2021-09-29 13:00:13
Zakopane
Krzyż i znicze w miejscu tragicznej śmierci 24-letniego Mateusza w Zakopanem
W tym miejscu Mateusz z Lipnicy Górnej dwa tygodnie temu otrzymał śmiertelny, jak się później okazało cios. Teraz rodzina ustawiła tu krzyż i znicze.
Od tej wielkiej tragedii minęły już przeszło dwa tygodnie. Mateusz z kolegami przyjechał do Zakopanego na wieczór kawalerski. Ok. godz. 1 w nocy z soboty na niedzielę wywiązała się sprzeczka z grupą mężczyzn z Kalisza. Zaatakowany Mateusz upadł, uderzył głową o krawężnik. Do szpitala zabrała go karetka pogotowia, niestety zmarł. Pięć dni po tragedii w Kaliszu policjanci zatrzymali mężczyzn, którzy mieli brać udział w napaści. Trzech z nich usłyszało zarzuty udziału w bójce. Śledztwo prokuratury nadal trwa, nikt nie usłyszał jak dotąd zarzutu udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Pogrzeb Mateusza, który osierocił 3-letnią córkę i zostawił żonę w ciąży odbył się w Lipnicy Murowanej. W miniony weekend rodzina tragicznie zmarłego ustawiła na ul. Kościuszki krzyż i zapaliła znicze.



