Reklama

2023-02-16 09:00:45

Reklama

Nowa Biała, Łopuszna

"Listy do żony" - gdy miłość mocniejsza jest niż grób

Reklama

"Bądź zdrowa, kochana żonusiu, bo może już nigdy świata nie uwidzę..." - tak kończy się dziesiąty z 11 listów, które w sierpniu 1914 r. wysłał żonie żołnierz Kazimierz.

A historia tych listów jest zadziwiająca. Pierwszy, wysłany 3 sierpnia, Rozalia Czerwosz otrzymała tuż po tym, jak jej ukochanego wzięto do wojska. Kolejne (raz kartki, raz listy) przychodziły do niej w odstępach średnio 3-dniowych. Każdy wypełniała obawa o jutro. I z każdego emanowała niewyobrażalna tęsknota za nią i dziećmi. To z nich młoda mężatka dowiedziała się, że jej mąż stacjonuje ze sztabem w Prešovie, że fasowali już na niego mundur, i że choć jeszcze nie jest źle, to brakuje mu już pieniędzy. I może byłaby to historia jak wiele innych, wojennych, gdyby nie fakt, że nabrzmiałe skrajnymi emocjami listy nagle przestały przychodzić. Ostatni, skreślony w przeddzień pierwszej (i najprawdopodobniej ostatniej) bitwy Kazimierza, opatrzony adnotacją Rawa Ruska, Rozalia otrzymała z datą 28 sierpnia. A wszystkie przeleżały w ukryciu 86 długich lat. - W ogóle nie wiedzieliśmy o ich istnieniu! W 2000 r. Cecylia - żona mojego stryja Bronisława, jednego z synów Kazimierza - przygotowując się do śmierci, wysprzątała wszystkie zakamarki domu i znalazła paczuszkę tych listów owiniętą w gazety w starej skrzyni na strychu - wspomina to niezwykłe dla całej rodziny wydarzenie Magdalena Czerwosz, wnuczka Kazimierza i Rozalii. - Od śmierci mojej babci minęły wtedy 33 lata. A od niewyjaśnionego zaginięcia dziadka 86. Jak podkreśla, dopiero z lektury tych starych, pożółkniętych kartek odsłoniła jej się postać dziadka Kazimierza. - Dotarło do mnie wtedy, że babcia wcale nam o nim nie mówiła. Nie wspominała. Tak, jakby go w ogóle nie było...

Znani nieznani
Odkrycie starych wojennych zapisków do tego stopnia wstrząsnęło całą rodziną, że nie było nikogo, kto by nie płakał przy czytaniu prostych, od serca pisanych słów Kazimierza, który pełen żalu i rozgoryczenia prosi: "Kochana żonusiu, odpisz mi natychmiast, co tam robisz z tymi dziećmi małymi. Bo ja od żalu już nie wiem ani, co pisać. Bo jak widzę jechać na rowerze, to mi się widzi, że mi serce puknie na połe". A w innym miejscu wyznaje: "A jakbym się nie wrócił nazad, żeby mnie zabili, to już się bardzo nie boję, bo już dziś, w niedzielę, byłem w kościele u franciszkanów i przystąpiłem do św. spowiedzi i komunii św.". Taki nieznany dziadek Kazimierz i taka eteryczna (inna niż ją zapamiętała) babcia Rozalia stali się dla Magdaleny Czerwosz zachętą do zgłębienia ich historii. - Zaczęłam szukać i interesować się ich postaciami. Odwiedziłam proboszczów, zobaczyłam księgi parafialne. I pytałam - wyjaśniała. - Nie wszystko było możliwe do odtworzenia. Wiele jednak udało się ustalić.

Ona i on

A wszystko zaczęło się w 1911 r. Wtedy to pochodzący z Nowej Białej Kazimierz dostał posadę organisty w pobliskiej Łopusznej. Wcześniej los rzucał go trochę po świecie, bo tak, jak większość jego rodzeństwa, wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Wiadomo, że na pewno do 1909 r. pracował tam jako organista. Miał nawet swoją wizytówkę - co z dumą podkreśla jego wnuczka. Gdzie i kiedy poznał Rozalię, trudno było rodzinie ustalić. Najprawdopodobniej wypatrzył ją sobie w kościele, gdy już zaczął pracować w Łopusznej. - Los od początku dziwnie ich sobie układał. On był ze Spisza, a ona z Podhala. On z górnych Węgier, a ona z Galicji. On uczył się w szkole po węgiersku, a ona po polsku. On był poddanym króla Węgier, a ona cesarza Austrii - jednym i drugim był wtedy Franciszek Józef. Wioską, w której on przyszedł na świat, była Uj Bela (tak w zaborze węgierskim nazywała się Nowa Biała), a ona urodziła się w Łopusznej. I choć w prostej linii dzieliło ich zaledwie 5 km, to granic i innych podziałów było między nimi znacznie więcej - podkreśla wnuczka obojga.

