Przed halnym ludziom bije w dekiel. Dzieci płaczą, cepry się skrzęcą, a górale wieszają.
O tym, jak działa halny, można się było przekonać dokładnie tydzień temu, podczas sesji rady miasta w Zakopanem, kiedy właśnie wiał halny. Awantura podczas obrad zakończyła się wyniesieniem przez strażników jednego z mieszkańców Furmanowej Halny zrywa dachy, niszczy lasy, miesza w głowach. Wiesza ludzi, wywołuje bójki, drażni zwierzęta. Niektórych pobudza do działania i inspiruje. Najbardziej daje się we znaki pod samymi Tatrami, choć niektórzy twierdzą, że czują jego nadejście nawet w Krakowie. Są i tacy, którzy mówią, że górale odczuwają nadejście halnego w Chicago, ale chyba za sprawą telepatii. - Parę osób pozwoliło sobie odejść z tego świata podczas halnego, jeden z moich dawnych kolegów także - opowiada Rafał Zgud. Na chwilę milknie, nie chce mówić na ten temat. - Paru się już powiesiło, przed każdym halnym jest jakisik wisielec - twierdzi góralka, sprzedająca regionalne wyroby na targu pod Gubałówką. - A jo przed halnym mom werwę do roboty - twierdzi przysłuchująca się naszej rozmowie sąsiadka. - Ludzie się wieszają, ale nie przez halny. Nie żyją z wiarą, z Bogiem. To jest powód. Narkotyki, wódka zabija ludzi - to zdanie Ludwiki Mrowcy ze Starego Bystrego.
Poniektórych bierze
- Odloty daje halny plus alkohol - twierdzi Krzysztof Galica z Poronina. - Nie tak dawno w Ludźmierzu 3 dni przed halnym powiesił się znajomy. Miał problemy z żoną, przy halnym nie wytrzymał tego wszystkiego - dodaje handlarz z placu pod Gubałówką. - Halny wpływa najbardziej na starszych ludzi - zauważa Jacek Łukaszczyk z Kościeliska. - Najlepszym lekarstwem na halny jest wizyta w karczmie „Holny” - reklamuje pobliski lokal. - Poniektórych bierze. Ja po sąsiedzie poznaję, że idzie halny - mówi fiakier, czekający na turystów na dolnych Krupówkach. Po czym poznać, że nadchodzi wiatr, który spędza sen z oczu, wznieca bójki i wiesza ludzi? - Kiedyś miałem gabinet przy Krupówkach, jak rano szedłem do pracy i po drodze widziałem wszystkich miejscowych pijaczków, to był znak, że za 2 dni w Zakopanem będzie wiało - twierdzi Tomasz Sztencel, zakopiański okulista. Dla innych zapowiedzą halnego była do niedawna zwiększona aktywność „Mojżesza”, mężczyzny o charakterystycznym wyglądzie, długich włosach, który 2-3 dni przed nadejściem wiatru zaczynał krążyć po mieście, mówić do siebie, krzyczeć. Od jakiegoś czasu zniknął z centrum Zakopanego. Podobnie na rynku nowotarskim - kiedy nagle pojawiają się tu wszyscy okoliczni pijaczkowie, a także grono dyżurnych nowotarskich wariatów, to znak, że będzie wiało. Dobrze wiedzą, kiedy zawieje, zakopiańscy policjanci. - Kilka dni przed halnym dzwonią do nas wszyscy znani nam meteopaci, po kilka razy dziennie i zazwyczaj z absurdalnymi sprawami. Poznajemy ich po głosach - mówi asp. sztabowy Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej komendy. Rośnie w tych dniach także ilość interwencji - najczęściej są to awantury rodzinne, konflikty w lokalach, bójki, awantury. Na naszą prośbę rzecznik porównał daty wszystkich zeszłorocznych halnych z liczbami policyjnych interwencji. W 2012 r. wiało 4 razy - w styczniu, kwietniu, sierpniu i wrześniu. - Okazuje się, że ilość naszych interwencji zaczyna wzrastać już 2 dni przed halnym i podczas samego halnego - informuje Wieczorek. - Średnio mamy na terenie powiatu tatrzańskiego kilkanaście interwencji dziennie, tymczasem podczas halnego 5 sierpnia padł rekord - 38 interwencji w ciągu dnia, 2 dni wcześniej było ich 31 - mówi.
Sławek Górecki, szef Cafe Tygodnik, wie, że za 2-3 dni powieje, obserwując klientów.
- Nie przekłada się to na większą liczbę gości, ale na zmianę ich zachowania. Są bardziej agresywni, więcej osób się upija - twierdzi. - Jak jest 20 osób w lokalu i 10 z nich chce się dobrze upić, to znak, że idzie halny - tłumaczy. Jego zdaniem szukanie pocieszenia w alkoholu nie jest w takich sytuacjach dobrym sposobem. Raczej poleca coś słodkiego - sernik albo szarlotkę w Cafe Tygodnik. Doradza też wizytę w grocie solnej, bo jego zdaniem górale tak reagują na halny z powodu braku jodu.
Starosta pisze wiersze
- Górale lubią wszystko tłumaczyć halnym. Ale tak naprawdę nie można wszystkiego zwalać na podmuchy. Ale jak jest kłopot, do tego dojdzie alkohol i jeszcze zawieje halny, to może dojść do nieszczęścia - przekonuje kolejna gaździna spod Gubałówki. - Ja halnego nie odczuwam, chyba że trzeba przez niego sprzątać podwórko - śmieje się Bartek Koszarek, dyrektor Domu Ludowego w Bukowinie Tatrzańskiej. - Ale na niektórych działa, szczególnie na baby. Zbigniew Lis, szef zakopiańskiej Prokuratury Rejonowej, twierdzi, że ani sam nie odczuwa nadejścia halnego, ani nie widzi specjalnie wpływu na innych. Jego zdaniem związek halnego z dziwnym zachowaniem ludzi to mit. Za to Andrzeja Makowskiego Gąsienicę, starostę tatrzańskiego, halny inspiruje i pobudza do pisania wierszy. Wspomina, że najgorzej znosił te podmuchy, gdy mieszkał w Krakowie: - Jak pięściami po szybie bił, to mnie budził - wspomina. - Wiatr, nas skolny brat, przychodzi z dobrymi i złymi wiadomościami, casem kogo przypucy i zabierze - zamyśla się.
Zwierzęta wariują
- Ptaki przestają latać, kozice szukają zohyliny - opowiada Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Przed halnym wzrasta też liczba niezadowolonych interesantów, którzy przychodzą do naszego biura, najlepiej to wie nasza pani Basia w sekretariacie. Dyrektor dodaje, że kiedyś powiewy halnego pobudzały go do działania, wywoływały raczej radosne podniecenie. Z wiekiem zaczął coraz gorzej znosić te powiewy. Czuje zmęczenie, podenerwowanie. - Przed halnym zwierzęta dziwnie się zachowują. Jelenie np. są pobudzone, pojawiają się w miejscach, w których normalnie nie żerują - twierdzi Sławosz Smoleń, myśliwy i artysta z Nowego Targu. - Na artystów też działa, podczas halnego ich aktywność zazwyczaj wzrasta - twierdzi. - Mnie też wtedy bierze, każdy chłop to ma - dodaje. - Halny działa na psy - przekonuje Jurek Jurecki, nasz redakcyjny kolega. - Mieliśmy kiedyś Atosa, który był najspokojniejszym psem na świecie, tylko przed halnym warczał - twierdzi. - Sam także jestem podenerwowany, zaczynają mnie drażnić rzeczy, których wcześniej nie zauważałem, małe problemy urastają do rangi wielkich, po prostu skraca mi się lont - twierdzi.
Przestępstwa w złą pogodę
Taki tytuł nosił artykuł dra Andrzeja Zachuty, który ukazał się w Gazecie Sądowej równe 40 lat temu. Krakowski prawnik przez lata prowadził badania na Podhalu i szukał powodów, dla których właśnie w naszym regionie jest najwięcej bójek w Polsce (obok Kujaw). Przeanalizował 600 spraw dotyczących czynów przeciwko życiu i zdrowiu z lat 1968-71, w tym ponad 200 dotyczących bójek i pobić. Zauważył związek pomiędzy nasileniem zachowań agresywnych na Podhalu, polegających na atakowaniu innych, a występowaniem wiatru halnego. Stwierdził, że takie nasilenie następowało już jeden dzień przed halnym, w trakcie i jeden dzień po. Zauważył też, że ok. 70% z przeanalizowanych przez niego 600 spraw zostało popełnionych, gdy na Podhalu wiał halny. Bójki i pobicia, które rozegrały się w trakcie powiewów tego fenowego wiatru, miały bardziej dramatyczny przebieg - to kolejny wniosek prawnika z Krakowa. W zajściach brała większa liczba osób, wydłużał się też czas trwania incydentu w porównaniu z podobnymi zajściami, do których doszło, kiedy na Podhalu nie wiało. Bójki i pobicia, do których doszło podczas halnego, miały też największe skutki. Dr Zachuta zauważył także, że aż 95% uczestników bójek i sprawców pobić była pod wpływem alkoholu. - Czynnika pogodowego na pewno nie można pomijać, ale nie można też halnego nazywać sprawcą - mówi dziś dr Andrzej Zachuta, z którym spotykamy się w jego krakowskim mieszkaniu. - Halny tylko wzmacnia pewne zachowania, ale nie jest to jedyna przyczyna bójek, raczej jeden z elementów, które mają wpływ na podniesienie agresji - twierdzi. Nie bez znaczenia - jego zdaniem - jest nadużywanie alkoholu a także czynnik kulturowy. - Alkohol plus halny, plus motywacja, brak sympatii do kogoś czy jakiś wcześniejszy zatarg to dopiero razem daje powód konfliktu, jakiejś niekontrolowanej rozróby - tłumaczy. Podkreśla, że jego badania to tylko pomysły, przyczynek do szerszych badań, za które ktoś powinien się wziąć. - To problem dalej otwarty, pole do dalszych badań - mówi.
Pod lupą naukowców
Dodaje, że zajmując się bójkami na Podhalu, korzystał z danych pogotowia ratunkowego. I okazało się, że w czasie halnego jest więcej interwencji lekarskich, urazów. Związki pomiędzy urazowością a podmuchami halnego badał prof. Aleksandrowicz. Były też badania na temat wpływu halnego na liczbę poronień na Podhalu, a także na liczbę samobójstw. „Aby halny nikogo nie porwał” - pod takim hasłem od 4 lat realizowany jest na terenie powiatu tatrzańskiego program Fundacji Cumulus, którego koordynatorem jest dr med. Iwona Koszewska. Co roku odbywa się konferencja (kolejna 3 października), prowadzone są również badania naukowe. Dr Zbigniew Łabędzki, zakopiański psychiatra, twierdzi, że wpływ halnego jest odczuwalny 2-3 dni wcześniej. I nie tylko na Podhalu. - Przez 12 lat pracowałem w Krakowie, w szpitalu psychiatrycznym Babińskiego. Ciężko chorzy potrafili wyczuć zmiany w Tatrach - byli pobudzeni, bardziej kłótliwi - opowiada. Podkreśla, że zna osoby, które z powodu halnego postanowiły z Podhala się wyprowadzić. Mówi o tzw. stresie meteorologicznym. Przy halnym m.in. rośnie temperatura i ciśnienie powietrza, obniża się wilgotność i następuje wzmożona jonizacja dodatnia cząstek powietrza, co ma największy wpływ na nasz układ nerwowy. Są tacy, na których halny nie wpływa. Ale może też wpływać na zdrowych ludzi, najbardziej jednak podatne na jego wpływy są osoby z zaburzeniami nerwicowymi, emocjonalnymi, nadpobudliwe na wszelkie bodźce, w tym także na stres meteorologiczny.
Nerwy puszczają
Najczęściej obserwowanymi objawami zakłóceń psychicznych są: wzrost napięcia nerwowego, wzmożona pobudliwość, drażliwość, niepokój ruchowy, kłótliwość, agresywność, zaburzenia snu, wahania nastroju. - Niektórzy mają poczucie rozpaczy i beznadziejności. Halny może doprowadzić nawet do zamachów samobójczych, ale dotyczy to osób z wcześniejszymi znacznymi zmianami. Może to być kropla, która przeleje szklankę - tłumaczy psychiatra. Są tacy, których przed halnym boli głowa, mają zawroty, nudności, różne nerwobóle, bóle zębów, stawów. Na nadchodzące powiewy może reagować nasz układ krążenia, oddychania, układ krzepnięcia krwi. Są tacy, którzy w tym czasie czują znużenie, nadmierną senność, ale i tacy, u których halny oznacza wzrost energii, sprawności, większy napęd do działania, zmniejszoną potrzebę snu - którzy przy halnym czują się lepiej. - Wyleczyć z halnego się jednak nie można. Na pewno też leczenie alkoholem nie jest skuteczne - podkreśla dr Łabędzki. Poleca raczej aktywność ruchową - spacer, jakiś sport.
Delirek z gorącym łbem
Nie tylko starosta Makowski pisze wiersze, kiedy wieje halny. Powiewom tego wiatru wiele wierszy poświęcił Tadeusz Staich. Pięknie o halnym pisał Stanisław Witkiewicz w „Na przełęczy” czy Jalu Kurek w „Księdze Tatr” (fragmenty obok). Kornel Makuszyński w „Listach z Zakopanego” nazywał halny „wiatrem furiatem”, „pijanym zwierzem”, „delirkiem z gorącym łbem”, „opętańcem, który miejsca sobie nie może znaleźć ani na ziemi, ani w niebie”. Wiatrem halnym inspirowany jest także najnowszy spektakl w Teatrze Witkacego. „Halny - wiatr, który wytłumaczalny meteorologicznie i klimatycznie pozostaje nadal mistyczną tajemnicą, a jego działanie na człowieka ciągle jest niewyjaśnione. Spektakl chciałby dotknąć tej sekretnej więzi. Halny jest metaforą i pretekstem do ujawnienia tego, co w człowieku jest ważne, ale głęboko ukryte. Wiatr ten odznacza się siłą niszczycielską, ale przede wszystkim inspiruje zmiany” - piszą przy okazji spektaklu jego twórcy.
Wały nad Tatrami
Halny - wiatr typu fenowego, wiejący na południu Polski, najmocniej odczuwalny na Podhalu. Jest wiatrem ciepłym, porywistym, niosącym wzrost temperatury powietrza, obniżenie jego wilgotności i wzmożoną jonizację dodatnią. Jego nadejście zwiastuje tworzący się nad Tatrami potężny wał chmur. Wiatry fenowe znane są w różnych zakątkach świata i mają podobne skutki. W Szwajcarii wieje föhn, w Argentynie - Sonda, w Kalifornii - Santa Ana, w Chile - Puelche.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 40/2013
turnia
2022-01-15 10:17:24
...a Tetmajer o nim pisał "stryk z za wiercha"
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA na rok lub dłużej DWA DOMKI DREWNIANE po 70mkw, Zakopane - Chłabówka. Kontakt na e-mail: podkowa@op.pl
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Aparthotel Renesans w Zakopanem poszukuje kandydatów na stanowiska: KIEROWNIK RESTAURACJI, KELNER/BARMAN, POKOJOWA. Stabilna praca w nowo otwieranym Obiekcie. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: praca@renesans.pl lub tel. 602444734
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKALE HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWE o powierzchniach ok. 58 i 55 m2, oraz PIWNICA 23 m2. Możliwość połączenia lokali. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
-
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. DRZEWO OPAŁOWE BUK. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
ŁAZIENKI KUCHNIE PLYTKI INSTALACJE MONTAZ MEBLI ARMATURY. 602839607
Tel.: 602839607
-
PRACA | dam
Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem zatrudni Kasjera. 725300144 https://bip.cos.pl/1509/zakopane praca.zakopane@cos.pl
Tel.: 725300144
-
USŁUGI | budowlane
WYKONCZENIA I REMONTY. 602839607
Tel.: 602839607
-
SPRZEDAŻ | budowlane
ŁAZIENKI KUCHNIE PLYTKI INSTALACJE MONTAZ MEBLI ARMATURY. 602839607
Tel.: 602839607
-
USŁUGI | budowlane
TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, SPRZĄTANIE. 796 358 958.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
-
PRACA | dam
Przyjmę Cieślę - budowa w Kluszkowcach Stawka do uzgodnienia Proszę dzwonić - 788 624 940. 788 624 940 aleksandra@tatrastyle.pl
Tel.: 788
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL NA PIZZERIĘ W ZAKOPANEM. 502 658 638
-
SPRZEDAŻ | różne
SPRZEDAM SIANO W BALACH. 502 658 638
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA PLAC POD MAGAZYN. 502 658 638
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIE, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, ŁAZIENKI, ZABUDOWY, ADAPTACJA PODDASZY, REMONTY, DOCIEPLENIA BUDYNKÓW, FASADY. 693 206 403.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, DOMY OD PODSTAW, POKRYCIA DACHOWE, SZALUNKI STROPOWE. 693 206 403.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI MINIKOPARKĄ 2.5 TONY - 722 307 227.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY i OPAŁ - 788 344 233.
-
PRACA | dam
PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I RZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689.
-
PRACA | dam
Kucharz al'a carte- Restauracja Górska w Białce Tatrzańskiej Do
uzupełnienia zespołu poszukujemy osoby na stanowisko: KUCHARZ. Oferta
pracy dla kucharza z doświadczeniem zawodowym. Praca na stałe, bardzo
dobre warunki pracy. Więcej informacji pod nr. 518 259 536
www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
Tel.: 518 259 536
E-mail: rest.gorska@gmail.com
WWW: www.restauracjagorska.pl
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Las z drzewostanem pow. 41ar w Lipnicy Wielkiej 603071487, 609325040.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
APARTAMENT Za Strugiem, Zakopane - 607 506 428.
-
USŁUGI | inne
PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
USŁUGI | budowlane
TYNKI MASZYNOWE. 604 857 880.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.