Jan Dyda ogłosił swój start w wyborach

w 2022roku na początku lutego byłem w urzędzie nie wiedziałem gdzie wejść a drzwi wejściowe były otwierane tylko po naciśnięciu dzwonka ale ktoś wychodził więc wszedłem chciałem się zapytać o dowód osobisty.wszedłem w pierwsze po prawej stronie drzwi.pod oknem przy biurku po lewej stronie siedziała zdziwiona urzędniczka która układała sobie PASJANSA na komputerze!!!!!! cały urząd do zmiany!!!!

Ile w gminie kosztuje wywoz nieczystosci/szamba? 60-65 pln za m3.. w zgk powinni zainwestowac w wieksza beczke zeby koszt dla klienta byl nizszy bo to sa chore kwoty. To jest brak gospodarza. A co z kanalizacja? Latwiej zmienic granice na mapie niz dokonac rzeczywistych inwestycji zeby spelnic normy? Obecny Wojt z gory traktuje mieszkancow i w kontakcie bezposrednim bardzo traci ze wzgledu na swoja arogancje. W urzedzie powinny byc okreslone zasady a nie swobodny dostep urzednika do informacji o danym mieszkancu. Czy w urzedzie nie sa wykorzystwywne kontakty z petentami do osiagania prywatnych korzysci? W niektorych referatach? Tam kazdy zajety jest soba.

Wszyscy wspierający Januszka boją się że utracą korzyści, ale jest ich niewielu i niewiele stracą bo on jest tak nieudolny, nic nie potrafi zrobić nawet jakby chciał, tylko szkodzić, psuć, jest złośliwy, zazdrosny i przede wszystkim nieodpowiedzialny.

Kicia jest dokładnie tak jak napisałeś. Każdy normalny mieszkaniec boi się Dydy żeby nie był wójtem kolejną kadencję bo wtedy już zniszczy tą naszą biedną gminę do końca. Bohater z niego też wyjątkowy taki w stylu wójta z Żelazkowa. Wybitna postać znana z gondoli, wyciągów, tężni i basenów które nigdy nie powstały.

No jak się kogoś rzekomo boją to chyba nie jest to najlepsza rekomendacja na wójta? Wójt jest od tego żeby się go bać? Jak sądzisz? I jeszcze jedno, jeśli bohaterem jest ktoś kto przez 10 lat zmarnował potencjał rozwojowy naszej gminy, to chyba inaczej rozumiemy słowo bohater.

Janek popatrz jak się Ciebie boją już zrobili z Ciebie bohatera a do wyborów jeszcze daleko

Do Kucharza. Zgoda z Tobą w 100%. Historia pokazuje, że na 1-szej Radzie po wyborach "opozycja" zdradza swojego kandydata i przechodzi na stronę Wójta i od razu podnoszą sobie nawzajem diety, wypłaty itp (połowę z nich można w Rynku zobaczyć, to ci wszyscy co nie mają lustra w domu). Dziura z Krościenka faktycznie zabita dechami jak ta rudera na Mickiewicza, tam wiem że gościowi sąsiedzi cały czas blokują i zgłaszają i ma teraz dość "poważną sprawę" co już nie jest tajemnicą. Zgadza się że Szefem musi być ktoś naprawdę odpowiedni ale też musi mieć co bardzo ważne odpowiednią czyli mądrą Radę. Ale co tam, wszystko wina Kingi, znów będzie na kogo zwalić...

Do steka, co ty chopie bredzisz, jaki komitet, jaka strategia, to się robi tak, opieka z jednej i drugiej strony tak długo w zależności od tego czy ktoś woli dobrze lub słabo wysmażony, a Ty siedziałeś jak ten kołek na sesji, nic się nie odzywałeś tylko podnosiłeś rękę jak ci Dyda kazał, no to wyszedł taki zakalec, że wszyscy przez was musimy to teraz przełykać a z trudnością przez gardło przechodzi, takie niestrawne potrawy nam zaserwował Jan Dyda z ósemką wspierających go radnych. Robili co chcieli i nikogo nie słuchali. Efekty widzimy, zrobili z Krościenka dziurę zabitą dechami dosłownie i to wchodząc do rynku adres Mickiewicza 10, tak wygląda gmina po 10 latach rządów pana Dydy i jego ekipy. Czas to zmienić. Szefem kuchni musi być ktoś kto się zna na gotowaniu, nie potruje ludzi, a nie tylko na jedzeniu do tego chochlą, kierowca wożący ludzi musi posiadać prawojazdy, które mu nie zabrali za jazdę po pijanemu, a gminą nie powinien zarządzać 66 letni emerytowany nauczyciel WFu który nie ma pojęcia o niczym.