Organistówka

Z tych zawiłości granicznych wynikła dla pragnących się pobrać młodychpewna niesłychana służbistość. Jako że w zaborze austriackim pełnoletność osiągało się w wieku lat 25, najpierw ojciec Rozalii, Ignacy Buła, musiał wyrazić zgodę na jej zamążpójście. A potem wydane przez proboszcza Nowej Białej zaświadczenie, że Kazimierz jest kawalerem, krążyło po świecie 2 miesiące, zwiedzając po drodze aż 2 stolice - Lwów i Budapeszt. Koniec końców młodym udało się jednak pobrać. Stało się to 23 maja 1912 r. I tuż po ślubie Rozalia wprowadziła się do przydzielonej Kazimierzowi organistówki. Dobrze im się wiodło. Kochali się i byli ze sobą bardzo szczęśliwi. On miał pracę, którą lubił, a ona zajmowała się domem. Aby zwiększyćaktywność wiernych w zakresie śpiewu, gorliwy organista rozkładał nawet po kościele kartki z ręcznie przepisanymi przez siebie słowami pieśni. A przygotowujące się do niedzielnej Mszy św. dziewczęta ćwiczyły swój śpiew pod jego okiem.  - Dotarła do mnie opowieść, że zdarzało się w soboty wieczorem, że tak długo próbowały śpiewy w ich domu, że gdy wreszcie wychodziły, Rozalia zdążyła pomyć już wszystkie podłogi, a one deptały jej po mokrychdeskach - opowiada zasłyszane historie Magdalena Czerwosz. - Babcia na pewno nie była wtedy zadowolona.

Wojna

Wchwili wybuchu wojny, która w mgnieniu oka zniszczyła ich poukładany, bezpieczny świat, Czerwoszowie mieli 2synków. Wojtuś skończył 1,5 roku, a Bronek był niemowlęciem. Kazimierza wcielono do wojska węgierskiego już w pierwszym dniu wojny, tj. 1 sierpnia. Regiment formował się w Eperjes (tj. Prešovie). A Rozalia została z dziećmi sama. W listach, które od męża dostawała, czytała, że inne kobiety przychodzą pożegnać się ze swoimi mężami, synami i braćmi, zanim ci odesłani będą na front. Ale ona z powodu opieki nad malcami nie miała nawet i tej możliwości. Bolały ją opisy, że on marznie, śpi na gołej ziemi, że jest głodny. I wzruszały zapewnienia o miłości do niej i dzieci. Z każdym listem dowiadywała się od Kazimierza czegoś nowego. Że z Prešova wyrusza do Koszyc. A potem przez Łupków, Komańczę, Przemyśl i Myślenice do Rawy Ruskiej. W liście z 11 sierpnia znalazła nawet jego fotografię - w świeżo fasowanym mundurze. Z żarliwością kochającej żony i matki prosiła Matkę Bożą o ratunek dla niego. Choć nie byłaby przecież kobietą, gdyby nie czuła, że stanie się jednak coś złego. Słowa kartki z 28 sierpnia: "Jestem już niedaleko granicy i już czujemy jak strzylają z kanonów i już pójdziemy do ognia - 29 sierpnia" - przyprawiły ją o mocne kołatanie i nagły skurcz serca. Zwłaszcza że nie przyszły żadne następne...

Rozalia

Magdalena Czerwosz swoją babcię zapamiętała jako charyzmatyczną, mającą posłuch i poszanowanie kobietę, która po zaginięciu męża wróciła do domu rodziców, ale nauczyła się szyć, była samowystarczalna i nie wyszła ponownie za mąż. Starszy z jej synów, Wojciech, bardzo wcześnie wykazał talent artystyczny. Jako pierwszy w Łopusznej zdobył wyższe wykształcenie i przeprowadził się do Warszawy. Młodszy Bronisław przejął gospodarkę po dziadku, ale i on miał swoje osiągnięcia - m.in. wysokie wyniki w biathlonie i narciarstwie. Do znajomych Rozalii Czerwosz należeli tacy sławni ludzie, jak bojownik o polskość Spisza i Orawy ks. Ferdynand Machay, a ona sama stała się powierniczką kobiet z całej okolicy. - Zetknięcie się z tym, że ktoś tak cierpiał, że nie chciał podzielić się tym ze światem, było dla nas wszystkich porażające. Przypuszczam, że to z powodu tego cierpienia listy Kazimierza do Rozalii przeleżały w ukryciu tyle lat - tłumaczy Magdalena Czerwosz powody postępowania swojej babci. Jej 86-letniego stryja Bronisława po odkryciu listów uderzył jeszcze inny fakt. - Gdy byłem dzieckiem, słyszałem, że koledzy mówią, że czegoś im nie wolno, bo tata im tego zabrania. Ja tego stwierdzenia nie znałem i nie rozumiałem. Mnie najwyżej mógł czegoś zabronić dziadek - podkreślał.

Pytania

Odkryty przez rodzinę Kazimierz Czerwosz doczekał się po latach symbolicznego powrotu do Łopusznej, bo nie dalej jak w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości jego nazwisko wymieniono wśród żołnierzy z Łopusznej, którzy zginęli lub zaginęli na frontach I i II wojny światowej. Jeszcze wcześniej staraniem Magdaleny Czerwosz wszystkie odnalezione po latach listy zostały zeskanowane i wydane w formie malutkiej książeczki pt. Listy do Żony, a oryginały rozdzielone pomiędzy żyjących potomków obojga. I choć wiele udało się już ustalić, to rodzinę nadal frapują następujące pytania: gdzie i kiedy Kazimierz nauczył się pisać po polsku, bo sądząc z odnalezionego listu do rodziców, literacko lepiej opanowany miał język słowacki. I dlaczego - skoro w Stanach Zjednoczonych pracował jako organista w słowackim kościele - płacił też składki na kościół w Pinston, w górniczym miasteczku w Pensylwanii. - Przestrzeń między Nową Białą a Łopuszną to kraina niezadanych pytań... - podsumowuje efekty swoich poszukiwań Magdalena Czerwosz.

