Reklama

2024-08-02 09:00:17

Reklama

Kościelisko

Skazana na biathlon

Reklama

Joanna Jakieła, zawodniczka młodego pokolenia z Biathlonowego Klubu Sportowego Wojsko Polskie Kościelisko, od dzieciństwa przymierzana była do kariery biathlonistki. Rozmawia z nią Zdzisław Karaś.

- Joasiu, czy musiałaś zostać biathlonistką?

- W moim przypadku chyba było to oczywiste, że będę uprawiać biathlon. Mój tata Adam Jakieła, były biathlonista, a teraz trener w BKS WP Kościelisko, zapewne marzył, aby jego córka poszła w jego ślady. Tak przecież stało się z moim starszym bratem Tomaszem, który jest członkiem polskiej kadry narodowej biathlonistów. Mieszkamy ledwie 200 metrów od stadionu biathlonowego tu, w Kościelisku - Kirach, więc urodziłam się prawie na stadionie, zatem nie było innej opcji, jak zajęcie się w dzieciństwie tą dyscypliną sportową. Mnie zawsze imponowały starsze zawodniczki uprawiające biathlon i ja też chciałam to robić. To wtedy mnie cieszyło, a teraz jeszcze bardziej, bo kocham to, co robię.

- Mówisz, że polubiłaś bieganie ze strzelaniem, zatem kiedy to się zaczęło?

- Pewnie było to jeszcze przed przedszkolem, gdy przy pomocy mojego taty zaczęłam już strzelać do tarczy na tutejszym stadionie. Mówiąc nieco humorystycznie, byłam bardzo groźnym przedszkolakiem.

- W początkach twojej kariery strzelanie nie było twoją najmocniejszą stroną.

- No tak, w bardzo młodym wieku byłam bardzo żywym, ruchliwym dzieckiem i, mówiąc wprost, nie miałam cierpliwości, aby skupiać się na strzelnicy, wolałam biegać. Na strzelnicy szybko oddawałam strzały, by zaraz wyruszyć na trasę. No i biegałam te karne rundy.

- Mimo to w czasach juniorskich, zdaniem wielu ekspertów, uważana byłaś za jedną z dziesięciu najbardziej perspektywicznych zawodniczek. Jak to się sprawdziło w teraz już w seniorskiej karierze?

- W większości z tymi dziewczynami, z którymi konkurowałam w juniorkach, dalej jesteśmy na podobnym poziomie. Tylko jedna z nas, Szwedka Elwira Oeberg, zdecydowanie nas zdystansowała, używając języka biathlonowego - odleciała od nas. Z pozostałymi, mogę powiedzieć, że robimy systematyczne postępy, rozwijamy się.

- No tak, twoje umiejętności strzeleckie to teraz już inny wyższy poziom, dużo bezbłędnych trafień, szybsze i bardziej rytmiczne oddawanie strzałów. Jak do tego doszłaś?

- Myślę, że w końcu dorosłam do tego biathlonu, umiem coraz bardziej opanować emocje na strzelnicy, a duża w tym zasługa trenera Tobiasa Torgersena, jego metody szkoleniowe i osobowość.

- Trener Torgersen, jego postać przewija się w wypowiedziach wielu zawodniczek i komentatorów biathlonu. Czym on się różni od innych szkoleniowców?

- Trener Torgersen jest Norwegiem, zatem wywodzi się z nacji od lat dominującej w biathlonie, więc jego metody treningowe pochodzą z najlepszej szkoły i one nieco różnią się od naszych polskich. Trener oczywiście udziela nam wskazówek, ale kładzie nacisk na naszą inwencję, do każdej zawodniczki podchodzi indywidualnie. Nakreśla pewne ramy szkoleniowe i ufa nam, że będziemy je realizować. My odwzajemniamy się też pełnym zaufaniem i ta relacja, jak widać, przynosi efekty.

- Pewnie jesteście zadowolone, że trener Torgenrsen wrócił do szkolenia polskiej kobiecej kadry biathlonistek.

- Ja od niedawna jestem pod opieką trenera Torgersena i nie wiem dlaczego w pewnym momencie odszedł od naszego Związku, ale od swoich koleżanek z kadry słyszałam, że to świetny szkoleniowiec, wybitny fachowiec. Wprowadził wiele spokoju w okresie przygotowawczym, a i w trakcie samych zawodów potrafi uspokoić zawodniczkę. Wyjście na start nie jest już tak stresujące. Jak coś się nie uda, to nie stawia sprawy na ostrzu noża, raczej nakłania zawodniczki, aby szukały elementów pozytywnych z tego startu, aby spokojnie analizowały start i wyciągały wnioski. Jest zdania, że rozpamiętywanie nieudanych elementów powoduje ich powtarzanie, a znajdowanie elementów pozytywnych dostarcza wiary, że w kolejnym starcie będzie lepiej.

