Reklama

2022-01-16 10:00:00

Reklama

Wspominamy

Górale z dna jeziora

Reklama

Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego pozostała wieś, jedna z najstarszych na Podhalu. Nurkowie opowiadają o widocznych resztkach fundamentów, o drodze, a nawet o słupach. Starsi mieszkańcy z sentymentem wspominają życie w starych Maniowach.

Został tam tylko pusty plac, nawet studnie zasypali i zrównali wszystko spychaczem - opowiada z nutką nostalgii w głosie 88-letni Filip Sukiennik. - Nasz dom był, tam gdzie dzisiaj jest przystań, ale bardziej w stronę Nowego Targu - tłumaczy. Dawno już nie był nad brzegiem jeziora, nie ciągnie go tam, a i zdrowie nie pozwala, ale stare Maniowy wracają czasami we śnie. W tym śnie najczęściej sadzi ziemniaki albo wykonuje inne prace polowe. Jest też wieś z jego młodości - z drewnianym domem, w którym mieszkał, ze studnią z wodą, której smak pamięta do dzisiaj. Są domy sąsiadów, kiosk, dalej kościół. - We wsi były cegielnie, kowal, kołodziej, garncarz, dwie piekarnie - wymienia. - Ale stare Maniowy to byli przede wszystkim dobrzy i uczciwi ludzie, była pomoc sąsiedzka, wspólne biesiadowanie, darcie pierza, posiady. Jak kto zabił świnię, to się ze wszystkimi sąsiadami dzielił - wspomina z sentymentem staruszek. - W nowych Maniowach tego już nie było. - To miejsce, gdzie stał mój rodzinny dom jest dziś 10 metrów pod wodą. Sam go burzyłem, zostały tylko fundamenty - mówi Andrzej Niemiec, który nie tęskni jednak za tamtą wsią. Twierdzi, że przeprowadzka do nowych Maniów to dla wszystkich był skok cywilizacyjny. O budowie zapory na Dunajcu mówiło się wiele lat przed wojną. Maria Łapczyńska przypomina sobie, jak jej matka opowiadała, że inżynierowie już w 1934 r. przyjechali do wsi i coś mierzyli. Potem jednak wojna odsunęła te plany. Po wojnie, choć prace nie posuwały się ani o krok do przodu, nie pozwalali się ludziom budować, ani remontować starych chałup. - Ludzie w nocy jeździli po drzewo i po kryjomy budowali. Potem urzędnicy przyjeżdżali, zakładali plomby i trzeba było płacić kary. Wieś obumierała, nie było w niej już normalnego życia - twierdzi Maria Łapczyńska. W końcu, za czasów rządów Edwarda Gierka, w pierwszej połowie lat 70., inwestycja ruszyła. Trwała aż do 1997 r., ale wieś znalazła się pod wodą wcześniej. Ludzie zostali zmuszeni do przeprowadzki, do wsi na górze, przypominającej radzieckie kołchozy. Odszkodowania, które dostali, dla wielu były krzywdzące.

Starczyło na sutereny
- To była spokojna wieś. Ludzie byli bardzo zżyci ze sobą. Wolny czas spędzało się z sąsiadami - wspomina życie w starych Maniowach Anna Plewa. - Koło nas najbliżej mieszkali Plewowie, już nie żyją, a synowie poszli w świat, w Rybniku chyba mieszkają - opowiada. - A z Dębskimi do dziś utrzymujemy kontakty - dodaje. Wspomina też mecze piłkarskie, na które schodziła się cała wieś. Pani Anna pracowała w sklepie i jako pierwsza otwarła sklep w nowych Maniowach. Była wśród 5 rodzin, które pierwszą zimę spędziły na górze. - Zanim tam zamieszkaliśmy, już w suterynie otwarłam sklep. We wsi był duży ruch, robotników dużo. A wieczorami, jak robotnicy wracali do domów, wszystko zamierało - wspomina. 88-letni Filip Sukiennik mieszkał z żoną Genowefą w Maniowach na Dolinie. Podczas wojny, w styczniu 1945 r., stracił nogę. - Ale partyjniaki renty mi dać nie chciały, bo to nasi „przyjaciele” zrzucili bombę. Dostałem odłamkiem. Miałem wtedy 19 lat - wspomina. Imał się różnych robót. - Dachówkę robiłem, kręgi do studni, cegły, nawet krawcem byłem - wymienia. I dzięki temu, że milicjantom szył ubrania, mógł mimo planów z zaporą w starej wsi wybudować dom. - Bo ludziom nie pozwalali się ani budować, ani reperować starych domów. Ale mnie komendant powiedział, żebym budował. Powiedział, że karę będę musiał zapłacić, ale wyjdę na tym dobrze - opowiada. Dom postawił pod koniec lat 50. A potem, pod koniec lat 70., znowu trzeba było się wziąć za budowę, a 230 tys. zł, które dostał od państwa, starczyły tylko na postawienie suteryn. - Trzy lata my budowali. Człowiek był bez nogi, niełatwo było - opowiada. Twierdzi, że w nowych Maniowach najbardziej brakuje mu dobrej wody. - Tam mieliśmy wodę źródlaną, turyści się nią zachwycali, a tu jest wodociąg, z kranu leci mleko, tyle w wodzie chloru. Nie mogę się do niej przyzwyczaić - podkreśla. Stanisław Garlewicz za rok skończy 80 lat. Ze starych Maniów przeprowadził się do mieszkania socjalnego. Hoduje pocztowe gołębie i psy. Ma swój własny pokój, wspólną łazienkę na korytarzu i obiady z pomocy społecznej. Nie narzeka. Choć wspomnieniami chętnie sięga do starej wioski. - Mieszkałem z matką pod numerem 420. Mój dom znajdował się niedaleko brzegu. Jak czyszczą koryto i woda opada, to widzę to miejsce - opowiada.

