Reklama

2017-06-02 14:13:22

Blog

Kiedy umiera góral

Reklama

Kiedy umiera Góral, naturze przychodzą do głowy różne wariactwa. I tak, dla przykładu, świerkowe lasy targane wiatrem, śpiewają sobie tylko znaną pieśń. Słyszące ją zwierzęta skowyczą. Wiatr wspina się na najwyższe szczyty gór, po czym opada ku dolinom. Oplata domostwa, dławi je, odbierając tchnienie. Tłamsi ludzi, stawiając opór. Tak właśnie górska natura upomina się o człowieka. Dokładnie w taki sposób przychodzi Bóg po swojego górala. Kiedy umiera papież, świat tonie we łzach. Łzy są wszędzie. Zalewają domy i wypływają na ulicę, rozlewając się na kilometry. Kiedy umiera papież natura nie śpiewa ani nie płacze. Ludzie robią to za nią.

Drugiego kwietnia wdowa po Marianie Rzepiskim nacisnęła drżącymi dłońmi na przełącznik światła, wpuszczając do izdebki ciemność. Zamknęła drzwi, zostawiając za sobą męża, leżącego w trumnie z otwartym wiekiem. Na skrzyżowanych dłoniach, starannie przykrywających koszulę na wysokości brzucha Mariana, spoczywał różaniec, mocno wpleciony pomiędzy palce. 


***


O tej samej porze wykończony starzec łapie głęboki oddech, po czym z jego warg wypływa ciche: „Pozwólcie mi odejść do Pana...”. Przerażone siostry zakonne w obecności osobistego sekretarza papieża, równocześnie wybuchają płaczem i mocniej zaciskają dłonie. Różaniec zwisa spomiędzy ich palców. 



***


Światło latarni, rozstawionych co kilka metrów tuż przy budynkach, ciągnących się wzdłuż torów, wyławiało dwie siedzące, zgarbione postaci. Starzec ubrany w śnieżnobiałe palto przesuwał palce, przesuwając kolejne koraliki różańca. Ławkę dalej siedział mężczyzna w podeszłym wieku ubrany w ludowy strój. Kapelusz, z którego boku sterczało olbrzymie orle pióro, zakrywał połowę twarzy górala. 

Drzwi jednego z przyperonowych budynków cicho skrzypnęły, wypuszczając na zewnątrz szczupłą postać. Mężczyzna rozejrzał się, obracając głowę przypiętą do usztywnionego ciała. Wyłowił z mroku dwie siedzące nieopodal siebie sylwetki. Ruszył w ich kierunku, zatrzymując się przy drzemiącym góralu. Ciężka ręka spoczęła na ramieniu górala, przyklejając się do wykrochmalonej koszuli. Mężczyzna kilkakrotnie potrząsnął ramieniem górala. Starzec, wyrwany z drzemki, zerwał się na nogi i natychmiast pożałował swojej decyzji. Ciepły topór przeszył jego kręgosłup. Zawył z bólu. Opadł z powrotem na ławkę. 

– Powinieneś unikać takich zrywów – mówi nieznajomy. Góral podnosi głowę, poprawiając kapelusz. Widzi przed sobą mężczyznę w sile wieku, z oczami tak wyłupiastymi, że mógłby przysiąc, że widział różnych odmieńców, ale stojący przed nim mężczyzna wygląda jak postać z animowanych filmów. – W twoim wieku musisz liczyć się ze zdrowiem. Pielęgnować je – dodaje mężczyzna. 

Góral zauważył roszące się od potu czoło nieznajomego. Zatrzymał wzrok na koszuli przylepionej do skóry. Pomyślał, dlaczego jego własne ciało, zamknięte w bukowe spodnie i bawełnianą koszulę, nie reaguje podobnie. Odrzucił jednak tę myśl od siebie i powiedział:

– Panocku, a fto wyściy taki jes? Mondrości ześciy wielkiyj nie wymyślył. Dyć to i dziecko by mi przypedziało, cobyk tak wartko nie wstawoł, bo mogem spaść na dobre.

– Lucjusz. – Nieznajomy wyciągnął przepoconą dłoń w kierunku górala. Ten odwzajemnia ucisk, czując palące ciepło skóry mężczyzny.

– To wyściy jest amerykon, he? Bo u nos tak siy dzieci nie krzci. U nos som Staski, po dziadkach, Maryśki po babkach i ewentualniy komusi siajba łodbijy i krzcom, dajonc wydziwone imiynia. Takiy jak wase. Baściy amerykon? 

– Lucjusz to imię międzynarodowe – odpowiada nieznajomy.

– Dyjści jo troche świata zwiedziył, bok i w Warsiawiy był i na robociy u syna za granicom. I nika zek siy z takim imiyniym, jako wase, nie spotkoł. 

– Człowiek uczy się całe życie – mówi Lucjusz.

Rozrywający ból w plecach odpłynął, więc góral wyprostował się, sięgnął do kieszeni opaska i gmerał tam przez chwilę.

– Nic nie bedem godoł, aly ta stacyjo to nie jest piykne miyjsce. Mógłbyk przysionc, że wkładołek tu fajke i tytoń zamkniynty w worecek. Zeby było jesce ciekawiyj, tytoń tu był, bo paczojciy... – Góral wyciągnął z opaska zamkniętą pięść, rozluźnił zacisk i zaprezentował resztki tytoniu, rozsypane na dłoni. – Musiciy panocku uwazować, bo to kradnom. Jo ino na file przysnon, a tu jus ftosi zdonzył mi opasek przeczepać. Dobrze, zek nie wkładoł gorzołki, bo by jesce złodziyj siy nasyj wódki obzar. 

– Cały świat jest zbudowany na jednym wielkim kłamstwie – podsumowuje Lucjusz.

Góral instynktownie otarł czoło wierzchem dłoni, sprawdzając, czy pot nie zrosił i jego skóry. Dłoń była sucha. Przyglądał się jej przez chwilę. Wbił łokieć w kolano i podparł brodę wychudzoną ręką. Powiedział:

– Zaś nie godojciy, ze jest telo źle. Som dobrzy ludziy, zawse byli. Wymondrzać siy nie bedem, ale z wami to ni ma co duzo godać, bo jako twierdzom ucyni ludziy po studyjach, ogólniki to ino do polityki. Ba idziy se, panocku, ku hańtemu kawalerowi – wskazuje otwartą dłonią w kierunku starca, ubranego w białe palto – i moze łon bedziy barzo rozmowny jako jo. 

– Nie mogę – odpowiada Lucjusz.

– No to jak ni mozeciy, to siednijciy ławke dalyj ode mniy i spokójniy wypatrujciy pory jaskrawych łocu, wyławiającyk z ciymności tory.

– Nie czekam na ten pociąg. Kupiłem bilet na następny. Ten jedzie w przeciwnym kierunku.

– To troche tego cekanio bedziyciy mioł, bo te pociongi to choćjako jezdzom teros; niby technika posła do przodka, ale ludziy cały cos som w tyle. Ponieftórzy wymyślajom, bierom za to duze dutki, a pote i tak ni ma komu z tego korzystać. 

– A może wolisz, góralu, jechać w cieplejsze miejsce? Twój pociąg wcale nie jedzie w dobre strony. Tam jest zimno. Wysoko i zimno. 

Góral wyprostował się, splótł i wyłamał palce.

– Panocku, idziciy se z tela. Idziy tak dalyko, cobyk nie musioł patrzyć na wasom gymbe. Bo pieprziciy strasne głupoty.

– Głupoty? – odezwał się Lucjusz. Góral zauważa, że jego spojówki płoną. „Kis to diabeł?”, zapytał sam siebie.

– Jo siy urodziył w zimiy. Matka wypluła mnie ze swoik lyńdzwi ciymnom i zimnom nocom w asysciy akuszerki i trzynsoncego siy jak łosika świyntyj pamiynci łojca. Zyłek w zimniy, piyłek zimnom wódke i społek na zimnyj ziymni w holach. Ba mroza mi nie strasne. Poza tym mom bukowe portki, ba nóg nie zaziymbiym. Zreśtom przy moik stawak to jus gorzy być ni moze. W przeciwiyństwiy do wos – dodaje. – Wy ześciy teli panocek gorący, ze aż siy z wos lejy. – Zawiesza głos. Obaj nasłuchują. Odgłosy nadjeżdżającego pociągu z każdym metrem wyraźnie się wzmagają. W końcu z oddali wyłaniają się dwa jasne punkty. 

– Twój pociąg, góralu.

– Mos prowde. Jeden ros ci musem przyznać, ze mos prowde – odpowiada góral.

– Jesteś pewien miejsca, do którego ten – wskazuje dłonią na nadjeżdżającą bestię – pociąg cię zawiezie?

– W prowdziy nie wiym ka jadem, ale jezek dziwniy spokojny.

– W takim wypadku musimy się pożegnać. Zapewne na zawsze.

– Nydyj jako godos, niek bedziy. Aly boc, ze ponbucek roźniy przyndziy i choćkie nici siy zaś schodzom, nawet nie wiys kie.

