Reklama

2024-06-24 16:00:21

Reklama

Rdzawka

Bycie tyłem do publiczności wydawało mi się lepsze od solowej kariery

Reklama

- śmieje się Klaudia Zając z Rdzawki, która dyryguje chórami w Brukseli i na scenach świata.

- Zawsze nurtuje mnie pytanie: co czuje dyrygent, stając na sali koncertowej przed potężnym chórem? Czy słysząc śpiew, przechodzą Panią dreszcze emocji, czy to już tylko chłodny profesjonalizm?

- Wciąż czuję stres, on jest zawsze obecny. Może być paraliżujący lub motywujący. Na szczęście jestem jedną z tych osób, które odczuwają stres motywujący, który pozwala mi się jeszcze lepiej skupić na tym, co dzieje się wokół mnie, co muszę zrobić w tym momencie, co dopilnować. Moim pierwszym celem jest stworzenie czegoś razem ze wszystkimi. Nie chcę sprawiać wrażenia osoby zestresowanej!


- Bo chórzyści też się zestresują?

- Dokładnie! Ale lubię to robić, od dziecka grałam na fortepianie, ćwiczyłam śpiew solowy…


- Do tego jeszcze wrócimy, chciałbym jednak podrążyć temat. Chodzi mi o dreszcze emocji, ten moment, gdy słuchając muzyki coś nas porusza niezmiernie, gdy potężny chór wręcz zagrzmi dziesiątkami głosów naraz. Pojawiają się jeszcze te ciarki na plecach. Czy traktuje to Pani już jako część pracy, a nie niż pasjonujący spektakl?

- Przyzwyczajenie? Niekoniecznie. Czy traktuję to jako pracę? Tak. A to, czy są dreszcze, zależy od  muzyki i jakości zespołu, z którym pracuję. Niedawno byłam w Toronto na kursach mistrzowskich, gdzie mieliśmy finalny koncert ze 160-osobowym chórem… Oczywiście były dreszcze, była ekscytacja. Czasem jest taki moment, gdy brzmienie jest tak piękne, że ciężko jest kontynuować, ciężko jest nie zatrzymać się w jakiś sposób. A jednak jako dyrygent muszę myśleć o kilka kroków naprzód!


- Przy których utworach takie momenty zdarzają się najczęściej?

- Mam wielu ulubionych twórców z różnych epok. Jeśli chodzi o barok, to lubię Bacha, uwielbiam Monteverdiego. Ma zupełnie inny styl, ale porusza mnie jego sposób pisania. Jeśli chodzi o klasyków wiedeńskich - mam wielki szacunek do nich, ale nie jest to muzyka, która mnie porywa. Idąc dalej - romantyzm. Oczywiście Rachmaninow, Czajkowski, Elgar, Mahler. Kierujemy się w stronę muzyki współczesnej - Rautavaar to mój ulubiony kompozytor 20-wieczny. Ta muzyka jest często bardziej eksperymentalna, niedoceniana…


- Niezrozumiana?

- Niezrozumiana. Ale ją uwielbiam. Uwielbiam eksperymentować, lubię nowości. To czasem są utwory, do których nie ma nagrań, więc możemy stworzyć jego własną wersję.


- Dostaje Pani nuty od współczesnego kompozytora i Pani czyta go i dopiero zastanawia się jak to wykonać?

- Zdarza się to, gdy pracuję z chórem, który lubi muzykę współczesną i jest odważny, bo do takiej muzyki trzeba być odważnym. Wtedy staramy się współpracować z kompozytorem. Ale jeśli mam "okno na interpretację”, to używam wolności i interpretuję na własny sposób i ewentualnie rozmawiam z kompozytorem czy to akceptuje.


- Pracuje Pani w Belgii. Łatwo się dogadać z chórzystami, czy język muzyki jest uniwersalny i nuty wszyscy tak samo czytają?

- Język muzyki jest uniwersalny, ale jeśli chodzi o kulturę i mentalność ludzi, trochę się trzeba przestawić, zależnie od tego, z kim się pracuje. To szczególnie widać, jeśli próbuję żartować z zespołem. Żarty, które świetnie przyjmują się w Belgii z moim francuskojęzycznym chórem, w ogóle nie działają w Londynie, bo brytyjski humor jest zupełnie inny. Podobnie, mam chór flamandzki, muszę z nimi rozmawiać po angielsku, bo jeszcze się uczę tego języka. I z nimi pracuję w zupełnie inny sposób. Oni są zorganizowani zupełnie inaczej. Francuskojęzyczne chóry potrzebują trochę więcej przestrzeni, żartów, trochę intymności pomiędzy dyrygentem a nimi, jakiegoś połączenia. Natomiast gdy pracuję z flamandzkimi chórami, mam wrażenie, że oni są tam. by wykonać pewną pracę. Czasem zaczynają rozmawiać, ale jeśli już, to raczej na temat tego, co się właśnie wydarzyło muzycznie.


- Czyli na dowcipy nie za bardzo są nastawieni? Także te góralskie?

- Oj, to by było trudne, szczególnie jeśli chodzi o tłumaczenie (śmiech).



- Oprócz tego, że trzeba znać swoje rzemiosło, to wydaje się, że dyrygentowi musi być potrzebna znajomość psychologii. Jeśli się ma 160 osób przed sobą, to nie wystarczy umiejętność posługiwania się wyłącznie batutą. To trudne?

- To zależy raczej od charakteru dyrygenta. Warto spojrzeć na kursy mistrzowskie. Gdyby usiąść i obejrzeć pięciu dyrygentów, jak oni się zachowują, poruszają, nawet to, co mówią pomiędzy dyrygowaniem - wszystko to wpływa na zespół! Jeśli widać, że dyrygent jest zestresowany, to od razu ludzie to wyczuwają. Z każdym dyrygentem brzmienie zespołu będzie inne. Ich interakcje między sobą i z dyrygentem też będą inne. Czasami są zespoły bardziej uparte, inne mniej, ale trzeba zawsze się zaadaptować. 


- Czy to trudne? 

- Tak i nie. Podczas studiów i później spotykamy starszych dyrygentów, którzy nas prowadzą, przygotowują do tej drogi. Ale to, co my finalnie zrobimy, zależy tylko od nas. Od tego w czym my się czujemy komfortowo. Jeśli zalecane jest, by być uśmiechniętym i wesołym, ale ktoś nie ma takiego charakteru, to też nie zadziała.


- Czasem widzi się dyrygentów, którzy niemal tańczą. Pani się “gimnastykuje” czy raczej dyryguje tak… na poważnie?

- Zależy od utworu, ale staram się trzymać "ramę”, pewną pozycję. Im więcej jest tych małych ruchów kończyn, twarzy, zginania ramion czy zmiany kierunku, w którym się dyryguje, wtedy chór będzie miał zbyt wiele bodźców. To nie działa dobrze, tempo zaczyna się chwiać, dlatego staram się trzymać w miarę stabilnie. I książkowo to też jest wskazane, by nogi były stabilne i by mieć ugruntowaną postawę.


- Cofnijmy się nieco w czasie. Dlaczego wybrała Pani chóry zamiast orkiestry?

- Sprostuję. Podczas studiów miałam też zajęcia z dyrygentury orkiestrowej i też bardzo lubię tę pracę. Jednak praca z chórem jest bardziej intymna. Mam wrażenie, że więcej mogę zrobić z ludzkim głosem, gdy widzę, jak bardzo mój gest wpływa na brzmienie w zespole, z którym pracuję. I to bardzo lubię. Od dziecka sama śpiewałam, także w chórach. Dużo nauczyłam się już jako nastoletnia dziewczyna w rodzinnej Rdzawce, w tutejszym chórze Adoramus. I później, gdy zaczęłam się przeprowadzać z miejsca na miejsce, to albo śpiewałam, albo dyrygowałam chórami. To część mojego życia.




- Czyli orkiestra była tylko epizodem?

- Nie odmówiłabym, jeśli miałabym interesujące propozycje, i nie mam nic przeciwko. Czasem pracuję z chórem i orkiestrą. Końcem listopada będziemy w Brukseli wykonywać Missa di Gloria Pucciniego. Tam też będzie orkiestra. Trzeba wybierać kto bardziej potrzebuje wsparcia od dyrygenta, jego uwagi. Czasem muzycy patrzą na dyrygenta, gdy nie są pewni czy dobrze policzyli takty i kiedy mają wejść. 


- Wyczuwa Pani kto sobie nie radzi czy nie czuje się najlepiej?

- Trzeba słuchać na bieżąco i przestudiować dokładnie partyturę, by być pewnym, że ma się wszystko pod kontrolą.  


- Czy Klaudia, mała dziewczynka dorastająca w Rdzawce, wyobrażała sobie siebie jako dyrygentkę czy raczej popularną piosenkarkę?

- Chyba raczej piosenkarkę (śmiech).


- To co poszło nie tak? Jak to się stało, że Pani trafiła do Brukseli?

