Reklama

2022-08-11 19:15:05

Pod patronatem TP

XIX-wieczne Zakopane i współczesna Warszawa. Kiecka i tiurniura. Konkurs dla czytelników

"Kiecka i tiurniura", nowa powieść Aleksandry Katarzyny Maludy, to książka dla miłośników dobrych historii.

Spotkacie w niej Zofię i Zośkę, znane już czytelnikom z wcześniejszej „Kiecki i krynoliny”. Za sprawą pewnej magicznej toaletki, a co za tym idzie podróży w czasie, przeniesiecie się do Zakopanego czasów Tytusa Chałubińskiego i na syberyjskie bezdroża, a nawet w lata 80. poprzedniego stulecia. Jak każda tego typu podróż, tak i ta skutkować będzie zaskakującymi romansami i obyczajowymi skandalami, szczególnie, że gaździna Kaśka czuje miętę do Gustawa, doktor Tomasz ze stolicy jest kropka w kropkę podobny do męża Bogusi, a jej siostra Anastazja za nic ma konwenanse. Kto jest kto, a przede wszystkim co z tego wyniknie, dowiecie się po lekturze.

Uwaga książka!
Od wydawnictwa Szara Godzina mamy dla was 3 egzemplarze książki. Otrzymają je osoby, które jako pierwsze napiszą do nas na adres: konkurs@24tp.pl. W treści prosimy podać imię, nazwisko i adres, a w tytule maila wpisać: Książka.



Przy okazji premiery tytułu, która miejsce miała w środę 10.08, polecamy szczególnie wywiad z autorką, który przeprowadziła Magdalena Kaczyńska z wydawnictwa Szara Godzina.
To świetny materiał, zwłaszcza że dowiecie się z niego o książce dużo więcej niż z krótkiej i ciut enigmatycznej wcześniejszej zapowiedzi. Aleksandra Katarzyna Maluda dzieli się w nim między innymi swoimi fascynacjami czy źródłami po które sięgała pisząc, w tym np. „Księgą Tatr” Jalu Kurka. Opowiada o bohaterach powieści, nawiązując również do "Kiecek i krynolin", historycznym tle i tym stworzonym we własnej wyobraźni.

JA JESTEM ŁATWOPLANA… WYWIAD Z AUTORKĄ „KIECKI I TIURNIURY”

Cichym bohaterem książek „Kiecka i krynolina” oraz „Kiecka i tiurniura” jest pewna toaletka. Ona istnieje nie tylko  w Pani powieściach…
- Śmieszna historia z tą toaletką. Już o niej mówiłam. Kiedy pisze się powieść, wymyślony świat staje przed oczyma. Wiedziałam więc dokładnie jak ona powinna wyglądać. Książka była już na ukończeniu, kiedy moja córka i jej mąż kupili stary dom. Jego poprzednia właścicielka, starsza już pani, postanowiła przenieść się gdzieś w pobliże swoich dzieci do mniejszego mieszkania. Nie wszystkie meble mogła wziąć ze sobą, więc zaoferowała je moim dzieciom. Był środek pandemii, więc nie mogłam do nich pojechać i wszystko sama obejrzeć. To kawał drogi. Więc oglądałam ten dom na filmach i zdjęciach. Czy wyobrażacie Państwo sobie moje zdziwienie, kiedy na jednym z nich zobaczyłam toaletkę, którą sobie na użytek powieści wymyśliłam?

Ma równie magiczne właściwości jak jej wersja powieściowa?
- Samo to, że pojawiła się w moim realnym świecie jest magiczne. Nic jednak nie wskazuje na to, że pomaga w podróżach w czasie ani nawet w przestrzeni. Nadal, żeby spotkać się z córką, muszę wsiąść do samolotu i kilka godzin lecieć. Wydaje mi się jednak, że ma magiczne właściwości. Przynosi szczęście i powoduje, że życie stało się, przynajmniej dla mnie, bardziej tajemnicze, atrakcyjniejsze, pełne wiary w lepsze jutro.

Podróże w czasie… wynik fascynacji literackich, studiów historycznych, a może po prostu ciekawości?
- Wszystko po trochu, ale jest jeszcze jedna sprawa, dla mnie bardzo ważna. Życie dane jest nam w ograniczonym zakresie. Od (tę datę wszyscy znamy, bo to dzień naszych narodzin) do (i tej na całe szczęście nie znamy, ale ona kiedyś się ujawni). Podróże w czasie, choćby tylko odbywane w wyobraźni czy za pomocą książek, rozszerzają nam ten czas. Żyjemy jakby dłużej, więcej doświadczamy, mamy inną perspektywę oglądu naszych bieżących szczęść i zmartwień. Wszystkim gorąco polecam.

Chciałaby Pani nosić tiurniurę w XIX w.?
- W XIX wieku z całą pewnością nosiłabym tiurniurę (turniurę, obydwie formy są poprawne). Lubię czuć się elegancka, a to nakazałoby mi założenie tego ustrojstwa w tamtych czasach. Pewnie nawet gorset nosiłabym, a on wydaje mi się znacznie mniej wygodny niż ta poduszeczka przywiązana tasiemką w talii i dołączona do niej falbaniasta halka.

Podróże w czasie mogą poprawić nasz los? Myślę tu o Zośce Przywarowej, zdradzonej żonie w „Kiecce i krynolinie”…
- Ta podróż okazała się korzystna dla Zośki Przywarowej i dla pani Zofii Lutomierskiej. Jednej dała spokój i rozwagę w trudnej sytuacji, a drugiej odrobinę luzu i wyzwolenie się z obowiązujących w XIX wieku konwenansów. Obu to właśnie było bardzo potrzebne. W „Kiecce i tiurniurze” także podróż w czasie ma błogosławione skutki, oprócz masy różnych innych perypetii oczywiście. Ale o nich nie będę się rozpisywać. Zachęcam do przeczytania książki.

Dzięki nieoczekiwanej zamianie miejsc Zofia Lutomierska nabrała pewności siebie, choć los jej nie oszczędzał…
- Dopiero kiedy tak w szczegółach wchodziłam w świat XIX-wiecznych kobiet, pisząc te książki, zdałam sobie sprawę, że głównym ich problemem było skrępowanie. Były krępowane strojem – te wszystkie gorsety, krynoliny, triurniury, masa falbanek, koronek, ozdób, wymyślne fryzury itd. były z naszego punktu widzenia trudne do zniesienia. Krępowały fizycznie, wymuszały odpowiedni sposób poruszania się, wiecznej uwagi, masy czasu spędzanego na ubieraniu. Z wygodą nie miało to wiele wspólnego. Ale jeszcze bardziej krępował tamte kobiety system prawny i konwenanse, obyczajowość. Całkowicie uzależniona od nieodpowiedzialnego męża Zofia Lutomierska nie miałaby szans na poradzenie sobie z sytuacją, w której się znalazła, gdyby nie wspierające rozmowy z Zośką. Na dodatek nie wiadomo, czy zdołałaby się otworzyć na nową miłość, skoro została nagle wdową po powstańcu styczniowym. To zobowiązywało do długiej żałoby. Całe szczęście właśnie w tej chwili zjawiła się w jej miejscu Zośka i tak namotała, że nie było wyjścia, trzeba było iść ku szczęściu.

Ale Zośka i Zofia, bohaterki „Kiecki i krynoliny” w „Kiecce i tiurniurze” zeszły na drugi plan. Prym wiodą ich córki…
- Tak. To za ich sprawą padają odpowiedzi na bardzo ważne pytania, których nie było w „Kiecce i krynolinie”. Wyjaśniło się, jakie więzy pokrewieństwa łączą Zośkę i panią Zofię, a przede wszystkim to, skąd się wzięła tajemnicza moc toaletki. Wszystkie trzy to charakterne dziewczyny, bo bohaterkami „Kiecki i tiurniury” są Agata Przywarówna, córka Zośki, Anastazja Lutomierska i Bogumiła Zarębska córki pani Zofii. Znamy je już z „Kiecki i krynoliny”, ale teraz wysunęły się na pierwszy plan. No cóż, życie idzie do przodu, nawet jeśli ktoś majstruje przy różnych płaszczyznach czasowo-przestrzennych.

