Przypomnijmy, kontrowersje wokół powołania na stanowisko dyrektora Piotra Męderaka rozgorzały po tym, jak powiat postanowił unieważnić nierozstrzygnięte drugie postępowanie konkursowe i uznać wyniki… pierwszego.
Krystyna Kachel, która w pierwszym postępowaniu rywalizowała z Piotrem Męderakiem nie wahała się publicznie skrytykować decyzji starosty a także przedstawić opinie niezależnego prawnika, punktując uchybienia, których miały się dopuścić władze powiatowe. Chodziło między innymi o brak koniecznej opinii przedstawiciela Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego a także choćby organizacji związkowych.
Powiat ogłosił postępowanie konkursowe kilka miesięcy temu. Jego finał nastąpił przed miesiącem. 9-osobowa komisja przedstawiła wyniki i stwierdziła, że w związku z tym, iż żaden z kandydatów nie uzyskał bezwzględnej większości – nie doszło do wskazania zwycięzcy. Zarząd powiatu uznał brak rozstrzygnięcia i ogłosił kolejny konkurs. Tymczasem w międzyczasie wynik prac komisji zaskarżył Piotr Męderak, uzasadniając, że komisja przeprowadzając trzecie głosowanie nie musiała się kierować zasadą bezwzględnej większości. Gremium powinno wskazać kandydata który uzyskał najwięcej głosów, czyli… Piotra Męderaka.
Zarzuty wobec rozstrzygnięcia przeanalizował prawnik reprezentujący starostwo i uznał rację autora skargi. – Postanowiliśmy szybko naprawić błąd, którego dopuściła się komisja. Uznaliśmy, że pierwszy konkurs był ważny i wskazał na Piotra Męderaka. Dlatego dla uniknięcia kolejnych perturbacji postanowiliśmy anulować nierozstrzygnięte wciąż drugie postępowanie i zawrzeć umowę z kandydatem, który uzyskał największą liczbę głosów – tłumaczy Krzysztof Faber.
Nowy dyrektor rozpocznie pracę pierwszego września. Zastąpi na stanowisku odchodzącego na emeryturę Zbigniewa Wójciaka.
mk
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.