Nie tylko narty. Wiemy, gdzie warto wybrać się na wakacje zimą

Wyspy Zielonego Przylądka – zatrzymać czas

Czas na Wyspach Zielonego Przylądka biegnie zdecydowanie wolniej. To idealny kierunek na zimową wyprawę dla wszystkich, którzy czują potrzebę zwolnienia, odpoczynku i naładowania akumulatorów.

Oferta turystyczna tego regionu jest idealnie skrojona pod osoby potrzebujące odpoczynku. Tu się po prostu przebywa na plaży, pływa, zwiedza, smakuje lokalną kulturę i kuchnię. Ciekawi podwodnego świata mogą się wybrać w rejs łodzią z przezroczystym dnem.

Wyspy Zielonego Przylądka mają charakter powulkaniczny. Warto się wybrać w głąb wybranej wyspy, by zobaczyć naprawdę niezwykłe krajobrazy.

No i Boże Narodzenie oraz Sylwester na plaży – tutejsze tradycje noworoczne są niesamowite. Biorąc pod uwagę takie plany na wakacje Wyspy Zielonego Przylądka okazują się strzałem w dziesiątkę.

Mauritius – wyspa najdroższego znaczka pocztowego

Ta piękna, niezbyt duża, zielona wyspa jest znana przede wszystkim wśród filatelistów i trzeba uznać to za dużą niesprawiedliwość. Przecież to świetny kierunek turystycznych wojaży! Przez cały rok można tu odpoczywać, zwiedzać, pływać, nurkować i delektować się lokalną kulturą. Zimą organizowane są tu liczne festiwale i święta. Do atrakcji należy powitanie nowego roku na wyspie.

Trzeba też przyznać, że pogoda na przełomie roku bardzo sprzyja odwiedzinom na Mauritiusie. Jest ciepło, ale nie upalnie, słonecznie i sucho, bo pora deszczowa przypada na miesiące wakacyjne.

Seszele – tu lato trwa cały rok

Seszele to niewielki archipelag na Oceanie Indyjskim, w którym każdy zakocha się od pierwszego wejrzenia. Parki narodowe, góry, szlaki piesze, ale przede wszystkim plaże są magnesem na turystów o każdej porze roku. Zimą jest tu bardzo ciepło, wręcz upalnie. Pogoda zachęca do nurkowania i snurkowania, szczególnie że wody w pobliżu Seszeli są bardzo przejrzyste i napawanie się pięknem życia w oceanie jest nieskalaną przyjemnością.

Turcja – bez upałów i tłoku, za to z licznymi możliwościami

Motorem napędowym tureckiej gospodarki jest turystyka. To z niej pochodzi blisko 30% tureckiego PKB. Oznacza to bardzo dobre zaplecze hotelowo-gastronomiczne, świetnie utrzymane plaże, liczne atrakcje i… dużą liczbę turystów. Latem, bo zimą jest zupełnie inaczej. Wypad do Turcji na przełomie roku to nie tylko okazja do zwiedzania w spokojnym tempie, bez presji czasu i kolejnych chętnych. To też gratka dla tych, którzy mimo wszystko tęsknią za nartami – w Kapadocji są świetnie przygotowane stoki!

Zanzibar – wyspa plantacji przypraw

Oczywiście byłoby to duże uproszczenie, bo nie tylko dla przypraw warto wybrać się na Zanzibar. To zresztą jeden z ulubionych kierunków Polaków, którzy chętnie się tu wybierają o każdej porze roku. Zanzibar jest już powoli postrzegany jako wyspa swojska, taka, na którą każdy się wcześniej czy później wybierze.

Plantacje przypraw jak najbardziej można zwiedzać – każdy chce zobaczyć, jak rośnie pieprz, goździki czy wanilia, warto też zajrzeć do rezerwatu, zobaczyć olbrzymie żółwie, czy zanurkować w oceanie. Ciekawostką są odpływy – w ich czasie ocean potrafi się cofnąć nawet o kilometr.

Jak zaplanować podróż do opisanych krajów? To bardzo proste! Odwiedź biuro podróży i zapytaj o ofertę!