Krystyna Waniczek

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Białka Tatrzańska -sprzedam działke z pozwoleniem na budowę , bardzo dobra lokalizacja 660797241 b12.pl.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Suche zatrudni Kierownika z doswiadczeniem i zamiłowaniem do Narciastwa praca całoroczna. 606835437 apartamenty@dw-jedrol.pl
    Tel.: 606835437
  • PRACA | dam
    Przyjmę UCZNIA NA PRAKTYKĘ W ZAWODZIE SPRZEDAWCA. 889 694 718.
  • PRACA | dam
    WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
  • PRACA | dam
    Przyjmę do pracy do sklepu spożywczego na 1/2 etatu możliwość przyuczenia. Nowy Targ kontakt telefoniczny 500289160. 500289160
    Tel.: 500289160
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Białka Tatrzańska ---sprzedam działke 1,4 hektara w jednym kawałku z dojazdem 660797241.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam bez pośredników DZIAŁKĘ W JORDANOWIE 1500 m2, widokową, częściowo uzbrojoną. Teren zabudowań jednorodzinnych i zagrodowych. 728 710 702, 605 879 327.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Dom Lipnica Mała z działka 11 arów sprzedam 660797241 b12.pl.
  • USŁUGI | budowlane
    Malowanie ,szpachlowanie ,ścianki sufity podwieszane , solidnie,szybko. 508441711
    Tel.: 508441711
  • PRACA | dam
    Pracownik budowlany. Firma budowlana poszukuje pracownika budowlanego na terenie: Zakopane, Nowy Targ, Białka Tatrzańska, Bukowina. 602493811
    Tel.: 602493811
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
  • PRACA | dam
    SPRZĄTANIE APARTAMENTÓW W KOŚCIELISKU, PRACA STAŁA UMOWA O PRACĘ/ZLECENIE. 698954671 www.osadawidokowa.pl d.zacharko@gorskagrupa.pl
    Tel.: 698954671
  • SPRZEDAŻ | różne
    AD BLUE - Z DYSTRYBUTORA - STACJA PALIW PAPI SERVICE, ZAKOPANE - SPYRKÓWKA 4. WYGODNE TANKOWANIE, NAJLEPSZE CENY! Tel. 18 20 17 467. www.papiservice.pl
  • NAUKA
    Niepubliczne Przedszkole Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny w Zakopanem przy ul. Krzeptówki Potok 12 zaprasza dzieci w wieku 2,5 - 3 lata. Zapewniamy: świetną bazę lokalową, własną kuchnię, doświadczoną kadrę, przystępne ceny. Zapraszamy do kontaktu mailowego: przedszkolemisjonarki@gmail.com lub telefonicznego 690 124 554
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, ŁAZIENKI, MALOWANIE. 798 476 308.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • KUPNO
    Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244
  • PRACA | dam
    Nowopowstająca piekarnia rzemieślnicza w Zakopanem, zatrudni piekarza, cukiernika i kucharza śniadaniowego. Mile widziane także osoby z pasją chętne do przeszkolenia. Nie zapewniamy noclegu. 602124461
    Tel.: 602124461
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • USŁUGI | budowlane
    CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | szukam
    KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
2025-05-16 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 2025-05-16 11:16 Jak budować dobre relacje ze współpracownikami? 2025-05-16 11:00 Majowe barwy królowej Beskidów (WIDEO) 2025-05-16 10:00 Prezydenckie prawybory w Zespole Szkół nr 1, wyniki poznamy 19 maja 2025-05-16 09:00 W Tatrach wieje silny wiatr 2025-05-16 08:00 Budowa chodnika w Dzianiszu, ważne spotkania 2025-05-15 21:00 W sobotę nowotarska Noc Muzeów 2025-05-15 20:00 Mieszkańcy Powiatu Tatrzańskiego znów dostaną po kieszeni 10 2025-05-15 19:28 Wiatr rozwiał chmury i na koniec dnia Tatry pokazały się w słońcu 2025-05-15 19:00 Zima zaskoczyła królową Beskidów 3 2025-05-15 18:00 Tak przedstawia się harmonogram remontu drogi do Morskiego Oka 7 2025-05-15 17:00 Jaki tam nepotyzm 1 2025-05-15 16:00 Celnicy zatrzymali... pijanego kierowcę 2 2025-05-15 15:52 Wiatr odsłonił na moment tatrzańskie, ośnieżone szczyty 2025-05-15 15:00 Zakopane z unijnym wsparciem. Rusza projekt Podhalański Inkubator Edukacyjny 7 2025-05-15 14:19 Lampa uliczna spadła na przechodniów w Nowym Targu (WIDEO) 10 2025-05-15 14:00 Mężczyzna natychmiast musiał opuścić mieszkanie 1 2025-05-15 13:30 Zimna Zośka zieje chłodem, bo na świętą Zofiję deszcz po polach bije 2025-05-15 13:16 Odszedł Śp. Piotr Bukowski "Buczek" 2025-05-15 12:53 Groźny wypadek u wylotu Doliny Chochołowskiej, poszkodowane dziecko 2025-05-15 12:35 Zakopiańscy fotoreporterzy z nominacjami do Grand Press Photo 1 2025-05-15 11:59 Uwaga! Policja ostrzega kierowców o karach, jakie grożą po południowej stronie Tatr 5 2025-05-15 10:59 Maszerują chłopcy maszerują, dziś paradna musztra w formie dowolnej (WIDEO) 3 2025-05-15 09:59 Deszcz, deszcz ze śniegiem, zero widoczności, burze i silny wiatr na szlakach (WIDEO) 2025-05-15 08:59 Child alert odwołany, 11-letnia Patrycja odnaleziona 2025-05-15 08:01 Szczawnica w szoku 2025-05-15 03:50 Nocny wypadek na Salamandrze (WIDEO) 2 2025-05-14 21:30 Budowa kanalizacji w Białce Tatrzańskiej ruszyła na dobre 5 2025-05-14 20:45 Na razie jeszcze sielski krajobraz, ale nadciąga załamanie pogody (WIDEO) 2025-05-14 20:06 Dachowanie samochodu osobowego na ul. Krakowskiej w Jabłonce 2025-05-14 20:00 Torfowisko w Nowym Targu wygląda jak pokryte śniegiem 3 2025-05-14 19:22 Child alert, pomóżcie odnaleźć 11-latkę 4 2025-05-14 19:00 Prezydent Duda nie dojechał do ulubionego hotelu, dziś Sośnica to już inny świat (WIDEO) 14 2025-05-14 18:30 "Trzy świnki" Braci Grimm. Premiera w Rabciu 2025-05-14 18:00 Nowatorskia edukacja zawodowa z dotacją. Ponad 6,7 mln zł na rozwój szkół technicznych 2025-05-14 17:00 Noc Muzeów w Zakopanem 2 2025-05-14 16:14 Kolizja w Groniu 2025-05-14 16:00 Organowa zawierucha 2025-05-14 15:30 Ferajna ze szkolnej ławki wyrusza w podróż w czasie. Mamy dla Was książki 2025-05-14 15:00 Kiedy umiera burmistrz (ZDJĘCIA) 2025-05-14 14:30 Przed nami siódma edycja "Nuty Dunajca". Zgłoszenia 2025-05-14 14:00 Parkomat na parkingu przed wejściem do Doliny Kościeliskiej 2 2025-05-14 13:29 Zadymienie w bloku przy al. 1000-lecia w Nowym Targu 2025-05-14 13:00 Gruzin zatrzymany przez zakopiańskich strażników granicznych 4 2025-05-14 12:00 Kanonada prosto z poligonu w Nowej Dębie, nocna i dzienna (WIDEO) 1 2025-05-14 10:59 Wojskowe musztry na Placu Niepodległości (ZDJĘCIA, WIDEO) 11 2025-05-14 10:00 Przy szkole na Cyrhli budują salę gimnastyczną 1 2025-05-14 09:00 1 czerwca uroczyste otwarcie Stadionu Miejskiego w Czarnym Dunajcu 2025-05-14 08:00 Rowerowy punkt naprawczy, miejsce na odpoczynek dla rowerzystów 2 2025-05-13 21:00 Rabka będzie miała nowe miasto partnerskie 6
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-05-16 11:18 1. ilu tu wielkich strategów :)) że też nie przejmowaliście się ekonomią wtedy gdy władze pisiowe cieszyły się z dużego przychodu do budżetu państwa wtedy gdy szalała inflacja a według pisowców to była putininfacja :)) Sprawdźcie sobie, na jakim poziomie była inflacja w styczniu 2022 r. i np. wtedy gdy węgiel był po 4 tys. i do tego nie chciał się palić :))) 2025-05-16 10:53 2. W tym zaścianku wszystko sie sypie.. kamienice, mosty, chodniki, latarnie... Takie "miasto". 2025-05-16 10:51 3. Naklejki z numerami powinni drukować w sortowni na cały obsługiwany teren, a nie w gminie - gmina tylko niech rozdaje i notuje numery komu daje bo blisko do ludzi. I w sortowni sprawdzą który numer segreguje a który nie, i wlepią "domiar" indywidualnie po numerze i podadzą do gminy, a nie zbiorowa odpowiedzialność. 2025-05-16 10:45 4. Bardzo dobrze, że są programy i zajęcia dodatkowe. A to szkoła z oddziałami integracyjnymi. 2025-05-16 10:39 5. do dlatego linia do segredacji odpadów w Tesko Zakopanem jest sprzedawana w cenie złomu, żeby co? żeby ich nie segregować? dosyć juz tych nonsensów i robienia z ludzi idiotów! Kupi to prywaciarz który zrobi na tym niezły biznes. 2025-05-16 10:31 6. A ile bedzie kosztować to naprawa po Dydzie i Topolskim??? 2025-05-16 09:34 7. @franuś, a tak cuś o ociepleniu, bo póki co, końcówka maja, a temperatury w okolicach zera, odczuwalne nawet jako -5, manipulatorze. Tak się składa, że w rejonach wiecznej zmarzliny też posucha, a u nas, cóż więcej betonujcie, drenujcie, kostkujcie, grzebcie przy melioracjach.... 2025-05-16 09:08 8. @mariola, jakiego pijanego zawsze jest wina Tuska :))) 2025-05-16 09:08 9. Przede wszystkim władze gmin powinny się zająć odpadami tekstylnymi. Tych byłoby mnóstwo, niestety w powiecie tatrzańskim w ogóle nikogo to nie interesuje, nie ma możliwości segregacji tych odpadów , albo są tak czasochłonne i kosztowne - (jak np. zawożenie takich odpadów z Kościeliska do Witowa - choć zdaje sie i to już nie jest aktualne ), że nikt lub prawie nikt z nich nie korzysta. Nie wiem też kto przypuszcza, że jeśli jakiemuś turyście rozleci się but w Zakopanem, to będzie go wiózł np. do Warszawy (a może Dubaju?), żeby go wyrzucić. Porażka 2025-05-16 09:02 10. Opłata za śmieci powinna być powiązana z ilością zużytej wody. U nas jest masa lewych wynajmów, pseudo apartamenty w blokach, gdzie przewalają się masy ludzi mających w poważaniu segregację śmieci. A my za to płacimy.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama