W Zakopanem turystów postrzega się jak frajerów i bankomaty - pisze turysta

Ok

Problemem nie są wysokie ceny tylko jakość. Gdyby w restauracjach/zajazdach oferowane były góralskie przysmaki zrobione z lokalnych produktów, do picia miast wódki samogon czy śliwowica, prawdziwe oscypki a nie oszukane z mleka krowiego, świeżo robione masło, góralska muzyka itd, to i nawet gdyby ceny były dużo wyższe niż obecnie, to nikt by się nie zająknął. Problemem jest próba oszukania klienta - sprzedawanie produktów z biedronki jako góralskie i świeżo robione, wszystko jest udawane, plastikowe, nieprawdziwe, stragany z pierdołami, które można spotkać wszędzie, góralskie czapki, flety i ciupagi made in china i za to brać grubą kasę od turysty - to jest to właśnie dziadostwo, w które wy górale popadliście.
A wisienką na torcie jest wpis jednego z "górali", który na argument że zajeżdża się konie, odpowiada no i co z tego, a krowy się zjada. To zajeżdżanie koni, to jest to właśnie oszukiwanie... bo prawdziwy góral dba o swoje zwierzęta i o swoje gospodarstwo, prawdziwy góral to są zasady, poszanowanie kultury i obyczajów, szacunek do natury i drugiego człowieka, a za przeproszeniem "góral" dba tylko o pieniądze i podejmie się każdego łajdactwa i oszustwa, żeby je zdobyć.
I wbijcie sobie do głów, wy z Zakopanego, właściciele dorożek i straganów, naciągacze... wy nie jesteście góralami. Wy po prostu tylko żyjecie w górach - żyjecie na góralskich terenach, ale nie różnicie się niczym od innych naciągaczy z nizin.

Jak to drogo, jacy to górale naciągacze itp itd. Szkoda tylko, że nie widać jakie chamskie towarzystwo z Polski do Zakopanego przyjechało. Ciężko mi zliczyć sytuacje kiedy to będąc w pracy, starając się jak się da umilić gościom pobyt, zostałam zmieszana z błotem i przypisana do roli sprzątaczki za rozwydrzonymi bachorami i ich porąbanymi rodzicami, którzy żyją w przekonaniu, że jeśli przyjechali tutaj na wakacje to wszystko się im NALEŻY! I to najlepiej właśnie za darmo żeby było.
Ceny za wysokie? To nie przyjeżdżać jak was nie stać, a jak już to biedronek w Zakopanem pod dostatkiem ;)

Ceny w Zakopanem są wysokie? Bzdura.

Przyjedźcie do Trójmiasta to zobaczycie wysokie ceny. Zakopane jest spokojnie o połowę tańsze, licząc kwaterę, jedzenie na mieście, taksówki itp.

@Kazia - cyt: "Ciekawi mnie co Zakopane oferuje oprócz korków ?"
Kazia posłuchaj, w Zakopanem można znaleźć ciekawe miejsca - poczytaj o tym mieście - można się również przespać, zjeść i ruszać w GÓRY!!!
Co innego ma ci zaoferować, chcesz rozrywki jedź do Las Vegas!

ysty! To narzekający Polaczek, który pewnie nigdzie nie był i nie wie jakie są ceny za granica w kurortach! Czynsz za budkę UWAGA z oscypkami to 10.000-20.000 zł na miesiąc !! Czy sprzedając za cenę niewiele wyższa niż hurtowa jest szansa na zarobek! ? Raczej nie...Śmieszni jesteście. Może problemu należy szukać u źródeł tj u ?pana? który pobiera takie kosmiczne czynsze za budki.
Poza tym jak ma się rozwijać i istnieć tradycyjne podhalanskie kozuszkarstwo, gdzie koszt wytworzenia kożucha to suma pracy niejednego człowieka. Jeśli taki polaczek przyjedzie z miasta gdzie w sieciowce kupuje sztuczny kożuch za 100 zł a w Zakopanem stwierdzi ze kożuchy są drogie i co gorsza obraza sprzedawcę !!! Szanujmy prace innych ludzi i skoro nie stać Cię to nie kupuj oscypka, nie kupuj wyrobów skórzanych a przede wszystkim nie narzekaj !!!!

Nie stać mnie nie jeżdżę i nie narzekam!

Chciałabym zauważyć, że oprócz marketu "ze szkła i metalu" w Zakopanym jest mnóstwo betonowych bloków mieszkalnych, szkół o ścianach bez nawiązania do góralskiej tradycji i mnóstwo mniejszych sklepów, które w najmniejszym stopniu nie łączą się z kulturą góralską. Skoro wymienione wyżej rzeczy stoją w Zakopanym od bardzo dawna i nie zwrócił Pan na nie uwagi to wydaje mi się, że nowy budynek bez zakopiańskiego stylu to nie problem.
Z resztą Zakopane to nie cyrk, gdzie wszystko będzie ustawione pod turystów. Ceny są wysokie, ale można odszukać masę miejsc, w których będą wyższe. Jeżeli są za wysokie w karczmie, w której Pan przebywa to niech pan poszuka w innej. Na pewno znajdzie się jakaś, która będzie Panu odpowiadać.
A co do "chamskich" górali - mam wrażenie, że zaszufladkował Pan wszystkich górali i Zakopiańczyków w kategorii "Bezczelni" tylko dlatego, że spotkał Pan kilku ludzi, którzy są cholerykami, albo mieli kiepski dzień. Zakopane jest pełne ludzi, więc oczywiste jest, że prędzej czy później trafi się na takiego co nie jest zbyt przymilny, ale sposób w jaki Pan to napisał w liście wydaje się bardzo arogancki i gdybym utożsamiała się z góralami poczułabym się obrażona.

