSE, combi, W211, 2.2 CDI, r. 2004 - 502 647 392 -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
PRACA | dam
NIEMCY - murarz cieśla malarz ocieplenia spawacz elektryk kranista. 601-218-955 -
USŁUGI | budowlane
HYDRAULIK - 660 404 104. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-38m2. 608 806 408 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408 -
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958. -
PRACA | dam
Pilnie! Przyjmę DO OPIEKI NAD STARSZĄ OSOBĄ (przynajmniej trzy razy w tygodniu) - Skrzypne. 606 577 762. -
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398. -
KUPNO
Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244 -
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA STRYCHÓW, REMONTY, ŁAZIENKI, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 693 206 403. -
PRACA | dam
Praca na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i okolice. tel. 500160574. 500160574
Tel.: 500160574 -
PRACA | dam
KONSERWATORA/PRACE PORZĄDKOWE PRZY PENSJONACIE. Zakopane. 602 74 31 38 -
PRACA | dam
PRACOWNIK BIUROWY na hali sprzedaży (faktury, itp.). Zakopane. 602 74 31 38, gobo10@wp.pl -
PRACA | dam
HURTOWNIA SPOŻYWCZO-MROŻONKOWA POSZUKUJE PRZEDSTAWICIELA HANDLOWEGO na teren Zakopanego i okolic. OFERUJEMY: - stabilne zatrudnienie, - atrakcyjny system wynagrodzenia (podstawa + prowizje), - samochód służbowy, telefon, laptop. CV NA ADRES: gobo10@wp.pl, tel. 602 74 31 38. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
LOKAL do wynajęcia ok.120 m2, Maruszyna, cena 2000 zł, do uzgodnienia, tel. 512293983 -
PRACA | dam
PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM - BUKOWINA TATRZAŃSKA - STOISKO MIĘSNO-WĘDLINIARSKIE. 609820250 as.stasik@op.pl
Tel.: 609820250 -
PRACA | dam
Poszukuję pielęgniarki do ośrodka rehabilitacyjnego w Murzasichlu. 601544146 www.krywan-tatry.pl biuro@krywan-tatry.pl
Tel.: 601544146 -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
PRACA | dam
Restauracja w Zakopanem zatrudni POMOC KUCHENNĄ na sezon letni. 601 533 566, 18 20 64 305 -
PRACA | dam
POSZUKUJEMY KANTORA DO UDZIAŁU W TRADYCYJNEJ MSZY ŚWIĘTEJ WSZECHCZASÓW. 697 718 044 -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793. -
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW ORAZ WIĘŹBY DACHOWE WRAZ Z POKRYCIEM. 572624414. -
PRACA | dam
GALERIA CREO MAZUR ZAKOPANE ZATRUDNI STUDENTKĘ/UCZNIA (Z UBEZPIECZENIEM) DO SPRZEDAŻY BIŻUTERII - elastyczny grafik+ premie! CV prosimy o wysyłanie na maila: gcreocv@gmail.com, bądź zapraszamy osobiście do salonu "Złoto Srebro" ul. Kościuszki 10, Zakopane
E-mail: gcreocv@gmail.com -
PRACA | dam
POSZUKUJEMY OSÓB DO PRACY W KARCZMIE PRZY KRUPÓWKACH na stanowisko: KUCHARZ, POMOC KUCHENNA. 600 035 355. -
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233. -
PRACA | dam
Kąpielisko Geotermalne Szymoszkowa przyjmie do pracy na sezon letni: PIZZERA, BARMANKI, OSOBY DO OBSŁUGI PUNKTÓW GASTRONOMICZNYCH. Więcej informacji pod nr tel.: 693 319 707 -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002. -
PRACA | dam
NIEMCY - MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, SPAWACZ, ELEKTRYK. 601-218-955 -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600 -
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.