2024-06-19 10:00:11
Bachledówka
Msza święta w pierwszą rocznicę śmierci policjantki
W kościele na Bachledówce 2 lipca we wtorek odprawiona zostanie msza święta w pierwszą rocznicę śmierci Katarzyny Siaśkiewicz, znanej nowotarskiej policjantki.
- Kaśka mnie wszystkiego nauczyła, nauczyła mnie służby na motocyklu, wpoiła też różne nawyki - jak się kłaść na motorze, jak odbijać - mówi. - Nie znam nikogo, kto miałby większe umiejętności od niej - podkreśla. Chwilę po rozmowie przysyła zdjęcie motocykla Katarzyny po niedzielnym wypadku. Zgnieciony jak kartka papieru.
Grzegorz słyszał, że Kaśka jeszcze rano w niedzielę była na grzybach. Potem z rodziną pojechała pooglądać samochodowy Wyścig Górski "Limanowa - Przełęcz pod Ostrą", który odbywał się w ramach Mistrzostw Europy. Wczesnym popołudniem wracali już z Limanowej do Krakowa. Katarzyna z dzieckiem na kawasaki, mąż z tyłu jakieś 50 metrów dalej na drugim motocyklu - bmw. W Lubomierzu nagle na łuku drogi kierowca toyoty jadący z naprzeciwka z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo uderzył w jej motor. Motocyklistka nie miała szans. Zginęła na miejscu. Jadącego z tyłu jej synka wyrzuciło na kilka metrów. Chłopiec w ciężkim stanie został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Krakowie. Motocykl jej męża także się przewrócił, ale na szczęście mężczyzna nie odniósł większych obrażeń.
Złote serce
- Świetnie nam się pracowało razem, uzupełnialiśmy się, wzajemnie zabezpieczali. Byliśmy przyjaciółmi. Do niej szedłem się wygadać, kiedy miałem problemy rodzinne. Na nią zawsze można było liczyć. Kiedy trzeba było, wstawiała się za mną na komendzie - mówi Grzegorz Pilch, dziś już na policyjnej emeryturze. Choć wyglądała groźnie i była surowa, miała złote serce.To była jedna z najbardziej rozpoznawalnych policjantek nowotarskiej drogówki, postrach piratów. Pierwsza w Polsce, która jeździła na ciężkim motorze w policji. Nieprzejednana dla tych, którzy łamią przepisy, niezależnie od stanowiska czy znajomości, na które się powoływali. Jej znajomi wspominają, jak potraktowała pracownika konsulatu Czech, którego przyłapała na jeździe po pijaku. - Tych, którzy próbowali z nią coś "załatwić" - traktowała podwójnie surowo. Patrolowała drogi zazwyczaj na motocyklu. Kierowcy ostrzegali się wzajemnie, że stoi "Kaśka". Przez długi czas była jedyną kobietą w nowotarskiej drogówce.
Sześć lat temu przeszła na policyjną emeryturę. Została instruktorem jazdy na motocyklu.
Prawdziwy glina
- Przez lata robiliśmy z Kaśką porządek na patelniach - mówi Grzegorz Pilch. "Patelniami" nazywane jest miejsce na zakopiance z ciągiem ostrych zakrętów w okolicach Rabki, gdzie odbywają się nieformalne wyścigi motocyklowe. - Tam były ścigaczki, kto szybciej przejedzie zakręty - tłumaczy były policjant. - Widzieliśmy tam niejeden wypadek śmiertelny, dlatego dla motocyklistów nie było zmiłuj się - mówi. - Jak nas widzieli, nie było już jazdy. Zjeżdżali z zakopianki i zapalali w pobliżu ognisko - wspomina. Skutecznie studzili ich zapały. Może komuś nawet uratowali życie.- Kaśka była prawdziwym gliną, z powołaniem - podkreśla jej były szef Kazimierz Kania, dziś również na emeryturze. To ona namówiła go, by wsiadł pierwszy raz na motocykl. - Cudowny człowiek, świetna koleżanka - podkreśla były szef nowotarskiej drogówki.
Uchodziła za surową osobę, ale nie było wielu skarg na nią. - Wiedziała, kiedy trzeba ukarać mandatem, a kiedy wystarczy pouczenie - podkreśla Kazimierz Kania. Wspomina, że jeszcze zima się nie skończyła, a ona już była u niego z hasłem: "Naczelniku, trzeba szykować maszyny". I jak nikt o swój policyjny sprzęt dbała. - Kiedy przychodzili do drogówki młodzi, posyłałem ich do Kaśki, uczyła ich podstaw służby na motocyklu - podkreśla były naczelnik.
Zawsze można było na nią liczyć
- Wiele czasu cała rodzina spędzała na motocyklach, praktycznie w każdy weekend gdzieś jeździli - opowiada Bożena Dąbek, jej sąsiadka z ul. Jana Pawła w Nowym Targu.- Kasia była cudowną osobą - opowiada o niej. - Zawsze można było na nią liczyć. Jak zapomniałam podlać kwiatki, to przeskakiwała do mojego ogródka i podlewała, nic nawet nie mówiąc. Jak wynosiłam zakupy z samochodu, to podbiegała mi pomóc - wspomina Bożena Dąbek. - Nie mogę sobie wyobrazić, że jej już nie ma. Tak to już jest, że anioły umierają, a s... mają się dobrze - podsumowuje. Przekonuje, że miała nie tylko duże umiejętności jazdy na motocyklu, bardzo dbała o sprzęt, o odpowiedni ubiór, dobry kask. I miała wielkiego pecha - jak się okazuje.
- To była bardzo konkretna, odważna, kochająca swój zawód osoba - mówi o niej nadkomisarz Mirosław Pirchała, obecny zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego w nowotarskiej komendzie policji. - Była fanatykiem motocykli, niezależnie od pogody jeździła na nich. Niechętnie przesiadała się do samochodu - wspomina.
Ponieważ była pierwszą policjantką w Polsce, która jeździła na ciężkim motorze, trafiła do jednego z pierwszych odcinków programu "Drogówka". Jeździła na hondzie CBX 750, które nowotarska komenda dostała w połowie lat 90. ubiegłego wieku.
- Jako koleżanka była sympatyczna, pomocna, normalna - wspomina zastępca drogówki. - Nie patyczkowała się z piratami drogowymi - dodaje.
Nie przychodź na mój pogrzeb
Do tej pory jeździłem na motocyklu, ale już na niego nie wsiądę - powtarza Grzegorz Pilch. - Można mieć wszystkie umiejętności, jechać 50 km na godzinę, a wystarczy, że nagle wyskoczy z lasu zwierzyna i motocyklista nie ma szans - mówi. Twierdzi, że nie jeden raz, gdyby nie miał refleksu, już by go nie było. - Nawet gdy ruszałem na motocyklu na światłach zielonych, bywały ostre akcje - mówi. - To piękna pasja, ale ryzykowna - podkreśla. Twierdzi też, że nad starszymi kierowcami nie ma żadnej kontroli w Polsce, nie ma przepisów, które zmuszałyby do sprawdzania w pewnym wieku ich umiejętności czy do kontroli stanu zdrowia. Kierowca toyoty, który był sprawcą wypadku w Lubomierzu, to 60-letni mieszkaniec gminy Łukowica.- Wie pani, co jest najgorsze? - pyta Grzegorz Pilch. - Wiedzieliśmy, że jazda na motocyklach jest niebezpieczna. Kiedyś zażartowałem do Kaśki, że mam nadzieję, że jak zginę w wypadku, to przyniesie mi kwiatki na grób. A ona powiedziała: "Jak ja zginę, to nie chcę cię widzieć na pogrzebie, przyjdź po" - wspomina. - Ale pójdę na jej pogrzeb.
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Siewierski Nieruchomości ul. Br. Czecha 1, Zakopane. +48 18 20 66 129, +48 506 13 14 63 www.siewierski.pl -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupie Pilnie -Pensjonat w Zakopanym -tel 660797241 b12.pl. -
PRACA | dam
Zatrudnię KIEROWCĘ C+E na pracę po kraju ( poniedziałek - piątek). Praca na plandece. Kontakt 514 240 136, 691 758 882. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Sprzedam konia czeskiego zimnokrwistego. Masc karogniady,przyjazny dla dzieci, jezdzil w zaprzęgu i siodle. WAŁACH. Prawie 3 lata. kontakt tylko telefoniczny 791818377. -
PRACA | dam
Przyjmę DO OPIEKI NAD STARSZĄ OSOBĄ. 602 534 193. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Dwa KONIE 8.500 zł/szt. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3 i odpad tartaczny 130zł/m3. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494. -
PRACA | dam
Skicontrol H.Martinczak.s.k.a. (Białka Tatrzańska) przedstawiciel na Polskę firmy SKIDATA, zatrudni: INFORMATYKA - SERWISANTA. Oferujemy: umowę o pracę, możliwość rozwoju zawodowego. Wymagania: znajomość rozwiązań IT, wykształcenie kierunkowe, doświadczenie na podobnym stanowisku, znajomość j.angielskiego, czynne prawo jazdy kat.B. Główne obowiązki: montaż i serwis systemu kontroli dostępu SKIDATA. CV prosimy przysłać na e-mail: praca@skicontrol.pl -
PRACA | dam
Zlecę SZYCIE NARZUT z kawałków skór włoskich, kożuchowych. Dzwonić tylko z doświadczeniem. 504 636 921. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494. -
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKUNKA DO 8-MIESIĘCZNEGO DZIECKA, 4-5 godzin dziennie. Zakopane. 692 278 855. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Oferujemy powierzchnię parkingową dla pojazdów osobowych/dostawczych/ciężarowych z możliwością składowania /przechowywania towaru, na monitorowanym obiekcie z własną stacja paliw. Przemysłowa dzielnica Nowego Targu blisko wjazdu na S7. Zapraszamy. Tel. 602 290 555 -
PRACA | dam
PIEKARNIA W ZAKOPANEM ZATRUDNI PIEKARZA. Na stałe, umowa. 602 759 709 -
PRACA | dam
Zatrudnię SPRZEDAWCZYNIĘ DO SKLEPU SPOŻYWCZEGO W ZAKOPANEM. 602 759 709 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DZIAŁKĘ W ŁAPSZACH WYŻNYCH (nr 2903, 2904, 2905). 572624414. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
PRACA | dam
NIEMCY - murarz cieśla malarz ocieplenia spawacz elektryk kranista. 601-218-955 -
USŁUGI | budowlane
HYDRAULIK - 660 404 104. -
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958. -
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398. -
KUPNO
Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244 -
PRACA | dam
Praca na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i okolice. tel. 500160574. 500160574
Tel.: 500160574 -
PRACA | dam
PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM - BUKOWINA TATRZAŃSKA - STOISKO MIĘSNO-WĘDLINIARSKIE. 609820250 as.stasik@op.pl
Tel.: 609820250 -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
PRACA | dam
POSZUKUJEMY KANTORA DO UDZIAŁU W TRADYCYJNEJ MSZY ŚWIĘTEJ WSZECHCZASÓW. 697 718 044 -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600 -
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.