Reklama

2024-04-10 18:00:37

Reklama

Nowy Targ

Franek - mechanik latający

Krótko przed przejściem na emeryturę w swojej licencji pilota odręcznie napisał: "koniec latania". I więcej nie poleciał.


To było niemal równo 50 lat temu, w styczniu. Wrócił do domu z randki. Mama powiedziała: - Było u ciebie dwóch gości i zostawili ci karteczkę.

Franciszek z uwagą przeczytał lakoniczny przekaz, nabazgrany na niewielkim karteluszku. To była wiadomość z lotniska. Jej autorem był ówczesny szef techniczny aeroklubu Józef Murzydło. Z karteczki Franciszek dowiedział się, że ma się nazajutrz zjawić na lotnisku. Miał dobre przeczucia. Jesienią poprzedniego roku skończył służbę wojskową. W wojsku był mechanikiem lotniczym. Zdobył niezbędne uprawnienia. W poszukiwaniu pracy - za radą kolegi pilota Wieśka Antolaka - odwiedził aeroklub. Szef klubu Janusz Ruge był bardzo konkretny. Nie obiecywał gruszek na wierzbie. Powiedział, że nie ma etatów, ale gdyby się coś znalazło po Nowym Roku, to się do Franka odezwie.

Walentynkowa posada

Nazajutrz Franciszek z samego rana prężył się przed chmurnym obliczem szefa aeroklubu. W połowie lutego był już oficjalnie mechanikiem zatrudnionym na nowotarskim lotnisku. Robotę dostał dokładnie 14 lutego, w walentynki.

- Nie miałem uprawnień, ale od razu pracowałem. Wysłali mnie na kurs do Leszna, żebym uzyskał licencję mechanika szybowcowego. A w 74. roku posłałem papiery wojskowe i na ich podstawie zyskałem licencję mechanika samolotowego z zaliczeniem praktyki wojskowej - wspomina Franciszek początki swej lotniczej kariery.

Praca na lotnisku to było spełnienie młodzieńczych marzeń. Może ludzie mają troszkę inne wyobrażenie o obowiązkach lotniczego mechanika. 

- To nie jest tak, jak z mechanikami samochodowymi. Mam chwilę czasu, to sobie podłubię przy samolocie. Nic z tych rzeczy. W lotnictwie trzeba przestrzegać procedur. Wszystkie czynności są wykonywane zgodnie z precyzyjnymi instrukcjami. Mechanik przede wszystkim przeprowadza przeglądy po odpowiedniej liczbie przelatanych godzin. Najczęściej taka lustracja maszyny odbywa się co 50 godzin. Mechanik musi też bardzo skrupulatnie pilnować dokumentacji, dokonywać wpisów, uzupełniać dane dotyczące nalotu każdej maszyny. Jeśli zajdzie potrzeba przeprowadzenia naprawy - zajmują się tym wykwalifikowane jednostki - tłumaczy Franciszek.

Dziś przepisy są jeszcze bardziej zaostrzone. Mechanik nie może z własnej inicjatywy nawet zakuć linki montowanej w układzie sterowania szybowca. Zajmuje się tym certyfikowana firma. Za to Franciszek i jego zespół wciąż dbają, by sprzęt latający był odpowiednio zakonserwowany i wyglądał jakby właśnie opuścił fabrykę. I faktycznie, zimową porą w hangarze przy nowotarskim lotnisku robota idzie pełną parą. Szybowce, rozmontowane do ostatniej śrubki, przechodzą kurację odmładzającą. W powietrzu unosi się przyjemny zapach pasty polerskiej i wosku. Skrzydła i kadłuby leciwych „puchaczy” aż biją po oczach śnieżną bielą i nowymi klubowymi emblematami. Ktoś, kto choć raz w życiu próbował doczyścić i wypolerować własne auto, byłby pod wrażeniem pracy mechaników.

 Płonące kukuruźniki

- Teraz na lotnisku jest dużo mniej sprzętu - zauważa Franciszek. - Jak tu przyszedłem - mieliśmy 18 szybowców i kilka samolotów. Był Gawron, Jak-12, Jak-18, był też czeski Zlin 42. Później pojawiły się nasze polskie Wilgi - wymienia jednym tchem.

W kolejnych latach na lotnisku pojawiały się coraz to nowe szybowce. Były Muchy-100 i dwa Bociany. Później Muchy wyparły Piraty. A Piraty zostały zastąpione zmodernizowaną wersją Pirat-1c. Jeszcze później doszły Juniory. Było ich sześć. Zostały trzy. A jak zaczęło się latać Puchaczami, to się nimi lata do dziś… 

Wśród samolotów na lotnisku parkowały też przeróżne, ciekawe maszyny. Były ogromne dwupłatowce Antonowy drugie. Były też dwa „kukuruźniki”, czyli dwupłatowe CSS-13 z odkrytą kabiną. Franciszek pamięta, ja go zabolało serce, gdy z Warszawy przyszedł „prikaz”, by te leciwe i piękne maszyny zezłomować. Centrala kazała po prostu spalić kadłuby i skrzydła.

- Mówiłem szefostwu, że szkoda. Żeby je pozwolili schować gdzieś w sianie - zaznacza. Nie było takiej możliwości. Dzieło zniszczenia mieli nadzorować inspektorzy. Franciszek do dziś nie może zapomnieć widoku płonących samolotów, a także łatwości, z jaką zajmował je ogień. Kukuruźnik był obciągnięty malowanym płótnem. Palił się gwałtownie, jak pochodnia.

Franciszek szybko poczuł, że praca przy samolotach i szybowcach w lotniskowym hangarze to dokładnie ta kariera, jaką sobie w życiu wymarzył. - Mnie nawet przez myśl nie przeszło, żeby się pchać za stery. Byłem chyba za skromny. Już na wstępie sam siebie pozycjonowałem niżej niż piloci. Kombinowałem tak: latanie nie jest, Franek, dla ciebie. Są lepsi - do tego właśnie stworzeni. Ja się tej zasady trzymałem, nawet jak już miałem w kieszeni zawodową licencję pilota - zaznacza.

W 1975 roku ówczesny szef Aeroklubu rzucił do swojego młodego mechanika: - Franek, a ty byś się wyszkolił na szybowce.

Franciszka aż przytkało z wrażenia. Choć miał już swoje ugruntowane przekonania na temat własnego miejsca na lotnisku, to przecież nie mógł protestować. Pilnował tylko, by szkolenie nie kolidowało w żaden sposób z pracą mechanika. Najpierw trzeba było pozałatwiać wszystkie sprawy w hangarze, a dopiero później bujać w obłokach.

Gdy po dwóch latach szef aeroklubu znów złożył Frankowi propozycję nie odrzucenia, by siadał za stery samolotu - młody mechanik miał mgłę przed oczami. Znów, choć wewnętrzny głos mówił, że jego miejsce jest w hangarze - nie mógł odmówić. Wyszkolił się na pilota. Później nawet uzyskał zawodową licencję samolotową.

Wreszcie nadarzyła się okazja uzyskania papierów mechanika pokładowego. Franek znów się długo nie zastanawiał. „Lotny” etat oznaczał też znacznie lepsze zarobki.

Franek w obłokach

Mimo że Franciszek zawsze pamiętał, że jego przeznaczeniem jest praca w hangarze, to jednak coraz częściej bujał w obłokach. Latanie było nie tylko przyjemne, ale też po prostu przydatne. Trzeba było skoczyć po części - Franek wskakiwał do Zlina i niecałą godzinę później lądował w Krośnie, gdzie już na niego czekała paczka z cylindrem do „Antka” lub nowym iskrownikiem do „Wilgi”. Start w drogę powrotną, kolejna niespełna godzinka i lądowanie w Nowym Targu. Albo gdy trzeba było przyprowadzić z przeglądu szybowiec. Franek z drugim pilotem wskakiwali w samolot i lecieli do Bielska. Tam jeden się przesiadał do kabinki szybowca i podróżował na holu w drugą stronę. - Lot na holu jest tak odprężający, że można usnąć - śmieje się Franciszek.

Choć latanie zawsze było na drugim planie, to jednak pilotażowe osiągnięcia Franciszka mogą imponować. Akrobacja lotnicza, nocne loty, loty w szyku - za sterami samolotu Franek spróbował prawie wszystkiego. Do tego srebrna odznaka i diament za przewyższenie zdobyte na szybowcu.

Był też w Franciszkowym życiorysie epizod z udziałem w poważnych lotniczych zawodach, a nawet start w mistrzostwach Polski. Gdy w Nowym Targu trenowała lotnicza kadra narodowa, ich wyczynowe maszyny obsługiwał Franciszek. Czasami była też okazja wspólnie polatać. Oczywiście - już po robocie. Jeśli się do tego doliczy godziny spędzone przy holowaniu szybowców - nalot Franciszka wygląda imponująco. 1600 godzin za sterami samolotu. Prawie 10 tysięcy startów i tyle samo lądowań. 

- Jak siedziałem w kabinie szybowca, cieszyłem się jak dziecko. Patrzyłem na ziemię z wysoka. Ludzie tacy malutcy, jadący pociąg niby jakaś zabawka. Tam czułem się wolny. Kompletnie nie interesowało mnie to, co sie dzieje na dole. Nie interesował mnie ustrój, żadna polityka. Problemy pozostawały pode mną - rozmarza się Franciszek.

Ale nie zawsze było tak kolorowo z tym lataniem. Poza poezją i romantyzmem to jednak niebezpieczne zajęcie. Sytuacje mrożące krew w żyłach… Były i takie. Kiedyś Franciszek holował szybowce - proza lotniskowego życia. Prawie nic nie może pójść nie tak. A jednak poszło. W szybowcu, który Franciszek właśnie holował, otworzyła się owiewka. Pilot zamiast to zignorować, usilnie próbował zamknąć osłonę kabiny. Podczas tej szamotaniny nieświadomie ściągnął drążek i ostro zadarł w górę nos szybowca. Maszyna była wciąż połączona liną z samolotem Franka. Idąc ostro w górę, szybowiec zadarł ogon samolotu, wprawiając maszynę w niekontrolowane, ostre nurkowanie. Franek mógł awaryjnie wyczepić szybowiec, ale bał się o pilota. Krzyczał do radia, żeby tamten zareagował, ale szybownik wciąż się szarpał z owiewką.

- Pamiętam, że kamienie w korycie Dunajca stawały się coraz większe i wyraźniejsze. W końcu pilot szybowca zauważył grozę sytuacji. Niemal jednocześnie pociągnęli za dźwignię zwalniającą hol: Franek i pilot szybowca. Jednak samolot nie chciał wyrównać i do ziemi było tak blisko… za blisko. Franek pogodził się już z tym, że to będzie jego ostatni lot. Koledzy na lotnisku, widząc samolot znikający za skarpą Dunajca, też już tylko wypatrywali słupa dymu… Jednak maszyna niemal dotykając wody, zdołała wyrównać lot i powolutku odzyskała wysokość. Franek wrócił na lotnisko, wylądował. Wiedział, że jeśli po prostu wysiądzie z kabiny, to już do niej nigdy nie wróci. 

- Franek, lecisz? Padło pytanie. Koledzy wiedzieli doskonale, jakie myśli kłębią się w Frankowej głowie. Nie czekając na to, co odpowie, zaczepili kolejny szybowiec i powiedzieli - startuj. Poleciał. Zrobił, co trzeba i wylądował. Później jeszcze jeden hol i kolejny. Żonie powiedział o niebezpiecznym incydencie dopiero 30 lat później…

Koniec latania

Lotnisko i latanie to była największa Frankowa pasja i miłość, ale niejedyna. W latach osiemdziesiątych odkrył kolejną - karate. Praca na lotnisku pożerała niemal cały wolny czas. W ciągu trzydziestu lat tylko trzy razy Franciszek był z dziećmi nad morzem. Urlop brał zawsze w zimie, gdy mniej się latało. Ale karate kyokushin to było coś, dla czego warto było wstawać codziennie przed piątą rano i pędzić na trening. Franek założył w Nowym Targu klub karate. Przez lata go prowadził. Wychował nawet mistrzynię świata - Ewę Pawlikowską.

Franciszek ma dwójkę dzieci: córkę i syna. Żadne nie poszło w ślady ojca, ale Franciszek nie ma im tego za złe. Syna w ogóle nie ciągnęło na lotnisko. Córkę Franciszek zabrał kiedyś do samolotu. Gdy wylądowali, Franciszek usłyszał, że latanie nie jest dla niej. - Byłoby nas już tam za dużo - stwierdziła ze śmiechem. Faktycznie, jak wylicza Franciszek, co najmniej siedmiu jego bliższych lub dalszych krewnych ma związki z lotnictwem.

Franek ostatecznie skończył z lataniem tak po prostu, z dnia na dzień. Nie było dramatów, nie było ceregieli. - Mało kto zdaje sobie sprawę, że praca pilota to jest też ciężka harówka. Wsiadłem do kabiny. Przez cały dzień holowałem szybowce. Było niemiłosiernie gorąco. W dodatku żar promieniujący od silnika - nie do zniesienia. W pewnym momencie poczułem takie dziwne zmęczenie. Niby nic wielkiego, ale wtedy postanowiłem - dość.

Niedługo przed oficjalnym przejściem na emeryturę, Franciszek otworzył swoją zawodową licencję pilota, z której przez całe życie był taki dumny, i napisał w niej odręcznie: „koniec latania”. Więcej za sterami nie usiadł…

Z lotniskiem się Franciszek nie rozstał jednak do dzisiaj. Formalnie jest emerytem, ale wciąż dorabia w aeroklubie na umowę zlecenie. - Mam 75 lat, ale wciąż daję radę. Wychowałem sobie następcę, bardzo solidnego młodego człowieka. Wciąż się nam świetnie z Kubą razem pracuje. A czego jak czego, ale roboty to na lotnisku nigdy nie brakuje - uśmiecha się Franek Kolasa, prawdziwy, lotniczy mechanik.
mk

Kup e-wydanie Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
  • KUPNO
    SKUP STARYCH SPAWAREK. 536269912.
  • RÓŻNE
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. 536269912.
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW ORAZ WIĘŹBY DACHOWE WRAZ Z POKRYCIEM. 572624414.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY I WYKOŃCZENIA od A do Z. 572624414.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    POLE - 2 HA i 42 ARY. 505 429 375.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA na rok lub dłużej DWA DOMKI DREWNIANE po 70mkw, Zakopane - Chłabówka. Kontakt na e-mail: podkowa@op.pl
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Aparthotel Renesans w Zakopanem poszukuje kandydatów na stanowiska: KIEROWNIK RESTAURACJI, KELNER/BARMAN, POKOJOWA. Stabilna praca w nowo otwieranym Obiekcie. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: praca@renesans.pl lub tel. 602444734
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKALE HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWE o powierzchniach ok. 58 i 55 m2, oraz PIWNICA 23 m2. Możliwość połączenia lokali. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. DRZEWO OPAŁOWE BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    ŁAZIENKI KUCHNIE PLYTKI INSTALACJE MONTAZ MEBLI ARMATURY. 602839607
    Tel.: 602839607
  • USŁUGI | budowlane
    TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
  • PRACA | szukam
    KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, SPRZĄTANIE. 796 358 958.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
  • PRACA | dam
    Przyjmę Cieślę - budowa w Kluszkowcach Stawka do uzgodnienia Proszę dzwonić - 788 624 940. 788 624 940 aleksandra@tatrastyle.pl
    Tel.: 788
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL NA PIZZERIĘ W ZAKOPANEM. 502 658 638
  • SPRZEDAŻ | różne
    SPRZEDAM SIANO W BALACH. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA PLAC POD MAGAZYN. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIE, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, ŁAZIENKI, ZABUDOWY, ADAPTACJA PODDASZY, REMONTY, DOCIEPLENIA BUDYNKÓW, FASADY. 693 206 403.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, DOMY OD PODSTAW, POKRYCIA DACHOWE, SZALUNKI STROPOWE. 693 206 403.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI MINIKOPARKĄ 2.5 TONY - 722 307 227.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY i OPAŁ - 788 344 233.
  • PRACA | dam
    Kucharz al'a carte- Restauracja Górska w Białce Tatrzańskiej Do uzupełnienia zespołu poszukujemy osoby na stanowisko: KUCHARZ. Oferta pracy dla kucharza z doświadczeniem zawodowym. Praca na stałe, bardzo dobre warunki pracy. Więcej informacji pod nr. 518 259 536 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
    Tel.: 518 259 536
    E-mail: rest.gorska@gmail.com
    WWW: www.restauracjagorska.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Las z drzewostanem pow. 41ar w Lipnicy Wielkiej 603071487, 609325040.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    APARTAMENT Za Strugiem, Zakopane - 607 506 428.
  • USŁUGI | inne
    PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2024-04-29 20:00 Leśnicy szykują się na majówkę. Ale nie będą odpoczywać 2024-04-29 19:00 Pił, jeździł to teraz wyleci... z Polski. Pogranicznicy chcą wydalić Gruzina 2024-04-29 18:32 Weź flagę i chodź 2024-04-29 18:00 Znamy termin pierwszej sesji, ale kto będzie przewodniczącym rady miasta? 2024-04-29 17:00 Leżaki wróciły na Równię Krupową. Dziś pogoda idealna do opalania 3 2024-04-29 16:30 Poważny wypadek rowerzysty w Czerwiennem 2024-04-29 16:00 Nieoficjalna lista PiS do Parlamentu Europejskiego. Znane nazwisko z Zakopanego 8 2024-04-29 15:40 Skrzywdził i porzucił taką zacną beemkę 3 2024-04-29 15:15 Nielegalny biały miś już jest, a Wy kiedy przybywacie do Zakopanego? (WIDEO) 4 2024-04-29 14:30 Rower na środku potoku w centrum Zakopanego 2024-04-29 14:27 Sklep fryzjerski - 5 korzyści ze współpracy 2024-04-29 14:10 Dwie groźne kolizje w tym samym miejscu i w tym samym czasie 2024-04-29 13:51 Techniki cięcia płytek glazurowanych dla początkujących 2024-04-29 13:45 Dziura w moście w okolicach wylotu Doliny Białego 2024-04-29 13:00 Psy z nowotarskiego schroniska czekają na dom. Znajdź swego przyjaciela! 1 2024-04-29 12:00 Wymieniłeś kopciucha? Za dwa dni wchodzą w życie przepisy uchwały antysmogowej! 5 2024-04-29 11:49 Fotografia krajobrazowa: Jak robić dobre zdjęcia w podróży 2024-04-29 11:30 Powieść o współczesnym małżeństwie i więziach łączących ludzi. Mamy dla Was książki 2024-04-29 11:18 Jak zapewnić sobie najlepszą ochronę przed owadami w domu? Wybierz moskitierę na okno dachowe! 2024-04-29 11:00 Dziś wielkie świętowanie w Willi "Oksza", wiecie z jakiej okazji? 2024-04-29 10:00 Kobieta się potknęła i wpadła pod koła cofającego auta dostawczego 2 2024-04-29 10:00 Czy studia programistyczne online to dobry wybór? 2024-04-29 09:00 Jadą z na rolkach z Kalisza do Zakopanego. Wszystko dla 3-letniego Alexa 2024-04-29 08:00 Jaskinia Mroźna otwarta dla turystów 2 2024-04-28 21:58 Potrącenie w Szaflarach. Kobieta nie żyje 3 2024-04-28 21:39 Słaba kampania, niemrawi kandydaci 2 2024-04-28 21:00 Jaka pogoda w weekend majowy? 2024-04-28 20:00 Kołem młyńskim interesuje się Nadzór Budowlany. Dlaczego prace nie zostały wstrzymane 8 2024-04-28 19:00 Zapraszają gości do Zakopanego, a kwatery mają w Białym Dunajcu 12 2024-04-28 18:00 Osuwisko upalowane 2024-04-28 17:00 Polaczyk zaprasza do Szczawnicy (WIDEO) 2024-04-28 16:00 Taki żart przy szlaku na Kopieniec 3 2024-04-28 15:25 Na nowotarskim rynku znów trysnęły fontanny 2024-04-28 14:38 Jedziemy na rowerze przez Szczawnicę (WIDEO) 2 2024-04-28 14:00 Starosta po majówce. Czy PiS straci władzę również w powiecie tatrzańskim? 18 2024-04-28 12:59 Dziś przypada Międzynarodowy Dzień Psa Ratowniczego 8 2024-04-28 12:19 Święta Góra narciarzy i jej przyjaciele. Były prezydent i chór z Klikuszowej na Kasprowym (ZDJĘCIA, WIDEO) 15 2024-04-28 11:50 Może ktoś rozpoznaje tego psa? 4 2024-04-28 11:32 Wywrotka motocykla na zakopiance 5 2024-04-28 11:30 Prace Czesława Dźwigaja. Wystawa 2024-04-28 11:00 Ileż to razy zabili Janosika, czyli Muzykowanie na Duchową Nutę (ZDJĘCIA i WIDEO) 2024-04-28 10:30 Młodzi chemicy spotkają się w Poroninie 2024-04-28 10:00 Kiedy przypada niedziela handlowa? Właśnie dziś! 2024-04-28 09:30 Spędź majowe święto w Rabce 2 2024-04-28 09:00 Mieszkańcy os. Na Skarpie z niepokojem patrzą na nową zakopiankę. Będą ekrany? 6 2024-04-28 08:00 20 lat temu odnowiono cmentarz żydowski w Zakopanem 3 2024-04-28 07:43 Tragiczny koniec poszukiwań 72-latki z Makowa Podhalańskiego 2024-04-27 21:00 Tatrzańska Parada Weteranów i piknikowy finał w Łopusznej, a wszystko dla Marysi 2024-04-27 20:00 Kotu na ratunek - Miro zawędrował na wierzchołek kilkunastometrowej tui 14 2024-04-27 19:00 Bezdomni harcerze i harcówka niewymarzona
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2024-04-29 19:09 1. Na Rowni Prohibicja nieobowiązuje! Zna ktos kod do WC , nie da sie otworzyć drzwi? sporo kupy widze wiec nie tylko ja nie znam hasła hmm moze zenek? 2024-04-29 19:08 2. Do parlamentu Europejskiego powinno się wybierać ludzi którzy będą bronić demokracji w Unii i w Polsce, trzeba zatrzymać ten trend który w tej chwili jest w Unii nie wolno dopuścić aby kraje dawnej Unii zaprowadzały demokracje na siłę u nas bo to się zawsze źle kończy , kraje starej Unii nie mają moralnego prawa dyktować nam co my tu mamy robić i jak mamy się rządzić , bo przecie wiemy jak Niemcy zaprowadzali demokracje w IXX i XX wieku to od razu ginęło kilka milionów ludzi tam gdzie szerzyli demokracje , inni demokraci Belgowie jak zaczęli wprowadzać demokracje w Kongo to 2 miliony ludzi straciło życie , tak więc kochani rządźmy się sami dopóki jest nam dobrze w Unii to bądźmy , wyciągajmy wnioski z historii i o ile jesteśmy w stanie to odsuńmy od władzy w Unii ludzi którzy właśnie chcą zagłady rdzennych Europejczyków w imię źle pojętej demokracji i ideologii,.nie wiem czy przejdzie to czy już to będzie mowa nienawiści 2024-04-29 19:05 3. Filipowicz otwórz proszę Cię Chłopie WC na Równi bo wstyd na całą Polskę. Tu leżaki a obok gówienka na gówienku 2024-04-29 18:52 4. mAJÓWKOWICZE JUŻ JADOM W ŻABCE KOŁO DWORCA NIE MOZNA KUPIĆ ALKOHOLU NA STACJACH BENZYNOWYCH PO 23 TEŻ NIE A TU MAJÓWKOWICZE BEDA LEŻEĆ I SPĘDZAĆ MAJÓWKE OBSIKANI KOŁO DWORCA NA RÓWNIACH I PRZY GRANICIE.MOŻE NOWY BURMISTRZ ROZWIĄŻE TĄ ZAGADKĘ GÓRALSKĄ? 2024-04-29 18:47 5. sfilcowany dziad cyt. "nikt mi nie powie że czarne jest czarne a białe jest białe" :) :) :) 2024-04-29 18:46 6. Wkrotce nowy burmistrz. Zobaczymy co z tym zrobi. 2024-04-29 18:43 7. Do tej okropnej, diabłem podszytej Unii pis-dzielce chcą?! Diety w euro nie śmierdzą? Komu jak komu ale pis-dzielcom ani cent się nie należy. Ich miejsce jest w więzieniu 2024-04-29 18:35 8. Kierująca była trzeźwa - to dobrze, bo gdyby miała choćby 0,01 to nawet nie chcę myśleć co by było. Pytanie, czy ta wpadnięta była trzeźwa? 2024-04-29 18:16 9. Gdzie jest fundacja Viva ? 2024-04-29 18:14 10. Rozlicz Jagne pustoslowy GT.
2024-04-22 15:13 1. Tutaj można się wiele dowiedzieć o naszym świecie i przyszłości. Super! 2024-04-21 22:36 2. Dlaczego nie piszecie o hejcie jaki sąsiedzi wyrzygują na organizatorów tej inwestycji? Grupa sąsiadów brnie w zaparte, skargi, blokady, pisma, w żaden sposób nieuzasadnione. Może nagłośnienie ich zachowania przywróci im poczucie przyzwoitości i serdeczności wobec osób którym los nie oszczedził kalectwa? 2024-04-05 23:21 3. O myszka znowu się lansuje, a miała zawiesić kampanię wyborczą. Najlepsze są jej plakaty wyborcze - poza z założonymi rękami obrazuje jej ostanie dwie kadencje na stanowisku zastępcy burmistrza: "siedziałam dwie kadencje z założonymi rękami i nic nie robiłam i staram się teraz o wasz głos drodzy mieszkańcy aby sobie dalej tak posiedzieć tylko za lepszą kasę" 2024-04-05 23:11 4. O myszka znowu się lansuje, a miała zawiesić kampanię wyborczą. Najlepsze są jej plakaty wyborcze - poza z założonymi rękami obrazuje jej ostanie dwie kadencje na stanowisku zastępcy burmistrza: "siedziałam dwie kadencje z założonymi rękami i nic nie robiłam i staram się teraz o wasz głos drodzy mieszkańcy aby sobie dalej tak posiedzieć tylko za lepszą kasę" 2024-04-05 07:05 5. BRAWO WY !!! 2024-03-29 17:19 6. Ja się pytam jaką partię ten pan reprezentuje?Nazwa komitetu nic nie mówi. 2024-03-14 18:58 7. I to jest miś a nie jakosi cepersko podróba! 2024-03-09 17:01 8. Deportowac drugiego na anktartyde. 2024-02-23 16:54 9. patrząc na tą kobitkę z kieleckiego to cuć ze wiosna idzie ... cuć to nawet niedźwiedzie z gawry wychodzą a niedzwiedzice śpią ... po co wszytko im wiedzieć ... po co ... 2024-02-22 20:48 10. Pnioki, sroki w krzoki takie potoki.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama
Polecamy

FILMY TP


REKLAMA


Pożegnania