Wabienie studenta

Dwa nowe kierunki - kosmetologia estetyczna i gospodarka przestrzenna mają zachęcić młodzież do studiowania w nowotarskiej Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej.

Choć do nowego semestru jeszcze daleko, uczelnie już rozpoczynają rywalizację o przyszłych studentów. Nie wystarczy bierne czekanie, gdy zbliża się niż demograficzny. Statystyki podają, że w ciągu najbliższych 5 lat liczba studentów spadnie nawet o 30-50%. O tym, że sprawa staje się coraz poważniejsza, świadczy zamknięcie bliźniaczej placówki w Oświęcimiu, która powstała w tym samym czasie co PPWSZ. Swe podwoje w tym roku zamknęło też 10 prywatnych uczelni.

Sposobem na walkę ze zbliżającym się zagrożeniem ma być poszerzenie oferty dla młodych ludzi. Już nie wystarczy kusić najwyższym poziomem w Polsce (nad poziomem morza) czy fantastycznymi widokami z okien nowego centrum dydaktycznego. Argumentem mają być nowe kierunki, które już oficjalnie zostały zarejestrowane.

Od października można będzie uczęszczać na studia licencjackie z kosmetologii estetycznej. Po co kosmetyczce studia? - Niezależnie od zabiegów poprawiających cerę, zadaniem dobrej kosmetyczki jest też wychwytywanie pojawiających się pierwszych zmian chorobowych. Taka wizyta w gabinecie ma więc swoje znaczenie w profilaktyce zdrowotnej - przekonuje Iwon Grys, rektor PPWSZ. Dlatego studenci będą się uczyć także elementów mikromedycyny, a wśród wykładowców będą dermatolodzy i chirurdzy. Absolwenci powinni nauczyć się usuwania zmian skórnych za pomocą metod nieinwazyjnych, jak np. lasery czy ciekły azot.

Po zakończeniu 3-letniej nauki studenci będą mogli szukać pracy między innymi w hotelach czy obiektach uzdrowiskowych Zakopanego, Białki, Rabki czy Szczawnicy. Te bowiem, chcąc przyciągnąć klientów, muszą poszerzać swą ofertę zabiegów upiększających.

Dodatkowym argumentem do podjęcia studiów na PPWSZ będzie też możliwość pozyskania ministerialnego stypendium przez słuchaczy pielęgniarstwa (licencjat) oraz ekologii i ochrony środowiska. Stypendium ma być przyznawane niezależnie od wyników w nauce czy sytuacji materialnej studenta. Ma ono zahamować spadek liczby polskich pielęgniarek, które wciąż wolą pracę w Belgii, Holandii czy Włoszech, niż w rodzimych szpitalach. - Niestety, na 60 pielęgniarek, które kończą dzienne studia licencjackie, tylko 10 zostaje w kraju. I niewiele pomagają tłumaczenia o patriotyzmie, lojalności wobec państwa - rozkłada ręce rektor.

Jeśli nie stypendia, to może dobre jedzenie skłoni pozostałych żaków do wizyty na Kokoszkowie? Po wakacjach zakończy się kuriozalna sytuacja, panująca w nowym budynku od momentu jego oddania do użytku. Zgodnie z wymogami unijnymi obiekt jeszcze przez 2 lata nie może przynosić uczelni dochodów. W efekcie, by kupić batona w automacie, trzeba wędrować do starego budynku. Tam też jest niewielki bar, w którym można coś zjeść. Tymczasem zaprojektowana w nowym gmachu stołówka świeci pustkami. Jak przekonuje Iwon Grys - tylko do wakacji. Udało się w tym przypadku wywalczyć odstępstwo od surowych przepisów i od października ruszy stołówka z prawdziwego zdarzenia. Pomieszczenia baru na parterze starego budynku mają przypaść do zagospodarowania samorządowi studenckiemu.

fig