- Ten sezon dla całej naszej żeńskiej grupy biathlonistek był udany, a jak go oceniasz ze swojej indywidualnej perspektywy?

- No jak to w sezonie było, raz lepiej raz gorzej. Zaczęłam bardzo dobrze od 11. miejsca w pucharze świata. I być może to mnie nieco zablokowało na kolejne starty. Być może zbyt wiele sobie obiecywałam w kolejnych zawodach, a to rzadko przynosi pozytywne efekty. W końcu doszłam do wniosku, że trzeba robić swoje, bez nadmiernych oczekiwań, wygórowanych szans. Presja, jaką sama sobie nałożyłam, to był błąd, z którego jednak udało się wyciągnąć prawidłowe wnioski, choćby starty w mistrzostwach świata.

- Który z tych biegów minionego sezonu zapadł ci najbardziej w pamięć?

- Myślę, że bieg sztafetowy na mistrzostwach świata, gdzie zajęłyśmy 6. miejsce. Ja biegłam na ostatniej zmianie. Wtedy po raz pierwszy w życiu strzeliłam bezbłędnie zarówno w pozycji leżącej, jak i w stójce. To dodało mi tyle energii, że mijałam rywalki jedną po drugiej, te, które minąć się dało. Po biegu byłam w takim szoku, że gdy rozmawiałam telefonicznie z rodzicami, nie umiałam nic sensownego powiedzieć, co mi w końcu wypomnieli. Udało mi się opanować emocje dopiero pod wieczór po kolacji. Z pewnej już perspektywy uważam ten start za najbardziej udany w mojej karierze i chyba perfekcyjny, aczkolwiek zawsze można jeszcze coś dodać coś poprawić. Ten występ naszej sztafety dostarczył nie tylko nam pięknych wzruszeń. Pojawiły się nawet łezki w oczach trenera, bo i dla niego było to potwierdzenie drogi, jaką obrał i wyznaczył. Każda z nas odbierała gratulacje od bliskich i znajomych.

- Gdzie według ciebie są takie rezerwy i możliwości, które pozwolą ci na trwałe wejść do światowej czołówki i pozostać w niej na długie lata?

- Nadal moje umiejętności strzeleckie wymagają znaczącej poprawy, szczególnie w pozycji leżącej, bo mam tu tylko około 70 procent celnych trafień. W pozycji stojącej jest trochę lepiej. Oczywiście w biegu też jest wiele do poprawy, szczególnie umiejętności rozłożenia sił na całym dystansie. Dotychczas dobrze radziłam sobie na pierwszych dwu kołach, później trochę brakowało sił na finiszowe okrążenie. Teraz właśnie dzięki pracy z trenerem Torgersenem jest trochę lepiej.

- Zatem jakie cele wyznaczyłaś sobie na najbliższy sezon?

- Poprawę wyników, to oczywiste, ale to przyświeca każdemu. Chciałabym, aby moja forma była ustabilizowana, aby nie było takiej huśtawki, jaka mi się przytrafiała.

- Biathlon ma dwa rytmy, letni i zimowy, który z nich preferujesz, który ci najbardziej odpowiada?

- Ja zdecydowanie wolę biathlon zimowy. Bieganie na nartach dostarcza mi wiele radości. Bieganie crossów, a nawet na nartorolkach uznaję tylko za element przygotowania do sezonu zimowego. Wiem, że muszę to robić, ale narty to mój żywioł, to mnie cieszy i dostarcza wiele satysfakcji.

- Jesteście już po mistrzostwach Polski w crossowej odmianie biathlonu, na których wywalczyłaś wicemistrzostwo w biegu ze startu wspólnego. Jaki teraz będzie tok dalszych przygotowań?

- Oczywiście treningi teraz bardziej są pod kątem sezonu zimowego. My na nartorolkach biegamy praktycznie już od maja. To jest główny nasz środek treningowy. Po drodze w sierpniu będą jeszcze mistrzostwa świata na nartorolkach w estońskiej Otepaa. Pewnie tylko ostatni tydzień przed nimi poświęcimy na szczególne przygotowanie się do nich. W ubiegłym roku w Czechach wypadłyśmy nieźle, zatem i teraz chcemy powtórzyć ten scenariusz. Mistrzostwa Polski odbędą się nieco później, we wrześniu w Czarnym Borze, a potem już treningi w Norwegii.

- Od momentu objęcia kadry przez trenera Torgersena dużo czasu spędzacie w Norwegii, czy to był warunek norweskiego szkoleniowca?

 - Myślę, że nie. To była raczej świadoma i realistyczna ocena wyboru miejsca do treningów i warunków, jakie tam są. Trenujemy w Parku Olimpijskim w Lillehammer, mieście zimowych igrzysk. Wszystko tam jest na miejscu, trasy biegowe, siłownie, sauny, warunki do odnowy i wypoczynku. Strzelnica jest też blisko, udajemy się na nią już na nartorolkach. Kultura sportu w Norwegii jest inna niż u nas. Można swobodnie biegać na jezdni, nikomu to nie przeszkadza, nikt na ciebie nie trąbi, raczej spotykamy się z wyrazami sympatii, akceptacji z tego, co robimy.

- Czy jako kadra macie takie same warunki do treningów w porównaniu z zawodniczkami innych Federacji?

- Mamy coraz lepiej. Mamy w naszej grupie dietetyka, fizjoterapeutę, ale porównując to na przykład z Norweżkami, trochę do ich standardów brakuje. W ubiegłym roku, gdy z nimi trenowałyśmy wspólnie, one po treningu szły na posiłki, my musiałyśmy je przygotowywać same. To oczywiście pewien niuans, ale i bez swojego kucharza z tym problemem sobie radzimy. To w jakimś sensie jest elementem integracji grupy, bo każda z nas musi w tym uczestniczyć.

- Jakie elementy w przygotowaniach są najważniejsze.

- Oczywiście zdrowie, bo bez tego wszystko jest na nic. Druga sprawa to tak się przygotować aby mieć świadomość, że wszystko zrobiło się w stu procentach. Wtedy nabiera się przekonania, że w sezonie będzie dobrze. Po prostu nabieramy pewności siebie. To łatwo weryfikuje się już na strzelnicy. Szybkość oddawania strzałów i celność są wtedy na zdecydowanie wyższym poziomie. Nie ma momentów zastanawiania się, zawahania. Pojawia się pełny automatyzm, a to w strzelaniu jest kluczowe.

- W biathlonie jest wiele konkurencji. Który z biegów lubisz najbardziej, w którym upatrujesz swoich największych szans?

- Najbardziej lubię sprinty i przystępuję do nich zawsze z dużymi nadziejami i oczekiwaniami, ale paradoksalnie najlepsze rezultaty zrobiłam w biegach indywidualnych, czy to medal w juniorkach, czy najwyższa lokata w pucharze świata. Może trzeba polubić tę konkurencję. Lubię też biegi pościgowe, bo uwielbiam rywalizację obok siebie, wtedy kontroluję siebie i rywalki. Lubię jak w trakcie biegu coś się dzieje.

- Czy masz jakąś zawodniczkę, kogoś na kimś chciałabyś się wzorować i dorównać jej w wynikach?

- Właściwie od dawna podziwiałam Niemkę Denise Herman, która już zakończyła karierę. Ona przyszła do biathlonu z biegów narciarskich i pokazała, że da się nauczyć celnego strzelania. Potrzeba tylko trochę czasu i cierpliwości, a wszystko da się zrobić. Jej wyniki o tym świadczą. W ubiegłym sezonie, gdy startowałyśmy razem w biegu pościgowym i biegłyśmy obok siebie, to nie mogłam wyjść ze zdumienia, że to się dzieje. Byłam niezwykle dumna, że moja idolka biegnie obok mnie.

- Czy w twoim środowisku są ludzie, którym możesz najbardziej ufać, którzy w trudnych momentach podtrzymują cię na duchu?

- Oczywiście taką osobą opatrznościową jest mój tata, zresztą mój pierwszy trener. Był taki rok, że nie szło mi dobrze. Były takie myśli, że chciałam zrezygnować z biathlonu, spróbować może czegoś innego. Biathlon to przecież nie cały świat. W tym momencie wkroczył tata, przekonywał mnie, aby dać sobie jeszcze szansę, spróbować jeszcze jeden rok. Dopiero wtedy zdecydować. Udało się przetrwać ten kryzys. Zawsze w trudnych momentach mogę się do niego zwrócić. Mam pewność, że będzie ze mną szczery, wytknie błędy, ale uczyni to z życzliwością. To od niego wzięłam właściwie rozumiany upór i waleczność.

- Joasiu, uprawiając biathlon jesteś równocześnie związana z Wojskiem Polskim.

- Tak, od dwu lat przynależę do Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego. Na ten czas chciałbym pozostać w Wojsku Polskim, bo w tej strukturze zdecydowanie łatwiej jest połączyć profesjonalne uprawianie sportu z codziennymi problemami życiowymi. Wiele zawdzięczam Polskiej Armii. Ponadto regularnie odbywamy ćwiczenia i to mi się bardzo podoba. Zajęcia na poligonie to jakaś odmiana w treningach, nowe, ciekawe doświadczenie. Dosłużyłam się stopnia szeregowego, zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Zdzisław Karaś

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Poszukuję miejsca handlowego na gubałówce lub pod gubałówka. 796119300
    Tel.: 796119300
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKI W SZAFLARACH przy zakopiance 6198/2 i 6200/7 o łącznej pow. 823 m2. Kwota 70.000 zł. DZIAŁKI W SZAFLARACH przylegające do siebie o nr. 6251, 6252/1 i 6252/2 i 6264 o łącznej pow. 71 arów. Kwota 320.000 zł. 517 625 354.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY, DEKARZY I POMOCNIKÓW BUDOWLANYCH. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • PRACA | dam
    Cukiernia Samanta zatrudni SPRZEDAWCĘ/BARISTĘ. Oferujemy elastyczny czas pracy, wynagrodzenie od 4800 zł. brutto oraz szkolenia. Miejsce pracy: Kasprusie 34, Witkiewicza 2 (Zakopane) i Szeligówka (Kościelisko). Kontakt: 604 243 723, 606 884 223 (9.00-18.00).
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    SZUKAM MIESZKANIA LUB POKOJU (TYLKO PARTER) NA WYNAJEM DŁUGOTERMINOWY. TEL. 506 13 14 63.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    MIESZKANIE 39 m, IV p., Polana Szaflarska Nowy Targ. Częściowo umeblowane. Studenci mile widziani. 889 228 159.
  • PRACA | dam
    PRODUCENT ŻYWNOSCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • PRACA | dam
    NIEMCY: murarz, cieśla, malarz, ocieplenia, elekryk, spawacz, operator koparki, dźwigowy. Umowy na warunkach Niemieckich 0048 601 218 955
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię DOM do 100.000 zł. 500 221 028.
  • PRACA | dam
    Restauracja Górska - Białka Tatrzańska zatrudni kucharza z doświadczeniem zawodowym, oferujemy stabilne zatrudnienie na pełen etat, bardzo dobre warunki pracy i atrakcyjne wynagrodzenie. CV prosimy przesyłać na adres:. rest.gorska@gmail.com www.restauracjagorska.pl
    E-mail: rest.gorska@gmail.com
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DOM I LAS - SPYTKOWICE. 732 810 638.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA 8 arów - Gołkowice k/N. Sącza. 531 402 576.
  • SPRZEDAŻ | różne
    WYPRZEDAŻ INSTRUMENTÓW MUZYCZNYCH. 531 402 576.
  • PRACA | dam
    Hotel "Foluszowy Potok" Zakopane, ul. Zamoyskiego 42 zatrudni do restauracji hotelowej: KELNERA/-KĘ. Zapewniamy stabilną, całoroczną pracę w restauracji hotelowej. Kontakt wyłącznie telefoniczny: 660 41 00 46
  • BIZNES
    Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
  • ZDROWIE I URODA
    BAŃKI LEKARSKIE. Przeziębienia, bóle, migreny, oskrzela, reumatyzm. Ratułów 348 B. Tel. 601-34-36-63 www.holistyczneprzywracaniezdrowia.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    PORONIN MAJERCZYKÓWKA - DZIAŁKA 4000 m - w połowie budowlana, dojazd bezpośredni z drogi, uzbrojona - 607 506 428.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA NIEBUDOWLANA, Zakopane, ul. Broniewskiego, 1900 m, dojazd prosto z ulicy, widok na Tatry - 607 506 428.
  • NAUKA
    KOREPETYCJE - MATEMATYKA I FIZYKA (od SP po studia) - ZAKOPANE, KOŚCIELISKO I PORONIN - ROBERT RÓŻAK - 600 38 47 98.
  • PRACA | dam
    Przyjmę DO OPIEKI NAD STARSZĄ OSOBĄ. 602 534 193.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DOM, centrum Zakopanego - 602 633 931.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941.
  • PRACA | dam
    Regipsy Austria 2500 Euro netto bez zakwaterowania Wiedeń szukamy parami Monterów zatrudnienie na warunkach austryjackich + kasa urlopowa. +436606388124 office@mpabau.at
    Tel.: +436606388124
    E-mail: office@mpabau.at
  • PRACA | dam
    Restauracja Siwy Dym w Rabce-Zdrój zatrudni: KUCHARZA, KUCHARZA WYDAWKOWEGO, POMOC KUCHENNĄ. Praca na stałe lub dorywczo. CV na: rabka@siwydym.pl. Informacje pod numerem 887 080 004
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO, KELNERKĘ. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • ZDROWIE I URODA
    Gabinet terapii behawioralnej - mgr Aleksandra Kaszczyszyn, psycholog, oligofrenopedagog, terapeuta behawioralny. Terapia zaburzeń zachowania u dzieci, młodzieży i dorosłych. Profesjonalna diagnoza, indywidualny plan terapii, wsparcie rodziny. +48604466768 alexandrazielinska23@gmail.com
    Tel.: 48604466768
    E-mail: alexandrazielinska23@gmail.com
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA UZBROJONA W ŁOPUSZNEJ. 506 525 884.
  • KUPNO
    Kupię STARY SOSRĄB Z GÓRALSKIEJ IZBY. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ MERCEDESA SPRINTERA (roczniki 1995-2010). 531 666 333.
  • KUPNO
    Kupię STARĄ GÓRALSKĄ SZAFĘ. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-09-06 18:00 Pożar siana w Bystrej Podhalańskiej 2025-09-06 17:00 Dziś Narodowe Czytanie. Zobaczcie, jak pięknie czytają w Białym Dunajcu (WIDEO) 2025-09-06 16:00 Dziś nie było ślizgów z Litwinki (WIDEO) 1 2025-09-06 15:00 Ledwo skończyły się wakacje, a w sklepach już Halloween 3 2025-09-06 14:00 Festiwal, bez którego nie wyobrażam sobie Zakopanego 1 2025-09-06 13:00 Zespół OREADA wystąpił w Stacji Kultura Zakopane 2025-09-06 12:00 Kolejne ostrzeżenie przed burzami 2 2025-09-06 11:00 Nocna akcja poszukiwacza w słowackich Tatrach Zachodnich za polskim turystą 3 2025-09-06 10:04 Ostatnie przygotowania do wyścigu kolarskiego Tatra Road Race w Kościelisku (WIDEO) 1 2025-09-06 09:00 Nie zbieraj żurawiny w tych miejscach 5 2025-09-06 08:35 Poważny wypadek w Pcimiu 2025-09-06 08:00 W przyszłym roku będą chodniki przy drodze ze Spytkowic do Wysokiej 2 2025-09-05 21:00 Nowy komendant Straży Granicznej w Zakopanem 1 2025-09-05 20:00 Coraz więcej osób parkuje na wielopoziomowym parkingu 9 2025-09-05 19:00 Sport, równouprawnienie i media społecznościowe, czyli zakopiańska młodzież w Siegen 1 2025-09-05 17:50 Niedźwiedź zderzył się z samochodem i uciekł. Może być niebezpieczny 2 2025-09-05 17:02 Cudowny poranek na Grzesiu. Tych widoków nie zapomnicie (WIDEO) 2025-09-05 16:00 Prawie 62 litry krwi oddano na Krupówkach, to najcenniejszy dar wakacji 2 2025-09-05 15:30 II Przegląd Banderii Konnych i Konkurs Zaprzęgów Regionalnych 2025-09-05 15:20 Zderzenie motocykla i osobówki (WIDEO) 2025-09-05 15:00 TOPR planuje kupić nowy śmigłowiec ratowniczy 4 2025-09-05 13:57 Burmistrz Nowego Targu uznany winnym przez sąd 2025-09-05 13:30 W niedzielę zabierz rodzinę na rower 2025-09-05 13:00 Strażak, kowal Hubert Możdżeń na dziesiątej odsłonie Twórców Podhala 2025-09-05 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 1 2025-09-05 10:57 Zderzenie na Krzeptówkach 4 2025-09-05 10:30 Happening strażacki "Dzień z bohaterami" 2025-09-05 10:00 Burmistrz Ratułowski: finansujemy religię, działamy zgodnie z filozofią dialogu ks. prof. Tischnera (WIDEO) 27 2025-09-05 09:31 Uwaga na fałszywe bilety parkingowe 1 2025-09-05 08:57 Ostrzeżenia: Dziś mogą wystąpić burze 3 2025-09-05 08:00 Cały naród czyta Kochanowskiego, w Poroninie ze słodką niespodzianką 1 2025-09-04 21:33 Ksiądz fotograf Zbigniew Pytel i Twórcy Podhala, odsłona dziesiąta 1 2025-09-04 20:55 Największy amatorski wyścig kolarski już w sobotę 3 2025-09-04 20:31 Krzysztof Kusper z wyróżnieniem w konkursie fotograficznym 2025-09-04 20:00 Spytkowice przekażą dotację dla rabczańskiego szpitala 2 2025-09-04 19:28 FAS czyli Alkoholowy Zespół Płodowy zbiera swoje żniwo, także na Podhalu 1 2025-09-04 18:57 Nasz redakcyjny kolega wyróżniony w konkursie poetyckim 2025-09-04 18:30 Sobota pod żaglami 2025-09-04 18:19 Mężczyzna ranny po spotkaniu z niedźwiedziem 2025-09-04 18:02 Ciężarówka, która spadła ze skarpy na Kotelnicy wyciągnięta (WIDEO) 2025-09-04 18:00 Nowe biletomaty w Zakopanem 6 2025-09-04 17:31 Jelonek odwiedził osiedle na ul. Chałubińskiego 1 2025-09-04 17:00 Tatra Road Race - utrudnienia na podhalańskich drogach, od Kościeliska po Poronin 1 2025-09-04 16:30 Finał Pucharu Szlaku Solnego 2025-09-04 16:00 Sacrum po góralsku w Legnicy. Kapela Jaśka Kubika u boku wybitnych artystów 2025-09-04 15:30 Dożynki Podhalańskie i Święto 21. Brygady Strzelców Podhalańskich 1 2025-09-04 14:59 Pracownik szpitala ładował samochód i za to nie płacił 24 2025-09-04 14:30 Dzień z hokejem 2025-09-04 13:59 Nie miał prawa jazdy, za to miał narkotyki 1 2025-09-04 12:59 Ciężarówka spadła z wysokiej skarpy (WIDEO) 8
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-09-06 18:19 1. Tak, wszystko zróbcie komercyjne. To co było oczywiste za komuny teraz już nie. Podatek od deszczu, podatek od słońca kary za oddychanie bo CO2. To się nazywa wolna Europa do której tak parliści, a te wszystkie opłaty To zysk dla kapitału. Gdyby Białoruś "padła" To te ścierwa Merkosuru tam by poszły za niemieckie i francuskie auta. A takk my to zeżremy wraz z Rumunami i Finczykami. Pomyśleć, że w polskim rządzie nie ma na to rady i pozostaje kiwać główką, jak ten piesek na tylnym podszybiu w Dużym Fiacie. Im bardziej do przodu tym coraz gorzej. Może faktycznie Putyn z tego nas wyleczy jak z covida. 2025-09-06 17:50 2. Ten "fotograf" z pierwszego video powinien stanąć na środku drogi. Miałby lepsze ujęcie. Może zawodnicy też by go zdołali ominąć. Żenada. 2025-09-06 17:41 3. Oj tam trabant. Trabant miał przecież felgi, lampy, zawieszenie i silnik metalowe; wszystko podatne na rdzewienie. 2025-09-06 17:30 4. ciotka jak piłaś to nie jedź. Szyby też nie będą parować. 2025-09-06 16:51 5. @ mieszkaniec kopany w zadek. Jestem mieszkańcem Zakopaneho i nigdy nie miałem problemu z parkowaniem na pomarańczowej kopercie a karta mieszkańca to super pomysł 2025-09-06 16:41 6. "poruszane były tematy równouprawnienia, mediów społecznościowych, a także aktywności sportowych" Wątku upadku cywilizacji zachodniej na wszelki wypadek nie poruszano. Szkoda. A wystarczyło wyjść na miasto. 2025-09-06 16:34 7. A kaczor by leciał... 2025-09-06 16:31 8. Ja kiedyś zaparkowałam pod lidlem i miałam całe szyby zaparowane. 2025-09-06 16:27 9. Wujek to kup sobie trabanta. Będziesz miał pewność że nie zardzewieje. 2025-09-06 16:24 10. Bedzie deszcz bo mie tez. Przynajmniej chcialbym.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama