Jedna krótka wiadomość może zburzyć spokój budowany przez lata. Konkurs dla czytelników

Joanna po śmierci kilkuletniej córki Tosi i walce z ciężką depresją chce zacząć nowe życie z dala od Wrocławia. Wybór pada na Poznań. Jednak w dniu, w którym dosłownie ma zamknąć ten rozdział i z ostatnimi pakunkami odjechać z miejsca, które jej tak doskwiera, dzwoni telefon, a tajemniczy mężczyzna w słuchawce twierdzi, że mała Tosia nigdy nie umarła. Na dowód swoich słów wysyła Joannie zdjęcie.

„W osłupieniu siedzę na podłodze, a panująca wokół cisza tylko wzmaga mój niepokój. Z ekranu telefonu uśmiecha się do mnie kilkuletnia dziewczynka. Ma blond włosy spięte w kucyk. Kilka niesfornych kosmyków sterczy zabawnie wokół czoła i uszu. Zielone oczy dziecka mają tak intensywną barwę, że aż trudno uwierzyć, że to dzieło natury. Dziewczynka ma na sobie pomarańczowy sweterek, który doskonale do tych oczu pasuje. Uśmiecha się radośnie, pokazuje przy tym kilka przednich zębów. Widać, że część z nich to już nie mleczaki.

Uśmiecha się do mnie moja Tosia.”

Trzy lata wcześniej dziewczynka zaginęła. Mąż Joanny, Andrzej, wyszedł do sklepu po smakołyki dla małej, zostawiając ją pod okiem matki. Jednak zajęta pracą Joanna zrozumiała, że do sklepu wychodzą razem. Gorączkowo zaczęli szukać dziewczynki po całym osiedlu. Włączyli się w to sąsiedzi i policja. Niestety, finał poszukiwań był tragiczny. Tosia utonęła. Małe ciałko odnalazł funkcjonariusz w dole z wodą na terenie rozpoczętej budowy. Joanna omal nie przypłaciła tego życiem. Pękł jej tętniak. Długo po operacji dochodziła do siebie, a lekarze, w obawie o jej zdrowie, zakazali mówić jej, co się stało z Tosią. Jednak ten dzień nadszedł, a świat Joanny ponownie rozpadł się na milion kawałków. Pogrążona w bólu i żałobie odsunęła się od męża, który w końcu odszedł, i od wszystkich bliskich. Lata terapii pozwoliły jej jako tako stanąć na nogi. Miała świadomość tego, że musi się wyrwać z miejsca, które tak bardzo przypomina jej tragicznie zmarłe dziecko. Dlatego przesłana przez nieznanego mężczyznę wiadomość tak mocno ją poruszyła. Czyżby Tosia żyła? 

Przeciwko tej teorii przemawia niemal wszystko: zaginięcie dziecka, znalezienie ciała i badania DNA, które wykonano. Jednak intuicja matki każe Joannie rozpocząć prywatne śledztwo, w które wciąga niewidzianego od lat przyjaciela. Odkrywają, że sprawa śmierci Tosi wiąże się dziwnie ze śmiercią innej dziewczynki z drugiego końca Polski. "Między nią a Katariną jest tylko kilka cienkich nitek powiązań, ale na razie muszę kurczowo się ich trzymać. Dzięki nim być może dowiem się prawdy o tym, co stało się z moim dzieckiem. Siedzi we mnie dziwne uczucie, że wiedza o tym wszystkim to ostatnie, czego mi brakuje, by móc zacząć żyć."

Debiutancki thriller Agaty Kunderman, jak napisała o nim Małgorzata Oliwia Sobczak, trzyma w napięciu, wyciska łzy i porusza do głębi. To książka o najmroczniejszych ludzkich emocjach. Jest w niej strata, ból, żądza zemsty i wyścig z czasem. Nie odłożycie jej przed ostatnią stroną.

Uwaga, książka!
Od wydawnictwa INITIUM mamy 2 egzemplarze książki. Otrzymają je osoby, które jako pierwsze napiszą do nas na adres: konkurs@24tp.pl. W treści prosimy podać imię, nazwisko i adres, a w tytule maila wpisać: Wróżda.

an