Tym razem bohaterki nie łączy chlipanie związane z wiarołomnymi małżonkami, ale choroba syna Zofii -  Gustawa, prawda?
- O tym, że Gustaw był chory na gruźlicę, pisałam już w pierwszym tomie mojej powieści. To straszna choroba, która w XIX wieku była powszechna. Inne epidemie rozpalały się z siłą pożaru. Zabierały kogo miały zabrać i wygasały. Gruźlica tliła się bez przerwy. ówczesna medycyna nie potrafiła sobie z nią dać rady, choć próby leczenia podejmowano. Przede wszystkim to było leczenie, jak byśmy dziś powiedzieli, klimatyczne. Z tym związane były początki Zakopanego, które odkrył lekarz Tytus Chałubiński. Ciągnęły go w Tatry nie tylko piękne widoki, oryginalna kultura podhalańska, ale także klimat Zakopanego, któremu nie bez racji przyznawano lecznicze walory.
I tu trzeba podkreślić – jego śmierć sprowadziłaby na rodzinę żałobę,  a dodatkowo przyczyniłaby się do komplikacji genealogicznych nie lada…
- Świat bez Gustawa rozwijałby się swoją drogą, ale z moich powieści nie zostałoby nic. Nie byłoby Zośki i Agaty, toaletka nie miałaby tajemniczych właściwości, a nade wszystko ja nie miałabym okazji do opisania początków Zakopanego. Choć akurat ono dałoby sobie radę bez niego. W latach siedemdziesiątych XIX wieku zaczęły tam się zmiany, które z zapadłej podhalańskiej wsi uczyniły zimową stolicę Polski. Starałam się to wiernie opisać.

Cała rodzina i ta z przeszłości, i ta ze współczesności zwiera szyki, by ocalić Gustawa. Angażuje się nawet jego brat Antoni zesłany na Sybir…
- Perypetie Antoniego zajmują wiele miejsca w „Kiecce i krynolinie”. Czułam się zobowiązana do tego, by choć w paru słowach powiedzieć, co u niego słychać. Losy powstańców styczniowych zesłanych na Syberię interesują mnie już od dawna. Podziwiam hart ducha wielu z nich. Mimo tragedii, jaką było wyrwanie z rodzinnego gniazda (a to dla tamtych ludzi było znacznie bardziej bolesne niż dla dzisiejszych mobilnych ludzi), wywiezienie w krainę dziką, niezbadaną stanowiło impuls do rozwoju. Wokulski z „Lalki” Bolesława Prusa mówił, że właśnie na Syberii był jego prawdziwy uniwersytet. Wielu znakomitych Polaków stało się tam naukowcami, badaczami, odkrywcami. Wielu dorobiło się wielkich majątków. Widzę w ich losach prężność, dzielność, naukę, że choć wydaje nam się, iż ponieśliśmy klęskę, to jednak z niej także mogą wyrosnąć wspaniałe rzeczy. Przykładów na to można podać mnóstwo – Benedykt Dybowski, Aleksander Czekanowski, Jan Czerski, Bronisław Piłsudski, Wacław Sieroszewski, że wymienię tylko najbardziej znanych.

Akcja meandruje między Warszawą, Syberią a Lutomierzycami. Pięknie rysuje Pani życie w lutomierzyckim dworku. Ma on jakiś pierwowzór?
- Lubimy czytać o życiu polskiego dworu. Nie darmo nasza epopeja narodowa, „Pan Tadeusz”, o tym właśnie mówi. Choć uczniowie pewno klną przy czytaniu tej obowiązkowej lektury i raczej im się specjalnie nie dziwię, to tamten świat jakoś tkwi w naszych duszach. Żeby się o tym przekonać wystarczy pojechać pod jakiekolwiek większe miasto, gdzie na maleńkich działeczkach jeden przy drugim tkwią stłoczone domy, których architektura inspirowana jest architekturą polskiego dworu. To nasza sielanka i arkadia. Wyidealizowaliśmy ten obraz. Moje Lutomierzyce leżą na Mazowszu i lutomierski dwór jest wymyślony, ale w mojej wyobraźni jest podobny do pewnego autentycznego miejsca. Opisałam je w mojej debiutanckiej powieści „Rok 1863. Opowieść o miłości, wojnie i gotowaniu”. Nawiasem mówiąc, ma się ona w niedalekiej przyszłości ukazać w formie audiobooka, choć już myślałam, że odeszła w niepamięć. To dwór w małej wsi Drozdowo leżącej między Płońskiem a Raciążem. Tam plany powstania styczniowego opracowywał wojewoda wojsk mazowieckich generał Zygmunt Padlewski.

Wreszcie akcja przenosi się do Zakopanego drugiej połowy XIX w. Jakie to Zakopane wówczas było?
- Zupełnie niepodobne do dzisiejszego. Krupówki były ścieżką wśród młaków (to słowo zdobyłam właśnie przy pisaniu tej powieści i oznacza wodę wybijającą nie w postaci źródła, ale sączącą się na większym obszarze i tworzącą mokradła). Główną ulicą wtedy była ulica Kościeliska i tam powstał pierwszy piętrowy budynek z pokojami przeznaczonymi do wynajęcia i pierwszy sklep typu mydło i powidło. Tam stał kościół i plebania pierwszego i bardzo zasłużonego dla Zakopanego proboszcza Józefa Stolarczyka. Ale Tatry trwały nad Zakopanem piękne i wieczne jak zawsze. Tyle że bez turystów.

Podróż w Tatry była szaleństwem, by wspomnieć tylko telepanie się wiejskim wozem z Krakowa, prawda?
- Tak. To wymagało samozaparcia. Podróż z Krakowa trwała prawie dwa dni. Trzeba było nocować w przydrożnej karczmie. W ogóle podróżowanie kiedyś było zajęciem bardzo fatygującym. Choć dziś wydaje się to dziwne, nie było bezpośredniego połączenia między Warszawą a Krakowem. Przecież te miasta leżały w innych państwach. Warszawa była rosyjska, a Kraków austro-węgierski. Jeśli się weźmie pod uwagę, że Zakopane było w tamtych latach dziurą, do której trzeba było przywieźć wszelkie dobro potrzebne jako tako sytuowanej rodzinie do życia, to zamieniało się to w horror. Jechano więc ze swoją pościelą, garnkami, nakryciami stołowymi, koniecznymi przyprawami i nawet proszkiem perskim dla ochrony przed pchłami i pluskwami, które rzucały się na podróżnych w różnych karczmach czy hotelikach, w których trzeba było przenocować. Tak, wyprawa do Zakopanego to naprawdę było nie byle co.  

W niezwykły sposób opisała Pani życie codzienne w Zakopanem. I dom góralski, i letników. Korzystała Pani z wielu źródeł?
- Tak, oczywiście. Nie pamiętam kiedy po raz pierwszy przeczytałam zupełnie już zapomnianą książkę też już trochę zapomnianego pisarza Jalu Kurka pod tytułem „Księga Tatr”. Opowiada ona właśnie o XIX-wiecznym Zakopanem. O księdzu Józefie Stolarczyku, o tym, z jakimi przeciwnościami losu musiał się zmagać w do tej pory zapomnianej przez Boga wioszczynie, o Chałubińskim i Sabale, Karpowiczu i innych znanych ludziach zafascynowanych Tatrami. Stamtąd też pochodzi wiele góralskich legend, których skarbnicą jest piękna góralka Kaśka. Tam też znalazłam przejmujące opisy epidemii cholery. Drugim źródłem mojej zakopiańskiej wiedzy była seria książek wydanych wspólnie przez Wydawnictwo Czarne i Muzeum Tatrzańskie, a szczególnie jedna z nich „Sielankowanie pod Tatrami” Agnieszki Lisak.

Nie można zapomnieć też o epidemii cholery.  Poruszające…
- Epidemia cholery grasowała w Zakopanem jesienią 1873 roku. Zebrałaby dużo więcej ofiar, gdyby nie działalność Tytusa Chałubińskiego i księdza Stolarczyka, który także w końcu zachorował. Sami górale nie bardzo wiedzieli, jak się przed tą chorobą bronić i sposoby, jakich używali, powodują, że włosy stają dęba na głowie.

Ale czuć też wyraźnie Pani fascynację – pięknem Tatr, historycznym Zakopanem, a może całą XIX-wieczną epoką?
- Ja jestem łatwopalna. Fascynuje mnie całe mnóstwo rzeczy. Kiedy piszę  o czymś, to nie ma dla mnie w tej chwili ważniejszej rzeczy, ale potem bez trudu wpadam w następną fascynację. Więc mogę powiedzieć, że Tatry są piękne, historia Zakopanego bardzo ciekawa, a XIX wiek kryje tyle zagadkowych i interesujących spraw. To banał, ale co ja na to poradzę.

Legendy i gwara, którą posługują się górale dodają książce magii…
- Z gwarą miałam mnóstwo problemów. Gdybym trzymała się ściśle wskazówek miłośników tego języka, spore partie tej książki byłyby nie do przeczytania, zapis fonetyczny nie na miejscu w tego typu literaturze, więc przepraszam tych, którzy w gwarze podhalańskiej są zakochani, bo obawiam się, że mogłam nie sprostać ich wymaganiom. A legendy? Legendy są zawsze magiczne i chętnie z nich korzystam.  

Fikcyjni bohaterowie spotykają się w książce z autentycznymi postaciami. Okazja dla czytelnika, by przypomnieć sobie takie nazwiska, jak choćby Chałubiński, prawda?
- Takich autentycznych smaczków jest w tej książce wiele. Przewijają się tam nazwiska dawnych właścicieli Zakopanego i ich dokonania, nazwiska pierwszych badaczy Tatr, miłośników tych gór, którzy pierwsi mierzyli ich wysokość, wytyczali pierwsze szlaki, walczyli już wtedy o ochronę tatrzańskiej przyrody, pomagali Chałubińskiemu walczyć z cholerą. Autentyczne są także postacie samych górali, Bachledowie, Krzeptowscy Pęksowie. Chciałabym, żeby moje książki dawały nie tylko rozrywkę, ale także pozwalały poznać choć trochę realny świat epoki i miejsca, o których piszę.

Duże wrażenie zrobiły na mnie legendy syberyjskie. Do jakich źródeł Pani sięgała?
- O syberyjskich szamanach naczytałam się sporo do kilku poprzednich moich książek z cyklu „Cień od wschodu”. To była baza, ale przy okazji „Kiecki i tiurniury” przeczytałam także reportaż Jacka Hugo-Badera „Szamańska choroba”. Serdecznie polecam, bardzo ciekawa lektura.

Kusi mnie, by coś zdradzić z fabuły… Może jednak ograniczę się do stwierdzenia, że „Kiecka i tiurniura” opowiada ciekawą historię, ma zaskakujące zakończenie i fascynujące tło historyczne. Myśli Pani o kontynuacji?
- Czasem. Kusi mnie trochę, by dopowiedzieć coś o dalszych losach Anastazji i Jędrka Krupy. Ale to byłoby już coś zupełnie innego. Tymczasem dopadła mnie nowa fascynacja i myślami jestem w tym niezwykłym okresie, kiedy odegrał już na światowej arenie swoją rolę Napoleon Bonaparte, a Polacy z dzielnych napoleońskich żołnierzy muszą się nagle przedzierzgnąć w poddanych cara Aleksandra I. I na takim tle rozgrywać się będzie moja opowieść o niezwykłych kobietach i ich problemach. Bo tych nam nigdy nie brakowało. Ale co z tego wyjdzie, zobaczymy.

Jakiś czas temu przeprowadziła się Pani  w inny region Polski. Mieszka Pani teraz niedaleko Poznania. To Pani miejsce na ziemi?
- Sercem jestem Mazowszanką. Rzuciło mnie tuż pod Poznań z przyczyn rodzinnych. Na razie się aklimatyzuję i przyznam, że trudno mi obejść się bez codziennej obecności moich mazowieckich przyjaciół. Mam nadzieję, że tu znajdę następnych, choć o starych na pewno nie zapomnę. A Wielkopolska też jest piękna i dużo tu ciekawych miejsc, z którymi ciągle się zapoznaję. Przywiązanie i poczucie bycia u siebie mam nadzieję, że z czasem nadejdą.


Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • PRACA | dam
    Sprzątanie apartamentów, pokojowa, Zatrudnie do sprzątania apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem (wskazane auto w celu dojechania do apartamentów). Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu (gdy są wyjazdy w weekendy również) w godzinach 9-15.. 609097999
    Tel.: 609097999
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648.
  • PRACA | dam
    Jeśli lubisz kontakt z ludźmi, a kawa to Twoja pasja. Zadzwoń i dołącz do Samanty w Zakopanem. Zapraszamy! Tel. 666 387 888.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER ŚNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • PRACA | dam
    PENSJONAT W KOŚCIELISKU ZATRUDNI NA STAŁE LUB DOCHODZĄCO: OSOBĘ DO GOTOWANIA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGA GOŚCI, SPRZĄTANIE. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA MIESZKANIE W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA, STANDARD DO ZAMIESZKANIA, NOWE, ŚWIEŻE. 608 806 408
  • PRACA | dam
    INSPEKTOR/KA PIĘTER - BACHLEDA HOTEL KASPROWY. Umowa o pracę/ umowa zlecenie. Wynagrodzenie: 5 000 zł - 6 000 zł brutto. ZAKRES OBOWIĄZKÓW: - Kontrola czystości pokoi i części wspólnych, - Wprowadzanie statusów pokoi do systemu, - Nadzór nad pracą pokojowych, - Współpraca z recepcją i działem technicznym, - Szkolenie personelu, - Raportowanie jakości i wydajności pracy, - Praca stacjonarna - BEZ ZAPEWNIONEGO NOCLEGU. WYMAGANIA: - Doświadczenie na podobnym stanowisku (mile widziane w hotelarstwie), - Umiejętność organizacji pracy i zarządzania zespołem, - Dbałość o szczegóły, - Komunikatywność. OFERUJEMY: - Stabilne zatrudnienie, - Wynagrodzenie adekwatne do umiejętności, - Wdrożenie do pracy, - Posiłki pracownicze, - Zniżki w restauracjach Grupy Bachleda. DANE KONTAKTOWE: praca@kasprowy.pl, telefon: +48 18 202 4061
  • PRACA | dam
    Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE!
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    Restauracja do uzupełnienia zespołu zatrudni osobę na stanowisko kelnerki/kelnera - a la carte. Oferujemy pracę z doświadczonym zespole, szansę rozwoju zawodowego, atrakcyjne wynagrodzenie. Prosimy o przesyłanie CV na adres email: 888 213 215 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
    Tel.: 888
  • PRACA | dam
    Przyjmiemy PRACOWNIKÓW NA WYCIĄG NARCIARSKI I SNOWTUBING. Gubałówka. 692 624 359.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA BUDA HANDLOWA, ZAKOPANE, UL. PODHALAŃSKA. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALA NA: MAGAZYN, HURTOWNIĘ, LAKIERNIĘ, PRALNIĘ WODNĄ, itp. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIĘ, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638
  • PRACA | dam
    RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA/-KĘ, POMOC KELNERSKĄ. PRACA STAŁA + świadczenia. 601 533 566, 18 20 64 305
  • MOTORYZACJA | inne
    PELLET!!! W sprzedaży posiadamy pellet olczyk i barlinek w najlepszej cenie na Podhalu!!!. 607695394 romar.zakopane@wp.pl
    Tel.: 607695394
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, STANY SUROWE OTWARTE, DACHY, ELEWACJE. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • BIZNES
    Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
  • PRACA | dam
    PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
  • PRACA | dam
    Karczma "Czarci Jar" poszukuje osoby na stanowisko POMOC KUCHENNA. Tel. 602 366 750.
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, DOŚWIADCZONĄ POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • PRACA | dam
    PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
    Tel.: 788 63 36 33
    WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-12-09 21:00 Psie piękności, psie nieszczęścia, każde jedno czeka na upragniony dom 2025-12-09 20:39 Bożonarodzeniowy Jarmark w poroniańskim wydaniu zaprasza 2025-12-09 20:32 W Zakopanem było dziś prawie 11 st. C! 1 2025-12-09 20:20 Akcja policji w pustostanie w Zakopanem. Przeszukują budynek (AKTUALIZACJA) 2025-12-09 20:00 Debata zeszła na psy 2025-12-09 19:30 Gminne eliminacje do finału Przeglądu Młodych Recytatorów i Gawędziarzy im. Andrzeja Skupnia-Florka 2025-12-09 19:00 Pszczelarskie Roje na św. Ambrożego 1 2025-12-09 18:30 Kolejny sukces "Lalkarzy" ze Spytkowic 2025-12-09 18:00 Lodowisko w Ochotnicy Dolnej już działa 2025-12-09 17:30 Warsztaty, teledysk i film 2025-12-09 17:00 Rejestracja w jednym miejscu, ale są problemy. Reorganizacja w szpitalu na Kamieńcu 2 2025-12-09 16:36 Miniarchiwum kultury Orawy 2025-12-09 16:30 Kobiecość to wrzawa. Mamy dla Was książki 1 2025-12-09 16:15 Drożej za śmieci w Spytkowicach 2025-12-09 15:45 Oświadczenie burmistrza Nowego Targu dotyczące przewróconej latarni na bulwarach 2025-12-09 15:25 Góra śniegu na Spyrkówce utrudnia wjazd na Zakopiankę, kiedyś tu dojdzie do tragedii 6 2025-12-09 14:59 Wspólny głos samorządów: Nie dla sprzedaży akcji PKL (WIDEO) 10 2025-12-09 14:00 Spytkowice czekają na fotoradar 2025-12-09 13:26 Pusto i spokojnie w Dolinie Olczyskiej (WIDEO) 2025-12-09 12:55 Zakopane szykuje się do Sylwestra na górnej Równi Krupowej 6 2025-12-09 12:30 Zimowa Akademia Sportu 2025-12-09 12:25 Ponad trzy tysiące rodzin czeka na wsparcie Szlachetnej Paczki 2025-12-09 12:01 Zakopane - sprzedam KOMPLET KAWIARNIANY 2025-12-09 12:01 Deszcz medali na zakończenie roku dla zawodników z Czerwiennego 2025-12-09 11:33 SPRZEDAM MIESZKANIE w Krakowie, świetna lokalizacja 2025-12-09 11:30 Prace pielęgnacyjne na Równi Krupowej 3 2025-12-09 11:00 Nowotarżanie laureatami ogólnopolskiego konkursu "Broń się w necie" 2025-12-09 10:30 Czarne na białym z Elizą Kącką 2025-12-09 10:00 Dwie udane zbiórki krwi, wielkie podziękowania dla honorowych dawców 2025-12-09 09:59 Zakopane - sprzedam tanio różne BIURKA 2025-12-09 09:25 Niebezpieczny upadek turystki z Rysów 6 2025-12-09 08:59 Nowotarski Jarmark Bożonarodzeniowy 2025-12-09 08:00 Gala Kultury w Krościenku (WIDEO) 2025-12-09 07:30 Pomiędzy - Zakopiańskie Spotkania Antropologiczne 2025-12-09 07:00 Spotkanie pełne zmartwień (nie) tylko dla seniorów 2 2025-12-08 23:20 Nie podwyższyli podatków - zebrali więcej 3 2025-12-08 22:21 Flaga Europy w Zakopanem 14 2025-12-08 22:00 Folk Art Festival Skarby Podhala po raz kolejny zachwyci - tym razem w Szwecji 1 2025-12-08 21:27 Jan Elantkowski i Iwona Januszyk w kadrze na Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2026 3 2025-12-08 20:50 130 kilogramów mięsa wyrzuconych do lasu. Straż Leśna prowadzi dochodzenie 4 2025-12-08 20:26 Czułość, lekkość, czar w stacji Kultura 2025-12-08 20:00 Drugi Puchar Świata Juniorów: świetne występy Polaków w Collalbo 2025-12-08 19:30 W Zakopanem czuć już atmosferę zbliżającego się Bożego Narodzenia 8 2025-12-08 18:58 Kobieta nie zapłaciła za wczasy oraz korzystanie z taksówek. Odpowie za oszustwa (WIDEO) 1 2025-12-08 18:30 Święta Łucja dnia przyrzuca. Stary pieniński zwyczaj 2025-12-08 18:00 Słowacy sezon narciarski w Tatrach rozpoczęli od uruchomienia nowej kolejki linowej 5 2025-12-08 17:30 Weronika Smarduch: Górale niesłusznie obwiniani. Winę ponoszą zewnętrzni inwestorzy 10 2025-12-08 17:00 Wyszedł na zakupy - trafił do więzienia 2025-12-08 15:58 Zakopiańscy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę i zarekwirowali jego samochód 2 2025-12-08 15:29 Msza Święta Fumrańska w Ludźmierzu
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-12-09 21:55 1. Do wiosny tak będą wyglądały chodniki Zakopanego? Wstyd! #Zakopane, #zasypane, oblodzone, brudne chodniki, # promocja zakopanego, #miasto turystyczne. 2025-12-09 21:50 2. Temperatura rośnie nie tylko w Zakopanem... Poszukajcie sobie: "Kilka zdań o Menachemie Mendelu Schneersonie" 2025-12-09 21:35 3. Do lolaboga widać jakie masz pojęcie o nartach czytaj ze zrozumieniem bo napisałem o śnieżenia na Goryczkowej ale chyba to ty nadzumiony jesteś a narty widziałeś w sklepie 2025-12-09 21:12 4. Jak co roku Politico ogłosiło listę 28 polityków, którzy będą najbardziej liczyć się w przyszłym roku w polityce. W tym zestawieniu Prezydent Polski został skwalifikowany na 23 miejscu. A nasz premier co to ogrywa Europe, a na sam dźwięk jego nazwiska Moskale chowają się do schronów jak myszy ........... nie ma go na liście. Pewnie goowno prowde pisom w tym Politico!?!? 2025-12-09 20:48 5. Kobiecosc to nienormalnosc. 2025-12-09 20:46 6. @Olo, napisał " A co oni mają do PKL państwowe a więc niczyje" ponad 99% ma spółka zarejestrowana w luksemburgu sprawdź sobie to chyba że w twojej przeglądarce przemawia sakiewicz 2025-12-09 20:20 7. Nie ma co zaklinać zeczywistosci uśmiechnięci vwyborcy, czy do was nic a nic nie docierają fakty ,że ta flaga pachnie tylko korupcją od małego szczebla po największy nie będę przytaczał konkretów bo to księga na kilka tysięcy stron.W twojej europejskości nawet do głowy wam nie przyszło że jesteście ogrywani w te karty i wyzyskiwani na skalę o jakiej nie macie pojęcia,zamiast wierzyć w ciiemno esztabiszmentowi który robi was na cacy zaglebcie się głębiej w struktury tego ustrojstwa a prawda zacznie sama was otaczać że to nie jakieś mocarstwo unijne tylko zwykłe barachło ktore wcześniej czy później musi upaść.Ueietzcie to skorumpowane barachło trzyma się tylko dzięki naiwności debili którzy loza kasę w swojej niewiedzy 2025-12-09 20:09 8. "burmistrz i inni są takiego zdania, jak i wielu! jest takie powiedzenie o ruszaniu tego czegoś bo inaczej śmierdzi a więc lepiej było ogłosić coś takiego aby prawicowi działacze nie mieli pożywki" -@bukiecie, a platfusi (z PO, obcniee KO) wójt Kościeliska Roman Krupa też :) ? 2025-12-09 20:05 9. @łolaboga, jak to jest, że platfusy na czele z rudym i zdradkiem pomimo, że podobno sa wrogami rosji i putina który na padł na Ukrainę :) ale to nie przeszkadzało im odwiedzać wielokrotnie rosji i spotykać się z putinem w Polsce :) a ostatnio rudy napisał list do amerykanów przyjaciół rosji i putina :) 2025-12-09 19:48 10. Kolejne zabbobony z tym Amrozem ,pszczola mu zrobila kupke na ustach a ci w 21 wieku alleluja ,gdzie my zyjemy i nie dziwota ze zyd i ukrainiec nam sra ja na glowy cale zycie a my jestesmy gownem w tym kraju ,chygba ze kradniemy albo jestesmy na lasce politykow to wychwalamy ten stan.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama