Śmierć - to coraz częściej temat tabu, zanikają obrzędy związane z odejściem, zmarłych nie żegna się - jak dawniej - w domu.
Coraz mniej wielopokoleniowych rodzin żyje wspólnie pod jednym dachem. Dzieci nie widzą umierających dziadków. Zresztą częściej niż w domu, ludzie odchodzą w szpitalach, a potem ich ciała trafiają do chłodni w cmentarnych kaplicach.
Ewa Piszczek z Białki Tatrzańskiej postanowiła zbadać w swojej rodzinnej wsi, ile dawnych zwyczajów i obrzędów związanych ze śmiercią i pogrzebem przetrwało do dzisiaj. Badania prowadziła w ramach projektu “Rodzinne zwyczaje mieszkańców pogranicza polsko-słowackiego Nowy Targ - Kieżmark”.
"Jeśli siy wierzy w to, ze śmierć nie kosom, a rynkom otwiyro dźwiyrze do nowej rzeczywistości, to cłowiek przestaje siy boć" - usłyszała etnolożka od sędziwego białczanina - Władysława Korkosza.
- Zachowały się zwyczaje związane z momentem śmierci - podkreśla Ewa Piszczek. - Kiedy domownicy czują, że nadchodzi ostatnia godzina, zapalają gromnicę i wzywają księdza - opowiada. - Do dziś widok idącego do czyjegoś domu księdza, to znak dla sąsiadów, że trzeba się zacząć modlić za umierającą osobę. Kiedyś sąsiedzi przychodzili nawet pod dom, żeby się wspólnie modlić - dodaje.
Domownicy modlą się do św. Józefa, patrona dusz, a podczas ostatniego oddechu kropi się święconą wodą naokoło zmarłego, żeby złe duchy nie miały do niego dostępu, a przez niego także do żywych. Umarłemu trzeba zamknąć oczy, żeby nie wypatrzył sobie kogoś następnego z domowników. Zasłania się lustra i inne powierzchnie, w których można się przeglądać, by nie zobaczyć w nich zmarłego. Zatrzymuje się też zegary na godzinie śmierci domownika, które na nowo uruchamiane są dopiero po pogrzebie.
W tym czasie nie wolno wykonywać żadnych ciężkich prac tak jak w Wielki Piątek. Nie wolno też grzebać w ziemi. - Można tylko oporządzać zwierzęta. Jeśli były pilne prace w polu, np. grabienie siana czy zwózka, prosiło się o pomoc sąsiadów - opowiada etnolożka.
Dawniej zmarły był w domu przez trzy dni, aż do pogrzebu. Dusza miała czas pożegnać się i oswoić z nową sytuacją. Codziennie rano i wieczorem ludzie przychodzili się przy trumnie pomodlić. Schodzili się z całej wsi, a modlitwy prowadziły zwykle wybrane kobiety z danej wsi. Funkcja ta przetrwała, tyle, że kobiety te prowadzą modły w cmentarnej kaplicy. - To muszą być kobiety pobożne, znające pieśni i modlitwy, oraz mające dobre, mocne głosy. W Białce jest ich kilka - na Kaniówce, w Białce Środkowej, Pod Grapą i na Grapie - wymienia Ewa Piszczek. - Kiedy ktoś umiera, jeden z domowników idzie poprosić taką "ciotkę", by poprowadziła modlitwy - opowiada. Podkreśla, że dotyczy to pogrzebów górali. Dziś we wsi mieszka dużo obcych, przyjezdnych i ich te zwyczaje nie dotyczą.
Repertuar tych pieśni jest dość bogaty, oprócz pieśni liturgicznych, są gwarowe. Przetrwała pieśń "Żegnam się z tobą małżonku kochany" - śpiewana jakby w imieniu zmarłego.
Do dziś zachował się też zwyczaj pożegnania zmarłego ze swoim domem przez 3-krotne uderzenie trumny o próg podczas jej wynoszenia na pogrzeb.
Ciało po śmierci trafia zazwyczaj do chłodni w kaplicy cmentarnej i tam odbywają się te modlitwy.
Zmieniły się zwyczaje na pogrzebie. - Kiedyś było więcej płaczu, krzyku, rzucania się na trumnę, może nawet teatralności. Dziś tak już nie jest - podkreśla Ewa Piszczek.
Rzadziej słyszy się też o "ośladach" czyli znakach, jakie zmarli dają po śmierci. Kiedyś takie historie krążyły w każdym góralskim domu. Kiedy umierali bliscy, zegary same się zatrzymywały, pękały w oknach szyby, szafy otwierały się same. Ważne były też sny. Gdy zmarli ukazywali się we śnie, oznaczało to, że potrzebują modlitwy. Czasem ostrzegali bliskich przed nadchodzącym niebezpieczeństwem lub nieszczęściem lub przekazywali konkretne informacje. Dziś ten pozagrobowy świat powoli zanika, albo wstydzimy się o nim głośno opowiadać, bojąc się śmieszności.
sanacyjny dziadek
2021-11-02 11:11:03
Jeszcze inaczej, "umarł w butach a boso go pochowali", właściwe powiedzenie górali. Ma się rozumieć dobrobyt, historia zatoczyła krąg. Proszę zwrócić uwagę teraz nie ma tzw. "kaczek dziennikarskich" typu puma. Teraz są tajemnicze pakunki, walizki czy piraci drogowi; - jak myślicie? po kiego?
ja ruś
2021-11-01 21:45:48
Czyli po cepersku: Umarł w butach
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
OWCZARKI PODHALAŃSKIE - szczenięta - 506 368 311.
-
USŁUGI | budowlane
"Tedy" Usługi budowlane: sprzedaż domów w stanie deweloperskim, budowa domów murowanych i drewnianych, wszelkie pokrycia dachowe, ocieplenia/termomodernizacja domów/budynków, sprzedaż materiałów budowlanych, nadzory budowlane, usługi transportowe. 608 729 122, +49 15 205 734 746, mail: tedy32@o2.pl
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
-
BIZNES
Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
-
PRACA | dam
Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
-
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, STANY SUROWE OTWARTE, DACHY, ELEWACJE. 608729122.
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA/-KĘ, POMOC KELNERSKĄ. PRACA STAŁA + świadczenia. 601 533 566, 18 20 64 305
-
PRACA | dam
Restauracja w Zakopanem zatrudni POMOC KUCHENNĄ na sezon letni. 601 533 566, 18 20 64 305
-
PRACA | dam
PRACA W RESTAURACJI W ZAKOPANEM DLA UCZNIÓW, STUDENTÓW na umowę zlecenie. 601 533 566, 18 20 64 305
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI OSOBĘ NA STANOWISKO: ZMYWAK/OBIERAK. Praca stała lub sezonowa. 601 533 566, 18 20 64 305
-
PRACA | dam
ZATRUDNIĘ POMOC KUCHENNĄ - Zakopane Jaszczurówka/Chłabówka - 601 50 44 86
-
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
-
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJE PODDASZY, OCIEPLANIE WEŁNĄ MINERALNĄ. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
WYKAŃCZANIE WNĘTRZ, ZABUDOWY GK, MALOWANIE. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWY o powierzchni ok. 50 m2. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
-
USŁUGI | budowlane
ELEKTRYK SZUKA ZLECEŃ - 602 317 519.
-
SPRZEDAŻ | różne
PIERZE I PUCH Z GĘSI. 536 88 77 35.
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Sprzedaż NIERUCHOMOŚCI na Podhalu. Zadzwoń 792 250 793 lub skorzystaj z formularza na www.dobrasprzedaz.pl
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię MIESZKANIE w Nowym Targu. Bezpośrednio od właściciela. Może być do remontu. Pomogę załatwić formalności. Tel. 603 607 360.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
-
PRACA | dam
PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.