Na kołchoz górale się nie zgodzili
Maria Łapczyńska do nowych Maniów przeprowadziła się w 1981 r. Ale pieniądze z odszkodowania nie starczyły nawet na postawienie domu w stanie surowym. - Te odszkodowania były strasznie niesprawiedliwe. Ci, co mieli stare domy, więcej dostawali, a ci, co nowe, mniej. Niektórzy dostali nawet 500 tys. zł, a my - 175 tys. zł - opowiada. - Ludzi straszyli różnymi pomysłami, a to chcieli nam kołchoz zrobić, zbiorowe stajnie, a to postawić we wsi bloki, ale ludzie protestowali - wspomina. Twierdzi, że początki były trudne. Żal było sąsiadów, których porozrzucali po całej wsi, do nowych trzeba się było przyzwyczajać. - Życie było już inne, każdy żył w swoich murach jak w mieście - twierdzi. Andrzej Niemiec widzi jednak pozytywy przeprowadzki z dna jeziora do góry. - Tam, na dole, człowiek był wybudowany na 2 arach, pod oknami miał gnojownice, cała rodzina żyła w 2 izdebkach. Tu, na górze, była cywilizacja, działki duże 7- 10-arowe, w domach woda, łazienki, inne życie - twierdzi. I skończyła się groźba powodzi, bo Dunajec od czasu do czasu zalewał starą wieś. Historię swojej rodzinnej wsi Andrzej Niemiec zna bardzo dobrze, jest autorem monografii Maniów i kilku innych książek poświęconych przeszłości regionu. - Stare Maniowy to była typowa góralska wieś, z dość dużą liczbą ludzi napływowych, którzy za czasów dworu przyjeżdżali tu do pracy - opowiada. - To była duża wieś, dużo ludzi emigrowało. Za zaborów całe rodziny jeździły na Węgry pracować przy żniwach. A potem zaczęła się Ameryka. Nie było we wsi rodziny, żeby ktoś nie wyemigrował za Ocean - opowiada.

Na dnie jeziora
Bożena Dąbek 2-krotnie nurkowała w Jeziorze Czorsztyńskim. Choć widoczność jest bardzo słaba, twierdzi, że można znaleźć ślady po zatopionej wsi. - Widać gdzieniegdzie fragmenty fundamentów, czasem studnię, a w okolicy Zielonych Skałek nawet drogę i zatopiony lasek brzozowy - opowiada nowotarżanka.

Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 35/2013

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Tony 2022-01-16 13:26:28
Pamiętam dobrze Stare Maniowy, dojeżdżałem PKS-em ze Szczawnicy do Nowego Targu. Jak most pod Hubą był zagrożony w czasie powodzi, to wracałem przez Trybsz.

