Do Białki Tatrzańskiej przyjeżdżam od 55 lat. Mam wrażenie, że jestem jednym z najstarszych "gości "odwiedzających tę miejscowość. Pierwszy raz przyjechałam w 1966 roku, kiedy mówiliśmy "jadę do Białki koło Zakopanego ". Teraz spokojnie można powiedzieć odwrotnie" Zakopane koło Białki". Prawie każdy ją zna, słyszał, a nawet odwiedził. Ale czy naprawdę ją zna?
Byłam w tym roku w lipcu. Upał lał się z nieba. Tłumy ludzi, nawet na chodniku, wzdłuż szosy, tworzył się korek. Wczasowicze snuli się do popularnego dyskontu, na pizzę lub lody. Sznur samochodów z rejestracjami z całej Polski pędził (dosłownie) na Banię, tam gdzie mnóstwo atrakcji dla wszystkich, dużych i małych. Największą atrakcją są termy - gorące źródła, baseny, bicze wodne. Wszystko czego dusza zapragnie. Kolejka do kasy po bilety tak długa, że po odstaniu w niej, w tym upale, powinno się raczej skoczyć pod zimny prysznic. Wokół zapach prażonej kukurydzy, grillowanej kiełbasy wymieszany z zapachami środków dezynfekujących wodę w basenach. Super. Wymarzony urlop. Czy ktoś z tych kolejkowiczów wie, że 500 metrów od tego miejsca płynie cudowna rzeka Białka? Nie mają pojęcia. Wiem, że nie bo sama takich poznałam i widziałam ich wielkie zdziwienie jak się o tym dowiedzieli.
To prawda, że Białka jest jedną z najzimniejszych rzek w Polsce, ale w dobie kiedy tyłu Polaków zachłysnęło się morsowaniem to powinno być tylko zachętą do kąpieli. Ja w tej rzece nauczyłam się pływać, budowaliśmy tamy z kamieni tworząc baseny. Nie zapomnę spływów na dmuchanych materacach spod Kościoła do Czerwonych Skałek tzw. przełomu Białki. Nieistotne było dla nas ,że potem musieliśmy wracać godzinę na piechotę. Czasami w takimi spływie brało udział kilkanaście osób. Dzieci nad wodą się nie nudziły. Moja córka w tej lodowatej wodzie odbyła są pierwszą kąpiel mając niewiele ponad rok. Tutaj też nauczyła się pływać, budowała tamy, spływała na materacu. Ta rzeka to istny raj. Dlaczego nikt o nią nie zadba, nie rozpropaguje? Czy objęta programem "natura 2000" ma iść w zapomnienie. Przecież Białka to nie tylko narty zimą i baseny latem. Czy jest tak wiele miejscowość w górach z tak wspaniałą rzeką? Staramy się wykorzystać to co dała nam natura ,a ja mam wrażenie, że ktoś chce ukryć rzekę za krzakami przypominającymi las ,w którym co i raz napotykamy na sterty śmieci. Proszę, pokażcie tym ludziom z kolejki na basen, jak naprawdę piękna jest Białka.
Pozdrawiam mając nadzieję, że może ten mail będzie inspiracją dla Państwa do zainteresowania się Białką od strony rzeki.
Truteń
2021-10-22 18:16:04
Ja tam bym nie zniechęcał ludzi do kolejek, korków, basenów, biedronek itp.
Im więcej ich tam będzie, tym mniej pojawi się w ciekawszych miejscach.
A jak widać, na szczęście jest mnóstwo takich którzy lubią "wypoczywać" w tłoku.
Chyba dopiero wtedy czują że dobrze wybrali miejsce na urlop. :D
To samo jest nad Bałtykiem, 95% ludzi woli leżeć w tłoku na plaży w Sopocie, Władysławowie czy innym Mielnie - i dzięki temu są jeszcze plaże gdzie można w spokoju odpocząć, słysząc szum fal zamiast "Januszy".
Siurek
2021-10-22 08:22:28
Najzimniejsza pewnie by była gdyby ciepłe szczochy do niej nie leciały.
jarząbek
2021-10-21 23:36:27
A Pancia wie że jej urobek leci prosto do tej Białki?
worek na śmieci
2021-10-21 21:17:03
Śmiać się czy płakać?
Pomóżcie się zdecydować.