Zakopane to niezwykłe miejsce, ale jeżeli chcecie mieć tutaj czyste powietrze czy puste drogi, albo mniejszy tłok to musicie sami coś od siebie dawać.
Więcej spacerów piechotą = mniejszy ruch na drogach, a co za tym idzie lepsza kondycja powietrza.
Wcześniejsze godziny wyjść z domu, albo odwiedzanie miejsc ważnych kulturowo, ale mało popularnych = zmniejszanie tłoku na Krupówkach i poznawanie kultury góralskiej w pełni.

Wydaje mi się, że takie rozwiązania są znacznie lepsze od marudzenia.

Do jasnej ciasnej, przyjechał do miejscowości TURYSTYCZNEJ utrzymującej się z TURYSTÓW (tudzież odwiedzających) i dziwi się, że go chcą oskubać - przez 3-4 miesiące w roku trzeba zarobić tyle, żeby utrzymać się przez pozostałe 8miesięcy (głupi zus coś koło 1k pln), więc o co chodzi w tych dwóch zdaniach:
"Do wygórowanych cen jestem przyzwyczajony" oraz "ludzie stali się wrogami turystów postrzegają w nich FRAJERóW, BANKOMATY, KIESZENIE Z GOTóWKĄ, CHODZĄCE ZŁOTóWKI". Czyli co, mają być ceny jak w normalnych miastach? Pochodzę z uzdrowiska na podhalu i mnie krew zalewa, że ceny które urlopowicz łyknie (nie są zbyt podniesione) są przez cały rok, więc mieszkaniec zarabiający 1900zł miesięcznie musi płacić za produkty i usługi tyle samo, co ktoś zarabiający 2-3x więcej

Ale hejt ...! Tylko my , Polacy malkontenci ...;) ciekawe ze zaraz w Austrii już nam nic nie przeszkadza ;) potrafimy w piękny sposób dostosować się do wszystkiego; cen , zasad , ludzi itd Po prostu co niektórzy odnaleźliby się w państwie policyjnym ;) ( ... pewnie już niedługo w takim tez będziemy żyć ...) gorąco pozdrawiam wszystkich i zapraszam do Zakopanego , ale tego nieodkrytego ...;)?

Ciekawi mnie co Zakopane oferuje oprócz korków ?

40 lat jezdzilam do zakopanego i było fajnie, to znaczy w Tatry, ,a teraz po co jezdzic z miasta do miasta i tak samo deptac sie po pietach , do tego w smrodzie za ciezkie oieniadze i czekac w kolejce na Orlej_. Zagranica nie, mamy piekne Podhale i......nie powiem nazwy, troszke na polnoc, zeby dziadostwo nie zadeptalo. Dla wtajemniczonych na polnoc od N.T., A np,na polnoc od Gobalowki_... Przyklady mozna mnozyc.......

1 dudki ze szlakow zgarnia warszawka
2 polowa zakopianczykow to juz niestet cepry ,warszawka krakow rzeszow lezajsk wszystko sie tu pcha zeby zarobic i zabrac chleb miejscowym,polowa nie rozrozni w mowie gorala od fake gorala
3nie bede pisac, nie pasuje ,nie przyjezdzaj, napisze znajdz na wsi fajna gazdzine, dogadaj sie po ludzku, wynajmij, napewno zyskasz ,zjesz swojska szarlotke a i z gazda gorzolki wypijesz
4chodz po mniej znanych szlakach, nie gdzie bydlo do wodopoju lezie pt morskie oko i giewont...polecam jaworzynke dojscie od okolice gminy koscielisko lub polana na stolach lub dol lejowa troche polotu
4na wszystkim jest cena nie pasuje sam gotuje prawie kazdy ma aneks no ale za zabawe w pana trza bulic .tak to bywa mam miec pokoj z lazienka dostac jesc, 3 razy dziennie sie wymyc i najlepiej za 50 zyla, ja tez chetnie do warsiawki pojade i dajcie te warunki ,ciekawe jaki bylby razunek za prad i wode,,,
5 turysto wlacz myslenie czasem warto...zycze milego pobytu panon...dzemojadom mowie nie....kazdy chce miec wakacje ,nie zapominajcie ten kto was obsuguje ich nie ma....

Witam wszystkich komentujących...tydzień temu wróciłam z Zakopanego i przywiozłam ze sobą bardzo pozytywną opinię ...
To był mój czwarty pobyt w górach...wcześniej bywałam tam z rodzicami ...teraz mam lat 37 i zakochałam się na nowo w naszych Polskich górach.
Gdybym mogła zostać nie wahałabym się ani jednej chwili.
Takiego klimatu jak tam nie ma w całej naszej Polsce .
Wędrówki po szlakach to jedno z najlepszych form spędzania tam czasu .
Jeśli mogę zareklamować karczmę w której byłam ze dwa razy to śmiało mogę powiedzieć że pomimo długiego oczekiwania na posiłek, okazało się że warto było.
A karczma Stodoła i ludzie w niej pracujący zasługują na pokłon ...
Uwielbiam Zakopane i mogłabym osiedlić się tam na stałe...A tak na marginesie jeśli ktoś cały rok planuje wyjazd właśnie w góry to raczej jest przygotowany finansowo ...pozdrawiam i polecam Zakopane

Zapraszam do Montenegro Św Stefan leżaki na płazy 150? za dwie osoby, nocleg 85? za dwie osoby, kawa na płazy 5?, i to nie Hiszpański kurort a Balkany????wiec jak się nie ma miedzi to się w domu siedzi!

Ostatnio na jednym z portali pokazano rachunek z jednego z kurortów nad morskich - dwie ryby i surówka 170 zł. słownie sto siedemdziesiąt złotych, a sinice za darmo. Wyjazd.

Ciagle tylko narzekacie na to Zakopane i narzekacie, wiec po co tutaj przyjeżdżacie? Nie podobaja się wam ceny to spędzcie urlop w innym mieście, my przynajmniej sobie odpoczniemy psychicznie i nie bedziemy musieli stac w gigantycznych korkach ktore tworzycie. Mamy dość waszego chamstwa, głupich komentarzy i złośliwości. Myślicie ze jestescie na urlopie i wszystko wam wolno. Macie pretensje o konie jadace do Morskiego Oka- sami do tego doprowadzacie- błagacie zeby woznica wziął jeszcze was bo zmeczeni jestescie, bo sandaly lub szpilki w gory ubraliscie, bo droga za ciezka itp. W innych miastach tez mozna sie spotkać z ludzmi, ktorzy oferują inne kwatery niż na zdjeciach i jedzenie w restauracjach jest dużo droższe niż u nas. Łatwo nas górali wam osadzac, ale uwierzcie- nie jest lekko codziennie znoscic glupie komentarze i docinki z waszej strony.

Oj tam oj tam. Jeszcze się taki nie narodził.... Zakopane padło ofiarą własnego sukcesu i tyle. Lata temu mówiłem, że trzeba bazę hotelową obciąć o 30% żeby wyjść z tego. Zresztą to problem nie tylko tu. Inni też go mają i to jeszcze większy: https://holistic.news/spoleczenstwo/w-pulapce-masowej-turystyki,1591.html#top

Nie rozumiem, ani tego pieniacza co to lubi listy pisać, ani innych narzekających pieniaczy. Kto was zmusza tu przyjeżdżać??!!

Ja bym chciała sobie polecieć do Australii ech.... no bo tu w Zakopcu nudno mi....... no ale bilety za drogie, a tam na miejscu, to pewnie drogo, jak kupili hurtowo napoje, to w knajpie penie mi policzą drożej doliczając marżę, w sklepie pewnie to samo - drogo! eee chyba nie pojadę, hmmm Może list napisze do prasy, do władz, może opublikują? Komu by tu jeszcze się poskarżyć , że biedokiem jestem??

PS. Turysto, a zanim zaczniesz obrażać Zakopane i górali, wszystkich ?wrzucać do jednego worka?, poczytaj i dokształć się : są górale i są zakopiańczycy, jest Kasprowy i Gubałówka, szanuj Tatry i ich nie zaśmiecaj ich , szanuj nas, bo jednak jesteś u nas gościem. I pamiętaj, że często Twój brak szacunku i niczym nie uzasadniona roszczeniowa postawa budzi bunt i też mamy do tego prawo!

Uwielbiam Zakopane a raczej Tatry.Drażnią mnie Krupówki i cała masa turystów więc to miejsce omijam szerokim łukiem. Kwatery szukam z daleka od centrum i rano robimy wypad w góry na szlaki...Co do cen wszędzie takie same więc robię pyszna kawkę z mleczkiem do termosy i popijam gdzieś na szlaku....Co do marketów to jakieś nieporozumienie...A pozdrawiam panią Cię nie z Koscieliska prawdziwa fora oka i gospodyni..

Jeżdżę czesto do Zakopanego i martwi mnie to że dla górali najważniejsze ducki co zrobili z Równia Krupowa mieszkam niedaleko i stale tam przebywam chyba zrobią tam ogrody wersalskie bo z niczym innym to się nie kojarzy a było tak po góralsku ktoś chyba nie mysli

Prawda jest taka ze Zakopane jest tanie a nawet bardzo tanie! Do Zakopanego przyjeżdża w większości dżemolandia kwatera za 30zl koniecznie z kuchnia , oblegala biedronki , a parkingów to szukają bezpłatnych ! Do restauracji jak idą to poproszę wrzątek bo woreczek mam swój. Jedzcie nad morza tam jest tanio . tam nie ma nie miłych i pazernych górali ! Nawet busy beda was wozic zadarmo.

W tym roku wsiadlem do busa przy dolinie koscieliskiej z napisem Zakopane przez Krzeptowki. Jakie bylo moje zdziwienie jak sie okazalo że wcale przez Krzeptowki nie jedzie bo robia droge i na wahadle dlugi sie czeka. Na pytanie czemu nie jedzie przez Krzeptowki odpowiedzial że nikt nie pytal i ze z centrum moge dojsc. Pogoda nie rozpieszczala i lało z przerwami na mniejszy deszcz. Na moje pytanie po co na tablicy ma Krzeptowki nic nie odpowiedzial. Tylko kasa sie musi zgadzac. Jak by czekal na wahadle to by nie zrobił jeszcze 5 kursow tego dnia.

podsumowując: dawniej do Zakopanego przyjeżdżały "Pany" szanowane przez i górali i zakopiańczyków i szanujący górali i zakopiańczyków, a teraz zjeżdża się 500+ i domagają się by ich za byle co utrzymywać jak Panów.

Zokopane

Zakopane stalo sie niestety mala Warszawka
i juz dawno niestety przestalo byc atrakcyjne
turystycznie .... Krupowki to zaden park
kulturowy ... Odrapane elewacje budynkow
chinszczyzna na kazdym kroku
restauracje pseudo goralskie i drozyzna
Jestem goralem i powinienem sie obrazic
na tego pana , lecz wiele w tym racji niestety
Pisalem tez tutaj wielokrotnie ze nie kazdy
kto mieszka w Zakopanem jest goralem
Prawdziwych gorali juz niemal niema....
Co do chamstwa to wlasnie tzw. busiarze
slyna z tego typu zachowan nawet w stosunku
do miejscowych .... Zeby nie bylo ze wszyscy
bo nie kazdy to cham i zlodziej ludzie
w calej polsce sa rozni i ceny takze
a szczegolnie nad polskim morzem
ODSTRASZAJA..............

Szkoda pisać i zniżać się do tej dyskusji: Zakopane od lat " starało się" o takiego turystę,postawiło na ilość nie na jakość a jedno stoi w sprzeczności z drugim.Przy okazji nadal chce być kurortem:-((( a niestety tak się nie da i już nie jest, jest mekką dla mas.Niedobrze mi się robi jak słyszę ,że drogo: proszę pojechać np. do Sopotu,Kołobrzegu,Juraty, Międzyzdrojów- inne ceny,ale też inny klient.My mamy miasto zadeptane,brudne,głośne i pełne sfrustrowanych turystów, dla których wszystko jest za drogie a atrakcjami: Biedronka,dom do góry nogami,szlifowanie Krupówek!
Quo vadis Zakopane?

Jedzcie wszyscy Januszem i Grażyny bo już zygac się chce. Kasę to zostawiacie w Biedronce najczęściej na browary i zamieniacie miasto w jeden wielki korek bo przecież trzeba dowieźć gruba d... pod same Krupówki. Reszta waszego repertuaru to Kasprowy oczywiście kolejką no i wisienka na torcie czyli fasiagiem do Morskiego Oka.

w tej chwili , to najdrożej na Podhalu jest w Białce Tatrzańskiej ..Chodzę teraz tak pomiędzy pensjonatami , i tymi lepszymi kwaterami nikt nie chce wynająć poniżej 50 złotych za sam nocleg .

Bo Zakopane powinno być dla elit ,dziady żyjące z zasiłków i za 500 plus niech jeżdżą gdzie indziej ,jestem za podniesieniem cen wszystkich usług w mieście o 300 procent (ale tylko dla przyjezdnych:)) a jak sie komuś nie podoba to jazda do domu...

Panie turysto bo ten Zakopianki syf należy omijać szeroką drogą...Polecam Słowację, Tary Zachodnie czy Wysokie, mili ludzie,tanie kwatery brak opłat do parku.Zakopane to tandetna mieścina dla wiejskich rodzinek za 500 plus którym zależy na polansowaniu sie na Krupówkach i na drodze do Morskiego Oka,nic więcej....

Niestety miejscowy łupią turystów na każdym kroku, taka jest prawda, e Cepry i tak pchają się drzwiami i oknami. Kwatery, gastronomia, fiakry, busiorze, taxi itd. na każdym kroku łądują w lolo turystów. Az przykro słuchać i patrzeć, ale taka prawda, a infrastruktury BRAK.

Zakopane ma jeden wielki problem - a polega on ana tym że nastawiło się głównie na turystę ekonomicznego - polskiego pochodzenia. a więc mamy ciągłe marudzenie - jak to tu jest źle i drogo.

wynajmuje pokoje i zawsze jak przy rozliczeniu pada hasło "opłata miejscowa" (klimatyczna lub jak kto woli) są jęki jak to 2zł ? za dzień ? jak grogo. a jakiej turystycznej miejscowości nie ma takiej opłaty ? - co ? i gdzie ona wynosi tylko 2 zł ?. byłem ostatnio w Polanicy - 4zł, we Włocławku (mało turystyczne - ale mają sanatorium) 4,5zł.
ale górale to złodzieje. Puknijcie się ludzie w głowy, to co tu jest i to co jest Wam zaoferowanie jest stworzone przez wasze wymagania - tandetne karczmy z "psim" żarciem za grosze. Piwo w schronisku drogie bo 9zł, a ja w Warszawie na starym mieście płaciłem 12zł za małe - tak to już jest, więc nie pisać bredni.
pomijam w porównywaniu miejscowości nadmorskie (bo jaką 2 miesiące na dojenie klienta)

Zakopane powinno być dużo dużo droższe bo tak zalewająca klasa ekonomiczna nas zniszczy i zamarudzi na śmierć.
Niemiec jak jest o mnie na kwaterze to praktycznie zawsze napiwek zostawia, z dobrym alkoholem przyjdzie - i zawsze uśmiechnięty. a Polak jeszcze z auta nie wyszedł i marudzi - oj jak tu gorąco, oj na 2 piętro bez windy, ile schodów, a czemu sąsiad kosi trawę kosiarką po południu jak on chce wypocząć - MASAKRA.

Majcher (były burmistrz) miał rację - Zakopane powinno być dla elit !!!

Krytykujacy to tgz.Jatune i jolki + kwatera chcą za 30 ze śniadaniem a obiad w biedronce czteropak harnasia i spacer drogami na wieczór oczywiście 0.7 wódka
To jest 80% polski turysta a jeszcze kurwa co drugie slowo

@esek - 100/100.

@Polak - obiad dwudaniowy z dowozem pod próg 11-20 zł. Porównuj porównywalne. Można zjeść za dychę jak i za stówę.

Troche prawdy w tym jest bo oburzony jestem np tym, ze pod skocznią w pewnym WC dziecko nie moze wejsc razem z rodzicem bo uprzejma "pani" nie pozwoli razem wchodzic albo każe płacić za 2 osoby!!! przepraszam ale małe dzieci 3-letnie w obcym miejscu maja wchodzić same do ubikacji???? paranoja. druga paranoja na dworcu PKP w toalecie- pani nie ma rozmienic i nie wpuści do WC... Nawet jak masz kasę. Ważne 2 zł.... Co sobie taki turysta pomysli??? Niestety przez takie rzeczy, płatne toalety na kazdym kroku to miasto traci....i nie dziwie sie, ze ludzie maja pozniej "górali" za pazernych. Dla goscia z Ameryki jest to chyba szok...
Dalej: kasy PKP od lat stoi się w sezonie rano po dwie godziny za biletami bo jedna kasa tylko czynna (prosze przyjsc z rana na dworzec i naocznie zobaczyc). Kazdy turysta mowi jak to mozliwe w takim turystycznym miejscu. I to nie tylko teraz kiedy remont trwa- tak bylo od lat. Ciekawe jak będzie później????
Co do cen kwater to sie nie zgodzę na narzekania, sa to jedne z najtanszych kwater w Polsce a zarazem dobre standardy. Nad morzem lub w Polsce za cene 50zl/os co najwyzej uswiadczysz miejsce w hostelu wieloosobowym...

Jak ktoś jest Janusz to są nie mili

A rada miasta taka sama jak reszta puki maja kasę to maja wszysto gdzies moze ktoś sie wezmie za to dziadostwo w miescie

Janowski ma dużo racji w tym co napisał. Ceny wynajmu kwater na Podhalu są śmiesznie niskie w porównaniu do europejskich kurortów, w Zakopanem czy Bukowinie Tatrzańskiej nawet drogie hotele za bardzo niskie ceny wystawiają oferty.
Ciągle rosną opłaty za prąd, wodę, śmieci, benzynę, drożeje żywność i paliwo, a grupa roszczeniowych turystów chciałaby za 20 zł nocleg z pełnym wyżywieniem i jeszcze wiecznie niezadowolona z warunków na Podhalu. Jak tak dalej pójdzie to powinni prawnie uregulować ceny wynajmu i wprowadzić opłaty minimalne jak za stawki adwokatów czy notariuszy i wtedy roszczeniowi niech sobie narzekają.

Zapraszamy w Beskidy. Czyściutko, spokojnie, bez chamstwa i bez pazernego goralenvolku.

Fakt jest jeden że w Zakopane nic nie ma oprócz drogich budek z pierdolami i drogim żarciem za obiad dwu daniowy 30zl przesada i to duża nad morzem jest dużo taniej taki obiad dwu daniowy koszt średnio 17zl i jest co zwiedzać prócz morza z sinicami szlaki też są może nie górskie ale są i nawet budki z pierdolami są tańsze czyli nad morzem ludzi szanują a do tego morze jest prawie tylko jedno sezonowe co mogli by z ludzi kasę ciągnąć ale nie robią tego bo są udcziwi a góry dwu sezonowe do tego imprezy i szarpią ludzi jak złodzieje

Prawda, toteż omijam z żalem nasze góry już od trzech lat.

Troszke racji maja goscie ale nasze wladze do tego doprowadzily i rozkladaja rece np taxi busy ceny maja rozne i chamstwo A jak im sie coś powie to ich odpowiedz jak wad nie stac to po co przyjezdzacie do wladz naprawde jakies kontrole tych niby przewoznikow

Niestety kolejny głos , który prawdopodobnie odbije się szerokim echem, a chyba nie ma wiele wspólnego z prawdziwym obrazem Zakopanego i jego mieszkańców.
Sam jestem przyjezdnym jednak tutaj wychowany i spędziłem połowę życia w Zakopanem, resztę w tzw świecie i jakoś nie widzę statystycznej różnicy w występowaniu buców czy chamów vs ludzi kulturalnych czy życzliwych Prawdą jest , że ich zachowanie wobec przyjezdnych bywa reakcją i potrafią to dobitnie wyartykułować. W obie strony, zch.....wać jak i pokochać bezinteresownie.
Ze strony przyjezdnych podróżnych naturalnie nie należy oczekiwać takich dogłębnych analiz, bo są tutaj kilka dni i oczekują po prostu miłej obsługi. I nam należy przeprosić za tych , którzy zachowali się nieprofesjonalnie i już. Jednak trzeba pamiętać, że obsługa turysty to nasza praca , niekoniecznie zaś powołanie. Trzeba tez pamiętać , ze ostatnimi czasy raczej należy ją porównać z pracą kasjerki w Biedronce niż sellera w salonie Prady. Toteż kasjerce wybaczamy przemęczenie niewynagrodzone pensją, zaś co do dobrze opłaconego sellera już jest inaczej. Nie wnikając w to czy to nasza wina czy też nie, generalizowanie nie jest dobrym sposobem na wyrażanie opinii. Wtedy unikniemy wrażenia traktowania jednych jak bankomatów, drugich jak prymitywnych aborygenów.

W t roku też byłem w Zakopanem, zaczęło się od mieszkania innego niż widziałem na zdjęciach, a skończyło na niezdrowym jedzeniu w dodatku inne ceny na stronie internetowej niż w karcie (bo informatyk nie zdążył zmienić) szkoda podobno w Karpaczu jest lepiej

Dużo w tym wszystkim prawdy, busy oszukują pokazując, że na kasie tak ma nabite, sam sobie może nabić co chcę, tylko ludzie co wynajmują kwatery są życzliwi i mówią "nie dajcie się oszukać", co do koni to brak słów, schodząc z morskiego oka gdy prawie ciemno potrafią zabrać za 15 zł byle mieć pełny wóz ludzi.

Wróciłam 5 dni z Zakopanego i powiem tak że prawdziwy góral to wspaniali ludzie ale napływowi zekomi górale to tylko psują całą ich otoczkę na którą ciężko pracowali mieszkaliśmy u wspaniałych ludzi ale typowych górali a że drogo no cóż bywa nigdy nie chodzę po krupowkach no może raz na cały pobyt i w knajpach na krupowkach nie jadam. Bo się zatrulam a busem jak muszę to jadę dlatego że są drogie i niestosujących żadnych ulg ! To dziwne bo powinno się stosować i są zbyt przepełnione nie wiem. Kto NATO pozwala gdzie policja ? Fakt że turyści niektórzy zachowują się skandalicznie jakby że smyczy byli puszczeni no ale to tylko nieliczni tak samo jak pseudo góral i tyle

KOCHAM G?RALI, TO TAKIE SAME POLAKI JAK MY WSZYSCY HEY

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.Jak ktos spaceruje tylko po Zakopanym jedzie końmi na Morskie Oko a kolejką na Kasprowy a stołuje sie w eleganckich restauracjach to niech nie płacze ze drogo.Od 9 lub 8 lat jeżdżę w w nasze Tatry z rodzina (2+2) nocleg mamy zawsze w tym samym miejscu w Bialym Dunajcu za naprawde male pieniadze wracajac ze szlaku jemy późny obiad na Krupówkach (2 lub 3 stale miejsca) zakupy na sniadanie i na szlaki w biedronce lub tesco i naprade nie wydajemy kupy szmalu po prostu trzeba wiedziec po co sie tam jedzie

Przyjeżdżajcie do Krynicy Górskiej tutaj tańsze piwo w Prezydencie 12 zł za butelkę ,a w pozostałych 7 lub 8 zł rozbuj w biały dzień.

No to ja miałem taką przygodę. Byłem tam ze znajomymi z zagranicy. Rozmawialiśmy rzecz jasna nie góralską gwarą ale w języku powszechnie znanym. Przechodząc obok dorożki usłyszałem od młodego juchasa że podwiezie tam gdzie sobie życzymy. Uprzejmie podziękowałem, po polsku, nie gwarą góralską i dodałem że chcemy pospacerować. Po chwili usłyszałem po swoim adresem ch.. ci w d.... . Ponieważ ważę blisko 100kg przy 1.9m wzrostu odwróciłem się, postawiłem plecak i zapytałem juchasa gdzie chce to zrobić? Juchas zaniemówił, a ja ruszyłem w jego kierunku aby spełnić jego życzenie. Ten się wystraszył, rzucił bat i zaczął uciekać. To był na pewno góral, był ubrany w spodnie z parzenicami, kierpce i kapelusz. Było mi wstyd przed znajomymi za ten incydent.

BRAWO - WRESZCIE Z GRUBEJ RURY I NA TEMAT !!!! DUTKI TYLKO IM DUTKI W GŁOWIE!!!!!

Ja mam propozycję - trzeba kasować turystów tak jak robią to Słowacy ( w przeliczeniu na euro ) Cenę podnieść za kwatery , pensjonaty o 100 % tak by zrównać się z ceną z resztą (cywilizowanego świata) . Korzyść będzie obopólna , mniej tępaków , prostaków , chamów , gołodupców , mniej chamstwa , mniej śmieci i zniszczeń po tych ( turystach )
Podwyżka cen jest zrozumiała , bo jak powszechnie wiadomo ceny paliw , gazu , prądu wzrosły o ponad 200% w ostatnich kilkunastu latach a ceny kwater w Zakopanem stoją . Myślę że czas zakończyć działalność społeczną na rzecz zarabiania pieniędzy , tak jak robi to cały świat . Ideologią nie da się nakarmić rodziny - odnośnie turystów , wczasowiczów - jak się niem ma złota srebra i miedzi to się w domu na dupie siedzi . Tę zasadę stosuję wobec siebie i dobrze by było stosować ją wobec innych . Ta bezczelna banda debili zwanych turystami za cenę parkingu w Krakowie chce mieć w Zakopane apartament jak u Gaczorka w Nosalowym Dworze gdzie standard nie odbiega znacząco od prywatnych kwater albo w ogóle a jest wysoki .
Ceną trzeba eliminować zapijaczoną bandę darmozjadów , niszczycieli rzucających butelkami po drogach i z okien , będzie czyściej , spokojniej , nie będą się pijani rodzice z dziećmi w wózkach poniewierać pod kołami dorożek i sań .

Jeszcze do rady miasta napisał. Do rady europejskiej niech napisze.

Pierwsze co się rzuca w oczy to próbowanie celować w wiarę i ją ośmieszać, bo jak wiadomo górale tacy bogobojni, a że niby nie do końca. Chyba wiadomym jest że po pierwsze człowiek jest człowiekiem czyli ma słabości, humory itp, a po drugie akurat kwestia religii to sprawa każdego z osobna i nie jest powiedziane że ten czy tamten chodzi do tzw. kościoła czy nie i to decyduje jaki jest lub nie. Brak tu logiki. Kolejna sprawa co tego pana obchodzi co jest budowane na Krupówkach czy Skibówkach czy gdziekolwiek. Świat idzie do przodu, jest jak jest, mieszkańcy jak wiadomo też się na to oburzali ale tak czy siak wiadomo że trudno jest porzucać stare. Ale jaki sens ma jakieś ośmieszanie tego co zostało zbudowane, za to nie odpowiadają wszyscy Tubylcy. Wygórowane ceny. No tak, bo w górach jesteś :) a jak nad morze pojedziesz to też popłyniesz, ceny chyba większe niż u górali zbierających piniondze. Złodziej - odważne słowo. Rozumiem że temu panu skradziono portfel i mienie. Jak panu nie pasuje proszę nie przyjeżdżać. Och, następna linijka - oczywiście trzeba się przykleić do modnego tematu na topie - konie w Morskim Oku. Zakładam że wegetarianinem pan nie jest to skoro jest pan obrońcą zwierząt proszę nie żreć mięsa. Bo krowa czy świnia nie cierpi ale jest ZABIJANA! Matko Boska.
I słowo na koniec - Tubylcy nie traktują ceprów jako frajerów, bankomatów, chamów. Oni po prostu zachowują się jak chamy, przyjeżdżają w góry z miasta i myślą że są lepsi, tu ich coś dziwi, tu się z czegoś śmieją że coś jest u górali jak u Murzynów w ciemnogrodzie, przejadą przez wieś to zobaczą jakąś bidę z nędzą marną chatę zagrodę itd. i traktują nas jak dziadów. A co do bankomatów - trudno ocenić, będziesz miły to cię nazwą lizodupem, będziesz obojętny to chamem, nie dogodzisz. Świat się kręci wokół pieniądza i aby przeżyć trzeba mieć za co. Dlatego nie wiem czego oczekujecie też turyści, ten region opiera się na turystyce dlatego może jest jakieś coś w powietrzu, jakieś niewidzialne a wyczuwalne poczucie że na to się tutaj liczy. Ale przecież nikt ci niczego nie kradnie. Nie jesteś zainteresowany olejesz i pójdziesz. Proste. Widocznie jak pan tyle tu jeździł to się zwyczajnie znudził, więc jak najbardziej proszę odwiedzać inne miejsca. Jeszcze się okaże czy pan nie wróci "z podkulonym ogonem". Jedyne co mnie samej się nie podoba to duża samowolka wśród przewoźników. A jeszcze przytoczę pewną historię która wydarzyła się ostatnio, mianowicie wracałam busem do domu z Zakopanego do pobliskiej miejscowości i wsiadła grupka turystów, bodajże byli ze Śląska jak nie omieszkali wspomnieć podczas swoich głośnych rozmów na cały bus. Towarzystwo może było lekko podpite, ale to i tak ich nie tłumaczy. W każdym razie nie zataczali się i nie śmierdziało od nich alkoholem więc ich zachowanie było po prostu żenujące samo z siebie. Bo byli chamami. Komentowali głośno co im nie pasuje, chcieli otworzyć dach bo gorąco bez pytania więc kierowca im nie pozwolił na to bo obawiał się że coś zniszczą, wiadomo jak jest tłum i każdy zaczyna sobie pozwalać nie wiadomo jak się skończy, rozpasane towarzystwo hula, ale włączył klimatyzację. Więc oburzali się co chwilę na to i tamto, wyśmiewali co chwilę coś nowego. Bus był pełny, jeszcze musieli stać całą drogę, jeszcze korki, bo robią ten węzeł w Poroninie, to kurde ich jedynych to spotyka i oni muszą cierpieć. Pępki świata. Chyba wszystkich to męczy, ale czy brak szacunku jest normą dla turystów aby okazywać go nam? Jesteście na wczasach i myślicie że jesteście zwolnieniu z kultury? Przyjeżdżacie i myślicie że jesteście bogami? Po co przyjeżdżacie do tego zadupia, tego zniszczonego obleśnego miasta, do górali pazernych, wszystko chcielibyście za darmo. Przestańcie nas traktować z góry, że my tacy i sracy bo właśnie przez to będziecie dostawać to samo.

Nie warto się zrażać, wszędzie są ludzie i ludziska, polecam Tatry Zachodnie, okolice wsi Roztoki. Bus nr 58 życzliwy miły góral. Najsympatyczniejsi są kierowcy kursowych busów, ci spod przejścia nie wiem na co i kogo czekają. Zanim zbiorą chętnych na Krzeptówki, to już trzy busy jadące do Kościeliskiej czy Chochołowskiej mogą tych turystów zabrać.

Sam mieszkam na Podhalu i muszę powiedzieć ze takie zachowanie jest nie tylko w stosunku do turystów. Wy wyjedziecie a my mieszkańcy z takim zachowaniem musimy się borykać na codzień. Są tacy co psują reputacje, niestety jest ich sporo.
W żadnym innym miejscu w Polsce takie rzeczy się nie zdarzają w tak wielkim stopniu. A wszystko wina urzędników. Jak oni zatruwają zwykłym uczciwym ludziom życie to potem odreagowywuja w stosunku do innych - niczemu winnych i koło się zamyka.
Równi i równiejsi to tylko na Podhalu.

I brawo bo tak trzeba z ceprami robic bo im sie wydaje ze jak sie wyjda z ciasnwgo m to im wszystko wolno trzeba ich prostowac biedaczkow tacy biwdni zawsxystko trzeba placic a paszli spowrotem dziadygi .

Nie zgadzam się z autorem oraz jego poglądami na temat Zakopanego i jego mieszkańców. Ja co roku odwiedzam to miasto i zawsze spotykam się z gościnnością i dobrocią. Jak mi nie pasują ceny to nie kupuję. Są miejsca np. Targ gdzie można dobrze zjeść obiad za rozsądną cenę albo iść na Krupówki do knajpy i zapłacić. Każdy ma wybór.

Myślę, że jest to generalizowanie i wyciąganie wniosków wyłącznie na podstawie opinii o kilku nieprzyjaznych osobnikach. Górale mają specyficzny sposób kontaktów międzyludzkich, który może być przez niektórych odbierany jako chamstwo. Ale to też nie wzięło się z niczego i jest to swoista reakcja na turystów, w przypadku których niestety znaczący odsetek to "Janusze z Warszawy" - roszczeniowi, pretensjonalni, chamscy, nieobyci i niecywilizowani (w skrócie - buraki).

Dobre żarty.
Jadąc na wczasy gdziekolwiek, muszę liczyć się z tym, że wszystko kosztuje i to nie mało.
Jeśli u nas jest drogo to ciekawe co jest za granicą.
Jakby było tak megaaa drogo to ciekawe czemu takie korki są na zakopiance.!!
Turysta liczy na to, że darmo dadzą.
Stałam swego czasu na jarmarku w nowym targu, to zachowywali się tak jakby im brakowało kasy na życie, a wielkich turystów udają.
Nie mam kasy nie jadę, a nie użalam się nad że mi 30 zł kazali zapłacić.
Śmiechu warte.

Szansa, że turysta trafił na górala (czyli osobę o tutejszych korzeniach) jest mniejsza niż 1 do 5. Niestety tylko tyle nas tutaj zostało. Stało się tak między innymi z uwagi na nieuczciwą konkurencję, którą także turysta słusznie zauważył. Busiarze niewydający paragonów, taksiarze spoza podhala ( :O ), nielegalne apartamenty, pseudogóralskie karczmy, w których góralska noga nawet nie postała... To wszystko składa się w bardzo smutny rzeczywisty obraz Zakopanego. To, po co turyści tu przyjeżdżają, często jest fikcją, a każdy nieprzyjemny miejscowy dla nich jest niestety góralem. Godzi to w nasze dobre imię. Nasi rodzice i dziadkowie na to by nie pozwolili.

Nikt tu na siłe nie ciągnie, a buraków z busów nawet nie próbuj nazywać góralami...
Odnosnie goscia worzącego piach, po czym wnioskujesz ze ma nie sprawne auto? Po rejestracji? Gdybym mial jezdzic tam i z powrotem pośród "bydła" bo tak mozna nazwac was ceprów ktorzy nie dosc ze idą całą drogą to jeszcze nie patrza ani za siebie ani przed siebie, uwierz ze sam tez bym sypal k(...)... Jedz na Podlasie haha tam tez sie znajda tacy ktorym sie nie spodobasz ceperku ;)

Szkoda, że dużo w tym prawdy.
A przy okazji pytanie do pani specjalistki od koni. Jak to jest że konie się męczą a papugi w papugarni zagłaskiwane, zestresowane nikomu nie przeszkadzają? Nawet obrońcom zwierząt?

czytelnik zamiast odpoczywać jak przyjechał na urlop to szuka dziury w całym. W każdym rejonie Polski jak i świata znajdą się tacy ludzie, nie bronię górali . bardziej myślę o tym turyści nie zadowolonym z życia co to wszystko jest be.