2021-10-07 17:30:00
Na granicy
Na Magurze Witowskiej górali zaniepokoiła wizyta Słowaków
Grupa mężczyzn dokonywała pomiarów, które zaniepokoiły właścicieli tamtejszych działek.
- Gdy pytałam nie bardzo chcieli ze mną rozmawiać. Wjechali samochodami na słowackich numerach. Chodzili po moich łąkach i coś mierzyli. Gdy chciałam zobaczyć jakieś ich dokumenty, byli niegrzeczni, jeden z nich to mnie nawet odepchnął - żali się jedna z góralek, której teren przylega bezpośrednio do granicy. Nie dała za wygraną, zapytała w starostwie, czy coś wiedzą o dziwnych gościach ze Słowacji. Też nie wiedzieli. Udało nam się ustalić, że to ludzie Stałej Polsko - Słowackiej Komisji Granicznej powołanej do życia umową o wspólnej granicy państwowej z 1995 roku. Zajmują się m.in oznakowaniem przebiegu granicy państwowej i całym szeregiem zagadnień związanych z granicą. Mieli prawo dokonywać pomiarów, nie mieli prawa niewłaściwie zachowywać się w stosunku do zaniepokojonych mieszkańców i właścicieli działek. Zabrakło też informacji, która powinna zostać przekazana im o prowadzonych przez komisję pomiarach. Choćby za pośrednictwem starostwa. Ktoś tu mimo wszystko zawalił.


Drugi, wyciagnac konsekwencje sluzbowe'
Proste ? Bardzo proste.
Jesli stanie sie inaczej , to znaczy ze wladza wystawila obywatela i wlasciciela do wiatru. Tak sie traci glosy wyborcow.
Czas naprawic ta zenade.