Reklama
  • PRACA | dam
    Willa Zarębek w Łopusznej poszukuje osoby do pracy w kuchni. Zakres obowiązków: przygotowanie obiadów i pieczenie ciast. Tel. 507 549 659, e-mail: willazarebek@outlook.com
  • KOMUNIKATY
    INFORMACJA: Wójt Gminy Poronin informuje o wywieszeniu na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Gminy Poronin oraz na stronie BIP w dniach od 08.12.2025 r. do 30.12.2025 r. Zarządzenia Nr 78/2025 Wójta Gminy Poronin z dnia 08.12.2025 r. w sprawie: wykazu nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy dot. części działki ewid. nr 15105/17 obręb 0502 Nowe Bystre.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWY o powierzchni ok. 50 m2. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
  • PRACA | dam
    Szukamy dziennikarza dziennikarki do publikowania treści na Pieknesny.pl Rozwijamy serwis Pieknesny.pl, poświęcony tematyce zdrowego snu, regeneracji i dobrego samopoczucia. Szukamy osoby, która potrafi pisać rzetelnie, lekko i z myślą o czytelniku. https://pieknesny.pl/ magda@pieknesny.pl
  • USŁUGI | budowlane
    ELEKTRYK SZUKA ZLECEŃ - 602 317 519.
  • PRACA | dam
    Produkcja pączków, piekarz Pączkarnia-ZAKOPANE przyjmie do pracy dziewczynę-kobietę z Zakopanego lub okolic,do produkcji pączków. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.oo-18.00. Informacja tylko telefonicznie. 609097999
    Tel.: 609097999
  • SPRZEDAŻ | różne
    PIERZE I PUCH Z GĘSI. 536 88 77 35.
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Sprzedaż NIERUCHOMOŚCI na Podhalu. Zadzwoń 792 250 793 lub skorzystaj z formularza na www.dobrasprzedaz.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię MIESZKANIE w Nowym Targu. Bezpośrednio od właściciela. Może być do remontu. Pomogę załatwić formalności. Tel. 603 607 360.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE!
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
  • PRACA | dam
    PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-12-28 11:24 Tatrzański park otworzył popularny szlak 2025-12-28 11:00 Pierwsza edycja wyjazdowej wystawy "Pociąg do Zakopanego" 2025-12-28 09:59 Mniejsze opady śniegu niż zapowiadano. Zakopane budzi się w niedzielny poranek (WIDEO) 2025-12-28 09:00 Skandal zamierzony 1 2025-12-27 22:33 Trzy osoby ranne w wypadku w Suchem 2025-12-27 21:00 Nagroda Amicus Hominum dla Marii Lambrecht, wyróżnienie dla PSONI 2025-12-27 20:00 Kolędowanie z gwiazdorem 2025-12-27 19:00 Na Boże Narodzenie do Sieniawy wróciły bobry (WIDEO) 3 2025-12-27 18:00 Pies uwiązany na długim łańcuchu, bułka na śniegu, jakieś wiadro i buda (WIDEO) 11 2025-12-27 17:00 TPN apeluje - można bawić się bez fajerwerków, kolejna prośba o ciszę 14 2025-12-27 16:00 Krupówki zapełnione od rana do wieczora 5 2025-12-27 15:52 Trasy biegowe zamknięte dla narciarzy, zbyt mało śniegu do biegania 2025-12-27 15:04 Najlepszy start w karierze Maryny Gąsienicy Daniel. Fantastyczny drugi przejazd 1 2025-12-27 14:00 Gubałówka oblężona. Długa kolejka do kolejki (WIDEO) 2025-12-27 13:25 Centrum Zakopanego kompletnie zakorkowane (WIDEO) 5 2025-12-27 12:37 Korek do Zakopanego już w Nowym Targu, drogi wjazdowe na czerwono, masakra z parkowaniem 3 2025-12-27 12:00 W Tatrach cieplej niż w Zakopanem. Tak było o poranku na Nosalu 2025-12-27 11:00 Gasili pożary, jeździli do wypadków, prowadzili poszukiwania czyli pracowite Święta Bożego Narodzenia 1 2025-12-27 10:00 Lawinowa jedynka, oblodzenia i świeże warstwy na ubitym, zmrożonym śniegu 2025-12-27 09:00 Jan Guńka liderem polskiego biathlonu 1 2025-12-27 08:00 Spore szanse na przejaśnienia, a nocą kolejne dostawy śniegu 1 2025-12-26 22:27 Pożar biura przy strzelnicy w Nowem Bystrem (WIDEO) 5 2025-12-26 