"Trudno żeby przewodniczący rady, organ kolegialny, w której większość była tak mądra jak wójt..." oczywiście potwierdzom słowa kolegi, w toku konstruktywnej rozmowy na temat strategi działania naszego komitetu ustalilimy że wszyscy w radzie byli tacy mądrzy jak wójt. Jo zaś odwrotnie ino nikomu tego nie godołem, żeby sie przed wyborami nie paczyli na mnie krzywo, chyba że sami sie zorientowaliście zem był mondrzejszy.

No to będzie, pożyjemy zobaczymy, chętnych na pewno nie braknie, jestem przekonany, że Jan Dyda jako najbardziej skompromitowany kandydat odpadnie w 1 turze, nie stoją za nim żadne wyniki, wręcz same porażki, nie zrobił nic co by pozytywnie wpisało się w pamięć, same buble i fuszerki, cofnął Krościenko w rozwoju, jest społecznie nieakceptowalny, większość ma już tego dosyć, nastąpiło zmęczenie materiału i ludziom otworzyły się oczy, wiedzą czyją to jest wina, w czym tkwi przyczyna. Dlatego każdy będzie lepszy od Dydy, nikt nie chce więcej rujnowania Krościenka, czas na zmiany i powrót do normalności na uczciwego, rzetelnego, pracowitego i przede wszystkim skutecznego Wójta.

Obecny wójt nieatety wygra w 1 turze, przewodniczący nie ma najmniejszych szans. Szansą na zmiany byłby tylko kandydat z Grywałdu lub Krośnicy.

Odnosząc się do ostatniego komentarza, w pełni zgadzam się z przedmówcą, że odpowiedzialność za sytuację w gminie ponosi wójt Jan Dyda wraz z grupą radnych go wspierających i dlatego pragnę zamieścić listę osób publicznych zaangażowanych w działania wójta Jana Dydy na szkode wielkich rozmiarów, wyrządzonej gminie poprzez działanie lub zaniechanie zmierzające do zatrzymania rozwoju we wszystkich obszarach aktywności i realizacji zadań własnych gminy. W kolejności alfabetycznej są to radni Błażusiak Józef, Chrobak Jan, Kołek Paweł , Kubik Natalia, Nowaczyk Edward, Opoka Krzysztof, Plewa Franciszek, Skubisz Gerwazy i
Śniegoń Barbara oraz zastępca wójta Tadeusz Topolski. Jest to niewątpliwe grupa osób, która powinna zniknąć z lokalnej sceny publicznej za swoje dokonania na rzecz zatrzymania rozwoju i marnotrawstwa majątku gminy. Przewodniczący mimo starań nie miał możliwości wpływania na ich decyzje i chociażby dlatego zasługuje na szacunek i szanse, bo należał do tych nielicznych, którzy przeciwstawiali się irracjonalnej polityce Jana Dydy i jego akolitów.

Trudno Gabrysia porównywać z Dydą. Pełną odpowiedzialność za stan Gminy ponosi wójt jako organ wykonawczy, do tego jednoosobowy, tak stanowi ustawa o samorządzie gminnym. Trudno żeby przewodniczący rady, organ kolegialny, w której większość była tak mądra jak wójt i głosowała jak Dyda chciał ponosił odpowiedzialność za skutki nie swoich decyzji. Ale dobrze, że się zgadzamy, że Dyda nic nie zrobił pożytecznego dla gminy przy udziale większości rady i trzeba to zmienić. Pełna zgoda z anty (nie wiem czego lub kogo) jak rozumiem z oceną polityki gminy, że rozliczyć trzeba nie tylko Dydę ale również jego 8 radnych, którzy wspólnie i w porozumieniu przy kierownictwie sprawczym Dydy działali na szkodę gminy. Jak ktoś nie wie kto należy do tej zorganizowanej grupy to mogę wymienić z nazwiska jednym tchem, nie będąc anty tyko za zmianami i poprawą warunków życia w Krościenku.

No w tym lepszy, że ma rozum, a co mógł zrobić jak Dyda skorumpował i miał większość w radzie do robienia różnych kombinacji i szkód. Starał się tłumaczyć się wójtowi i radnym, ale gadał chłop do obrazu a obraz ani razu.

Ciekawe w czym Gabryś lepszy od Dydy? Jako przewodniczący rady czego nie zrobił dla turystyki i mieszkańców z niej żyjących, a rozwój infrastruktury widać wyraźnie przez ostatnie lata.

Topolski ty też już domki wybudowałeś nosisz się jak Hrabia "Cyceron powiedział żę Tad... to zadufany w sobie......"

Jeden wart drugiego czekam na trzeciego

Dodam, że most na Dunajcu pomiędzy ulicą Kingi i Kozłeczyzna jest za wysoki i psuje krajobraz. Jak z jednej, tak i z drugiej strony. Ten kto na to pozwolił, był bez wyobraźni i pozwolił na nowotwór architektoniczny.

Każdy będzie lepszy byle nie Dyda, jakby wazon postawić to będzie już lepiej bo nie będzie nikt szkodził. Tyle co ten Dyda szkód narobił to się nie da opisać. Wyrzucił turystów, zniszczył jedyna przewagę konkurencyjną jaką Krościenko zdobyło staraniem wpływowych Osób którym leży na sercu dobro gminy i niektórych radnych. Uważa, że turystyka jest niepotrzebna w Krościenku, podobnie jak sport, rekreacja czy wypoczynek, bo według Dydy nie ma na to warunków a prawda jest taka że nic nie potrafi i nie chce się mu nic robić, do tego nie proponując żadnej innej polityki sektorowej. Nie wiadomo zatem z czego ludzie mają żyć i utrzymać rodziny, wykształcić dzieci, pewnie z powietrze i drewnianych pomysłów Dydy bo on żyje, całkiem dobrze z pensji 20 tys zł miesięcznej wypłacanej mu z naszych podatków i subwencji państwa, które utrzymuje nas jak najgorszych dziadów. Dyda tylko kopie dziury i topi w ziemi pieniądze śmiejąc się nam w oczy. Myślę , że w Krościenku będzie wystarczająca liczba dobrych kandydatów, że wymienię tylko Przewodniczącego Rady, który właśnie złożył akces udziału w wyborach i ubieganie się o stanowisko wójta. Nie da się porównać tych osób, to jest przepaść w każdym obszarze, kultury osobistej, wiedzy, komunikacji, relacji interpersonalnych, umiejętności, potencjału intelektualnego. Naprawdę Dyda nie jest żadną alternatywą, tylko zwykłym uzurpatorem który zniszczył Krościenko.

Na dolibóg, czy macie innego kandydata? podobnie jak w Szczawnicy.

Panie Dyda o takich zamiarach nie podaje się lakonicznych komunikatów pewnie jeszcze spisanych i zamieszczonych na stronie przez pana urzędników do tego często wykonujący te czynności w godzinach pracy jak zauważono, bo to jest przejaw lekceważenia wyborców, tylko przedstawia rzetelną prezentację. Dlatego proszę o przekonanie mnie do słuszności pańskiej decyzji panie Dyda pokazując pańskie dokonania i kompetencje. Ja ich nie zauważam. Gmina wygląda fatalnie, zatrzymał pan skutecznie rozwój i nigdy nie słyszałem żadnych kierowanych z pana strony komunikatów o zamierzeniach mających na celu zmianę tego stanu, poza pustymi słowami. Proszę podać chociaż 3 spośród 17 cech kompetencji, które pan spełnia w sposób dostateczny do powierzenia panu panie Dyda tak odpowiedzialnego zadania jakim jest kierowanie gminą z odpowiedzialnością za los bez pana ponad 6 tys. mieszkańców, przedstawiając argumenty merytoryczne, konkretne dane, plany, działania pozwalające na weryfikację twierdzeń, które na tym etapie traktuję jako aforyzmy wyborcze, który każdy, na każdą okazję i w każdym miejscu może sobie wygłaszać, nic nieznacząca nowomowa, czyli retoryka którą pan Dyda posługuje się od 10 lat nie ponosząc do tej pory żadnej odpowiedzialności za nabieranie nas. To powinno się skończyć, oczekujemy efektów i realnej poprawy warunków życia w gminie Krościenko nad Dunajcem a nie malowanego wójta na tle warunków naturalnych i inwestycji zrealizowanych przez inne jednostki, których Jan Dyda nawet nie potrafi wykorzystać tylko niszczy gminę.

Ludzie, dajcie spokój wójtowi, że niekompetentny... może choć na autobusach się zna, przecież nimi na pewno jeździł, powinien się znać... A jak się nie zna, to poduczy go Anna Paluch "pierwsza" obywatelka Krościenka, "specjalistka" od autobusów - jeździła, to się zna... i co? - spora pensyjka za zasiadanie w zarządzie Małopolskich Dworców Autobusowych już wpływa na konto eks - posłanki.

Januszek w zachwycie nad samym sobą się rozpędził i już do kasy pędzi, myśli że kolejny milion zgarnie i ludzi dalej będzie miał w pogardzie. Kieszenie sobie tylko napełni i będzie smiał się z ziomali, że kolejny raz dzięki naszej naiwności bank rozwalił. Tymczasem Jan Dyda Swoimi opowieściami ludzi czaruje, na litość bierze i cały czas niestworzone rzeczy obiecuje, a prawda jest taka, ze swoją niekompetencją inteligencję mieszkańców obraża, krzyczy, rękami wymachuje, płacze i udając swojaka żebra, dajcie mi posadę wójta chociaż w gminie panuje nędza, bo nikt wam tyle nie da co Dyda wam obieca.

Powinni zostać jak najszybciej odsunięci od decydowania o czymkolwiek, ten Januszek i Tadeuszek, dwaj najwięksi szkodnicy w gminie. Odpowiednio jeden biegał całe życie z gwizdkiem a drugiego wywalili nawet z OHP więc jak ktoś taki jest zdolny do kierowania gminą. Nigdy nie zapłacili za sobie ani jednej składki ZUS, nie martwili się o wypłatę dla pracowników, jak zarobić, zapłacić podatki, całe życie co miesiąc dostawali pieniądze z budżetu państwa czyli z naszych podatków,. To my składałyśmy się na to żeby ich utrzymywać, nie przejmowali się niczym i dalej nie liczą się z ludźmi, mieszkańcami którzy ich utrzymują, nie dbają o gminę i jej warunki funkcjonowania, możliwości rozwoju, prowadzenia działalności. Utrzymywanie takiego stanu oznacza agonię którą zafundowali nam w ostatniej kadencji która została przedłużona i trwała aż 6 lat, dlatego należy się ich pozbyć , żeby coś można było zmienić i godnie żyć w Krościenku. Dziwię się, trzeba nie mieć ambicji i godności żeby ogłaszać publicznie panie Januszku, że dalej chce pan kontynuować proceder pobierania wysokiej pensji, 20.000 zł w każdym miesiącu, tj 240.000 zł rocznie, czyli chce pan panie Dyda zgarnąć jeszcze 1.200.000 zł za nic nie robienie. Jest to nieprzyzwoite żeby pan zarabiał miliony złoty a mieszkańcy musieli każdą złotówkę zarabiać i szukać pracy poza gminą.

To może Panu i Panu Topolski już podziękujemy.

Ale wiadomość wysłał Januszek Dyda do mieszkańców, szok, dobrze że nie ogłosił, że leci w kosmos, to byłoby też w jego stylu i niech zabierze ze sobą swoje zastępcę Jana Topolskiego. Takiego duetu kosmonautów zazdrości nam cały region, NASA by się nie powstydziła ich osiągnięć, dokonań i umiejętności, tak zaorać gminę nie potrafiłby nikt inny. Miała być kosmiczna komunikacja publiczna. Mieliśmy latać gondolami nad Grywałdem i Krośnicą przez Piaski i Szczawnicę do Sromowiec a później na sam szczyt Trzech Koron, skąd jak Andrzej Bargiel zjeżdżałoby się na nartach do kurortu w Krościenku z 3 hotelami 5 gwiazdkowymi, termami, tężniami, licznymi kawiarniami i restauracjami, pijalnią wód mineralnych w pięknie odrestaurowanym zabytkowym ratuszu z salą koncertową jak w Dworze Gościnnym, płytą tynku i deptakiem granitowym oraz promenadą wzdłuż Dunajca pełną turystów , którzy mogliby skorzystać po drodze z licznych atrakcji, miejsc wypoczynku i rekreacji. Takie wizje snuł i opowieści serwował Jan Dyda. Literatura Stanisława Lema to przy tym betka. I co, nic, pogadać sobie chłop nie mógł, tak mu napisali to chodził i rozwieszał te plakaty z bajkami. Teraz powtarza te same bajki i chce kontynuować, zebrał się w sobie dziadek i pokaże w wieku 70 lat co mu się nie udało przez ostatnie 10. Akurat panie Dyda, idź pan skąd przyszedłeś czyli na emeryturę, tam jest pana miejsce, nie wiem po co pan się wyrwał wtedy i wyrywa teraz jak nic pan nie ma do zaoferowania panie Dyda, a bajki to niech pan wnukom opowiada jeżeli będą chciały słuchać, w co wątpię bo żadne dziecko powyżej 10 roku życia w te brednie nie uwierzy, no może jeszcze kilku pana radnych i ich rodziny, ake niech pan nie liczy na więcej niż 300 głosów w Krościenku a w sołectwach na wsiach jeszcze mniej . Powodzenia panie w powrocie na górę kontemplować nad zmarnowanym czasem i życiem wielu mieszkańców .

No przyznam, że trudno aż uwierzyć, wychodzić z komunikatem który wszystkim jest znany i mało pożądany. Przy okazji takiego wystąpienia należałoby podać uzasadnienie merytoryczne, którego brak, jakiś program panie Dyda, a przede wszystkim rozliczenie się z poprzednich obietnic i chociaż próba wyjaśnienia dlaczego pan nic nie zrealizował z tych buńczucznych zapowiedzi. Doprowadził Jan Dyda Krościenko do ruiny i zacofania, jedyne przedsięwzięcia jakie powstały to realizowane przez jednostki zewnętrzne, jak droga powiatowa do Szczawnicy na Kozleczyźnie, województwo zafundowało nam kładki które tak ochoczo fotografuje wójt, naprawę drogi wojewódzkiej czili ul Jagiellońska i dalej do Krośnicy oraz Grywałdu, ul Słoneczna i al Dziewolskich, ścieżka pod Księży las czy nad Dunajcem w kierunku Krasu, z budżetu centralnego z rezerwy premiera parking publiczny dla zwiększenia atrakcyjności i ruchu turystycznego. Wszystko staraniem mieszkańców którym leży dobra gminy na sercu, lista tych osób jest znana ale nie ma wśród na pewno Jana Dydy nie było w tym żadnego udziału Jana Dydy, jedynie przeszkadzal bo mówił po co mu to. Teraz robi sobie zdjęcia. Dostał wszystko podanie na tacy i nie potrafił wykorzystać, wszystko potarasił, zepsuł, zniszczył. No i najważniejsze nie powiedział czy zgoli wąsy, jedyna obietnica jaką dotrzymał, ale też nie on to zrobił tylko Mistrz Mikołajczyk, Jan Dyda nawet nie potrafi już się ogolić, a ten performer też był żenującym przedstawieniem, poza tym on ma tyle do powiedzenia z wąsem co i bez wąsa. Podsumowując nie wiadomo czy osoba która w stopniu dostatecznym nie opanowała sztuki komunikacji, czytania i pisania, spełnia kryteria zarządzania, ocena będzie należała do wyborców i jest nadzieja, że największy nieudacznik zostanie właściwie oceniony i zweryfikowany.

Drogi Panie Wójcie (nawet bardzo drogi - 20.000,00 zł miesięcznie), już wiemy, że będzie pan kandydował na wójta Gminy Krościenko nad Dunajcem - dlaczego?
Aby kontynuować pobieranie bardzo wysokiej pensji 20.000,00 zł miesięcznie.
Bo ma pan 66 lat i nic do zaoferowania na rynku pracy, jedyna alternatywa to powrót na emeryturę, a potrzeby przez 10 lat wójtowania znacząco wzrosły.
Żeby ograniczać rozwój Gminy Krościenko nad Dunajcem szczególnie względem otoczenia, żeby Krościenko nad Dunajcem nadal systematycznie znikało z mapy turystycznej Polski, a Wyborcy mają już tego dosyć.
By w obawie o utratę apanaży pomimo braku stosownych kompetencji, wiedzy samorządowej, nieznajomości obecnych uwarunkować, braku wizji rozwoju, dla własnej przyszłości, dalej marnotrawić potencjał Gminy Krościenko nad Dunajcem oraz zupełnie nie liczyć się z głosem publicznym.
Dobrej nocy w poniedziałek podczas trwających ferii. Jest przeraźliwie pusto, a zaraz będzie ciemno bo wszystkie lampy zgasi nam pan jeszczewójt. Razem ale tak naprawdę razem (a nie tylko udawanie koncyliacyjnych na potrzeby kampanii)
Gmina Krościenko nad Dunajcem nowe horyzonty. Czas zamknąć ostatnią dekadę, ta obecna incjatywa już zupełnie się zużyła i nie ma nic rozsądnego do zaoferowania. Jeśli czegoś nie potrafiło się zrealizować przez 10 lat albo nawet zacząć, to z pewnością nie uda się tego zrobić za kolejne 5 lat.

Czytam i nie wierzę, jak można być tak cyniczny i zakłamany. Panie Dyda co pan chce kontynuować, nie daj Boże, jak nic pozytywnego pan dla naszej gminy nie zrobił. Zatrzymał pan rozwój gminy, który był słaby a teraz jest żaden, cofamy się w rozwoju. Bo jest pan jednym z nas? Co to za argument, każdy mieszkaniec jest członkiem społeczności lokalnej, z tą różnicą że pan się z nią nie identyfikuje, uważa się za lepszego, jest pan dumny i zarozumiały nie mając do tego żadnych podstaw. Pisze pan, że Staram się każdego dnia mojej pracy rozumieć wasze potrzeby, to słabo sie pan stara, bo po pierwsze pan nie pracuje tylko pozoruje czynności, a potrzeb nie rozumie bo żeby rozumieć to trzeba je najpierw poznać, a pana to nigdy nie interesowało o czym świadczy fakt, że pan ich nie zaspakaja. Jedyna potrzeba pana Dydy to jest branie 20 tys zł co miesiąc pensji. Żeby dać gwarancję to trzeba być panie Dyda wiarogodny. Gmina Krościenko nad Dunajcem dalej będzie zmieniać się tak, jak tego ode mnie oczekujecie, a to ciekawe, że do tej pory przez 10 lat panu Dydzie to się nie udało, a nawet nie próbował, nagle teraz wstąpi energia w 70 letniego dziadka i pokaże co potrafi. Śmiechu warte. Z Optymizmem Jan Dyda patrzy na reelekcję i nie jest przeciwny temu żeby dalej szkodzić naszej wspólnocie, jeszcze bardziej pogrążyć w przyszłości gminę. Odważne deklaracje i pełna żenada kandydata na wójta.

I tak trzymać.

Komunikat lakoniczny podobnie jak dokonania Dydy, bardzo mizerne, nie ma czym się pochwalić. Wszystkie deklaracje i słowa jak zawsze nieprawdziwe, fałsz i obłuda. Żadnych merytorycznych konkretów. Jan Dyda jest osobą niewiarygodną, nie przedstawił żadnego sprawozdania z realizacji poprzednich programów, które powtarza przy okazji kolejnych wyborów i nigdy nie dotrzymuje składanych obietnic. Panie Dyda z czym do ludzi, 66 lat, zero kompetencji,, doświadczenia, wiedzy a do tego arogancka postawa ił lekceważenie mieszkańców. Jan Dyda jest skompromitowanym i kompromituje się dalej takimi ogłoszeniami, które nie zawierają grama prawdy w swojej treści poza tym, że w kółko powtarza - ja chcem, dajcie mi pensje, chętnie przytulę i święty spokój, bardzo rzeczowe podejście, koza by się uśmiała.