2024-06-13 21:15:28
Bukovina Resort
Królewski etap wyścigu Tour de Pologne wraca na Podhale (WIDEO)
Kolarze pojawią się pod Tatrami 17 sierpnia. Dziś Czesław Lang podpisał umowę o współpracy z przedstawicielami BUKOVINA Resort. Partnerem regionalnym wyścigu jest Tygodnik Podhalański.
Wyścig złożony z siedmiu etapów odbędzie się w dniach 12 - 18 sierpnia. Rozpocznie się od trzech trudnych, górskich etapów, ale to szósty - ten na Podhalu - będzie najtrudniejszy. Czesław Lang nazywa go "królewskim".
Szósty odcinek 81. Tour de Pologne UCI World Tour startuje w Wadowicach. Trasa będzie biec m. in. przez okolice Babiej Góry, Krowiarki, Szaflary, Gliczarów Górny. Zakończy się tradycyjnie w Bukowinie Tatrzańskiej, ale na ul. Sportowej, a nie - jak poprzednio - na rondzie. Dzięki tej zmianie, będzie to mniej uciążliwe dla kierowców. - Będzie tu wszystko, ale przede wszystkim walka w górach. Tutaj mogą się rozstrzygnąć losy klasyfikacji generalnej. Ten etap to będą aż cztery tysiące przewyższeń - opowiadał Czesław Lange podczas dzisiejszej konferencji prasowej w hotelu Bukovina Resort, z szefostwem którego została podpisana umowa o współpracy. Bukowiańską firmę reprezentowali Edward Kuchta i Piotr Kuchta. Współpraca ta trwa już od 20 lat. .
W wyścigu wezmą udział najlepsi kolarze świata. - Nie ma lepszej promocji kraju od kolarstwa. Jadąc przez tysiąc kilometrów pokazujemy Polskę. Wydarzenie będzie transmitowane do ponad stu państw - mówił Czesław Lang. To także świetna promocja Podhala. Tym bardziej dziwi, mimo zaproszenia, nieobecność na konferencji gospodarza - wójta Gminy Bukowina Tatrzańska i jakiegokolwiek przedstawiciela samorządu.
bz
Ważne żeby być uśmiechniętym i brać tabletki dzień PO
Impreza robiona dla kilku osób i jednej firmy, cała reszta Bukowian ma ten wyścig w głębokim poważaniu.
Znów zamknięte drogi i kombinowanie co zrobić wcześniej żeby nie zostać odciętym.
Dobrze jeszcze że nie ma obowiązku kibicowania tak jak dawniej w "wyścigu pokoju"
Kiedyś byłem młody i głupi, bo wydawało mi się że fajnie mieć wyścig TDP u siebie, wydać z budżetu Gminy pół miliona złotych i mieć ograniczoną możliwość poruszania się na własnym terenie po to żeby kilku prywatnych przedsiębiorców mogło ogrzać się w blasku gwiazd i lamp aparatów na konferencjach prasowych.
Teraz tak nie uważam ...
Czy ktoś kiedyś policzył bilans tych zysków z rzekomej promocji regionu, na tle poniesionych kosztów? Wyścig się odbył, barierki pozmiatali a gdzie podsumowanie finansowe tych kokosów z promocji? To nie wyścig, tylko czysty biznes prywatnych przedsiębiorców.