22:03 Dwa kolejne pożary. Domek w Zakopanem i strzelnica w Nowem Bystrem (WIDEO) 2025-12-26 21:19 Mamy piękną zimę (ZDJĘCIA) 3 2025-12-26 20:10 Pożar altany w Białym Dunajcu i domu w Witowie 2 2025-12-26 19:59 Ruchoma szopka z podhalańską duszą w kościele na Bystrem 2025-12-26 18:59 Na Krupówkach tłumy turystów, a to dopiero początek (WIDEO) 4 2025-12-26 18:00 Spotkanie poświęcone stworzeniu koalicji NGO 3 2025-12-26 17:00 Bystry Potok i Kacwińskie Borówecki świętują jubileusz 2025-12-26 15:59 Niezapomniane widoki na Hali Gąsienicowej (WIDEO) 2025-12-26 14:59 W Zakopanem coraz więcej turystów 4 2025-12-26 14:00 Przeorany Biały Potok 27 2025-12-26 13:00 Śpiewamy naturalnie, z serducha (WIDEO) 2025-12-26 11:59 Dłuuuga kolejka do kolejki na Kasprowy (WIDEO) 2025-12-26 11:00 Wielka inwestycja w Białce z pozwoleniem na budowę. Są protesty mieszkańców 11 2025-12-26 10:11 Czołowe zderzenie na zakopiance. Szosa zablokowana 6 2025-12-26 10:00 Wieczór Sylwestrowy z Aurorą B. 1 2025-12-26 09:35 Zakopane - sprzedam PIĘKNY DREWNIANY KOMPLET 2025-12-26 09:00 Koncert kolęd w nowotarskim MCK 2025-12-25 22:59 Zakopane - sprzedam tanio różne BIURKA 2025-12-25 21:00 Sprawiedliwi - owoc miłości i miłosierdzia 2025-12-25 20:36 Zaginiony mieszkaniec Rdzawki odnaleziony 2025-12-25 20:04 Znaleziony pies w Dolinie Kościeliskiej trafił do schroniska. Trwają poszukiwania właściciela 2025-12-25 20:01 Nocna prohibicja w Nowym Targu - przypominamy o zmianach od nowego roku 5 2025-12-25 19:00 Uskrzydlony dyrektor - Edward Nadarkiewicz 4 2025-12-25 18:00 Koncert Świąteczny zespołu Trebunie-Tutki 2025-12-25 17:00 Pastorałka dla Józefiny (WIDEO) 2025-12-25 16:30 Święta pełne magii 2025-12-25 16:00 W górach liczy się każda sekunda (WIDEO) 1 2025-12-25 15:26 Zderzenie dwóch aut w Poroninie
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-12-28 10:07 1. Taki bóbr mnie kiedyś ugryzł w tyłek, od tego czasu zatruwam tu atmosferę 2025-12-28 10:07 2. @prowdziwy wsiok, dobre uśmiałem sie. Najwięcej te miastowe mają do gadania bo są rodem ze wsi. Dzisiaj rodowitych Krakusów jest coraz mnie, wszystko to wiocha. @niekasiniok faktycznie z tym metrażem dla kojców to tylko kaczy albo poniemiecki łeb by wymyślał. Co do bułki, to psy lubią też zakopać. 2025-12-28 10:05 3. Fajerwerki są dla prymitywnych ludzi, można stracić oko jak ten pan z gaśnicą 2025-12-28 10:02 4. Chore masz fantazje człowieku, lecz się, bo jesteś solidnie zaburzony. Zatruwasz to forum swoją głupotą i nieczułością, może pomódl się do św Franciszka 2025-12-28 09:55 5. Mściwi ale uśmiechnięci mają tylko jeden pomysł - karać. A może by się wzięli za Edukację i Wychowanie? 2025-12-28 09:49 6. Najbardziej oburzali się ci co wiedzą, że zostali zdradzeni przez własne żony, mężów a takich przypadków na Podhalu było od zawsze bardzo dużo. To , że wychowujesz nie swoje dziecko też jest częstym przypadkiem więc atakowanie "obcego" jest pewnego rodzaju wyparciem swoich problemów i skierowanie złości na kogoś innego. 2025-12-28 09:30 7. Konsumenci karpi, uważajcie na ości ! Jest to bardzo nieprzyjemna rzecz. 2025-12-28 09:11 8. Chłopaki znają sie na budowie tam z natury. 2025-12-28 08:10 9. to pytanie do Brauna, bo chyba "ich nie było " ale czemu o komorach pajacu z choinki ps. ja widać chyba nikt cie pajacu z choinki nikt cie nie blokuje i "piszesz" a raczej srasz jak gołąb gdzie popadnie i nawet po bazylice , i co mu z odbytu wyleci bo taki ma regulamin 2025-12-28 07:30 10. Pożar biura to pewnie jakieś rejestry się spaliły. Ciekawe kto tam strzelał? Jakieś powiązania ze służbami mundurowymi mogą wyjść na jaw? Co na ten temat myślisz Gorący Maniek?
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama