2023-11-15 19:59:38

Reklama

Kościelisko

Droga Dłuskich - gmina planuje zmienić nazwę ulicy Nędzy-Kubińca na odcinku łącznika z Karpielówką

Na wskazanym odcinku ulica nosić ma imię Bronisławy i Kazimierza Dłuskich, w tym celu Gmina Kościelisko uruchamia konsultacje.

Od 20 listopada do 4 grudnia Gmina Kościelisko zaprasza do udziału w konsutacjach społecznych. Dotyczą one zmiany nazwy dla fragmentu drogi w sołectwie Kościelisko z ulicy Nędzy-Kubińca na ulicę Bronisławy i Kazimierza Dłuskich. Byli inicjatorami budowy nowoczesnego sanatorium przeciwguźliczego, które potem jako lekarze prowadzili przez wiele lat. Sanatorium zostało wybudowane w Kościelisku w 1902 roku. Konsultacje mają charakter gminny. Mogą w nich wziąć udział pełnoletni mieszkańcy Gminy Kościelisko. Celem konsultacji jest uzyskan ie opinii mieszkańców gminy na temat zmiany nazwy fragmentu drogi. Chodzi o odcinek prowadzący od głównej osi ulicy Nędzy-Kubińca w dół obok budynku Urzędu Gminy Kościelisko oraz ośrodka AMW Rewita do ulicy Karpielówka. 
Zainteresowani udziałem w konsultacjach mieszkańcy mogą wziąć w nich udział za pośrednictwem formularza dostępnego na stronie https://www.gminakoscielisko.pl/aktualnosci/7634.html

A tak o historii sanatorium pisaliśmy w zeszłym roku w lipcowym numerze Tygodnika Podhalańskiego: 

Ostoja dla gruźlików

Na budowę sanatorium w Kościelisku pieniądze z nagrody Nobla przeznaczyła Maria Skłodowska-Curie, zastosowano najnowsze technologie podpatrzone na światowej wystawie w Paryżu, korzystając jednak tylko z polskich materiałów budowlanych.

Nie wszyscy wiedzą, jaką historię kryją mury wojskowego domu wypoczynkowego "Rewita" w Kościelisku. Dziś to teren należący do Agencji Mienia Wojskowego. A przed drugą wojną światową - jedno z najnowocześniejszych sanatoriów w Europie. A to za sprawą Bronisławy i Kazimierza Dłuskich, lekarzy - pionierów w leczeniu chorób płuc.

Okazją do przypomnienia historii ich działalności na Podhalu były dwa wydarzenia w willi "Atma" w Zakopanem. Najpierw pokaz panneau "Pochód górali" autorstwa Jana Rembowskiego (1879-1923). Panneau - monumentalnych rozmiarów obraz malowany na płótnie - było pierwotnie częścią artystycznie zaprojektowanego i wyposażonego wnętrza salonu teatralnego w gmachu sanatorium Bronisławy i Kazimierza Dłuskich w Kościelisku. Pokaz obrazu Rembowskiego wzbogacony został wybranymi reprodukcjami fotografii z 1910 roku, by przybliżyć zwiedzającym ideę artystycznego wystroju wnętrz początku XX wieku. A także zwrócić uwagę, w jaki sposób sztuka stosowana i design korespondowały ze sztuką rodzimą, zakorzenioną w lokalnej - w tym przypadku zakopiańskiej - tradycji i kulturze.

Następnie przy okazji niedawnego koncertu modernistów Irena Buchenfeld z Muzeum Narodowego w Krakowie, kurator wystawy prezentującej "Pochód górali", przedstawiła historię działalności sanatorium Dłuskich.

Pierwsza polska lekarka

Kazimierz Dłuski (1855-1930) znany był jako aktywny socjalista. - Za swą działalność polityczną był kilkakrotnie relegowany z uniwersytetu w Warszawie i Odessie - przypomina Irena Buchenfeld. -  Od 1878 roku przebywał na emigracji najpierw w Genewie, potem w Paryżu. Sympatyzował z frakcją narodową i obracał się wśród polskich socjalistów.

W Paryżu kontynuował podjęte wcześniej studia ekonomiczne i rozpoczął studia medyczne. Właśnie na medycynie poznał swoją przyszłą żonę Bronisławę, starszą siostrę przyszłej noblistki Marii Skłodowskiej-Curie. - Była to obopólna fascynacja. Mieli zgodne spojrzenie na pracę społeczną i na świat -  mówi Irena Buchenfeld.

Zakochani pobrali się 4 września 1891 roku. Bronisława już jako mężatka ukończyła studia medyczne ze specjalizacją ginekologii i położnictwa na Sorbonie. Jako że w XIX wieku żaden szanujący się mężczyzna nie leczył się w gabinecie prowadzonym przez kobietę, dziewczęta jako specjalizację studiów medycznych wybierały bądź ginekologię, bądź pediatrię. W lipcu 1894 roku Bronisława urodziła pierwsze dziecko, córeczkę Helenę. Dwa lata później obroniła na Sorbonie pracę doktorską "Wkład do badań nad karmieniem piersią". - Broniła w języku francuskim. Jako jedna z pierwszych kobiet prowadziła w Paryżu praktykę lekarską. Miała własny gabinet ginekologiczno-położniczy. Była pierwszą polską lekarką - podkreśla Irena Buchenfeld.

Również Kazimierz Dłuski prowadził własną praktykę. Już wówczas interesował się problemami chorób płuc, zwłaszcza gruźlicą. Paryskie mieszkanie Dłuskich stało się miejscem spotkań polskiej emigracji. - Wśród częstych gości był Ignacy Jan Paderewski, który podobno był ojcem chrzestnym córki Dłuskich, Roman Dmowski, Władysław Grabski, Konstanty Potocki, Bruno Abakanowicz. Bardzo bliskie relacje łączyły Dłuskich z Henrykiem Sienkiewiczem - wylicza przyjaciół paryskiego domu Dłuskich kuratorka wystawy.

