Godz. 17.30 - wnętrze rabczańskiego kościoła wypełniają ludzie z plecakami. Ubrani tak, jakby się wybierali na turystyczny rajd. Rajd śladami człowieka, który stracił życie - tak licząc na okrągło - dwa tysiące lat temu. Dokonał żywota na krzyżu, który sam wyniósł na niezbyt wysoką górę. Jego droga krzyżowa liczyła - zdaniem historyków - jakieś dwa tysiące, no może dwa tysiąca kroków.
Dlaczego dziś, dwa tysiące lat później, ludzie wybierają się na trasę liczącą ponad 50 kilometrów z przewyższeniami rzędu 2,5 kilometra? Chcą udowodnić zbawicielowi, że są lepsi, że są w stanie wycierpieć więcej i przeżyć na dodatek… Trzeba przyznać uczciwie - nikt nie niesie ze sobą dwóch skrzyżowanych dębowych belek. Nie niesie nawet jednej. Ale z prawie każdego plecaka wystaje przytroczony większy lub mniejszy „krzyżyk”, wykonany ze sznurka i gałęzi. To znak. Ma przypominać, po co tu przychodzisz. Na pewno nie po sportowy wyczyn. Ten krzyż to wszystkie twoje problemy, rozterki, grzechy. Dlatego ilu ludzi, tyle tu różnych krzyży. Nie ma dwóch taki samych. Nikt ci nie opowie o swoim. Ten krzyż to tajemnica, nad którą ma być spuszczona zasłona milczenia. Bo podczas drogi krzyżowej, nawet tej ekstremalnej, obowiązuje reguła milczenia. Zresztą już na początku organizatorzy przestrzegają. Choć w drogę ruszamy wszyscy, to jednak każdy przejdzie ją sam. Odpowiadasz za siebie, musisz zadbać o naładowaną komórkę i sprawną czołówkę, która musi ci starczyć na całą drogę. W komórce masz aplikację, która z wykorzystaniem najnowszej technologii GPS doprowadzi cię prosto… pod krzyż. Do dyspozycji masz też rozważania odpowiednie do każdej z czternastu stacji twojej „via dolorosa”. Jeśli ruszasz w kierunku Babiej Góry, na pierwszą stację natrafisz przy kapliczce na ulicy Garncarskiej, u zbiegu granic Rabki i Skomielnej Białej.
Sacrum i gaz pieprzowy
Około osiemnastej, gdy niezbyt liczna grupka pątników zmierza ulicami Rabki w kierunku pierwszego przystanku - zapada zmrok. Jest ciepło, w powietrzu czuć wiosnę, a pod butami… błoto. Światełka migające z przodu i za tobą świadczą, że nie jesteś sam. Ludzie różnie reagują na zapadający zmrok i perspektywę wyruszenia o tej niecodziennej porze do lasu. Do lasu beskidzkiego, pradawnego, w którym żyją wilki i niedźwiedzie, i jeszcze rysie marcujące o tej porze roku. Organizatorzy wspominali coś o możliwości spotkania z dzikimi zwierzętami, zalecali nawet zabrać ze sobą gaz pieprzowy… Z gazem na drogę krzyżową… No pięknie…
Noc spędzana w lesie wcale nie jest straszna. Jeśli ktoś nie wierzy - musi tego spróbować. Zaniepokojenie pojawia się na początku. Później - jest świetnie. Widzisz przed sobą tylko tyle, ile oświetli czołówka działająca w trybie oszczędzania baterii. Można odcinkami próbować iść w ciemności. To trudne, ale nie niewykonalne. Nad głową świeci ćwiarteczka księżyca, może nawet jedna trzecia. A dziś niebo bezchmurne. Wbrew pozorom, w lesie albo na polach prawie nigdy nie jest całkowicie ciemno. Lepiej jednak korzystać z czołówki, żeby sobie nie wybić zębów już na początku "via dolorosa".
To fascynujące, ile dodatkowych zmysłów się uruchamia, gdy człowiek ma ograniczone pole widzenia. Wyostrza się słuch, nawet nozdrza wciągają bodźce, na które w normalnych warunkach nikt by nie zwrócił uwagi. A wiosna to zapachy. Zapach wilgotnej ziemi, obornika, butwiejących liści. Ale wcale nie jest to nieprzyjemny aromat.
Pierwsze kilometry "via dolorosa" w odmianie extreme przebiegają bez większych problemów. Kondycja dopisuje, krok jest więcej niż szybki. Przecież starasz się nie odstawać. Droga długa to i marudzić co nie ma. Technicznie przecież ekstremalna droga krzyżowa to po prostu nocny marsz na orientację. Nocny marsz z pierwiastkiem boskim. Pierwsze osiem stacji i na liczniku ponad 20 kilometrów. Patrząc na mapę, to właśnie mija gdzieś połówka drogi. Czas bardzo dobry. Jeszcze nie ma 22.00. Przy ostatnich domach w Sidzinie miejscowi wylegają na drogę. Zapraszają do siebie umorusanych w błocie pielgrzymów. Oferują odświeżenie się w łazience, posiłek. Niesamowite, że też ktoś nie boi się tak w środku nocy „zgarniać” ludzi do własnego domu. Prawdziwa "via dolorosa", przy której trafi się i święta Weronika ze swoją chustą i Szymon z Cyreny, który pomoże dźwigać krzyż.
Ciągnie pątnik do światła
Za ósmą stacją droga ostatecznie ginie w beskidzkim lesie. W świetle czołówki widać szare pnie buków, wieje coraz silniejszy wiatr, ale ciepły. Jest tak przyjemnie, cicho, spokojnie, że można wpaść w ekstazę. Jest też coraz ciężej. Bo "via dolorosa" stanowczo stanęła dęba. Cały ten klimat i wysiłek sprawiają, że człowiek - chciał nie chciał - średnio co sto metrów zwraca się do Boga i to wcale nie „nadaremno”...
Kilka minut po północy blade światełko w kącie rozległej polany działa na człowieka jak blask świecy na ćmę. Choćbyś nie chciał - uruchamia się jakiś instynktowny fototropizm dodatni. Człowiek ciągnie do tego światła i słusznie. Lampka oświetla wejście do schroniska na Hali Krupowej. Gospodarze to kolejne dobre dusze przy "via dolorosa". Otwarli szeroko swe drzwi. Można usiąść, coś zjeść, odpocząć. Uzupełnić nadwątlone zapasy płynów. Bo trochę potu wsiąkło dziś w ziemię na zielonym szlaku, oj wsiąkło. Pojawiają się też pierwsze problemy. Człowiek zaczyna się zastanawiać, ile mogłaby kosztować operacja wszczepienia endoprotez stawów kolanowych, może w komplecie ze sztucznymi biodrami…
I te skurcze… trzeba było trochę potrenować. Kilka poobiednich wycieczek na Luboń i jedno szybkie wyjście na Babią Górę w ramach przygotowań do Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w jej najtrudniejszym wariancie to było jednak za mało…
Na szczęście dalsza droga przez pasmo Policy wiedzie głównie granią. Zdarzają się podejścia i zejścia, ale nie są już tak wymagające kondycyjnie. W sumie w takim odrętwieniu, spowodowanym zmęczeniem, idzie się całkiem spoko. Mijają kolejne stacje "via dolorosa". Szczególnie ta na szczycie Policy robi wrażenie. Gdy sobie człowiek uświadomi, że to miejsce strasznej katastrofy lotniczej, która pochłonęła ponad 50 ludzkich istnień…
On poszedłby dalej
Rzut okiem na mapę - droga z Policy aż do przełęczy Krowiarki wydaje się być pozbawioną niespodzianek. To nieco usypia czujność. Gdy licznik kilometrów oscyluje już gdzieś w okolicach czterdziestki, masz za sobą szczyty przewyższające 1369 m n.p.m i dość nonszalancko potraktowałeś temat przygotowań do najtrudniejszej odsłony Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w tym kraju - to zaczynasz działać głównie w oparciu o instynkt. Podejście pod Syhlec działa kompletnie miażdżąco. Skurcze nie dają zrobić kroku. Zejście na przełęcz - właśnie budzi się nowy dzień. Krowiarki wyłaniają się z mroku. Już wiem, że moja droga krzyżowa kończy się przy dwunastej stacji… On poszedłby dalej. Ale ja jestem tylko człowiekiem. W każdej chwili mogę podziękować za ten „kielich goryczy”, wsiąść do zaparkowanego na przełęczy samochodu…
Krótko przed południem sygnał komórki oznajmia nadchodzące wieści od tych, którzy doszli do końca, na sam szczyt Babiej Góry. Już wracają. Potwierdzają… nie było łatwo. Cóż, trzeba spróbować za rok. Może się uda, może lepiej się przygotuję, a może krzyż będzie lżejszy…
mk
gaska lekarka
2024-03-30 07:00:35
Zamiast pajacować zróbcie coś dobrego dla przyrody ,nie wiem.. pozbierajcie sieci posadźcie drzewka zróbcie coś co ma sens...
-
ANTYKI
Do sprzedania PIĘKNY ANTYK - KREDENS ORZECHOWY W OKRESU MIĘDZYWOJENNEGO. Rozmiar 200 × 160 x 67. Cena do negocjacji. Odbiór: Zakopane. Kontakt: podhale2025@onet.pl
-
PRACA | dam
PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam piękny STóŁ KONFERENCYJNO-BILARDOWY (10 osób) z krzesłami. Wymiary stołu: 280 x 150 x 82. Cena do negocjacji. Odbiór: Zakopane. Kontakt: podhale2025@onet.pl
-
BIZNES
POSIADAM LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110 m2 w Nowym Targu, ul. Krzywa - NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ. 608 806 408
-
PRACA | dam
ZLECĘ REMONT DUŻEGO DACHU Z WYMIANĄ POKRYCIA. 608 806 408
-
PRACA | dam
ZLECĘ WYKONANIE POKRYCIA BLACHĄ TRZECH DOMÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
-
PRACA | dam
NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ Z BRYGADĄ BUDOWLANĄ - WYKOŃCZENIE TRZECH DOMÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
-
PRACA | dam
ZATRUDNIĘ DO PRAC REMONTOWO-PORZĄDKOWYCH PRZY PENSJONACIE. 608 806 408
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-38m2. 608 806 408
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE 2-pokojowe, blok, Zakopane ul. Orkana - NA DŁUŻEJ - 731 959 074.
-
USŁUGI | budowlane
TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
-
PRACA | dam
Zatrudnię pracownika budowlanego ZBROJARZ DEKARZ. 601 508736.
-
PRACA | dam
Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
-
PRACA | dam
Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
USŁUGI | budowlane
BRUKARSTWO, ODWODNIENIA - tanio, solidnie. 512 345 109.
-
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
-
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKA NAD SENIORKĄ 93 lata. W dobrej kondycji fizycznej, chodząca. Ze względu na otępienie wymaga towarzystwa i nadzoru. Oferujemy zamieszkanie okresowo (co 6-8 tygodni) w Zakopanem i w Zielonce pod Warszawą. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia. Zgłoszenia na adres mailowy: opieka@intermedix.pl lub telefonicznie: Elżbieta, 692-306-329 (tylko wieczorem po 18:30).
-
PRACA | dam
Zatrudnimy POKOJOWĄ do sprzątania apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem +48 504428461.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
PRACA | dam
NIEMCY: murarz, cieśla, malarz, ocieplenia, elekryk, spawacz, operator koparki, dźwigowy. Umowy na warunkach Niemieckich 0048 601 218 955
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA 8 arów - Gołkowice k/N. Sącza. 531 402 576.
-
SPRZEDAŻ | różne
WYPRZEDAŻ INSTRUMENTÓW MUZYCZNYCH. 531 402 576.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
PORONIN MAJERCZYKÓWKA - DZIAŁKA 4000 m - w połowie budowlana, dojazd bezpośredni z drogi, uzbrojona - 607 506 428.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA NIEBUDOWLANA, Zakopane, ul. Broniewskiego, 1900 m, dojazd prosto z ulicy, widok na Tatry - 607 506 428.
-
NAUKA
KOREPETYCJE - MATEMATYKA I FIZYKA (od SP po studia) - ZAKOPANE, KOŚCIELISKO I PORONIN - ROBERT RÓŻAK - 600 38 47 98.
-
PRACA | dam
Regipsy Austria 2500 Euro netto bez zakwaterowania Wiedeń szukamy parami
Monterów zatrudnienie na warunkach austryjackich + kasa urlopowa.
+436606388124 office@mpabau.at
Tel.: +436606388124
E-mail: office@mpabau.at
-
PRACA | dam
Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
-
KUPNO
Kupię STARY SOSRĄB Z GÓRALSKIEJ IZBY. 605 306 244
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ MERCEDESA SPRINTERA (roczniki 1995-2010). 531 666 333.
-
KUPNO
Kupię STARĄ GÓRALSKĄ SZAFĘ. 605 306 244
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.