Młoda kobieta miękko osuwa się na ziemię, ktoś z tyłu podtrzymuje ją, by nie uderzyła głową o granitową posadzkę kościoła. Dziewczyna w dżinsach i jasnej bluzce leży z wyrazem błogości na ustach. Spod lekko uchylonych powiek jakby patrzyła nieobecnym wzrokiem na to, co dzieje się dookoła. To trwa kilkadziesiąt sekund, może minutę. Wstaje i odchodzi do ławki. Padają kolejni. Młodzi, starzy, nastolatki i staruszki. Bywa, że pod nogami leży kilka osób. – Nie wolno ruszać – o. Robert powstrzymuje jednego z chętnych do niesienia pomocy upadającym.
Musi się sama przebudzić
Irena spod Tarnowa jest drobną kobietą w średnim wieku. Jeszcze kilka miesięcy temu była strzępem człowieka. Na wieść o nieuleczalnie chorym dziecku sama straciła chęć do życia. Ubierała się na czarno, miała nieustanne stany depresyjne. Przypadkiem trafiła na Mszę św. z modlitwą o uzdrowienie. Wszystko się zmieniło. Choć choroba dziecka nie ustąpiła, ona sama znalazła w sobie chęć życia i walki. I wiarę, że uzdrowienie przyjdzie. Irena uczestniczy już w kolejnym cyklu rekolekcji zamkniętych, prowadzonych przez franciszkanów. Piątkowa Msza św. w Dursztynie rozpoczyna się po dziewiętnastej. Niewielki kościół pęka w szwach. Każdy przyszedł tu z jakimś bólem. Nastoletni chłopak na wózku inwalidzkim zaciska swoje wykrzywione chorobą palce na dłoni ojca. Oczy wbite w ołtarz. I nadzieja, że może i jemu kiedyś się uda. Znów stanąć na nogi, rozprostować ręce, poczuć radość życia. Zdjąć z siebie ciężar choroby. Starszy mężczyzna staje na samym środku, trzyma na rękach kilkuletnie dziecko. Maluch wygląda zdrowo, radośnie. Ale w spojrzeniu dziadka widać pragnienie nadziei. Jest lęk – o siebie, o kogoś bliskiego? Liturgia przebiega tradycyjnie. Nie ma ognistego kazania, wyciskającego łzy z oczu. O. Józef Witko opowiada o Dawidzie, jego krzywdzie, ucieczce przed Saulem i znajdywaniu Boga. Na przekór nieszczęściu i rozpaczy. Bo dotknięcie Stwórcy daje siłę. Mówi o Bożej miłości i przebaczeniu. Bez oratorskich sztuczek słowa działają jak balsam na ludzi zmęczonych życiem, chorobą, cierpieniem. Dodają nadziei. Msza św. trwa godzinę. Po niej zaczyna się wystawienie Najświętszego Sakramentu i modlitwy o uzdrowienie. Atmosfera robi się coraz bardziej napięta. Kapłan staje przy ambonie. Zaczyna od przypomnienia, że każdy z zebranych za chwilę może poczuć różne odznaki – od mrowienia, poprzez poczucie gorąca, pot czy nawet przenikliwy ból. –To znak Bożego dotknięcia. To On zaczyna działać. Nie bójcie się tego... – uspokaja. Helena Lejawa z Frydmana miała osiem lat temu guza na mózgu. – Po operacji zrobiła mi się z tyłu głowy taka duża gula – wspomina. – Dwa miesiące temu byłam w Dursztynie na Mszy św. o uzdrowienie. Okrutnie mi się zrobiło gorąco, myślałam, że z kościoła nie wyjdę. Po dwóch tygodniach opatruję głowę i nie mogę uwierzyć – no nie ma. Zniknęło. Sama nawet nie wiem, co się stało. Mam prostą głowę, nic mi się nie dzieje... – niemal wykrzykuje z radością.
Uklęknij
O. Józef spogląda na klęczący tłum. I zaczyna wymieniać. Prosi, by podniosły ręce osoby, którym dolegają konkretne schorzenia. Jakby widział poszczególny przypadek, wiedział, że właśnie ta osoba odczuwa mrowienie, gorąco czy ból. Za każdym razem w górę wznosi się po kilka dłoni tych, którzy odebrali te słowa jako skierowane właśnie do nich. Napięcie rośnie. Zakonnik przechodzi do modlitwy o uzdrowienie. Wymienia kolejne organy, narządy, choroby przechodząc od głowy do nóg. Wyciąga ręce i po kolejnej partii zaczyna modlitwę, przechodzącą w niezrozumiały śpiew w jakimś obco brzmiącym języku. Ktoś w kościele pojękuje, ktoś płacze. – Miałam zwyrodnienie kolana – wspomina Zofia Kawalec z Krakowa. – Nie mogłam chodzić. Nie było mowy, bym uklęknęła. Na Mszę św. przyszłam 4 stycznia 2006 roku. O. Józef powiedział, że jest wśród nas osoba, którą boli prawe kolano, nie może uklęknąć. Byłam w szoku: czy to o mnie chodzi? A on powiedział, żeby ta osoba uklękła. I zrobiłam to. I nic nie poczułam. Poza tym że wydawało mi się, że klęczę na wacie – tak miałam spuchniętą nogę. Od tego czasu kolano mnie nie boli. W wakacje pojechałam z wnukami do Szczawnicy, na Bryjarkę wyszłam. Mam jeszcze wyniki badań. Lekarz mi kiedyś powiedział, że jedynym wyjściem jest operacja. Chodzę bez problemu, jak zdrowy człowiek. Czułam to jak dotknięcie Boga. Tym bardziej że nie byłam na to zupełnie przygotowana.
Morfina, alkohol i Jezus
Nabożeństwo kończy obrzęd nałożenia rąk. Ludzie ustawiają się przed stopniem prezbiterium. Za pierwszym rzędem musi być przerwa. Gdy jeden z kapłanów kładzie ręce na głowie chorego, po drugiej stronie ustawia się proboszcz, kościelny albo pani Janina. Postawna, wysoka, 67-letnia kobieta łapie osuwających się ludzi i spokojnie układa na podłodze. Momentami przypomina przy tym matkę układającą dzieci do snu. Ona najlepiej wie, co się tu dzieje. Jeszcze niedawno sama była na łożu śmierci. Z przerzutami raka i coraz większymi dawkami morfiny na uśmierzenie potwornego bólu. – Miałam nowotwór narządów kobiecych. W 2002 roku było bardzo źle – były przerzuty na wątrobę, jelita i kości. Nawet operacji już nie chcieli mi zrobić. Siedem chemii nie pomogło. Czekałam już tylko na wizę do św. Piotra. Została mi morfina i alkohol, którym mogłam się jakoś oszołomić. I pewnego dnia siostrzenica z Tomaszowa Lubelskiego powiedziała, że była w Jarosławiu na Mszy św. o uzdrowienie. Ja wierzyłam tylko w konwencjonalną medycynę, ale pozwoliłam się zawieźć. Nie było tam dużo ludzi. W pewnym momencie słyszę, jak o. Józef mówi słowa poznania - że jest tu kobieta, której medycyna już żadnych szans nie daje. Pan ją w tej chwili dotyka! Byłam cała mokra. Wokół unosił się zapach fiołków. I w momencie poczułam, jakby mnie jakiś wachlarz osuszył. Momentalnie. I tylko dość głośno zawołałam: „Boże, dziękuję Ci, bo to ja zostałam uzdrowiona”. Wyszliśmy z kościoła i wiedziałam, że już jestem innym człowiekiem. I teraz jeżdżę, opowiadam, nie wstydzę się wyjść, dać świadectwo co On mi uczynił. Bóg każdego z nas dotyka. Tylko nie umiemy się otworzyć. Moja rodzina się nawróciła i zmieniła się nie do poznania. Jezus wszystko może. Nie mam ani jednej komórki nowotworowej.
Błogość chemika
Ostatnie samochody wyjechały już z Dursztyna. Wieś spowiły ciemności, zaczął padać drobny deszcz. I tylko uczestnicy rekolekcji wolnym krokiem wracają do klasztoru. Pani Irena opowiada o swoim życiu, nawróceniu, szukaniu Boga. Nie chce jedynie wchodzić na temat choroby dziecka, żeby się do końca nie rozkleić. I tylko pogodne oblicze, błysk w oczach kobiety wskazują, że w jej życiu nastąpiła zmiana. – Zaczęłam wierzyć. Ja, chemik z zawodu, empiryk, który wszystko chce dotknąć i zmierzyć. Teraz wiem, że są rzeczy, których nie da się wytłumaczyć, opisać. Dziś drugi raz zdarzyło się, że upadłam. Człowiek czuje, że osuwa się tak jakoś łagodnie, jak na zwolnionym filmie. Tak błogo.
Tekst i fot.: Józef Figura
Tygodnik Podhalański 34/2007
Km
2021-04-16 22:06:23
Tadku...tak jakby jedno nie zaprzecza drugiemu. Trzeba robić wszystko by zająć się choroba na poziomie medycznym ale najważniejsza jest wiara i nadzieja
tadek
2021-04-16 11:10:08
Księża ciemnocie wmawiają cuda ,że gusła zabobony leczą, uzdrawiają ,a sami do najlepszych klinik jadą się leczyć.
-
PRACA | dam
PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR . TEL. 602 290 555
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kościelisko---kupie działkę pilnie tel 660797241.
-
PRACA | dam
Zatrudnię do sprzątania apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem (wskazane auto w celu dojechania do apartamentów). Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu (gdy są wyjazdy w weekendy również) w godzinach od 9-15. Informacja tel. 609097999
Tel.: 609097999
-
PRACA | dam
Karczma "Czarci Jar" poszukuje osoby na stanowisko POMOC KUCHENNA. Tel. 602 366 750.
-
PRACA | dam
Spółka POLSKIE TATRY S.A. zatrudni do pensjonatu w Zakopanem pracowników na stanowisko KELNERKA/KELNER ORAZ POKOJOWA. Praca stała na podstawie umowę o pracę. Telefon kontaktowy: 502 037 215 www.praca.polskietatry.pl
-
USŁUGI | inne
MYCIE DOMÓW GÓRALSKICH W ŚRODKU - WOLNE TERMINY - 880 363 281.
-
PRACA | dam
ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, DOŚWIADCZONĄ POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
-
USŁUGI | inne
PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
-
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
-
PRACA | dam
Rada Nadzorcza Spółki NTvK ogłasza KONKURS NA STANOWISKO PREZESA ZARZĄDU SPÓŁKI. Szczegółowe wymagania kwalifikacyjne oraz sposób ich udokumentowania zostały określone w ogłoszeniu o konkursie zamieszczonym na stronie internetowej Spółki: https://ntvk.com.pl/dokumenty/. TERMIN ZŁOŻENIA OFERT UPŁYWA 19.12.2025 r. o godz. 12.00. Wymagane dokumenty należy złożyć w zamkniętej kopercie, z dopiskiem "Konkurs na Prezesa Zarządu Nowotarskiej Telewizji Kablowej Sp. z o.o." lub listownie. Decyduje data i godzina wpływu dokumentów do siedziby Spółki. Zasady i tryb przeprowadzenia Konkursu określa "Regulamin Konkursu" przyjęty przez Radę Nadzorczą, dostępny na stronie internetowej Spółki: https://ntvk.com.pl/dokumenty/.
-
PRACA | dam
Zakopane - Samodzielny księgowy - księgi handlowe - biuro księgowe AUDITPLUS. https://www.auditplus.pl/praca praca@auditplus.pl
-
ZDROWIE I URODA
LICENCJONOWANY REFLEKSOLOG: STOPY, DŁONIE, TWARZ. 502 350 983
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia BUDYNEK W WITOWIE nr 190 (do 2025 r. znajdował się w nim Ośrodek Zdrowia). Tel. 698 508 796.
-
PRACA | dam
PRACA W AUSTRII - austriacka umowa! 13,56-19,30 Euro/h + diety + darmowe zakwaterowanie. Poszukujemy: murarzy, cieśli, dekarzy, hydraulików, elektryków, malarzy, spawaczy, ślusarzy, monterów, kierowców LKW, operatorów wózków i dźwigów, rzeźników, pomocników, pracowników produkcji i innych fachowców. Wymagane: język niemiecki i samochód. +43 676 5451672, k.otrembiak@hogo.cc
-
PRACA | dam
PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie.
-
PRACA | dam
Poszukujemy POKOJOWYCH do sprzątania w aparthotelu w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy pracę stałą, sezonową lub dorywczą. Praca w godzinach 8:00 - 16:00 z elastycznym grafikiem i wyżywieniem. 696112266
Tel.: 696112266
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
PRACA | dam
Przyjmę MURARZY, DEKARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
-
PRACA | dam
NIEMCY: MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, ELEKTRYK, SPAWACZ, KRANISTA. Umowy na warunkach niemieckich. Kontakt: 0048 601-218-955
-
SPRZEDAŻ | różne
SPRZEDAM OPAŁ SUCHY - 788 344 233.
-
PRACA | dam
Nowe miejsce na mapie Białki Tatrzańskiej rekrutuje ! Na stanowiska: -kucharz produkcyjny, kucharz wydawkowy, pizzer, pomoc kuchenna, pracownik obsługi sali restauracyjnej Jeżeli jesteś zainteresowany/ zainteresowana pracą zadzwoń, lub wyślij CV. 798625975 restauracjadwatopory@gmail.com
Tel.: 798625975
-
USŁUGI | budowlane
PŁYTKI, REMONTY, ELEWACJE, PODDASZA. 793 677 268.
-
USŁUGI | budowlane
PŁYTKI, REGIPSY, MALOWANIE, WYKOŃCZENIE WNĘTRZ. 787 479 002.
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
-
PRACA | dam
Poszukiwana osoba do pracy w sklepie na Krupówkach na stanowisko sprzedawcy. 723 745 984
Tel.: 723
-
PRACA | dam
KASJER/KASJERKA PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ WIĘCEJ INFORMACJI POD NR TEL. 609820250 as.stasik@op.pl
Tel.: 609820250
-
PRACA | dam
Przyjmę do pracy na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i najbliższe okolice.. 500160574
Tel.: 500160574
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
Tel.: 600404554
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
Tel.: 788 63 36 33
WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
PRACA | dam
Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.