Lepiej jak w Davos

W trakcie paryskich spotkań poruszano temat pilnej potrzeby stworzenia w Polsce sanatorium dla chorych na gruźlicę. Miejscem, gdzie postanowiono wybudować najnowocześniejsze sanatorium, służące Polakom ze wszystkich trzech zaborów, było znane od lat 70. XIX wieku z właściwości klimatycznych i prozdrowotnych Zakopane. - Ostatecznie wybór padł na położoną na wysokości 1050 metrów polanę otoczoną świerkowym lasem, usytuowaną na południowym zboczu Gubałówki, z pięknym widokiem na Giewont. Nie w samym Zakopanem, a oddalonym o kilka kilometrów Kościelisku - przypomina kuratorka wystawy.

Dłuscy z 6-letnią Heleną i kilkumiesięcznym synkiem Józiem opuścili Paryż w listopadzie 1898 roku. Nostryfikowali swe dyplomy w Krakowie. Tam zawiązane zostało pod koniec stycznia 1899 roku Stowarzyszenie Sanatorium dla Chorób Piersiowych w Zakopanem. Stowarzyszenie było spółką akcyjną, a jej akcjonariusze to wiele ówczesnych osobistości, znanych ze środowiska paryskiego, ks. prof. Knapiński, rektor UJ, doktor Józef Skłodowski, brat Bronisławy i Marii, późniejszej Noblistki. Dłuski ruszył w podróż po europejskich sanatoriach. Dłużej praktykował w sanatorium w szwajcarskim Davos. Po powrocie nadzorowali budowę sanatorium. Najpierw Dłuscy zamieszkali w domu Króli. Potem w willi Wyspa powyżej budowy.

Budowę rozpoczęto w 1900 roku. Krakowski architekt Wandalim Beringer przy udziale Stanisława Witkiewicza stworzył projekt trzypiętrowego gmachu z mieszkalnym poddaszem. Budynek na planie prostokąta z dwoma skrzydłami bocznymi opracował w stylu zakopiańskim. - Zbliżony do planu kliniki chorób piersiowych w Bad Hohen Honnef w Nadrenii Północnej Westfalii, gdzie jednak panował francuski styl zamkowy - mówi kuratorka wystawy. W Kościelisku zbudowano sanatorium w stylu zakopiańskim. Z korytarzami od północy i widnymi pokojami od południa, gwarantowało kuracjuszom nasłonecznienie jako remedium na gruźlicę. Budowę powierzono inżynierowi z Zakopanego Tadeuszowi Praussowi, późniejszemu budowniczemu Dworca Tatrzańskiego i schroniska nad Morskim Okiem. W listopadzie 1902 r. obiekt otwarto i przyjęto pierwszych kuracjuszy.

Patriotyzm i rygor leżalni

Jak podkreśla Irena Buchenfeld, było to jedno z najlepszych jak na ówczesne czasy sanatoriów. - Po pierwsze Dłuski odbył praktyki poznawcze w najnowocześniejszych sanatoriach Europy - mówi kuratorka wystawy - Po drugie z budową w Kościelisku czekał do wielkiej światowej wystawy w Paryżu, by zapoznać się z najnowocześniejszymi rozwiązaniami technologicznymi i materiałami budowlanymi. Po trzecie - jako patriota - chciał stworzyć sanatorium dla Polaków z trzech zaborów, a wykonawcami i projektantami mieli być Polacy. Dodatkowo budowa była z polskich materiałów i rodzimych produktów.

Sanatorium posadowiono na zboczu góry, a układ budynków chronił kuracjuszy od uciążliwych wiatrów. Wokół parteru mieściły się werandy, zwane leżalniami. To dodatkowe pawilony dostawione do budynku. Kilka postawionych osobno na terenie parku. Była leżalnia letnia i zimowa. Kuracjusze wyposażeni w specjalne śpiwory nawet zimą odbywali wielogodzinne sesje na świeżym powietrzu. Były restrykcyjnie przestrzegane. A codzienne obchody i kontrole stały się nawet przedmiotem kabaretowych kpin. 

W latach 80. XIX wieku Robert Koch opublikował wyniki badań mikrobiologicznych i wykazał, że kontakt z chorym może doprowadzić do zakażenia. Od tego momentu bardzo niechętnie patrzono na gruźlików, zaczęto bać się chorych, w wielu miejscach dyskryminowano ich. Widać to w anonsach szeregu zakopiańskich pensjonatów "Chorych na gruźlicę nie przyjmujemy".

Luksus i nowoczesność

Sanatorium Dłuskich było ostoją dla gruźlików. Bardzo luksusową i nowoczesną. Folder reklamowy z 1902 roku informuje o układzie sal. Do gmachu głównego od strony północnej dostawiony był budynek, który mieścił w przyziemiu kuchnię. A na pierwszym piętrze obszerną jadalnię o wysokości dwóch kondygnacji. Skomunikowaną z częścią mieszkalną. Nad jadalnią mieściła się kaplica. Pokoje mieszkalne od południa na I, II i III piętrze oraz mansardzie. Bardzo przestronne, od 50 do 70 m kw. jednoosobowe, a dwuosobowe od 100 do 120 metrów. - Biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, kuracjusze dysponowali apartamentami. Ze względów aseptycznych i dla łatwej dezynfekcji pomieszczenia miały zaokrąglone narożniki. Kable i przewody schowane były w ścianach, by ograniczyć osiadanie kurzu. Ściany i sufity pomalowane farbą olejną. Podłogi wyłożone linoleum, które umożliwiało kilkakrotne mycie w ciągu dnia - podkreśla Irena Buchenfeld.

Pokoje wyposażono w lekkie, mobilne meble, które dawały możliwość łatwego przesuwania w celu mycia i dezynfekowania. W skrzydłach bocznych na parterze mieściły się pokoje dla służby, mieszkania dla asystenta, administratora, pomieszczenia gospodarcze, a na pozostałych piętrach łazienki, WC i gabinety lekarskie. Do wszystkich tych pomieszczeń doprowadzona była elektryczność, a to wtedy wcale nie było standardem. Były dwie windy - osobowa i towarowa. Wentylacja osobna dla każdego pokoju. Sieć telefoniczna. Na miejscu apteka i telegraf. Własny wodociąg, własna oczyszczalnia ścieków i system kanalizacyjny. Plus centralne ogrzewanie. - To wszystko świadczy o tym, jak nowoczesny to był budynek, wyprzedzający swoją epokę - zaznacza kurator wystawy.

Terapia sztuką

Z aseptycznymi, nieomal szpitalnymi pomieszczeniami kontrastowały salony do rekreacji, które Dłuski przeznaczył na czytelnię, bibliotekę, salę dla rozmów i "nieszkodliwych dla zdrowia rozrywek". W sanatorium organizowano koncerty, kabarety, przedstawienia teatralne. Miały zagwarantować rozrywkę, dawać namiastkę normalnego życia kuracjuszom, którzy przebywali tu wiele miesięcy, niejednokrotnie w poczuciu izolacji i odosobnienia. Początkowo borykano się z problemami finansowymi. - W pierwszym etapie 1902-1906 budynek miał skromne dekoracje wnętrz - mówi Irena Buchenfeld. - Wielka jadalnia wyróżniała się najbardziej. Tu uczeń Stanisława Wyspiańskiego Tymon Niesiołowski skomponował malowidła w układach pasowych. Środkowe części wypełniał fryzem z przeskalowanych roślin. Adaptacji stylu zakopiańskiego w małej jadalni na drugim piętrze dokonał Wojciech Brzega - autor mebli, stolarki, boazerii, drzwi i lamp.

Po otwarciu sanatorium Dłuscy zamieszkal na ostatnim piętrze. Do 1908 roku, gdy powstała "Dyrektorówka", zwana też "Modrzewiowym Dworkiem" lub "Dworkiem Prezydenckim",  zaprojektowana przez Stanisława Witkiewicza, a wnętrza urządzał Włodzimierz Tetmajer, Henryk Uziębła i Wojciech Brzega. Pomieszczenia inspirowane były folklorem różnych regionów Polski. Sypialnie Tetmajer urządził w stylu łowickim. Akcenty ziemi krakowskiej Uziębła zastosował w przedpokoju, a dwa kolejne pomieszczenia jako izby zakopiańskie ozdobił Wojciech Brzega. - Dom Dłuskich stoi do dziś. Przeobrażony, z wnętrz zaprojektowanych przez młodopolskich artystów nic się nie zachowało. Teraz jest w nim wewnętrzny basen, jacuzzi, sala fitness, sala kominkowa, marmurowe podłogi. Ostatnio wystawiony był na sprzedaż za 25 milionów złotych. 

Gruźlicy w palarni

Najintensywniejszy okres zmian to lata 1909-1910, gdy sanatorium zaczęło przynosić dochody. Maria Skłodowska-Curie część środków z nagrody Nobla poświęciła na zakończenie inwestycji. Zakupiono tereny zielone, las i park, powiększając teren o cztery hektary. Zbudowano alejki wraz z drogą dojazdową oświetlane lampami elektrycznymi. Salony rekreacyjne przeniesiono do części centralnej na parterze, by otworzyć dodatkowe pokoje dla pensjonariuszy i ułatwić dostęp z zewnątrz do atrakcji. - Na parterze powstał obszerny salon teatralny ze sceną, salon muzyczny, biblioteka, czytelnia i ciemnia fotograficzna. A także palarnia z olbrzymim wentylatorem dla osób, które nie mogły się wyrzec nałogu palenia. Palenie tytoniu przez wieki uznawano jako remedium na wiele dolegliwości - zaznacza Irena Buchenfeld. - To potwierdza stan świadomości i brak powiązania chorób płuc z paleniem tytoniu. Dopiero w drugiej połowie XX wieku wykazano szkodliwy wpływ palenia na zdrowie. Na parterze uruchomiono osiem dodatkowych pokoi. Była poczekalnia z ogrodem zimowym, gabinet laryngologiczny, lekarski, dentystyczny, pracownia rentgena, apteka, laboratorium chemiczno-bakteriologiczne i mały zwierzyniec.

Dodatkowo sanatorium było placówką naukową, przy której utworzono Towarzystwo Przyrodnicze. Jego członkowie gromadzili zbiory z zakresu botaniki, mineralogii, geologii. W parku sanatoryjnym utworzono alpinarium.

- Wystrój wnętrz trzech salonów rekreacyjnych - gdyby się zachowały, byłyby fantastycznym przykładem kompleksowej aranżacji wnętrz - podkreśla kurator wystawy. 

Dłuscy zatrudnili trzech znakomitych artystów. Dwaj z nich wywodzili się z krakowskiego Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana, które ogłosiło konkurs na realizację aranżacji. Wygrali Karol Frycz i Henryk Uziębło. Trzeci z nich - Jan Rembowski mieszkał w Zakopanem, leczył się u Dłuskich i był wcześniej zatrudniony przy dekoracji sanatorium - mówi Irena Buchenfeld. - Wnętrza znamy jedynie z fotografii i opisów ówczesnej prasy.

Ocalała lampa i fotel

Najbardziej reprezentacyjny był salon teatralny na parterze. Jan Rembowski stworzył ściśle przemyślaną dekorację, powiązaną z podhalańską tradycją i rzeczywistością gór. By osiągnąć zamierzony efekt, artysta zaprojektował całe wnętrze. W okna wprawiono wielobarwne witraże. Środkowy wyróżniał się najbardziej. Przedstawiał baśniową wieszczkę Tatr, królową gór. Bogini w szacie z atrybutami - bacowskim pasem i parzenicą na piersi. Królowa ochrania połą płaszcza góralskiego chłopca. Pomiędzy oknami dwa obrazy przedstawiały dzieci góralskie i młode góralki z przeskalowanymi kwiatami złotogłowiu. Na przeciwległej ścianie umieścił kompozycję "Świt" - mężczyźni w strojach góralskich na łące. Te obrazy to tzw. panneu - malowidła malowane temperą na płótnie, wprawione w ściany, tak że wyglądały jak malowidła ścienne. Stąd też pochodzi "Pochód górali". Tłem dla tych obrazów były ścienne polichromie, motywy pawich piór i złoconych zapinek góralskich. Całość wnętrza w szaro-niebieskiej barwie. Meble z drewna dębowego zaprojektowane przez Rembowskiego.  W zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie - jako depozyt - przechowywany jest ocalały fotel z sali teatralnej. Salon rozświetlały wiszące lampy i latarnie na balustradach z kutego żelaza i nieoszlifowanych kryształów górskich. Jedna z nich jest przechowywana w magazynie Muzeum Tatrzańskiego. Z salonu teatralnego szerokimi, czterodzielnymi drzwiami przechodziło się do salonu muzycznego. A tu czekały na nas - jak pisze w 1910 roku Antoni Chołoniewski - "biało lakierowane meble kryte gorąco żółtym materiałem, szlifowane lustra, czarny fortepian, jasnopopielate linoleum podłogi, okazałe lampy, barwne i wysoce harmonijne mozaiki i dekoracje ścienne, wreszcie przepiękne witraże okienne w tonach rdzawo-złotych dają całość niezwykle wykwintną. Koło fortepianu wznosi się popiersie Ignacego Paderewskiego".

Lecznica - muzeum

Powstała przestrzeń pełna kontrastów. Uziębło zadbał o dekorację salonu muzycznego. Karol Frycz, twórca wnętrz kawiarni Jana Michalika w Krakowie - zaprojektował pomieszczenia czytelni i biblioteki w ten sposób, by w razie potrzeby wydzielić dwie odrębne przestrzenie. Całość utrzymana w tonach liliowo-szarych, z ciemnymi machoniowymi meblami. Z drewnianymi boazeriami, z drzwiami ze stylizowaną formą pawiego ogona. Nad boazerią biegł szeroki fryz dekoracyjny z sercowatych motywów przypominających górskie parzenice. Utrzymane w żywych barwach. Na kominku kątowym była ułożona mozaika - dwa wygrzewające się na przypiecku koty. Do tego zegar podłogowy z góralskimi sercami i fantazyjnym oświetleniem.

Lecznica w latach świetności przypominała muzeum sztuki swojskiej. Stała się miejscem obowiązkowych wizyt - lekarzy, władz Galicji, miłośników teatru, Tatr, wycieczek szkolnych. - Będąc w Zakopanem, w Tatrach, tu trzeba było być - podkreśla Irena Buchenfeld.

Pożar i modernizacja

Sanatorium w takiej postaci funkcjonowało do końca pierwszej wojny światowej. 30 września 1918 roku wybuchł pożar. Strawił zabudowania gospodarcze. Budynek administracyjny z lecznicą ocalał. Wkrótce po odzyskaniu niepodległości Dłuscy postanowili wyemigrować do Warszawy. Dyrektorem sanatorium został Olgierd Sokołowski. Po przyjeździe Karola Szymanowskiego został jego osobistym lekarzem i przyjacielem. Niestety nie udało się utrzymać lecznicy na takim poziomie jak za czasów Dłuskich. W 1920 roku - sanatorium postawiono w stan likwidacji. Planowano je sprzedać Związkowi Polskiemu Nauczycielstwa Szkół Powszechnych. Dłuscy znaleźli jednak innego kupca. Był nim Jan Linde.

Po śmierci nowego właściciela jego syn Mateusz Linde podarował panneau Muzeum Narodowemu. W roku 1928, gdy nieruchomość przejęło wojsko, powstało Wojskowe Sanatorium im. Marszałka Piłsudskiego w Zakopanem gmina Kościelisko. Niemal od razu przystąpiono do modernizacji. - Nastąpiło całkowite zniszczenie wnętrz. Poza ocalałą lampą i fotelem - nie zostało nic - mówi kurator. 

Przepadły meble, boazerie, lampy czy ceramika użytkowa. Zniknęły także malarskie dekoracje ścian oraz czterdzieści wielobarwnych witraży. O tym, jak pierwotnie prezentowały się pomieszczenia w zakładzie Dłuskich, świadczą zdjęcia archiwalne i zachowane szklane negatywy ze zbioru Antoniego Pawlikowskiego. Są przechowywane w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

W latach 70. XX wieku trzypiętrowy budynek przebudowano na czteropiętrowy. Pozbyto się wyposażenia wnętrz. Dziś całością zarządza spółka "Rewita", działająca w ramach nadzorowanej przez MON Agencji Mienia Wojskowego. W latach 2018 i 2019 przeprowadzono dwa konkursy architektoniczne na przebudowę i rozbudowę zespołu. Pracownia Jaspers Architekci i Mojo Architekci zajęły pierwsze miejsce. Zobaczymy, co dawnemu sanatorium przyniesie przyszłość.

Rafał Gratkowski

Kup e-wydanie Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
jarek 2023-11-17 17:27:17
"@jarek, nie każdy jest idiotą niedostrzegającym w tekście treść" TREŚCIIIIIIII
nie idioto ! :), w którym tekście ? :)
kurr 2023-11-17 16:30:51
@jarek, nie każdy jest idiotą niedostrzegającym w tekście treść
jarek 2023-11-17 14:46:48
a ty w tym czymś dostrzegasz TREŚĆ ? :)
kurr 2023-11-17 13:14:00
Ta, słuchając tego co tusk pie******* ( i czytając ciebie) to rzeczywiście idzie zgłupieć.
Ale ty, zamiast ad meritum, to ad personam, od razu: rozchwiana psychika, od razu psychuszka, jakie to bolszewickie... A coś na temat treści, prawda w niej zawarta, nie prawda, może coś na ten temat napiszesz?
Czytałem twoją zchwianą psychikę, kiedy "pisałeś" (czyt. bredziłeś) o janosiku, że odcinek 36, że Holland... aż cisnęło się na usta : skutki ogladania TVN.
jarek 2023-11-17 10:41:17
po tym chaotycznym słowotoku jest na 100% pewne, że masz poważnie rozchwianą psychikę, LECZ SIĘ
Przemoc Obca 2023-11-17 09:43:11
Ta jasne. Koalicja z postkomuchem, członkiem zbrodniczej organizacji, jaką była PZPR,w żaden sposób nie przeszkadza, ani nie koliduje z faktem, że kiedyś się tę organizację zwalczało. Jedyną skazą jest Piotrowicz
Pozostałych nie zna. W ogóle nie słyszał o nich a do europarlamentu wjechali z list pisowskich. Na kocie prezesa. Mazgułom naprawiania krzywd też nie obiecywał Tusk, a Żwirek z Muchomorkiem.

*******************************

"Odpowiadając na każde ze 150 pytań w tej kwestii, od wczesnej zimy lub nawet jesieni zeszłego roku: Nie wybieram się do Brukseli. Myślę, że w Polsce będę skuteczniejszy. W Polsce jest wystarczająco dużo powodów by troszczyć się o to, co dzieje się w Polsce i wokół Polski. Myślę, że tutaj będę skuteczniejszy. Każdy dzień, każdy miesiąc potwierdza sens tej decyzji."
"Demotywuje mnie świadomość, że będę musiał.....
Że co?
Że będę musiał kandydować
Będzie musiał pan kandydować
To jest tak upiorna myśl, że ja będę tam z powrotem siedział... na tej Wiejskiej...."

"Było też pytanie o mur, ja nigdy nie mówiłem, że mur nie powstanie."
"Byłem pierwszy w Polsce, który Norwegom zaproponował pracę nad Baltic Pipe"
A "Ewa Kopacz miała przygotowany projekt podobny do 500 Plus"

Dziennikarze do końca wierzyli, że Tusk nie wybiera się do Brukseli

Nie wiem jak wy ale ja wierzę Panu Profesoru Donaldu Tusku
jarek 2023-11-16 15:41:59
Czarzasty jest w koalicji, ale żeby pozostali przyjaźnili się z Tuskiem ? te super newsy to na pewno z tej stacji, której niedługo nie będzie ! dla dobra psychicznego takich jak ty ! :)
Przemoc Obca 2023-11-16 12:57:22
ciekawe z jaką książeczką, jako komunistyczny sędzia, ganiał prezes nieistniejącego Sądu Najwyższego Józef Iwulski
Z jakimi książeczkami ganiali wtedy dzisiejsi przyjaciele, koalicjanci i koledzy Tuska: Czarzasty, Cimoszewicz, Kwaśniewski, Mazgua....
jarek 2023-11-16 10:51:22
pisiorki hołubią nie tylko nieżyjących swoich ulubionych komunistów :) zrobili jednego nawet sędzią niby trybunału konstytucyjnego niejakiego stanisława piotrowicza, który jako prokurator lat 80 ganiał z czerwoną książeczką :)
lewak 2023-11-16 09:31:50
@Antytłuk, proponuję zmianę nazwy ulicy na Szymborskiej. Żeby nikt nikomu nie zarzucił wysławiania Lenina i Stalina w jego (jej) wierszach
CyPiS 2023-11-16 06:13:39
@jarek, myszy to są ale w tych twoich departamentach.
Antytłuk 2023-11-15 23:05:32
Najlepiej zmienić nazwę całej ulicy, żeby nie była hańbiona nazwiskiem tego komunistycznego sprzedawczyka, który w wierszach wysławiał Lenina.
jarek 2023-11-15 20:38:13
NARESZCIE :) ale czemu tylko ten odcinek ? powiem wam, bo Kubińców jest w Gminie Kościelisko jak przysłowiowych myszy :) a te pisiorki tak chętnie wszystko dekomunizowali, ale swoi komuniści są caacy ! :)

Reklama
  • NAUKA
    JĘZYK ANGIELSKI dla zaawansowanych i średniozaawansowanych, prowadzony przez studentkę z Teksasu USA. 600 184 140.
  • PRACA | dam
    Zatrudnimy pracowników biurowych do biura podróży 726777444.
  • PRACA | dam
    Autoryzowany Serwis Ford w Nowym Targu poszukuje osoby zainteresowane pracą na stanowisku: MECHANIK SAMOCHODOWY. Zadania: Samodzielna naprawa pojazdów (naprawy mechaniczne, elektryczne i elektromechaniczne). Obsługa urządzeń diagnostycznych i pomiarowych stosowanych w technice motoryzacyjnej, doposażanie samochodów w akcesoria i układy zabezpieczeń przed kradzieżą. Wymagania: Wykształcenie kierunkowe elektryczne, mechanik samochodowy lub pokrewne. Umiejętność obsługi testerów diagnostycznych, Wiedza techniczna na temat budowy pojazdów, Oferujemy: Stabilne zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę, pełny etat, Atrakcyjne wynagrodzenie w systemie premiowym, Pracę jednozmianową. Osoby zainteresowane prosimy o przesyłanie CV w odpowiedzi na ogłoszenie lub bezpośrednio na adres e-mail: wikarpodhale@wikar.pl Informujemy, że skontaktujemy się tylko z wybranymi kandydatami. Wysyłając zgłoszenie rekrutacyjne prosimy o umieszczenie na CV aktualnej zgody na przetwarzanie Państwa danych osobowych.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE, SZPACHLOWANIE, DROBNE REMONTY 787 036 888.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA PLAC POD MAGAZYN. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL NA PIZZERIĘ W ZAKOPANEM. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA SZAŁAS POD KULIGI. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    WYNAJMĘ BUDĘ HANDLOWĄ PRZY WYCIĄGU NARCIARSKIM W ZAKOPANEM. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIE, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638
  • PRACA | dam
    KUCHARZ/KA, PIZZER/KA, KELNER/KA, POMOC KUCHENNA z doświadczeniem, do karczmy w Bukowinie Tatrzańskiej. Możliwość zamieszkania. 602755354.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię fliziarzy, ekipy, podwykonawców. 601 508 736.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    MAŁE MIESZKANIE do wynajęcia w Nowym Targu. Dom prywatny. Pokój, kuchnia, łazienka - umeblowane. 505 678 059.
  • BIZNES
    Sprzedam WPOŻYCZALNIĘ NART I SNOWBORDU. 662 370 510.
  • PRACA | dam
    Pensjonat w centrum Zakopanego zatrudni PRACOWNIKÓW RECEPCJI. Praca stała w systemie dziennym oraz nocnym, na pełny etat lub pół etatu. CV proszę wysyłać na adres: recepcja.rekrutacja@wp.pl lub kontakt telefoniczny: 666 37 83 57.
  • RÓŻNE
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. 536269912.
  • KUPNO
    SKUP STARYCH SPAWAREK. 536269912.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWY, Zakopane centrum, ul. Kościuszki - ok. 57 m2 - 691 124 272.
  • PRACA | dam
    Hotel "Foluszowy Potok" Zakopane, ul. Zamoyskiego 42 zatrudni: KUCHARZA/-kę, KELNERA/-KĘ. Zapewniamy stabilną,całoroczną pracę w restauracji hotelowej. Kontakt wyłącznie telefoniczny: 660 41 00 46
  • PRACA | dam
    Witam zatrudnie do pracy przy dachach. Praca na terenie krakowa i podhala stawka od 25zl netto plus umowa o prace . Wiecej informacji udziele telefonicznie lub osobiscie. 889397694 Swiec12@op.pl
    Tel.: 889397694
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, szer. 53 mm. DRZEWO OPAŁOWE BUK. 660 079 941.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy do pracy osoby na stanowisko: POKOJOWA/KELNER ŚNIADANIOWY. Oferujemy pracę w systemie zmianowym, lokalizacja w centrum Zakopanego. kontakt 660 636 736
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY/PODDASZA/WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 794 964 176
    Tel.: 794
  • PRACA | dam
    PIEKARNIA ZAREMBA, ZAKOPANE przyjmie FAKTURZYSTKĘ, od zaraz. 570 644 318
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    HARNASIOWA CHATA zatrudni KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU, KELNERKĘ. 600 035 355.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY I WYKOŃCZENIA od A do Z. 572624414.
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW ORAZ WIĘŹBY DACHOWE WRAZ Z POKRYCIEM. 572624414.
  • PRACA | szukam
    KUCHARKA, POMOC KUCHENNA , SPRZĄTANIE. 796 358 958.
  • PRACA | dam
    Regionalna karczma w Zakopanem przyjmie do pracy: KUCHARZ, POMOC KUCHENNA, KELNER/-KA. 602 366 750.
  • USŁUGI | budowlane
    TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE. 880 232 189.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA 15 AR - Nowy Targ Zadział. +44 7553 721231.
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, FLIZOWANIE, PODDASZA. 505 821 021.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLENIA BUDYNKÓW, własne rusztowanie. 793 628 855.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    MIESZKANIA Cyrhla Hrube, Za Strugiem - 607 506 428.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    Sprzedam trzy ogiery 1.5-rocznego kasztana , 2.5-letniego gniadego oraz 3.5-letniego karego (będzie szpakowaty) rasy wielkopolskiej. 609521837.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE, SZPACHLOWANIE, PODDASZA, PŁYTKI. 787 479 002.
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. CHODNIKI TKANE NA KROŚNIE. Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • PRACA | dam
    STACJA NARCIARSKA POLANA SZYMOSZKOWA POSZUKUJE NA SEZON ZIMOWY 2023/2024: OPERATORÓW KOLEI, OSOBY DO OBSŁUGI BRAMEK I KONTROLI PRZEJŚĆ, OSOBY DO OBSŁUGI I ZABEZPIECZENIA TRASY NARCIARSKIEJ, OSOBY DO OBSŁUGI SYSTEMU ŚNIEŻENIA TRASY NARCIARSKIEJ, OSOBY DO OBSŁUGI PARKINGU ORAZ PRAC PORZĄDKOWYCH Więcej informacji pod nr tel. 601 628 584
  • PRACA | dam
    POMOC W PENSJONACIE. Możliwość zamieszkania. 601 661 661.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości; - działki - domy - mieszkania PODHALE! +48 600 404 554 grz.wicik@gmail.com
    Tel.: 48
  • SPRZEDAŻ | różne
    AUTORYZOWANY SPRZEDAWCA ORLEN S.A. Oferuje sprzedaż oleju opałowego EKOTERM Orlen !!! Atrakcyjne ceny!!! natychmiastowa realizacja dostaw!!! NAJLEPSZE CENY NA PODHALU!!! Zapraszamy do kontaktu!!! www.paliwa24.com.pl 32 288 09 41, 0 - 451 176 355 biuro@paliwa24.com.pl
    Tel.: 32
  • PRACA | dam
    NORWEGIA - TYNKARZ, MALARZ, BLACHARZ, STOLARZ. Norwegia (Oslo). Języki obce NIE wymagane. Praca z pracownikami z Podhala. Zjazd do kraju (samolot) co 1-3 tygodni wg. własnego uznania - pełna elastyczność i swoboda co do wyjazdów. Zarobki w przeliczeniu 20-27 Euro/godz. ZAPRASZAMY - Oferta ze względu na pracę na terenie Norwegii skierowana tylko dla obywateli Polski (z polskim paszportem). Tel. 667 602 602.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2023-12-08 21:40 Miejskie służby cały śnieg z parkingów zrzucają na chodnik 2023-12-08 20:50 Policjanci zatrzymali kierowcę, który chciał przejechać strażnika miejskiego 1 2023-12-08 20:40 Noclegi napędzane wodorem 1 2023-12-08 19:59 Epickie przygody. Pierwsze miłości. Książki z drugiej ręki. Konkurs dla czytelników 2023-12-08 19:40 W Kuźnicach prawdziwa zima 2023-12-08 18:40 Co zrobić, gdy matka dusi swe ośmiomiesięczne niemowlę, kto ma go bronić? 2023-12-08 17:48 Kluczowe cechy elektronarzędzi: Jakie parametry warto brać pod uwagę przy wyborze sprzętu? 2023-12-08 17:40 Rekordowo, jubileuszowo i mistrzowsko 1 2023-12-08 16:59 Mieszkańcy Zakopanego, a także dzieci i młodzież pojadą za darmo miejską komunikacją 13 2023-12-08 16:21 Dramatyczne sceny w Zakopanem. Kierowca chce uniknąć mandatu i taranuje strażnika miejskiego (WIDEO) 15 2023-12-08 15:40 Ludzie chcą się zapisywać, a szczepionek przeciwko Covid brak. Szczepią tylko w jednej przychodni 9 2023-12-08 15:09 Turysta, który wywołał lawinę sam pojechał do domu 2023-12-08 14:40 Pod Nosalem warunki saneczkowo narciarskie znakomite 2023-12-08 13:40 Bajkowe krajobrazy o poranku na Rusinowej Polanie (ZDJĘCIA, WIDEO) 2023-12-08 12:40 Co robić w weekend w Zakopanem? 1 2023-12-08 12:01 Poznajcie nowego Willy`ego Wonkę. Mamy dla Was bilety 2023-12-08 11:40 Lawina pod Rysami. Ratownicy TOPR przeszukują lawinisko (AKTUALIZACJA) 3 2023-12-08 11:00 To nie był klaps 4 2023-12-08 09:57 Cecyliada na Orawie 2023-12-08 09:55 Poranna kolizja na zakopiance w Rdzawce 2023-12-08 09:34 Paśli pastyrze woły - pośpiewajmy wspólnie kolędy 2023-12-08 09:00 Zakopane już przygotowane na Święta (ZDJĘCIA, WIDEO) 2 2023-12-08 08:00 Radni uchwalili nową opłatę miejscową. W Zakopanem mamy lepsze powietrze 14 2023-12-07 21:45 Kości, śliska skóra, dziwne ślady, tajemnicze pozostałości czyli na tropach tatrzańskiego yeti 4 2023-12-07 21:14 Gdyby policjant szarpał nas za uszy 2023-12-07 20:51 Na Cyrhli cały śnieg z przystanku zgarniają na chodnik 2 2023-12-07 20:46 Piekło nie zamarzło. Ono właśnie się obudziło. Konkurs dla czytelników 2023-12-07 20:43 W Dolinie Białego nocą na nartach (WIDEO, ZDJĘCIA) 8 2023-12-07 20:00 Nowy dworzec, stare problemy (WIDEO) 7 2023-12-07 19:00 Wciąż nie znamy kandydata opozycji na burmistrza Zakopanego 11 2023-12-07 18:30 Jesteście niesamowici, błyskawiczna reakcja na wieść o zamarzającym psie, pomoc nadeszła spod Krakowa 5 2023-12-07 18:00 Noc w tej szkole zawsze jest pełna wrażeń 2023-12-07 17:00 Pamiętne, mordercze andrzejki 2023-12-07 16:00 Rada miasta była dziś maszynką do głosowania 2023-12-07 16:00 Kiedy piękno idzie w parze z dobrem 2023-12-07 15:57 Co zabrać ze sobą w długą podróż pociągiem? 2023-12-07 15:30 Czarne żaluzje wewnętrzne - idealne do pomieszczeń użytkowych. Dlaczego? 2023-12-07 15:20 Dolna część ulicy Gorczańskiej w Rabce zostanie przebudowana 4 2023-12-07 15:14 Nauka poprzez obserwację: rozwijanie zainteresowań naukowych u dzieci 2023-12-07 14:49 Coraz więcej śniegu na Krupówkach (WIDEO) 2 2023-12-07 14:00 Pomnik Katyński w nowej odsłonie. Dziś odbyło się uroczyste odsłonięcie 2023-12-07 13:30 Literackie wspomnienie o Andrzeju Skupniu-Florku 2023-12-07 13:30 Od tygodnia porzucony pies żyje o głodzie i chłodzie, policja i gmina umywa ręce (AKTUALIZACJA) 5 2023-12-07 13:15 Ikea dla dzieci z Podhala 2023-12-07 13:00 Seniorzy zrobieni w policjanta - stracili duże pieniądze 3 2023-12-07 12:30 Mikołaj na nowotarskim lotnisku 2023-12-07 12:30 Opowieść Wigilijna 2.0. Ostatnia w tym roku rodzinna przygoda 2023-12-07 12:30 Wołanie do Yeti. Na zakończenie Roku Szymborskiej w Muzeum Tatrzańskim 2023-12-07 11:58 Zakopiańscy radni przyjęli budżet zaproponowany przez burmistrza. Przychody mniejsze o 44 mln zł 8 2023-12-07 11:30 GrapaSki w Czarnej Górze: Dzieci w mikołajowej czapce dostaną karnet za złotówkę
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2023-12-08 22:02 1. Życzępodobnej skutecznosci podczas Sylwestra Marżeń a wiec strefy bezprawia 2023-12-08 21:34 2. jakby kierowca uciekł to by lyło że frajerzy ze strazy do niczego sie nie nadaja, pirata drogowego trzeba gonić 2023-12-08 21:06 3. Polska to dziwne city. Jak 2% od pożyczki na kredyt mieszkaniowy, to wzrosły odpowiednio ceny mieszkań. Jak 0 VAT na żywnośc, to ceny żywności w górę. Jak darmowe przejazdy, to można spodziewać się podwyżki cen biletów dla pozostałych. Zastanawiam się, czy to ma sens i kto na tym zarabia? Może jakaś dopłata do pół litra na święta BN. @szarlotka tam gdzie mi wiadomo to jest od 70. 2023-12-08 20:53 4. Proszę podać tylko ile kWh energii jest potrzebne dla odtworzenia 1 kWh energi elektrycznej z wodoru Wszyetko w temacie. 2023-12-08 20:52 5. @Swój spójrz w dowód i podaj pierwsze dwie cyfry pesela a potem pogadamy o "starych komuchach". Skoro popierasz rozwalanie kasy mieszkańców to na pewno jesteś pisoskim radnym który głosował za przyjęciem pakietu wyborczego Doruli. A może nawet samym pomysłodawcą. Ja wiem że wychowaliście się w komunie i tak się nauczyliście że dobro wspólne służy do rabunku i uwłaszczania się. Ale teraz jak gdyby idzie nowe. Młodzi biorą udział w wyborach. Wiedzą że komuna to zło bo sami straszyliście ich komuną od 1980. Dlatego pis odpadł od żłoba bo chciał komunę V 2.0 zafundować społeczeństwu. I mam nadzieję że na szczeblu samorządowym też wam mieszkańcy podziękują za takie rozwalanie kasy tuż przed końcem kadencji i mydlenie oczu. Mogliście się przez 8 lat wykazać poprawiając plany miejscowe i walcząc z deweloperką. Ale woleliście "żyć z nimi dobrze". Teraz my mamy przekichane a wy się z nas śmiejecie i jeszcze kupujecie nasze głosy naszymi pieniędzmi. Odnośnie komunikacji miejskiej to gdzie jest linia do Kuźnic??? Dlaczego te elektryki jeszcze nie jeżdżą? Dlaczego przystanki wyglądają jak wiaty śmietnikowe w aglomeracjach? 2023-12-08 20:33 6. A komediant szymczyk za odpalenie granatnika i narażanie życia i zdrowia policjantów na komendzie głównej dostanie emeryturę 20tys. 2023-12-08 20:08 7. Jeszcze zniżkowe bilety dla kuśnierzy jeżdżących codziennie na zmywak do Zakopanego bo blokują NAM zakopiankę ... 2023-12-08 19:44 8. Nic nie jest za darmo. Podniesienie różnej maści podatków zrobi swoje druga sprawa pieniądze są podatnika,miasto,rząd nie ma swoich pieniędzy. 2023-12-08 19:34 9. Bajkowe miasto. Chyba się do Was przeprowadzę. 2023-12-08 19:32 10. te, mądrala nie ma "mondrala"... jest montrala tralalala
2023-11-18 22:12 1. "...wydają się być gotowe" tak jak tunel swego czasu. Sensację ogłoście jak będzie już gotowe. Na razie sensacyjne są korki, nawet poza sezonem. 2023-10-25 07:37 2. Dźwięk dobry wszystkim. Widzę sporo ładnych zdjęć więc dodam: światło realizował Marcin Kępiak a za dźwięk odpowiadał Marcin Słodyczka. Jeden i drugi z Zakopanego (Future Tech technika sceniczna). Miłego dnia czytelnikom TP :) 2023-09-21 22:45 3. Niestety. Dla dzieci niepełnosprawnych niedowidzących jaskinie w polskich Tatrach się skończyły. Dzięki Bogu że jest Słowacja 2023-09-18 15:10 4. Dajcie znizke dla platfusow. Po 15 pazdiernika beda tam tlumnie walic . 2023-09-14 10:39 5. A to chyba Ministerstwo MSWiA jest od tego, żeby dawać sprzęt. No chyba, że Terlecki narkoman z Krakowa dał z własnej inicjatywy i kieszeni. Skoro jest jedynką wśród šlebodnych. Z mojej kieszeni i podatków wolę dać na biedne psy w Nowym Targu. 2023-09-03 06:18 6. Jak zwykle ksiadz po danine. 2023-08-31 19:14 7. Zdjęcie 13 i 14, jesteś piękna. Mój typ. 2023-08-29 14:16 8. No nie ma komentarzy chyba dlatego napiszę, że Pani ze zdjęcia 14 i 15 jest w moim typie. Panie redaktorze znasz Pan mój gust. 2023-08-17 13:12 9. Po rozpoczęciu roku szkolnego będą dzieci przymusowo oglądać takie se obrazki kosztem matematyki. Minister od nauki już się o to postara. Minister od kultury zawnioskuje jakieś odznaczenie dla "artysty".Natomiast Małgorzata Ziętkiewicz w Wydarzeniach Polsatu będzie pół godziny gęgać na ten temat. Wojtyła wiecznie żywy! 2023-08-15 07:46 10. Czy był jakis wernisaż na ktorym był ktos wiecej niz rodzina artysty i urzednicy? Przeciez to sie w glowie nie miesci, tyle publicznych pieniędzy to kosztuje a nikt tego nie oglada. Komu to i po co?
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama
Polecamy


REKLAMA


Pożegnania

FILMY TP