2016-09-09 20:11:26
Blog
Wędrówka na Karb
Drogi Czytelniku! Zapraszam Cię na wędrówkę razem ze mną po tatrzańskich szlakach w miejsca, które być może widzisz codziennie przez okno ale może nie masz sił bądź czasu, żeby tam dojść. Zrób sobie zatem pyszną kawę, usiądź w wygodnym fotelu, "zamknij oczy" na wszystko co się dzieje dookoła, i wtop się w tę wędrówkę, bądź na niej koło mnie i podziwiaj ze mną piękno przyrody oczami Twojej wyobraźni. No to w drogę...
Nareszcie nadszedł czas wyjazdu w nasze ukochane Tatry! Po kilku szlakach aklimatyzacyjnych, przyszedł czas na dłuższą wędrówkę. Wybieramy więc trasę.Czasem to, co się zaplanuje, schodzi na dalszy plan a na miejscu człowiek ocenia czas przejścia i porę dnia i jeśli jest szansa, że się zdąży dojść za widna, to wybiera dodatkową opcję oprócz ustalonego punktu docelowego. Taką wisienkę na torcie..
I tak było i tym razem. Posłuchajcie…
Jedziemy raniutko do Kuźnic samochodem, a skoro samochodem, to trzeba gdzieś go zaparkować. Stajemy więc na przydomowym parkingu w Murowanicy, przystanek przed Kuźnicami. Stąd, po opróżnieniu kieszeni z 20 złotych, udajemy się w kierunku Kuźnic. Tam, już do końca barierek czeka tłum do kolejki na Kasprowy - zaś do wejścia na szlaki kolejki prawie nie ma. Tylko jakieś 5 osób stoi przed nami. Szybciutko kupujemy bilety, przybijamy pieczątki do książeczki GOT PTTK i ruszamy.
Wchodzimy na żółty szlak prowadzący do Doliny Jaworzynki.Szlak wiedzie chwilę przez las obok potoku Jaworzynka, który wije się po naszej lewej stronie i szumi górskie opowieści. Po kilkunastu minutach dochodzimy do uroczej Polany Jaworzynki, gdzie promienie słońca przedzierają się ospale przez las padając nam na głowę a kropelki rosy błyszczą we wschodzącym słońcu. I tylko czasem przeleci ptak, jeleń zaryczy w lesie i co jakiś czas zatupią górskie buty kolejnego turysty.. .a tak cisza, wielka poranna górska cisza a w tej ciszy my- pnący się powoli ku górom, ku szczytom…
Polana ciągnie się niczym biała tasiemka po zielonej łące,wznosząc się po Siodłowej Perci na Przełęcz między Kopami i osiągając wysokość 1499 m n.p.m. Dochodzimy tutaj w około półtorej godziny. Chwila przerwy, zerkamy dookoła, pochłaniamy kilka łyków wody, robimy zdjęcie i ruszamy dalej, bo za chwilę wyłoni się widok-cud! Zawsze chciałam tu dojść, ponieważ u mnie w domu na ścianie wisi wielkie zdjęcie oprawione w ramy a na nim dwa Kościelce i szałasy. I jak dotarłam tu po raz pierwszy to zawsze już wracam. Jeszcze tylko chwila prostym szlakiem w dół do Hali i oto jest. Oto On. Mój przeuroczy zakątek, wycięty jakby z bajki, z obrazka ze ściany. Nieziemski widok: fioletowe łany kwiatów na zielonym tle traw i sino brunatnych skał Kościelców, Koziego Wierchu, Żółtej Turni, Świnicy… Razem wszystko tworzy przepiękna panoramę.
Słońce świeci coraz mocniej, niewielki wiaterek dla ochłody powiewa w mą góralską chustę na głowie a ja rozglądam się dookoła za ewentualnymi mieszkańcami wielkich gór- niedźwiedziami, które niedawno tutaj widziałam. Na chwilę przysiadamy na ławeczce, przy rozstaju szlaków i przegryzamy co nieco, bo naszym głównym celem do osiągnięcia dzisiejszego dnia jest KARB- Przełęcz między dwoma Kościelcami. Kierujemy się więc kawałeczek dalej żółtym szlakiem na Kasprowy Wierch, by potem za chwilę skręcić na szlak czarny. Jesteśmy na wysokości 1608 m n.p.m, przy dolnej stacji kolejki krzesełkowej dla narciarzy i mijamy po kolei stawy i stawiki. Największym z nich jest Zielony Staw Gąsienicowy o głębokości 15 metrów, leżący na wysokości 1674 m n.p.m. Jest cicho, zielono i przyjemnie, szlak przecinają potoki płynące od stawu do stawu i to dodaje piękna temu obrazkowi. W około półgodzinki dochodzimy do kolejnego rozstaju szlaków, nie idziemy prosto na Świnicką Przełęcz ale skręcamy w lewo na niebieski szlak, prowadzący już bezpośrednio na Karb, po drodze mijając kolejne stawy- Kurtkowiec i Długi Staw.
Przy szlaku, który prowadzi pod górkę po dużych kamieniach,widzimy jamę w skale. Trudno powiedzieć czy to jaskinia czy tylko schronienie dla zwierząt. Wolę tam nie wchodzić by coś przypadkiem nie ugryzło mnie w tyłek ale kolega nie daje za wygraną i zagląda do środka. Robi jednak tylko zdjęcie nie wchodząc tam cały. Szlak nie jest eksponowany, wchodzą nim i starsi ludzie i osoby z dziećmi, ale zasapać się można. Wokoło stawów rośnie wrzos, jagody, tu i ówdzie jakiś grzybek-ale jego jadalności nie chcę sprawdzać…
Pięknie jest. Kiedy minęło kolejne pół godzinki dochodzimy wreszcie na Przełęcz Karb położonej na wysokości 1853 m n.p.m. Stąd pięknie widać Czarny Staw Gąsienicowy leżący po drugiej stronie Przełęczy, wejście na Kościelec i większość stawów gąsienicowych wraz ze Świnicą i Kasprowym. Mieliśmy w planach wejść na Kościelca ale jak zobaczyliśmy jakie tłumy pchają się do góry to rezygnujemy i wybieramy inny szlak, o którym za chwilę.
Teraz zaś wybieramy dogodne miejsce i siadamy na skałach by odpocząć, zjeść coś,powdychać świeże powietrze i podelektować się urokiem Tatr. Ja siadłam na głazie , oparłam się o skalną ścianę i czuję się jak na górskim fotelu. A obok mnie po lewej stronie w dole dumnie lśni granatowe oczko Czarnego Stawu Gąsienicowego, nad nim Żółta Turnia, na wprost szczyt dużego Kościelca. Nagle kolega mówi: „siedź tak i nie ruszaj się!” Mnie sparaliżowało bo myślałam, że łazi po mnie jakiś pająk, brrr. Ale nie – miał na myśli piękny widok za mną,którego ja nie widzę siedząc tyłem i zrobi mi zdjęcie. Uff. Faktycznie dopiero na zdjęciu widać nad jaką piękna przepaścią siedzę i wpierniczam kanapkę. To nasze delektowanie trwało ponad godzinę, trzeba więc ruszać dalej. No właśnie, co myśmy znowu wymyślili? Co jest tą wisienką na torcie?
Otóż wymyśliliśmy, że wejdziemy na Kasprowy Wierch od Doliny Gąsienicowej a stamtąd wierchami przez Goryczkową Czubę w stronę Giewontu i zejdziemy do Doliny Kondratowej.
Patrzymy na zegarek, patrzymy na mapę ile nam to czasu zajmie i okazuje się, że około 2 godziny więc chórkiem stwierdzamy, że DAMY RADĘ! Zapada więc decyzja. Opuszczamy Karb i w 40 minut schodzimy do dolnej stacji kolejki a stamtąd wchodzimy żółtym szlakiem na Kasprowy Wierch. Szlak prowadzi równiutko pod górkę bez żadnych zakosów, co sprawia, że momentami oczy wychodzą nam na wierzch. Ale odpoczywamy i powoli wdrapujemy się na szczyt. Turysta idący obok ma o wiele gorzej bo dźwiga na barana swoja małą córeczkę i dyszy przy tym jak lokomotywa, klnąc co kilka kroków pod nosem. Śmiać mi się chciało ale nie zazdroszczę mu.Wreszcie dochodzimy pod Beskid (2012m n.p.m) i stąd już ostatnia prosta do Suchej Przełęczy a tym samym do Kasprowego Wierchu na który wejście zajęło nam godzinę.Gdy stajemy na szczycie, nie sposób nie zauważyć znów kolejki do kolejki… Jest godzina 14.30. Mijamy tłumy i kierujemy się czerwonym szlakiem w stronę Czerwonych Wierchów. To właśnie jest ta nasza wisienka a raczej cała wielka, olbrzymia, soczysta i pyszna wiśnia na torcie,bo widoki jakie stamtąd rozpościerają się, zapierają dech w piersiach niejednego turysty i na długo pozostają w pamięci. Hen daleko na wprost i dookoła jak sięgnąć okiem góry, góry, góry! Idziemy najpierw szlakiem lekko i przyjemnie w dół a gdzieś w jego połowie lekko wgramalamy się pod górkę a zaraz schodzimy na tyłku po skałach. Świetnie stąd widać Kasprowy Wierch z drugiej strony, szlak w stronę Świnicy i samą Świnicę, zielone równiutkie zakosy na stronę słowacką do Doliny Cichej a ponad nią słowackie Liptowskie Kopy z Wielką Kopą na czele o wysokości 2052 m npm. Koło nas zaś fiolet wrzosu i zieleń hal poprzeplatana już czerwoną sit skuciną.
Nie dało się iść nie oglądając się dookoła z zachwytu i nie robiąc zdjęć. Przez to, czas naszego przejścia nieco się wydłuża ale warto pochłaniać takie przyjemne widoki.
Słońce pali niemiłosiernie prosto w nos, więc prócz chustki na głowie pojawiła się tym razem również czapka z daszkiem. Od razu lepiej widzę gdzie idę..
Ale to nic, że gorąco i momentami ciężko, o to właśnie w górach chodzi, żeby zmęczyć się ale dojść w takie miejsca , żeby można było usiąść na szczycie skały i popatrzeć dookoła z satysfakcją, że pomimo czasem wielkiego wysiłku udało się tam wejść i rozkoszować się panoramą.
Nagle po prawej stronie z prześwitu między skałami wyłania się nasz piękny rycerz – Giewont. Puszczamy do niego figlarne oczko i idziemy dalej. Patrzymy na zegarek i stwierdzamy, że pod Giewont to już chyba czasu nam zabraknie, więc pod Kopą Kondracką z jej Przełęczy schodzimy w dół okrągłymi wijącymi się zakosami do Doliny Kondratowej. Trasa z Kasprowego zajmuje około 2 godziny ale nam się przedłużyła nieco przez podziwianie panoramy. Do schroniska docieramy więc około 19.30 gdy słońce powoli chowa się za góry. Odpoczywamy chwilę, przegryzamy paszteciki, które zostały w plecaku i w te pędy schodzimy przez las do Kalatówek i stamtąd do Kuźnic. Miałam trochę duszę na ramieniu podczas tego zejścia bo kończyliśmy schodzenie w ciemności z towarzyszeniem niewielkiego światełka… A towarzystwo niedźwiedzi w tym momencie było mało oczekiwanym spotkaniem. Mija godzina21.00 gdy widzimy światła w Kuźnicach. Oddychamy z ulgą gdy wchodzimy na oświetlony plac, skąd odjeżdżają busiki do Zakopanego. Od razu rzucają się na nas kierowcy proponujący podwózkę do Murowanicy za 5 zł, kiedy przejazd całej trasy z 3 Maja do Kuźnic kosztuje 3 zł.. Ciekawe.. , uśmiałam się bardzo.
Kiedy siedliśmy w samochodzie na parkingu, to dopiero odczuliśmy zmęczenie, ale warto było! 12 godzin na szczytach to mnóstwo czasu na podziwianie piękna stworzenia i to w 1 dzień. Nie zapomnimy jej nigdy! Nasza znajoma Krakowianka mówi, że ta trasa zajęłaby jej całe życie a już na pewno kilka dni a my wariaci przeszliśmy ją w jeden dzień..
Ale warto było, wszak to nasze miejsce na ziemi…!
-
SPRZEDAŻ | budowlane
WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
WAŁACH 3-letni, zajeżdżony, 11.500 zł. 790 759 407. -
PRACA | dam
PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I PRZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689. -
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW ORAZ WIĘŹBY DACHOWE WRAZ Z POKRYCIEM. 572624414. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA od A do Z. 572624414. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Wynajmę kawalerkę w Nowym Targu. 788206545 ascyk21@vp.pl
Tel.: 788206545 -
PRACA | dam
POSZUKUJEMY OSÓB DO PRACY W KARCZMIE PRZY KRUPÓWKACH na stanowisko: KUCHARZ, POMOC KUCHENNA. 600 035 355. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajecia pod działalność (biura, gabinet kosmetyczny, itp.) 3 LOKALE W ZAKOPANEM. 602 617 177. -
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Na sprzedaż atrakcyjny sklep odzieżowy w centrum Zakopanego,zatowarowany na sezon ,niski czynsz oraz możliwość natychmiastowego przejęcia ,sprzedaż z prywatnych powodów .Zainteresowanych zapraszam do kontaktu. 669252344
Tel.: 669252344 -
PRACA | dam
Poszukujemy POKOJOWYCH do aparthotelu Białce Tatrzańskiej. Możliwość pracy stałej z umową o pracę lub inną w zależności od potrzeb pracownika oraz pracy sezonowej/dorywczej. Tel +48696112266, goralski.edyta@gmail.com. -
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233. -
PRACA | dam
Kąpielisko Geotermalne Szymoszkowa przyjmie do pracy na sezon letni: PIZZERA, BARMANKI, OSOBY DO OBSŁUGI PUNKTÓW GASTRONOMICZNYCH. Więcej informacji pod nr tel.: 693 319 707 -
PRACA | dam
PIELĘGNIARKA ANESTEZJOLOGICZNA z doświadczeniem potrzebna na 24-godzinne dyżury do starszej kobiety od wielu lat na respiratorze. Warunki do uzgodnienia. Wiadomość: 882 940 447. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
SPRZEDAM UDZIAŁ - 1/3 CZĘŚCI - W DZIAŁCE ROLNEJ POŁOŻONEJ W BIAŁYM DUNAJCU o numerze 6455/2, pow. 850 m2. 602 339 889. -
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
PRACA | dam
NIEMCY - MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, SPAWACZ, ELEKTRYK. 601-218-955 -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105. -
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600 -
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380 -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.