- Zaczęłam moją przygodę w szkole muzycznej w Rabce, w klasie fortepianu. Po sześciu latach kontynuowałam naukę w Nowym Targu. Tam w pewnym momencie przeniosłam się na śpiew do pani Ewy Kowalczyk. Potem przeniosłam się do Krakowa, gdzie równocześnie zaczęłam studia edukacji muzycznej z głównym przedmiotem dyrygentura chóralna. 

 Na Erasmusie w Niemczech stało się dla mnie jasne, że chciałam udać się na studia magisterskie za granicę. I poszukałam studiów w Europie. Z różnych opcji wybrałam Brukselę. Uwielbiam to miasto, a poza tym nazwisko profesora zaważyło.


- Jak wygląda codzienność dyrygentki w Brukseli?

- Przypomina codzienność wielu osób tam mieszkających. Głównie jeżdżę na rowerze, pracuję w pełnym wymiarze godzin w branży IT, żeby móc opłacić czynsz.


- Jak to? To nie na dodatkową pracę jest czas po godzinach?

- Właśnie po godzinach dyryguję. Bo większość pracy dla dyrygentów to są zwykle próby wieczorne lub w weekendy. Więc pracuję przed komputerem w pracy lub w domu od godz. 7 do 16, a później, po godzinach zaczyna się moje muzyczne życie. Tak łatwiej związać koniec z końcem. A ja lubię mieć stabilność finansową.


- A wyobraża sobie Pani życie w innym kraju niż Belgia?

- Brałam udział w programie w Londynie. Ale nie wiem czy chciałabym tam mieszkać. To ogromne miasto jest bardzo zabiegane. Toronto? Niekoniecznie, raczej się zastanawiam nad Montrealem, bo tam mają studia doktorskie na wysokim poziomie. Ale to jeszcze musimy rozważyć z moim partnerem, który mieszka w Brukseli.


- Polska nie wchodzi w grę?

- Nie w tym momencie. Teraz mam ogromną chęć odkrywania świata. Kocham w tej pracy to, że mam częstą możliwość  jeżdżenia do różnych krajów.


- Co może być szczytem marzeń dyrygentki z Rdzawki?

- Praca z profesjonalistami. To zawsze jest wyzwanie stymulujące. Nie chcę mówić, że praca z amatorami jest gorsza, ale oni czasem są skupieni na byciu razem, spotkaniu. Z profesjonalistami pracujemy nad piękną muzyką, którą chcemy wykonać. A jeśli chodzi o sceny, to każdy ma swoje ulubione. Moim najpiękniejszym doświadczeniem było śpiewanie w Royal Albert Hall w Londynie. A  obiekt, gdzie mi się marzy wystąpić, to Elbphilharmonie w Hamburgu. To relatywnie nowy budynek, ale akustyka jest wyjątkowa. 


- A występ w Polsce?

- Jeszcze mi się nie udało. Wszystko przede mną, może w przyszłości się uda?


- Jako uznana dyrygent może Pani liczyć, że zaczną zapraszać, a my czekamy by wreszcie posłuchać!

- Byłoby mi bardzo miło.

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • PRACA | dam
    Willa Zarębek w Łopusznej poszukuje osoby do pracy w kuchni. Zakres obowiązków: przygotowanie obiadów i pieczenie ciast. Tel. 507 549 659, e-mail: willazarebek@outlook.com
  • KOMUNIKATY
    INFORMACJA: Wójt Gminy Poronin informuje o wywieszeniu na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Gminy Poronin oraz na stronie BIP w dniach od 08.12.2025 r. do 30.12.2025 r. Zarządzenia Nr 78/2025 Wójta Gminy Poronin z dnia 08.12.2025 r. w sprawie: wykazu nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy dot. części działki ewid. nr 15105/17 obręb 0502 Nowe Bystre.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWY o powierzchni ok. 50 m2. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
  • PRACA | dam
    Szukamy dziennikarza dziennikarki do publikowania treści na Pieknesny.pl Rozwijamy serwis Pieknesny.pl, poświęcony tematyce zdrowego snu, regeneracji i dobrego samopoczucia. Szukamy osoby, która potrafi pisać rzetelnie, lekko i z myślą o czytelniku. https://pieknesny.pl/ magda@pieknesny.pl
  • USŁUGI | budowlane
    ELEKTRYK SZUKA ZLECEŃ - 602 317 519.
  • PRACA | dam
    Produkcja pączków, piekarz Pączkarnia-ZAKOPANE przyjmie do pracy dziewczynę-kobietę z Zakopanego lub okolic,do produkcji pączków. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.oo-18.00. Informacja tylko telefonicznie. 609097999
    Tel.: 609097999
  • SPRZEDAŻ | różne
    PIERZE I PUCH Z GĘSI. 536 88 77 35.
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Sprzedaż NIERUCHOMOŚCI na Podhalu. Zadzwoń 792 250 793 lub skorzystaj z formularza na www.dobrasprzedaz.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię MIESZKANIE w Nowym Targu. Bezpośrednio od właściciela. Może być do remontu. Pomogę załatwić formalności. Tel. 603 607 360.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE!
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
  • PRACA | dam
    PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-12-27 22:33 Trzy osoby ranne w wypadku w Suchem 2025-12-27 21:00 Nagroda Amicus Hominum dla Marii Lambrecht, wyróżnienie dla PSONI 2025-12-27 20:00 Kolędowanie z gwiazdorem 2025-12-27 19:00 Na Boże Narodzenie do Sieniawy wróciły bobry (WIDEO) 2025-12-27 18:00 Pies uwiązany na długim łańcuchu, bułka na śniegu, jakieś wiadro i buda (WIDEO) 6 2025-12-27 17:00 TPN apeluje - można bawić się bez fajerwerków, kolejna prośba o ciszę 11 2025-12-27 16:00 Krupówki zapełnione od rana do wieczora 4 2025-12-27 15:52 Trasy biegowe zamknięte dla narciarzy, zbyt mało śniegu do biegania 2025-12-27 15:04 Najlepszy start w karierze Maryny Gąsienicy Daniel. Fantastyczny drugi przejazd 1 2025-12-27 14:00 Gubałówka oblężona. Długa kolejka do kolejki (WIDEO) 2025-12-27 13:25 Centrum Zakopanego kompletnie zakorkowane (WIDEO) 5 2025-12-27 12:37 Korek do Zakopanego już w Nowym Targu, drogi wjazdowe na czerwono, masakra z parkowaniem 2 2025-12-27 12:00 W Tatrach cieplej niż w Zakopanem. Tak było o poranku na Nosalu 2025-12-27 11:00 Gasili pożary, jeździli do wypadków, prowadzili poszukiwania czyli pracowite Święta Bożego Narodzenia 1 2025-12-27 10:00 Lawinowa jedynka, oblodzenia i świeże warstwy na ubitym, zmrożonym śniegu 2025-12-27 09:00 Jan Guńka liderem polskiego biathlonu 1 2025-12-27 08:00 Spore szanse na przejaśnienia, a nocą kolejne dostawy śniegu 1 2025-12-26 22:27 Pożar biura przy strzelnicy w Nowem Bystrem (WIDEO) 3 2025-12-26 22:03 Dwa kolejne pożary. Domek w Zakopanem i strzelnica w Nowem Bystrem (WIDEO) 2025-12-26 21:19 Mamy piękną zimę (ZDJĘCIA) 3 2025-12-26 20:10 Pożar altany w Białym Dunajcu i domu w Witowie 2 2025-12-26 19:59 Ruchoma szopka z podhalańską duszą w kościele na Bystrem 2025-12-26 18:59 Na Krupówkach tłumy turystów, a to dopiero początek (WIDEO) 4 2025-12-26 18:00 Spotkanie poświęcone stworzeniu koalicji NGO 3 2025-12-26 17:00 Bystry Potok i Kacwińskie Borówecki świętują jubileusz 2025-12-26 15:59 Niezapomniane widoki na Hali Gąsienicowej (WIDEO) 2025-12-26 14:59 W Zakopanem coraz więcej turystów 4 2025-12-26 14:00 Przeorany Biały Potok 26 2025-12-26 13:00 Śpiewamy naturalnie, z serducha (WIDEO) 2025-12-26 11:59 Dłuuuga kolejka do kolejki na Kasprowy (WIDEO) 2025-12-26 11:00 Wielka inwestycja w Białce z pozwoleniem na budowę. Są protesty mieszkańców 11 2025-12-26 10:11 Czołowe zderzenie na zakopiance. Szosa zablokowana 6 2025-12-26 10:00 Wieczór Sylwestrowy z Aurorą B. 1 2025-12-26 09:35 Zakopane - sprzedam PIĘKNY DREWNIANY KOMPLET 2025-12-26 09:00 Koncert kolęd w nowotarskim MCK 2025-12-25 22:59 Zakopane - sprzedam tanio różne BIURKA 2025-12-25 21:00 Sprawiedliwi - owoc miłości i miłosierdzia 2025-12-25 20:36 Zaginiony mieszkaniec Rdzawki odnaleziony 2025-12-25 20:04 Znaleziony pies w Dolinie Kościeliskiej trafił do schroniska. Trwają poszukiwania właściciela 2025-12-25 20:01 Nocna prohibicja w Nowym Targu - przypominamy o zmianach od nowego roku 5 2025-12-25 19:00 Uskrzydlony dyrektor - Edward Nadarkiewicz 4 2025-12-25 18:00 Koncert Świąteczny zespołu Trebunie-Tutki 2025-12-25 17:00 Pastorałka dla Józefiny (WIDEO) 2025-12-25 16:30 Święta pełne magii 2025-12-25 16:00 W górach liczy się każda sekunda (WIDEO) 1 2025-12-25 15:26 Zderzenie dwóch aut w Poroninie 2025-12-25 15:01 Strażacy wezwani do Murzasichla i Kościeliska 2025-12-25 14:01 Pastorałki Emila Miki 2025-12-25 13:00 W przyszłym roku Nowy Targ świętuje swoje 680. urodziny 1 2025-12-25 11:59 Piękny i mroźny poranek w Witowie (WIDEO)
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-12-27 20:39 1. w Dzianiszu częsty widok 2025-12-27 20:39 2. Pisior galus czy ty wiesz jaki dzisiaj mamy dzień,czy wiesz że górnicy strajkują w kopalni Silesia pod ziemią tego pewnie w tv w upadłości nie mówią 2025-12-27 20:33 3. Bardzo jestem ciekawa po co wydawane są zgody na stoiska na których sprzedawane są różnego rodzaju fajerwerki to jeżeli już ktoś kupi to niby co z tym zrobi ano strzeli sobie więc gdzie sens i logika???? 2025-12-27 20:32 4. Tutaj w Zakopanem i w okolicach liczą się pieniądze a nie zdrowie i życie ludzkie oraz przyroda 2025-12-27 20:31 5. Jo zek se kupiyl fajerwerki za 5 stow i bedym szczelol 2025-12-27 20:22 6. Polska wieś w 80%, utknęła w nawykach rodem ze średniowiecza. Od zawsze było trzymanie psów na łańcuchu, koń jak nie dostał batem, to nie wiedział po co żyje, krowa jak poszła nie tam gdzie trzeba, to kijem po grzbiecie dostała (jakby miała rozumieć dlaczego...), młode kocięta czy psy trzeba utopić...itp, itd. A jak baba słowem pisnęła, żeby tak nie robić, to sama łomot dostała. Najgorsze że młodzi, co przejmują gospodarstwa po "starych", przejmują też ich staroświeckie nawyki, nie mając własnego rozumu. I tak to zacofanie trwa "z dziada pradziada"... 2025-12-27 20:13 7. Przecież tu przyjechała dzicz i zwykła hołota ,wytatuowani ćwierćinteligenci z krzyżykiem na piersi słuchający disco polo nie zrozumieją dla czego nie wolno strzelać,to sa typowi Batyrowcy oni i towarzyszące im tipsiary przyjechali sie tu zabawić ,zostawić tony gówna ,śmieci ,schlać ryja ,zrobić burdę ,pozatruwać nam powietrze,postać w korkach i ponarzekać jacy to górale pazerni na pieniądze. Prawdziwi turyści nie będą strzelać w sylwestra oni tu przyjechali pochodzić po górach a nie po Krupówkach.Zakopane to dno, miasto kiczu i tandety przyciągające jak magnes suweren z pod znaku sutenera... 2025-12-27 19:56 8. Pisior galus piękniś skoro ty się historii uczysz z jutube i google to z ciebie profesor po byku w tych mediach można wyczytać różne bzdur np że Jaruzelski był Polskim patriota a ZOMO i ORMO to obrońcy polskiej racji stanu można nawet oglądnąć film nasi ojcowie i nasze matki który wybiela zbrodnie niemieckie a nawet o tym że napis na bramie obozu Auschwitz to nie nie jest w języku niemieckim tylko nazistowskim a jak wiesz w zapewnieniach ministry Nowackiej przed całym światem to polscy naziści budowali obozy koncentracyjne taka to nauka synku z tych mediów,tylko szkoda że ZOMO dziś po ulicach nie chasa szybko byście mieli głupoty z głów pałami usunięte 2025-12-27 19:51 9. żeby sie świtak nie ze...ał raz w roku 2025-12-27 19:50 10. Dziękujemy Panie Burmistrzu za najazd tej Hołoty,dziękuje za to ze z Cyrhli z dzieckiem do lekarza jechałam 1 h ,dziękuje ze nie miałam gdzie zaparkować , myślę ze większość Panu podziękuję za to co nam zgotowaliście i to w najbliższych wyborach...
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama