2021-04-17 20:00:27
Podhale
Czy fabularny film o Goralenvolku może zaszkodzić góralom?
Związek Podhalan nie zgodził się na współpracę z Marcinem Koszałką przy filmie o Goralenvolku. Znanym reżyser zaprzecza temu, aby prosił o współudział członków ZP przy tworzeniu obrazu.
Dotyczy to nieskończonego filmu pn. "Biała odwaga". Ma on opowiadać o kolaboracji górali z nazistami. Goralenvolk to nazwa niemieckiej akcji germanizacyjnej w czasie II wojny światowej na terenie przedwojennego powiatu nowotarskiego w latach 1939-1944.
- Na początku tego roku reżyser Marcin Koszałka zwrócił się do naszego biura Związku Podhalan z prośbą o udostepnienie kontaktów z prezesami niektórych oddziałów. Otrzymał do nich adresy e-mailowe, ale mu to nie wystarczyło, bo w kolejnym liście napisał, że nie było zbyt dużego odzewu, a jemu zależy na oczyszczeniu górali z tej historii - opowiada Julian Kowalczyk, prezes ZP. - Równocześnie zostaliśmy poinformowani, że przedsięwzięcie to zyskało poparcie Piotra Glińskiego, wicepremiera i ministra kultury, dlatego wystosowaliśmy dwa pisma do wicepremiera, że Związek Podhalan nie godzi się na współpracę przy tym filmie - tłumaczy prezes. Problem ten poruszany był na posiedzeniu Prezydium Zarządu Głównego ZP. - Członkowie prezydium jednogłośnie stwierdzili, że nie będziemy się angażować przy tworzeniu filmu - informuje Julian Kowalczyk. Takie samo zdanie mają członkowie Prezydium Rady Naukowej ZP.
W jednym z pism do Piotra Glińskiego czytamy: "(...) stanowisko Związku Podhalan nie jest opinią jedynie dwóch osób, ale całego Związku Podhalan w Polsce, który reprezentuje ponad 5.000 osób z całego Podhala". Julian Kowalczyk dodaje, że Związek Podhalan wielokrotnie był proszony o podjęcie dyskusji na temat zjawiska Goralenvolku, temat został zamknięty poprzez podjęcie przez Radę Naukową ZP i Zarząd Główny ZP dwóch uchwał. Było to 15 lat temu. Prezes przekonuje, że film może bardziej zaszkodzić niż pomoc góralom na Podhalu, zwłaszcza, że będzie miał charakter fabularyzowany z fikcyjnymi wątkami. - W takiej decyzji utwierdziła nas opinia dra Dawida Golika z IPN, który recenzował scenariusze filmu, a było ich kilka. Z jego opinii wynika, że należy być ostrożnym w tym temacie - zaznacza Julian Kowalczyk.
Zarząd Główny ZP wystosował w tej sprawie pisma do prezesów wszystkich oddziałów ZP. Czytamy w nim m.in. "Stanowisko nasze jest wyrazem troski stowarzyszenia o odpowiedzialne reprezentowanie społeczności Podhala i zachowanie z nią spójności. Wartości te łatwo może naruszyć nawet zupełnie nie zamierzony jakikolwiek brak rzetelności i obiektywizmu w przedstawieniu bardzo drażliwej i trudnej do jednoznacznej oceny historii Goralenvolku". I dalej: "Jesteśmy zdania, że planowana i ostateczna treść filmu, nieznana Związkowi Podhalan, może bardziej zaszkodzić niż pomoc góralom na Podhalu i nie tylko". W piśmie czytamy też, że członkowie Prezydium ZG ZP mają uzasadnione obawy, ponieważ autor filmu może nie sprostać trudnemu zadaniu ukazania rzetelnej prawdy, a film fabularny rządzi się swoimi prawami.
W piśmie do ministra Piotra Glińskiego Zarząd Główny ZP przekonuje, że nie odcina się od niechlubnej przeszłości części mieszkańców Podhala. Uważa, że historia Goralenvolku została już dobrze udokumentowana. Przypomina też, że ruch ten został stłumiony przez samych Podhalan. - Z okresu okupacji mamy wiele przykładów patriotycznych postaw górali, choćby kurierów tatrzańskich, bohaterów Konfederacji Tatrzańskiej na czele z Augustynem Suskim czy partyzanckie oddziały zbrojne. Wydaje nam się, że właśnie te rzeczy należałoby przypomnieć - kończy Julian Kowalczyk.
Marcin Koszałka zaprzecza temu, aby zwrócił się do Związku Podhalan o jakąkolwiek współpracę. - Prosiłem o spotkanie z prezesami, członkami zarządów i działaczami oddziałów, aby ich poinformować o tym, że pracuję nad filmem, którego tematem jest Goralenvolk. Zamierzałem przedstawić koncepcję filmu. Nie oczekiwałem żadnej współpracy, tylko ewentualnie chciałem na tym spotkaniu podyskutować o tej problematyce - tłumaczy reżyser. Przekonuje, że jego film dotyczy obszaru Skalnego Podhala od Chochołowa do Zakopanego. Chciał się skontaktować z działaczami Związku Podhalan, którzy pracują na tym terenie. - Okazało się, że bardzo dużo osób było zdziwionych, bo nie dotarła do nich informacja o proponowanym spotkaniu. Nie odbyło się zebranie Zarządu Głównego Związku Podhalan, do którego należą prezesi oddziałów, tylko spotkali się górale w swoim wąskim gronie na czele z prezesem Julianem Kowalczykiem - mówi Marcin Koszałka. Reżyser wyjaśnia, że zamiast proszonego spotkania była interwencja u wicepremiera Piotra Glińskiego. - Nie znając scenariusza planowanego filmu apelują do ministra kultury o wstrzymanie prac nad tym projektem. To jest dziwny atak Związku Podhalan, ale mimo to nadal mamy poparcie ministra Piotra Glińskiego - jest przekonany reżyser. - Pismo do ministra kultury podpisali prezes Julian Kowalczyk pochodzący z Łapsz Niżnich czyli ze Spiszu, i sekretarz Kazimierz Bielak ze Spytkowic. Żaden z nich nie jest związany z Podhalem. Film dotyczy Skalnego Podhala. Panowie nie mają żadnego tytułu do występowania - jak napisali - w imieniu "ludu Podhala" - zaznacza.
Marcin Koszałka podkreśla, że film nie jest finansowany z publicznych pieniędzy i jest w pełni fabularnym obrazem. - Tu nie ma autentycznych postaci, tylko wykreowane na podstawie różnych sylwetek, które uczestniczyły w akcji germanizacyjnej. Biogram głównej postaci jest odległy od biografii Wacka Krzeptowskiego. Tłem są autentyczne wydarzenia, chociażby hołd wawelski. To, co opowiada film, mogłoby się wydarzyć w każdych innych górach - przekonuje reżyser. Wyjaśnia też, że scenariusz wielokrotnie był konsultowany przez fachowców, w tym historyków z Instytutu Pamięci Narodowej. - To daje szansę na stworzenie ciekawego i atrakcyjnego filmu - nie ma wątpliwości Marcin Koszałka.
Bardzo dziękuję za te dwa cytaty, świetnie ilustrujące góralską mentalność, kulturę i tradycje.
Obecnie jest pandemia, a kiwają policmajstrów i sanepid na całego, a to przyjechali znajomym myć okna, malować garaż, bawić dzieci, wieszać firanki i np. malować garaż. To, że o siebie nie dbają, ale czemu o innych nie, porażka. Liczy się mamona /MAMONA/, jak za czasów vel. Krzeptowski Wacuś i inne pokroje. Witał Hansa Franka jak by przyjechał vel. Don Stanislao.
Mieszkam na Podhalu ponad 40 lat wiedzę co się dzieje, sąsiedzi górale, ale to PORAŻKA.
tak jak ktoś już wcześniej napisał NIKT WAM TEGO NIE ZABIERZE, ZE WASZE RODZINY KOLABOROWALI Z III RZESZĄ.
Możecie zakłamywać historię, ale prawda jest taka, że Goralen Volk to domena i hańba GÓRALI.
Czemu do końca lat 50 górale bali się jeździć z oscypkami i kapciami po góralsku w PKS, bo było wiele razy w pysk i w pole.
"grupki bałwanów wykorzystanych przez hitlerowców nazwanych zdrajcami"
Nie wygląda to fajnie. W przedwojennym powiecie nowotarskim wydano około 150 tys kenkart, z czego 27 do 30 tysięcy z literka G.
Wychodzi na to, że 20% górali z tamtych czasów to bałwany i zdrajcy. Ja bym tak o sąsiadach i rodzinie nie napisał.
Miejmy miare porównując kolaborację z niemieckimim okupantem, mordującym systemowo POLAKÓW a kolaboracje z komunistami
W mojej filozofii kolaboracja z obcym najeźdżcą to największy typ zdrady.
Bo za chwile przy takim mysleniu bedziecie jeszcze chcieli stawiać pomniki twórcom Goralenvolku.
Czemu na Podhalu byli niezłomni nie dający się złamać?
I przypominajmy ich sylwetki.
To taki żarcik z tym katolickim ludem, wiadomo że to tylko na pokaz, jak zresztą w całej Polsce. :)
Kolaboracja to po prostu instynkt przetrwania. Pazerność tylko przypieczętowała upadek wartości. Tak było zawsze, jest i będzie. Przynajmniej wiadomo czego się spodziewać w godzinie próby.
Kilka rzeczy
1. Nikt nie ciągnął na wpisanie sie na listę Goralenvolku.
Ci co sie wpisywali podejmowali świadomy wybór z róznych powodów.(politycznych, ekonomicznych , innych)
Nic ich nie usprawiedliwia
2. Dla mnie jest to najgorszy rodzaj kolaboracji
3. A byli na Podhalu ludzie którzy stracili życie za wolną POLSKĘ, członkowie Konfederacji Tatrzańskiej, więźniowei obozów koncentarcyjnych.
4. Jest wiele materiałów(na youtube), dobra książka Pana Wojciecha Szatkowskigo ,,Goralenvolk. Historia zdrady" opisująca w dokładny sposób cały mechanizm.
Trutniu jesteś tego pewien? Czy ten katolicyzm górali to czasem nie taka proteza sumienia, którego im brakuje?
Gdyby chociaż co 10-ty przeczytał pismo święte ze zrozumieniem i wziął go sobie do serca...
Było jak było vel Wacek KRZEPTOWSKI - SABAŁA z tzw. ZACNEGO GÓRALSKIEGO RODU był kolaborantem, tak mu było wygodnie żyć, etc.
Miał doradców bo sam był nieuk językowy /Widera, Szadkowski i in/.
Tego już NIKT podkreślam NIKT nie zmaże, że GÓRALEN VOLK - to kolaboranci z PODHALA, amen tyle i aż tyle.
Teraz góralom jest w niesmak, bo jako my zacne rody, ale taka prawda KOLABORANCVI Z PODHALA byli itd. przyjmowali niebieskie karty od III Rzeszy.
NIKT wam tego górale już nie zabierze, że wasi dziadowie byli KOLABORANTAMI !!!! /AMEN/.
Ale gdy się coś uparcie zamiata pod dywan mówiąc że to tylko Krzeptowski i paru innych, to taki temat zawsze wraca. I szkodzi dużo bardziej, bo obrasta w różne brednie.
Lud góralski przecież katolicki jest, a powiada Pismo "stań w prawdzie".
Rzetelnie i uczciwie zrobiony film historyczny nie powinien.
A najgorsze to że to była kolaboracja z obcym najeźdżca, odwiecznym wrogiem POLSKI, eksterminującym Polaków.
Bardzo dobra książka Pana Szatkowskiego opisala ten problem.
Bardzo sie dziwię głosom że należy to przemilczać.
Historia składa się z ciemnych i jasnych plam.
Byli bohaterzy ale byli i zdrajcy Polski.
Własnie takim stanowiskiem ZP sprawa staje sie medialna.
Najwyzszy czas cos napisac zeby podraznic lokalnych, bo przeciez wedlug przyjezdnych to wszyscy znienawidzoni gorale sa dla nich goralenvolk.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270. -
USŁUGI | budowlane
Wykończenia Wnętrz/Remonty/Zakopane. 794 964 176 Kacper.piczura@gmail.com
Tel.: 794 -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY ŁAZIENEK, ZABUDOWY GK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY. 660 079 941. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494. -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793. -
PRACA | dam
Cukiernia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 601 512 211. -
PRACA | dam
Zatrudnię KONSERWATORA. Bardzo dobre warunki pracy. Zakopane. 604 102 804, 601 512 211. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. 796 544 016. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA - ŁOPUSZNA, uzbrojona, z widokiem na góry. 506 525 884. -
SPRZEDAŻ | maszyny, narzędzia
ROZRZUTNIK OBORNIKA POLSKI 3.5T, ZBIERAK DO SIANA POLSKI T10 z hydraulicznym podnoszeniem. 693 206 403. -
USŁUGI | budowlane
BUDOWY OD PODSTAW, KRYCIE DACHÓW, ELEWACJE. 693 206 403. -
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA STRYCHÓW, REMONTY, ŁAZIENKI, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 693 206 403. -
PRACA | dam
Biuro podróży wycieczek jednodniowych poszukuje pracownika do zapisywania klientów na kuligi. Praca sezonowa w Zakopanem. Wynagrodzenie do ustalenia indywidualnie: dzienne, miesięczne, od zapisanych osób. Kontakt pod numerem +48 606 286 379. 606286379 biuro@hawrantravel.pl
Tel.: 606286379 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia LOKAL 50 m2 (pod zakład fryzjerski lub pod inna działalność) oraz LOKAL 25 m2 - I piętro - Łapsze Niżne, Delikatesy "Centrum". 504 230 942. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DWUPOZIOMOWE MIESZKANIE NA CYRHLI, 40 m, 650.000 - 607 506 428. -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam PUCH I PIERZE. 18 27 55 865. -
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, DACHY, ELEWACJE. 608 729 122. -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
BIZNES
Sprzedam tanio - z wypożyczalni NARTY, BUTY I KIJKI. 662 370 510. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.