2023-11-09 18:00:34
Oślada
Bliscy dają nam znać, kiedy umierają
- Jak zmarła mama mojej babki, to dokładnie w tym momencie pękła w oknie szyba - opowiada Anna z Gronkowa. Takich relacji dotyczących oślad zebraliśmy wśród mieszkańców Podhala więcej.
- Babcia opowiadała, że siedziała przy stole, pod oknem. Nagle, zupełnie bez powodu, na długości całej szyby pojawiło się pęknięcie. Niedługo potem dowiedziała się o śmierci matki - Anna przypomina rodzinną historię. Sama doskonale pamięta też z dzieciństwa jeden z zimowych wieczorów, gdy późnym wieczorem zaczął ktoś walić pięścią do drzwi. - Zdziwiliśmy się, bo w domu był dzwonek. Tata wyszedł, patrzy, a na śniegu nie ma żadnych śladów butów. To był luty, akurat świeży śnieg przyprószył - wspomina. Pamięta dokładnie, jak na drugi dzień wróciła się ze szkoły i dowiedziała, że dokładnie o tej porze, jak coś u nich zburzyło, zmarł dziadek.
W każdej góralskiej rodzinie jest przynajmniej jedna taka historia dotycząca oślad - znaków dawanych nam przez duszę zmarłej osoby, najczęściej w momencie śmierci. Stukanie w drzwi lub w okno, spadające ze ścian obrazy czy manifestowanie swojej obecności przez głośny, trudny do zidentyfikowania dźwięk, czasem zrzucenie lub rozbicie jakiegoś przedmiotu.
Stanisława Trebunia-Staszel, etnolog pochodząca z Białego Dunajca, nigdy nie doświadczyła na własnej skórze oślady, ale pamięta jeszcze z dzieciństwa, jak sąsiadka opowiadała, że nagle stojący na stole kryształ rozleciał się na dwie części. Później okazało się, że stało się to dokładnie w momencie, gdy ktoś jej bliski zmarł. Przypomina sobie też inną historię związaną z odejściem małego chłopca. Zmarł w nocy w czasie snu, a kiedy następnego dnia wieczorem jego matka spojrzała na swój zegarek, okazało się, że wskazówki zatrzymały się na godzinie trzeciej nad ranem. Być może to był moment jego śmierci.
Mąż Marii z Krempach zmarł trzy lata temu w szpitalu. W tym dniu około godz. 12.30 usłyszała w domu wyraźnie jego głośny oddech. Bardzo ją to zaniepokoiło. Poprosiła córkę, by zadzwoniła do szpitala. Okazało się, że właśnie trwa reanimacja jej męża. Jest przekonana, że w momencie, kiedy poczuła jego obecność, jej mąż umierał.
Oślady doświadczyła też na własnej skórze, gdy była panną. Siedziała wtedy ze swoją mamą w jednej izbie w ich starym, drewnianym domu w Kacwinie. Nagle z jednego kąta zaczęły dobiegać dziwne trzaski, "jakby kto chciał dom zwalić". Pomyślały w pierwszej chwili, że coś stało się ich mężowi i ojcu, który był daleko od domu. Krótko po tym nadeszła wiadomość ze Słowacji, że zmarła teściowa siostry mojej mamy. - Pewnie przyszła się wtedy z nami pożegnać - kwituje Maria.
Przypomina sobie też inną historię sprzed lat w Krempachach. - Była tu taka babka Łojkowa, która opowiadała wszystkim, jak pewnego dnia siedziała w kuchni i ni stąd, ni zowąd stojąca na stole szklanka podskoczyła, sturlała się ze stołu i stłukła na podłodze. Krótko po tym dziwnym wydarzeniu dostała wiadomość, że jej córka wraz ze swoim narzeczonym rozbili się na motorze - opowiada.
Stanisław, dziś mieszkaniec Nowego Targu, pochodzi z Łapsz Niżnych. Mieszkał na Łazach, oddalonym od reszty wsi osiedlu. Wspomina, jak po wybudowaniu przez jego rodziców domu obok starego, w tym nowym spał już z tatą. On w jednym pomieszczeniu, ojciec w drugim. W nocy zbudził ich taki straszny huk - dźwięk tłuczonej porcelany. Byli przekonani, że to talerze zleciały, które mama poukładała na piecu. Byli zaskoczeni, gdy zobaczyli, że naczynia stoją nieruszone. Rano dowiedzieli się, że zmarł ich sąsiad - Bankosz, który robił półkoszki (plecionki z wikliny w kształcie dwóch połówek kosza, które zakładało się na wóz). - Tata zamówił u niego takie półkoszki na wóz i dał zaliczkę - opowiada. Był przekonany, że to przez te pieniądze, których sąsiad nie mógł już oddać, a z zadania się nie wywiązał, w momencie śmierci dał o sobie znać.
Z kolei pochodząca z Gronia Józefa wspomina jak jej stryjenką chorą na gruźlicę, wdową, zaopiekowali się rodzice i wzięli ją do domu. Kiedy jej stan był już bardzo zły, zawieźli ją do szpitala w Zakopanem. Józefa miała wtedy około 10 lat. - Pod oknem mieliśmy ławę, siedziałam na niej ze starszym bratem. W pewnym momencie coś jakby otwarło okno i uderzyło tak, jakby szyby się stłukły. Wszyscy w domu to usłyszeliśmy, tata myślał, że to jacyś kawalerzy rzucili czymś w okno - wspomina. - Obracam się i patrzę, że okno jest całe, zamknięte na haczyk. Strasznie się wtedy z bratem przestraszyliśmy - opowiada. Na drugi dzień okazało się, że wtedy właśnie w Zakopanem odeszła stryjenka.
Z opowieści rodziców pamięta, że jak zmarła siostra taty, to z kolei była straszna kurniawa. Rodzice usłyszeli, jak ktoś pięściami wali w drzwi, którymi z domu wychodziło się do obory. Gdy tata wyszedł, okazało się, że nikogo nie ma, żadnego śladu na śniegu.
- Mojej teściowej - jak zmarła jej mama - coś strasznie zadudniło w piwnicy. W domu myśleli, że drzewo spadło, ale nic się takiego nie stało. A potem okazało się, że wtedy zmarła jej matka - opowiada Jolanta z Leśnicy. Sama nigdy nie doświadczyła oślady, ale z kolei informacja o śmierci bliskich czasem przychodziła do niej jej w snach. - Pamiętam, jak w nocy mi się śniło, że wychodziły ze mnie takie ogromne robaki, a rano dowiedziałam się o śmierci kuzyna. Z kolei jej siostra miała taki sen, że ktoś zadzwonił do drzwi, wyszła, a przed drzwiami była położona trumna. Wkrótce okazało się, że zmarł jej chrzestny.
Mama Marii z Leśnicy zmarła półtora roku temu - 25 kwietnia 2022 r. Dokładnie tego sama dnia, 27 lat wcześniej zmarła jej matka. Maria jest przekonana, że babka przyszła po swoją córkę. - Dobę przed śmiercią moja mama zaczęła wołać "Mamusiu, mamusiu". W tym dniu co jakiś czas mieliśmy wrażenie, jakby widziała swoją matkę zmarłą w 1995 r. Rozmawiała z nią, wołała ją - opowiada Maria. Uważa, że to, że zmarła dokładnie w tym samym dniu, co jej matka, nie jest przypadkiem.
Aneta z Maruszyny wspomina, jak w dzieciństwie miała sen o tym, że dziadek huśta ją na huśtawce. Była wtedy na kolonii. Pamięta, że przy tym bujaniu dziadek powiedział do niej: „wszystko będzie dobrze”. - Ten sen miałam w nocy, a następnego dnia słyszałam przez megafon, że jestem wzywana do telefonu. Kiedy zgłosiłam się, usłyszałam, że nikt mnie nie wzywał… Po powrocie z kolonii dowiedziała się, że dziadek zmarł. Dokładnie tego dnia.
Co o ośladach mówi nauka?
O kilka zdań refleksji na temat ośladów poprosiliśmy dr hab. Stanisławę Trebunię-Staszel, która jest etnologiem.
Oślady, czyli wiara w znaki dawane przez ludzi w momencie ich śmierci, to część tradycji duchowej, jaką dziedziczymy po naszych przodkach. To wiara, że dusze zmarłych przenikają świat żywych, że są obecne pośród nas, że mogą wpływać na nasz świat. Dotyczyło to (a może dotyczy nadal?) zwłaszcza okresu bezpośrednio po śmierci, kiedy dusza zmarłego opuszczała ciało i przebywała wśród żywych, aż do dnia pochówku. To w tym okresie „przejścia” zmarły mógł komunikować się z najbliższymi, żegnać się z tym światem. I w tym miejscu chciałabym odnieść się do tzw. tradycyjnego światopoglądu, który w jakimś sensie objaśnia dawne praktyki kulturowe wobec śmierci.
W wielu tradycyjnych społecznościach, podobnie zresztą, jak i dzisiaj, śmierć wywoływała w ludziach wielki lęk i niepokój, łączyła się bowiem z tym, co nieznane. Niemniej, w przeciwieństwie do czasów współczesnych, doświadczenie przemijania wpisane było w codzienne życie naszych przodków. Człowiek bowiem umierał w przestrzeni domowej. Osoba zmarła przebywała wśród domowników, zazwyczaj w białej izbie, aż do momentu pogrzebu. Jej ciało budziło jednak lęk, przynależało już bowiem do „tamtego, nieznanego świata”, a jednak nadal pozostawało wśród żywych. Było, mówiąc językiem etnologa, w fazie przejścia, pomiędzy, na granicy światów - żywych i zmarłych.
Naznaczone piętnem sacrum płynącym z zaświatów, ciało zmarłego, jak wierzono, niosło tym samym zagrożenie dla domowników. Stąd też śmierć człowieka, jego odejście i pożegnanie oplecione było szeregiem zabiegów i czynności magiczno-religijnych, które miały przede wszystkim pomóc nieboszczykowi w przejściu ze świata żywych do krainy zaświatów, ale też zabezpieczyć żywych przed potencjalnymi zagrożeniami, jakie mogła sprowadzić na wspólnotę i najbliższe otoczenie zmarła osoba.
I jeszcze kilka przykładów dotyczących zwiastunów śmierci. Według tradycyjnych przekonań, zbliżającą się śmierć można było przewidzieć. Zwiastowały ją różnego rodzaju sygnały i znaki w postaci niecodziennych zdarzeń, dziwnych dźwięków, gwałtownych zjawisk atmosferycznych, nietypowego zachowania zwierząt, a także złowieszczych snów.
Za niechybną oznakę śmierci uważano powszechnie wycie psa, pojawienie się sowy na dachu, rycie kreta w izbie lub przed wejściem do domu, czy też pianie koguta. Podobnie interpretowano niespokojne zachowanie konia kopiącego nogą dół. Również silny, porywisty wiatr zwiastował zgon.
Wiara w zjawiska wieszczące śmierć bliskiej osoby nadal jest żywa. Wymieniane są najczęściej takie oznaki, jak nagłe zatrzymanie zegara, wycie psa, stukanie, osunięcie się ze ściany obrazu, samoistne otwarcie drzwi, czy pęknięcie naczynia.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER ŚNIEŻNY POLARIS. 515 503 494. -
PRACA | dam
PENSJONAT W KOŚCIELISKU ZATRUDNI NA STAŁE LUB DOCHODZĄCO: OSOBĘ DO GOTOWANIA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGA GOŚCI, SPRZĄTANIE. 608 806 408 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA MIESZKANIE W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA, STANDARD DO ZAMIESZKANIA, NOWE, ŚWIEŻE. 608 806 408 -
PRACA | dam
INSPEKTOR/KA PIĘTER - BACHLEDA HOTEL KASPROWY. Umowa o pracę/ umowa zlecenie. Wynagrodzenie: 5 000 zł - 6 000 zł brutto. ZAKRES OBOWIĄZKÓW: - Kontrola czystości pokoi i części wspólnych, - Wprowadzanie statusów pokoi do systemu, - Nadzór nad pracą pokojowych, - Współpraca z recepcją i działem technicznym, - Szkolenie personelu, - Raportowanie jakości i wydajności pracy, - Praca stacjonarna - BEZ ZAPEWNIONEGO NOCLEGU. WYMAGANIA: - Doświadczenie na podobnym stanowisku (mile widziane w hotelarstwie), - Umiejętność organizacji pracy i zarządzania zespołem, - Dbałość o szczegóły, - Komunikatywność. OFERUJEMY: - Stabilne zatrudnienie, - Wynagrodzenie adekwatne do umiejętności, - Wdrożenie do pracy, - Posiłki pracownicze, - Zniżki w restauracjach Grupy Bachleda. DANE KONTAKTOWE: praca@kasprowy.pl, telefon: +48 18 202 4061 -
PRACA | dam
Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE! -
MOTORYZACJA | sprzedaż
CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER ŚNIEŻNY POLARIS. 515 503 494. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
PRACA | dam
Praca dorywcza przy sprzątaniu 1-3 razy w tygodniu w Bukowinie T. (zwłaszcza weekendy) w godzinach 9-13/14:00. Koniecznie z własnym samochodem. Najlepiej osoba niepaląca, energiczna i mająca już doświadczenie w sprzątaniu. 40zł/h tel 535 706 940. 535706940 kowalmaciej9@gmail.com
Tel.: 535706940 -
PRACA | dam
Restauracja do uzupełnienia zespołu zatrudni osobę na stanowisko kelnerki/kelnera - a la carte. Oferujemy pracę z doświadczonym zespole, szansę rozwoju zawodowego, atrakcyjne wynagrodzenie. Prosimy o przesyłanie CV na adres email: 888 213 215 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
Tel.: 888 -
PRACA | dam
Przyjmiemy PRACOWNIKÓW NA WYCIĄG NARCIARSKI I SNOWTUBING. Gubałówka. 692 624 359. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA BUDA HANDLOWA, ZAKOPANE, UL. PODHALAŃSKA. 502 658 638 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALA NA: MAGAZYN, HURTOWNIĘ, LAKIERNIĘ, PRALNIĘ WODNĄ, itp. 502 658 638 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIĘ, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638 -
PRACA | dam
Poszukuję POMOCY DO PENSJONATU w Białce Tatrzańskiej. 601 306 549 -
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA/-KĘ, POMOC KELNERSKĄ. PRACA STAŁA + świadczenia. 601 533 566, 18 20 64 305 -
MOTORYZACJA | inne
PELLET!!! W sprzedaży posiadamy pellet olczyk i barlinek w najlepszej cenie na Podhalu!!!. 607695394 romar.zakopane@wp.pl
Tel.: 607695394 -
USŁUGI | budowlane
WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941. -
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK. 660 079 941. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43 -
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, STANY SUROWE OTWARTE, DACHY, ELEWACJE. 608729122. -
PRACA | dam
Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122. -
PRACA | dam
Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122. -
BIZNES
Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122. -
PRACA | dam
PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555 -
PRACA | dam
Karczma "Czarci Jar" poszukuje osoby na stanowisko POMOC KUCHENNA. Tel. 602 366 750. -
PRACA | dam
ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, DOŚWIADCZONĄ POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355. -
PRACA | dam
PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie. -
PRACA | dam
Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707 -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
Tel.: 600404554 -
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
Tel.: 788 63 36 33
WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.













