Mapa ciała, mapa emocji (WIDEO)

- Zdaję sobie sprawę z trudu przedstawienia jej twórczości, bo twórczość Agnieszki była bardzo róznorodna - mówiła podczas piątkowego wernisażu mama artystki - Zuzanna Lorenc. - Agnieszka była bardzo emocjonalna, radosna. Cieszyła się bardzo swoim wnętrzarstwem. Kochała ludzi, kochała z nimi rozmawiać i urządzać im życie - opowiadała o artystce, która zmarła trzy lata temu. Na wystawie można oglądać obrazy, rysunki, grafiki, projekty wnętrz.  Prezentowane prace pochodzą ze zbiorów jej rodziców i przyjaciół.

   Miękkie i delikatne konfiguracje bieli i odcieni szarości są dla Ludmiły Figiel, autorki wstępu do katalogu -  nie tylko metaforyczną mapą ciała, ale także zamieszkujących to ciało emocji. "Radość, smutek, wstręt, strach, zaskoczenie, duma, wstyd, podniecenie, te i inne emocje, jak opisuje nauka, „przylegają” do naszej fizyczności jak kolejne woale utkane z jedwabnych sieci. Agnieszka „jakoś” przełożyła to na swoje obrazy. Nie tylko na cykl „Mapa ciała”, choć ten podobał mi się najbardziej. Można wytropić te emocje w pracach Agnieszki. „Mapa ciała” i ukryta pod jej „wierzchnią warstwą” mapa emocji, cicho i delikatnie gra swoją wewnętrzną muzykę" - pisze Ludmiła Figiel.

Agnieszka Lorenc (1979 - 2021) była absolwentką  I. Liceum Ogólnokształcącego im. Seweryna Goszczyńskiego i Państwowej Szkoły Muzycznej w Nowym Targu. Studiowała w Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie na Wydziale Malarstwa w pracowni prof. Antoniego Fałata i prof. Andrzeja Sadowskiego. Od 2004 r. zajmowała się projektowaniem i wystrojem wnętrz w różnych instytucjach, ośrodkach kultury, galeriach handlowych, domach i mieszkaniach w Polsce i w Szwajcarii. Zmarła 22 kwietnia 2021 r. Jej prace znaliśmy dzięki udziałowi w Prezentacjach Nowotarskich organizowanych przez Galerię Sztki BWA Jatki.