Lucjusz uśmiecha się, odwraca na pięcie i odchodzi dokładnie w momencie, kiedy na stację wjeżdża pociąg. Ale góral nie słyszy uderzających o posadzkę obcasów, ani nie przygląda się stopom idącego raźnym krokiem Lucjusza. Może to i lepiej? Górale nie lubią oglądać dziwadeł. 

Lucjusz dochodzi do budynku, z którego wcześniej się wyłonił i naciska na klamkę. Zahacza jeszcze kopytem o próg i ląduje z hukiem na podłodze. Kiedy się podnosi, lwia część jego przydługawych i przetłuszczonych włosów przelewa się na tył głowy, eksponując dwa stępione rogi. 


***


Wnętrze pociągu wiało pustkami, więc góral wybrał pierwszy lepszy przedział. Zainstalował się w nim, rozkładając na niewygodnej pryczy. Kapelusz położył tuż przy głowie i odwrócił się twarzą ku ścianie. 

Ciszę przerwał dźwięk rozsuwanych drzwi. Góral natychmiast odwrócił głowę, sondując współpasażera. Wysoki mężczyzna, okutany w śnieżnobiałe palto, z włosami przyprószonymi bielą, wszedł raźnym krokiem, szepcząc coś do siebie. Dopiero po chwili góral dostrzegł różaniec zwisający spomiędzy palców starca.

– Dyjści zdajy siy ze caluśki pociong jest pusty, a wy, panocku, musiciy wybiyrać tyn som przedział, co i jo? – pyta góral.

Starzec nie zwrócił uwagi na jego słowa. Wybrał miejsce tuż przy samym oknie. Zamknął szczelnie w dłoni różaniec, podniósł go do ust i złożył na nim pocałunek, po czym dłoń zniknęła w przesadnie głębokiej kieszeni palta. 

– Gazdo, chciałem po prostu z kimś porozmawiać. Czeka nas długa podróż – mówi starzec.

– Na peroniy ftosi tys chytniy ze mnom fcioł pourodzać, ale jakisi jancyjos w nim siedzioł. Pewniy siedzioł tam od małego, bo panocek był straśniy głupi – odpowiada góral.

– Każdemu warto poświęcić chwilę uwagi.

– Panocku, wierzciy mi, ze mnie ziciy naucyło. I powiym wom telo: nie kozdy jest worty tego, zeby zatracić siy w jego szalyństwiy.

– Mociy prowde, gazdo – podsumowuje starzec.

Góral podniósł się na pryczy. Usiadł, przylepiając plecy do metalowej ściany. – A wy skond znociy mojom gware? – pyta. 

– Bywołek tam u wos nie roz i nie dwa – odpowiada.

– Godociy? A ka ześciy był?

– Ułaziyłek siy troche po holak. Za młodu zaś choćkie siy w Bieszczady na kajaki jeździyło. Nydyj to niedalyko od wos. Tam tys som górole. Ale jakosi barz przylygła do mnie waso gwara – podsumowuje.

Góral podrapał się za uchem. Na jego twarz wypłynął grymas zaskoczenia: uniósł powiekę i wykrzywił usta. Nachylił się do przodu, próbując wybadać rysy twarzy rozmówcy.

– Skondsi wos kojarzem... – mówi.

– Mociy prowde, górolu.

– Wos nie pokazowali w telewizorak? Bo wydajyciy siy mi znajomy – pyta góral.

Starzec rozpina palto, obkręca się i ściąga je, zamykając dłonie na połach materiału. Dopiero teraz góral dostrzega białą sutannę, zamkniętą rzędem guzików. Ale zanim pozwoli okazać zdziwienie, starzec przerwa mu, machając dłonią. Mówi:

– Jestem Karol.

– Karol? – pyta z niedowierzaniem góral. Po czym dodaje: – A bes przypodek nie Jasiyk wom dali?

– Na Jaśka zek siy som zdecydowoł. Ale to po jakimś casiy. 

Oczy górala wylatują z orbit. Dolna szczęka, śladem windy, pokonuje kilka pięter i ląduje na kolanach. 

– Dyjści wyściy jest przeciy Jasiyk Paweł! – wykrzykuje.

– Mos prowde gazdo – odpowiada papież. – A teroz przylegnijciy, dychnijciy, bo na stare roki cłek musi duzo odpocywać. Przed nami długa droga – kończy.

Mija chwila, zanim góral powtórnie odwraca się twarzą do ściany. – A cy do Łojca Świyntego pasujy siy obracać plecami? – pyta. 

– Wypada. Jo z Wadowic. Nie panockujciy mi, bo jo taki som cłek jako i wy. I tys przylegnem do wos plecami. Śpijcie, góralu. Śpijcie. 

Po chwili papież znów zanurza rękę w kieszeni palta. Zanim kończy odmawiać pierwszy dziesiątkę różańca, słyszy delikatne chrapanie dochodzące z sąsiedniej pryczy.


***


Wysoki mężczyzna, którego olbrzymie mięśnie kryły się pod przylegającym do ciała garniturem, rozsunął przeszklone drzwi przedziału. Przestąpił krok, po czym zamknął je z hukiem. Papież i góral zerwali się jednocześnie. 

– Ostatni przystanek. Wysiadka – mówi uniesionym głosem. Podpiera dłońmi biodra i przygląda się obu starcom. Jego nozdrza z każdym wydechem przypominają okrągłe tunele, które z powodzeniem można by zamknąć piłeczką pingpongową.

– Potrzebujemy chwili na zabranie swoich rzeczy – odpowiada papież.

– Przecież, poza tym – wskazuje na palto – i tym – tym razem dłoń wędruje w kierunku kapelusza – nie macie nic – podsumowuje mężczyzna.

Papież spojrzał na palto. Wystrzelił w jego kierunku rękoma, zamykając materiał w dłoniach.  Czuje przyjemną ciężkość nakrycia, podnosząc się na nogi. 

Strzyknięcie w kolanach papieża wypełniło cały przedział. To przypomniało góralowi, że czas nałożyć kapelusz na głowę, przygładzić orle pióro i podnieść się na nogi. Chwilę później, stojąc obok siebie, papież i góral wyczekiwali kolejnych poleceń umięśnionego mężczyzny.

– Panowie wyjdą – prostuje ramiona, ukazując wnętrze dłoni. – Muszę odprowadzić pociąg i posprzątać.

– Staraliśmy się nie nabałaganić – spostrzega papież.

– Nydyj mnie siy co nojwyzyj kapke tytoniu wysuło. Aly rynki uciońć nie dom, ostatnio dziejom siy wymyślne cuda i nie bocem kielo zek go w rzeci samyj mioł – dodaje góral.

– Panowie wychodzą i są zdani na siebie – mówi mężczyzna.

– Całe życie jesteśmy zdani na siebie i na Boga – odpowiada papież.

– Ojce Świynty – podłącza się góral, którego twarz wykrzywia się w grymasie niepewności i zagubienia – Bogiem a prowdom, kany my som? Kas to nos przywiedli?

Muskularny mężczyzna odpowiada:

– Ta stacja nosi nazwę Raj.

– Pierunie! – wykrzykuje góral. 

– Tutaj obowiązuje zakaz używania podobnych zwrotów – ostrzega mężczyzna, kiwając przed nosem górala palcem wskazującym. 

– Wybocciy panocku, wybocciy. Cy my som w niebiy?

– Ludzie tak nazywają miasteczko, do którego panowie przybyli – odpowiada mężczyzna. – Panowie nie są ludźmi, panowie to dusze, a duszom nie wypada mówić w języku ludzi. 

– Ba? – pyta góral.

– Tutejsi nazywają ten język językiem miłosierdzia – odpowiada. – A teraz wybaczcie, muszę wrócić do konduktora. Pozwólcie, że dodam: w miasteczku nie ma łąk i kwiatów, zalewających pola. Te znajdziecie kilka kilometrów stąd, nad jeziorem, gdzie możecie chodzić w każdy siódmy dzień tygodnia. Pozostałe dni opierają się głównie na pracy – dodaje.

– Wiys kielo jo siy jus bes ziciy narobiył?

– Ta praca nie męczy rąk. Niemniej sztuką jest opowiedzieć więcej, kiedy czekają na mnie obowiązki. Panowie wybaczą – mówi, po czym wychodzi, zostawiając drzwi przedziału rozsunięte. 

– To co, góralu, jesteś gotowy poznać miasteczko? – pyta papież, wygładzając poły palta.

– Ojce Świynty, nie wypado mnie z takim gazdom nie iść noga w noge. Dyjści my som u wos w doma, niy?

– Mnie zaś siy widzi, że to naso wspólno chaupa – odpowiada papież.

– Wiyciy co jes nojlepse? Że zas trza bedziy iść paczyć za baranami, jak spotkom ojca – podsumowuje góral, nakładając na usta uśmiech. 


***


Gdyby ktoś obserwował korytarz, zobaczyłby, jak pierwszy wychodzi papież, zaraz za nim góral. Chwilę później zrównują krok i znikają w oddali.


Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
rys 2017-06-02 21:22:08
Goral ma swojego BOGA i sie go nie boi. Umiera w spokoju.
jb 2017-06-02 16:47:32
Kiedy góral umiera ? Dom o zielonych progach
tekst utworu chwyty na gitarę
słowa: Paweł Kasperczyk
muzyka: Paweł Kasperczyk
Kiedy góral umiera, to góry z żalu sine D D7
pochylają nad nim głowy jak nad swoim synem G D
las w oddali szumi mu odwieczną pieśń bukową e G D
a on długo sposobi się przed najdalszą drogą e G D


Kiedy góral umiera, to nikt nad nim nie płacze D D7
siedzi czeka aż kostucha w okno zakołacze G D
oczy jeszcze raz podniesie wysoko do nieba e G D
by pożegnać góry swe, by im coś zaśpiewać e G D


Góry moje, wierchy moje otwórzcie swe ramiona D e
Niech na miękkim z mchu posłaniu cichuteńko skonam G D
Ojcze mój, halny wietrze powiej ku północy D e
ciepłą drżącą swoją ręką zamknij zgasłe oczy G D
bym mógł w ziemię wrosnąć, strzelić potem do słońca smreczyną/eGD
i na zawsze szumieć już nad moją dziedziną e G D


Kiedy góral umiera, to dzwony mu nie grają D D7
cicho wspina się do bramy góralskiego raju G D
tylko strumień po kamieniach żałobną nutę składa e G D
tylko nocka chmurnooka górom opowiada e G D


Góry moje, wierchy moje... D e


Kiedy góral już umrze, nikt nie układa baśni D D7
tylko w niebie roziskrzonym mała gwiazdka gaśnie G D
ziemia twardą szorstką ręką tuli go do siebie e G D
by na zawsze już mógł zostać pod góralskim niebem e G D
Fibi 2017-06-02 15:11:08
Matti dałeś piękne świadectwo Wiary....
Oczywiście na swój sposób :) i przypomniałaś o
20 leciu, które od jutra wspominamy....Przez tyle lat nie jeden góral wsiadł do takiego pociągu...
A my cieszymy sie nadal życiem :) i czasem jedziemy z diabłami :) ale idziemy Bogiem :)
Ps
Diabeł podobno nie ma kolan dlategi runął na ziemię jak długi.
Hej!
  • PRACA | dam
    Poszukuję PORZĄDKOWEGO DO TERENÓW ZEWNĘTRZNYCH - Zakopane - 665 663 700
  • PRACA | dam
    Poszukuję PANI DO SPRZĄTANIA APARTAMENTÓW, KLATEK SCHODOWYCH - Zakopane - 665 663 700.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270.
  • KOMUNIKATY
    PSPCh Hospicjum Jezusa Miłosiernego zaprasza osoby chętne do wstąpienia do Stowarzyszenia na spotkanie informacyjne w dniu 4.12.2024 (środa) o g. 17.00 w UM Zakopane ul. Kościuszki 13.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • PRACA | dam
    No To Smak katering w Zakopanem zatrudni: -kierowcę kat.B -pizzera -osobę do przyjmowania zamówień i pomocy na kuchni. 697430666 notosmak.pl Notosmak@gmail.com
    Tel.: 697430666
  • PRACA | dam
    Piekarz. produkcja precli Zakręcony precel-Zakopane, przyjmie do pracy osobę z Zakopanego lub okolic do produkcji precli. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.00-21.00. 609097999
    Tel.: 609097999
  • PRACA | dam
    Zakręcony precel-ZAKOPANE przyjmie do pracy osobę z Zakopanego lub okolic, do sprzedaży precli w lokalu na Krupówkach. Praca na stałe, zmianowa, elastyczny grafik, w godzinach od 8.00-22.00. 609097999
    Tel.: 609097999
  • KUPNO
    Spółka "TESKO" kupi drzewko (świerk, jodła) o wysokości minimum 11m. Drzewko będzie stanowić element dekoracji bożonarodzeniowej. Tel. kontaktowy 695 802 603, 18 20 25 629.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SPRZEDAM SAMOCHÓD CAMPINGOWY FIAT DUCATO MOBILVETTA, r. 2010, stan idealny - 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAĘCIA MIESZKANIE W CENTRUM NOWEGO TARGU. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    NOWY TARG CENTRUM UL. KRZYWA DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY: 110m2. WSZYSTKIE ODBIORY. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-50m2. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL POD GABINETY, BIURA - NOWY TARG, ul. KRZYWA. 608 806 408
  • PRACA | dam
    W KOŚCIELISKU - PRACA STAŁA W PENSJONACIE - SPRZĄTANIE, KUCHNIA, OBSŁUGA GOŚCI - 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Osiedle pod Magurą w Jabłonce - na sprzedaż - MIESZKANIE NA PARTERZE z ogrodem o pow. 52,69 m2, w cenie 419.000 zł. MIESZKANIE NA PIĘTRZE Z BALKONAMI oraz poddaszem o pow. 55,90 m2, w cenie 449,000 zł. Tel. 734 830 967.
  • PRACA | dam
    PRZYJMĘ PANIĄ DO SPRZĄTANIA POKOI W PENSJONACIE W ZAKOPANEM. 601 45 33 91.
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. 660 079 941.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Zakopane -ul Piaseckiego mieszkanie 35m2 --2 pokojowe Sprzedam. 660797241 b12.pl
    Tel.: 660797241
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    ZAKOPANE Aleje 3 maja -lokal handlowo usługowy 48m2 Sprzedam. 660797241 https://www.b12.pl/Sprzedaz-Zakopane--Aleje-3-Maja
    Tel.: 660797241
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA STRYCHÓW, REMONTY, ŁAZIENKI, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 693 206 403.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    TOYOTA COROLLA kombi, 1.4 benzyna, 2003, srebrna, 5.000 zł. 603 514 316.
  • SPRZEDAŻ | różne
    NAMIOTY HANDLOWE UŻYWANE 4,5x3 m - 1000 zł., 3x3m - 800 zł., 4x2,8m - 900 zł. 603 514 316.
  • PRACA | dam
    PRZYJMĘ KUCHARKĘ DO PENSJONATU - 502 658 638.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA DOM NA: PIZZERIĘ, RESTAURACJĘ. 502 658 638
  • SPRZEDAŻ | różne
    PRZYJMĘ GRUZ, KAMIEŃ. POSPRZĄTAM GRUZ, KAMIEŃ. 502 658 638
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: - PIZZERÓW, - BARMANKI, - BUFETOWE, - POMOCE KUCHENNE, - OSOBY NA ZMYWAK, - OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIĘ KRAWCOWĄ - SZYCIE NA MIEJSCU LUB CHAŁUPNICZO. PRACA CAŁY ROK, NOWY TARG. 601 789 299, 536 740 251.
  • PRACA | dam
    Restauracja do uzupełnienia zespołu zatrudni osobę na stanowisko kelnerki/kelnera. *Kelnerka/kelner - a`la carte. *Kelnerka - obsługa bufetu śniadaniowego. Oferujemy pracę z doświadczonym zespole, szansę rozwoju zawodowego, atrakcyjne wynagrodzenie. 608 506 785 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
    Tel.: 608
  • PRACA | dam
    Stacja narciarska Kotelnica Białczańska poszukuje pracowników gastronomii na stanowiska: KUCHARZ; MŁODSZY KUCHARZ; PIZZER; POMOC KUCHENNA; OBSŁUGA BARU. Prześlij CV na e-mail lub zadzwoń po szczegóły. +48 605202312, kotelnicakarczma@gmail.com
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233.
  • BIZNES
    DO WYNAJĘCIA BUDA HANDLOWA PRZY WYCIĄGU, Pardałówka. 502 658 638
  • PRACA | dam
    INSTRUKTORZY NARCIARSTWA KOTELNICA BIAŁCZAŃSKA. 505 473 504. www.krisski.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALA NA: LAKIERNIĘ, PRALNIĘ WODNĄ, itp. 502 658 638
  • PRACA | dam
    Aparthotel Renesans w Zakopanem poszukuje kandydatów na stanowiska: RECEPCJA, KELNER, POMOC KUCHENNA. Stabilna praca w nowo otwartym Obiekcie. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: praca@renesans.pl
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK, ŚWIERK SUCHY. 609 927 174.
  • PRACA | dam
    Spółka POLSKIE TATRY S.A. w Zakopanem zatrudni osobę z doświadczeniem na stanowisko KIEROWNIKA ZESPOŁU PENSJONATÓW DOLINA BIAŁEGO. Szczegółowe informacje na stronie Spółki www.praca.polskietatry.pl. Aplikacje należy złożyć w siedzibie Spółki lub przesłać na adres e-mail: kadry@polskietatry.pl do dnia 25.11.2024 r. z dopiskiem: "Kierownik Zespołu Pensjonatów Dolina Białego". Spółka zastrzega sobie prawo kontaktu z wybranymi kandydatami oraz możliwość zakończenia postępowania konkursowego bez podania przyczyny.
  • KUPNO
    SKUP STARYCH SPAWAREK. 536269912.
  • RÓŻNE
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. 536269912.
  • USŁUGI | budowlane
    ROBOTY ZIEMNE, ODWODNIENIA, KANALIZACJE. 788 501 666.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię osoby do roznoszenia ulotek. +48574255794
    Tel.: 48574255794
  • PRACA | dam
    Zatrudnię promotorów na kuligi na okres zimowy. +48574255794
    Tel.: 48574255794
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DO SPRZEDANIA MIESZKANIA W ZAKOPANEM, KOŚCIELISKU I NA CYRHLI - 607 506 428.
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • PRACA | dam
    Biuro podróży wycieczek jednodniowych poszukuje pracownika do zapisywania klientów na kuligi. Praca sezonowa w Zakopanem. Wynagrodzenie do ustalenia indywidualnie: dzienne, miesięczne, od zapisanych osób. Kontakt pod numerem +48 606 286 379.
  • PRACA | dam
    Hotel Eco Tatry*** zatrudni KUCHARZA/KUCHARKĘ. Tel. 608 088 017
  • BIZNES
    Sprzedam tanio - z wypożyczalni NARTY, BUTY I KIJKI. 662 370 510.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, FLIZOWANIE, WYKOŃCZENIA, BUDOWY od A do Z. 607 572 312.
  • MOTORYZACJA | kupno
    SKUP AUT - OSOBOWE, DOSTAWCZE. CAŁE, USZKODZONE. 500 349 500.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2024-11-25 21:30 AP Master Kids, Huragan Waksmund, Orawa Jabłonka i Jordan Jordanów w finale 2024-11-25 20:30 Muzyka Bartłomieja Bzdyka i muzyka Benedykta Koszarka nagrodzone "Dziadońcynym smyckiem" 2024-11-25 19:30 Sacrum i... rowerum 2024-11-25 19:00 W piątek Tatrzańskie Forum Gospodarcze (WIDEO) 1 2024-11-25 18:30 Jak upiec chleb z ziemniakami 2024-11-25 18:00 Szczawniczanie w stolicy 2024-11-25 17:30 Gdzie jest przystanek? Mieszkańcy oburzeni (WIDEO) 6 2024-11-25 16:50 Spotkanie z Valentynem Odnoviunem w Muzeum Palace 1 2024-11-25 16:30 Dzielnicowi pomogli zagubionej kobiecie trafić do domu 1 2024-11-25 15:42 Stłuczka na Alejach Tysiąclecia 2024-11-25 15:30 Legendy polskie w komiksie. Mamy dla Was książki 2024-11-25 15:27 Zakopiański taksówkarz jeździł, mając trzykrotny zakaz sądowy prowadzenia pojazdów 12 2024-11-25 15:00 Zakończył się remont drogi na Bachledzkim Wierchu (WIDEO) 12 2024-11-25 14:29 Osoby poszukiwane w rękach policji 2024-11-25 13:46 Co się stało ze śniegiem? W Tatrach miejscami ponad 10 st. C! (WIDEO) 3 2024-11-25 13:24 Optymalizacja wizytówki Google - jak zwiększyć widoczność lokalnej firmy 2024-11-25 13:02 Seniorka z Rabki straciła kilkanaście tysięcy złotych 1 2024-11-25 12:00 Policjant jechał do pracy. Z płonącego domu wydostał kobietę 1 2024-11-25 11:33 W Kuźnicach 10 st. C. i pusto (WIDEO) 1 2024-11-25 11:28 Czym różni się kredyt konsumencki od innych produktów finansowych? Praktyczny przewodnik dla konsumentów 2024-11-25 11:19 Klasyczne i nowoczesne pomysły na prezent mikołajkowy dla bliskich 2024-11-25 11:00 Turniej Nadziei Olimpijskich ponownie w Szaflarach! 2024-11-25 10:29 Jak przygotować się na Black Friday 2024 2024-11-25 10:20 Ronda - miasto nad przepaścią. Poznaj perłę Andaluzji! 2024-11-25 10:07 Czy ktoś poznaje swojego psa 2024-11-25 10:00 Zuchy i harcerze zaśpiewali (WIDEO) 2024-11-25 09:00 Okrutny los i dobrzy ludzie 2024-11-25 08:00 Nowy mostek prawie gotowy 2 2024-11-24 22:00 Nowotarżanie najlepsi 2024-11-24 21:33 Orkiestrowo i patriotycznie (ZDJĘCIA) 1 2024-11-24 21:27 Wieczór Cecyliański 1 2024-11-24 21:00 Tabu w zakopiańskim Kombinacie 2024-11-24 20:11 Wandal rozbił witrynę w centrum Zakopanego. Właściciel dał mu czas do wtorku 8 2024-11-24 20:00 Wędruj po Beskidzie Wyspowym, aby zdobyć Złotego Rysia 2024-11-24 19:01 Akcja strażaków w Czerwiennem 2024-11-24 19:00 Uwaga kierowcy, droga w Szaflarach będzie zamknięta 2024-11-24 18:00 Nieprawdziwy terrorysta z drewnianym granatem 5 2024-11-24 17:30 "Parasite" w listopadowym DKF-ie 2024-11-24 17:00 Wyjątkowa szkoła specjalna (WIDEO) 2024-11-24 16:00 Śmierć strażaka nadal niewyjaśniona. Rodzina zmarłego nie zgadza się z opinią biegłego 15 2024-11-24 15:30 Szalone morsownie pod wodospadem (WIDEO) 3 2024-11-24 15:00 Strona internetowa miasta może i ok, ale dlaczego urzędnicy ukryli fakturę 2024-11-24 13:59 Drużyna piłkarek nożnych z Zakopanego trzynasta w Polsce (ZDJĘCIA, WIDEO) 2 2024-11-24 13:25 Duży owczarek podhalański z długim łańcuchem na szyi błąka się przy termach 2 2024-11-24 13:00 Najem krótkoterminowy. Wspólnoty ustalą czy można wynajmować? 20 2024-11-24 12:21 SMS Kielce przerywa zwycięską serię Świtu Szaflary 2024-11-24 12:00 Orawianki zdradziły przepis na kminówkę (WIDEO) 2024-11-24 11:30 Już niedługo świąteczny jarmark pod Gorcami 2024-11-24 11:00 Krzesła za trzy tysiące złotych sztuka, różne cuda na kiju 22 2024-11-24 10:30 Jesteśmy już z Wami. Witajcie
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2024-11-25 23:11 1. Piękny przykład poświęcenia i miłości. Wspaniale czyta się o takich ludziach. Powodzenia i dalszych sukcesów w rozwoju Jaśka! 2024-11-25 23:11 2. Nieprawdą jest jakobym "zabawnie opowiadał o historii Polski". Ja tylko recytowałem wiersze patriotyczne. Widać Wasz Sprawozdawca był baaaardzo zmęczony, skoro nie dostrzegł tej subtelnej różnicy... 2024-11-25 22:29 3. I teraz patrzmy jak będą się budować Maskara ZAKAZ !!!! Nie widzicie co się dzieje władza !! Haloooooo 2024-11-25 22:15 4. Ale bzdury pod publikę! W Jordanowie po 4 rano byli na ulicy "przechodnie" ciekawe skąd. 2024-11-25 22:08 5. Cola a nie zauważyłaś, że park zabaw dla dzieci był już ogrodzony ładnym estetycznym płotkiem a teraz brakuje tylko zasieków z drutu kolczastego? 2024-11-25 21:51 6. Skoro burmistrz tak ochoczo zdaje się na mieszkańców to proponuję by mieszkańcy i wspólnoty mieszkaniowe przegłosowały wniosek o odwołanie burmistrza i przedterminowe wybory. 2024-11-25 21:47 7. Oho! Ceny kwater mogą spaść poniżej 50 zeta. Natomiast podatki w górę o 40%. To nie żarty. Wołajcie dudę na pomoc! Niech kurski robi sylwestra! 2024-11-25 21:42 8. W sam raz pod samowole budowlane. Właściwie wszystkie media są już dociągnięte a że w całej historii Podhala nie odnotowano przypadku rozbiórki samowoli to można śmiało budować. Co najwyżej burmistrz powie że "jak państwo wiedzą niewiele możemy zrobić". Dlaczego tylko dyrektor deweloper ma zbijać kasę na parku narodowym? Przecież to góralska dziedzina! 2024-11-25 21:42 9. Bursiarze i taksówkarze w zako to stan umysłu...mam nadzieje ze ich wszystkich Uber raz na zawsze wyp 2024-11-25 21:38 10. Ja myślę że to początek tych ścieżek rowerowych co burmistrzunio obiecywał na wyborach. Tylko farba mu się skończyła...
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama
Polecamy

FILMY TP


REKLAMA


Pożegnania