- Tata jest świetnym kolarzem szosowym. Lata jeździł w klubie, ścigał się w zawodach na naprawdę wysokim poziomie. Mnie też zaraził pasją do rowerów - zaznacza Łukasz, syn Marka. Ojciec potakuje głową. Już lepiej się czuje. „Lepiej” to w jego przypadku pojęcie względne. Jeszcze trzy tygodnie temu, gdy leżał na asfaltowej nawierzchni ścieżki rowerowej przy wjeździe do Czarnego Dunajca i miał wrażenie, że jakaś potężna, niewidzialna siła po prostu urwała mu nogę.
- Byłem z żoną, to nie był żaden trening, żadna czasówka. Po prostu sobotnia przejażdżka, czysta rekreacja - zaznacza. Marek jechał trochę z przodu. Wracali w stronę Nowego Targu, gdzie zaparkowali samochód. Wcześniej zatrzymali się przy dawanej stacji kolejowej w Podczerwonem, przekształconej na urokliwe miejsce obsługi rowerzystów. Zjedli obiad i postanowili wracać. Żona Marka nie jest wprawioną rowerzystką. Orzekła, że na dziś jej wystarczy, a plany przejechania odcinka w stronę słowackiej Trzciany powinni przenieść na inny dzień.
*
To miejsce niczym się nie wyróżniało. Długa, dość nudna prosta. Marek pocieszył małżonkę, że teraz w drodze powrotnej będą jechali lekko z góry, więc końcówka przejażdżki to będzie czysta przyjemność, tym bardziej że nawet wiatr sprzyjał rowerzystom zawiewając lekko z tyłu. Marek obserwował drogę przez cały czas. Ostrożność ma po prostu w genach. Tylko dzięki niej przez 50 lat intensywnej jazdy rowerem po szosie nigdy nie doznał najmniejszego uszczerbku. Czasami zdarzały się wywrotki podczas treningu albo zawodów - to normalna sprawa. Ale nigdy poza siniakami i otarciami nie odniósł poważnego urazu.
Przy rogatkach Czarnego Dunajca ścieżka rowerowa wokół Tatr wiedzie tuż przy ruchliwej drodze wojewódzkiej. Marek jechał lustrując teren. Wiadomo - trzeba być czujnym. Czasami ktoś może skręcić w którąś z licznych dróżek przecinających rowerowy trakt. Kątem oka Marek dostrzegł też rozległą łąkę po prawej stronie, jakby teren myśliwski położony pod lasem. - W pewnym momencie coś mnie dosłownie wyrwało z siodełka i wyrzuciło w powietrze. Przeleciałem kilka metrów i całą siłą uderzyłem o asfalt. Pojęcia nie miałem co się stało. Pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy, była może trochę irracjonalna. Pomyślałem, że to postrzał, że może jakaś zabłąkana kula od strony terenu myśliwskiego mnie dosięgła - podkreśla kolarz. - Ten słupek zobaczyłem dopiero po upadku, jak się odwróciłem - dodaje.
*
W pierwszym momencie po wypadku Marek zadziałał instynktownie, jak każdy kolarz. Próbował jak najszybciej wstać. Jednak okazało się, że to nie takie proste. Poprosił żonę, a zarazem lekarkę, aby mu pomogła wrócić do pionu. Jej jednak wystarczyło jedno fachowe spojrzenie, by postawić wstępną diagnozę. - Ty się Marek połamałeś. Leż spokojnie, dzwonimy po karetkę - orzekła. Marek protestował, uparł się, że wstanie. - Spróbowałem. Abstrahuję od ogromnego bólu, jaki tej próbie towarzyszył, podstawowym problemem było to, że moja noga, tak zupełnie bez kontroli dyndała, jakby nie była zespolona z korpusem - tłumaczy.
Dalej sprawy potoczyły się bardzo szybko. Karetka dotarła na miejsce błyskawicznie. Marek trafił na urazówkę nowotarskiego szpitala. - Lekarz, który mnie przyjmował, zażartował, że będę w dobrym towarzystwie i zaordynował położyć mnie na sali „rowerzystów”. Faktycznie na sąsiednich łóżkach wracali do zdrowia - poszkodowany rowerzysta i motocyklista, który uległ wywrotce podczas przejażdżki w górach. Marek bardzo chwali fachowość nowotarskich lekarzy. Opowiada jak niemal natychmiast trafił na stół operacyjny, jak został otoczony profesjonalną opieką. W trakcie zabiegu lekarze musieli wszczepić Markowi endoprotezę biodra. Ze szpitala wyszedł po paru dniach.
*
- Dla mnie to jest jak wyrok. Już nie będę mógł jeździć na rowerze. No może jakaś poobiednia przejażdżka będzie możliwa, ale nie ma mowy o sporcie, o treningach - ostatnie słowa więzną Markowi w gardle. Pokazuje niewielki, elegancki notesik z zapisanymi skrupulatnie czasami osiąganymi podczas treningów, przebytymi dystansami. Pierwsze wpisy pojawiły się w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Ostatni wpis powstał na początku sierpnia. - Teraz mogę już zamknąć tę księgę - kwituje, wskazując wymownie kule oparte o poręcz fotela.
- Jestem człowiekiem bardzo aktywnym. Po prostu nie mogę usiedzieć na miejscu. W ankiecie moi studenci napisali kiedyś charakteryzując pracę wykładowcy, że podczas zajęć cały czas chodzę. Uczelnia, dom tu, na Śląsku; domek w Krościenku nad Dunajcem, gdzie ostatnio spędzamy połowę życia. I jeszcze moja firma informatyczna, której dziś w zasadzie nie jestem w stanie prowadzić, bo nie mogę siedzieć przy komputerze. To wszystko się w jednej chwili zawaliło tylko dlatego, że ktoś postanowił wbić niewidoczny słupek w środku ścieżki zbudowanej specjalnie dla komfortu i bezpieczeństwa rowerzystów - podsumowuje gorzko.
*
Łukasz, syn Marka, zapalony rowerzysta, wspomina, że gdy odebrał od ojca telefon w tamtą sobotę - po prostu nie mógł uwierzyć w to, co słyszy. Marek poprosił syna o zajęcie się rowerem. Zdawkowo opisał przebieg wypadku. - Ja po prostu nie mogłem uwierzyć, że tata wjechał w słupek. To się po prostu nie chciało pomieścić w głowie - zaznacza. - Zaraz pojechałem na to miejsce. I gdy się rozejrzałem, zrozumiałem, że to faktycznie jest ekstremalnie niebezpieczna pułapka. Słupek wbity na środku ścieżki, o kolorze zlewającym się z asfaltem i sięgający kierownicy. To dosłownie wyglądało jak jakaś zasadzka. Zresztą sądząc po licznych śladach i obiciach - bardzo skuteczna. Wcześniej musiało tu dojść do wielu kolizji. Może nie były aż tak poważne jak wypadek taty - przypuszcza.
Łukasz - z zawodu prawnik - natychmiast zaczął analizować przebieg wypadku w kontekście prawa. Ustalił, że ścieżką na tym odcinku zarządza czarnodunajecka gmina. Tam też skierował swoje pytania, by na podstawie uzyskanych odpowiedzi dowiedzieć się, kto wpadł na iście diabelski plan wstawienia stanowiącego śmiertelne zagrożenie słupka na środku drogi rowerowej.
- Mnie naprawdę nie zależy na jakiejś zemście. Nawet odszkodowanie nie jest dla mnie najważniejsze. Zdrowia nikt mi już nie wróci i to za żadne pieniądze. Ja chcę wiedzieć dlaczego mnie to spotkało i zrobić wszystko, by nie spotkało już nigdy więcej żadnego innego rowerzysty - deklaruje żarliwie Marek. - Urzędnicy swoją bezmyślnością zdemolowali mi życie…
- Będziemy w sądzie dowodzić bezprawności montażu tych słupków. Będziemy też wykazywać, że doszło do zaniedbań. Bo przecież ten słupek był zupełnie nieoznakowany. Podobno gmina kazała go okleić niedługo po tym, jak zwróciliśmy się o wyjaśnienia - zaznacza Łukasz.
*
Michał Jarończyk, sekretarz czarnodunajeckiej gminy, zdecydowanie odrzuca sugestie, że ustawienie słupków na ścieżce rowerowej było „radosną twórczością” urzędników. Zapewnia, że projekt ścieżki rowerowej został opracowany przez specjalistów. Wprowadzenie elementów uniemożliwiających wjazd na dawny nasyp kolejowy, po którym została poprowadzona trasa rowerowa, to był wymóg zgłoszony przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.
- Ścieżka była budowana zgodnie z projektem. Została rozliczona przez instytucje unijne, została też uzgodniona organizacja ruchu - podkreśla.
Zaznacza przy tym, że na koncepcyjnym etapie inwestycji nikt nie zgłaszał zastrzeżeń do ustawienia słupków. Także później przez lata eksploatacji trasy wokół Tatr do urzędu gminy skargi z powodu obecności słupków wpływały niezmiernie rzadko. - Mieliśmy na ścieżce rowerowej bardzo groźne wypadki, w tym jeden śmiertelny. Gdy młody rowerzysta wjechał ze ścieżki wprost pod nadjeżdżający samochód. Biorąc to pod uwagę uznaliśmy, że takie elementy infrastruktury są faktycznie potrzebne - zaznacza sekretarz.
Przyznaje jednak, że informacje o niebezpieczeństwie powodowanym przez słupki docierały do gminy ze słowackiej części ścieżki, gdzie doszło do kilku niebezpiecznych zdarzeń. - Analizowaliśmy ten temat dogłębnie i faktycznie doszliśmy do wniosku, że słupki należy zamienić na jakieś inne, bardziej bezpieczne rozwiązanie, jak choćby barierki w formie „zygzaka”, które wymuszają na rowerzystach ograniczenie prędkości przed skrzyżowaniami - zaznacza Michał Jarończyk i dodaje, że są spore szanse, by większość słupków została usunięta ze ścieżki jeszcze tej jesieni.
- Oczywiście na taką przebudowę potrzeba dużych pieniędzy, które będziemy się starali pozyskać z funduszy zewnętrznych. Właściwie tylko od środków będzie zależeć jak szybko będą się posuwać prace, bo co do potrzeby takiej zmiany jesteśmy przekonani - zaznacza.
Marek Kalinowski
Bb
2024-09-25 13:27:21
Przecież wystarczy przyczepić znak c9, a nie robić przebudowę...
tisol
2024-09-24 20:52:28
Podczas deszczowej pogody faktycznie może się to trochę zlać z otoczeniem. Warto by było to inaczej pomalować, np. żółto-czarne pasy, wtedy już nie ma bata żeby ktoś nie zauważył, chyba żeby się w nocy wybrał :b
kierowca taczek
2024-09-24 18:21:37
Do torowca. "Wystarczy zrobić zdjęcie z numerem rejestracyjnym takiego samochodu i zgłosić policji"
Słyszałeś żeby ktoś kiedyś dostała mandat w ten sposób? Musiałby trafić na pierwsze strony gazet i portali. Tak że proszę Cię zrób zdjęcie jakiegoś źle zaparkowanego samochodu, najlepiej sąsiada i wyślij gdzie chcesz, nawet do telewizji. Po miesiącu zapytaj sąsiada czy dostał mandat. Albo lepiej, podjedź na komendę i zapytaj.
Z jednym się natomiast z Tobą zgodzę "Może zrezygnować z kodeksu ruchu drogowego". Tak, wtedy każdy dwa razy zastanowiłby się czy przejechać skrzyżowanie na pełnym gazie czy jednak lepiej zwolnić bo można trafić na samobójcę. A rowerzyści nie świrowaliby tak między samochodami jak teraz i nie udawali uciemiężonych słupkami. Jak słupek odgradza chodnik od ulicy i ktoś na niego wlezie i rozwali łep to też radzisz zlikwidować słupek? Raczej powiesz by ofiara patrzyła gdzie lezie. Bo te słupki są właśnie na ofiary losu co nie patrzą przed siebie tylko bujają w obłokach.
torowiec
2024-09-24 16:41:58
Nieważne czy ocierał pot z czoła, czy się rozglądał, czy poprawiał zaczep w bucie, czy słuchał muzyki w słuchawkach, czy gwizdał na ptaki, czy rozmyślał, nieważne.
Tych słupków nie powinno tam być, bo są totalnym zagrożeniem dla rowerzystów i jest na to wiele dowodów w postaci złamań, okaleczeń i wypadków. Na dodatek i przede wszystkim słupki te są w formie i wyglądzie niezgodne z przepisami - to fakt bezdyskusyjny,
Samochód jak będzie chciał to i tak wjedzie omijając nieco dalej słupek. Dzisiaj wszyscy mają telefony przy sobie. Wystarczy zrobić zdjęcie z numerem rejestracyjnym takiego samochodu i zgłosić policji - dziś taryfikator wysokości mandatów poraża. Niektóre słupki na tej trasie po wypadkach były już kiedyś demontowane i pojawiały się znowu. Może zrezygnować z kodeksu ruchu drogowego i wstawiać wszędzie słupki, zapory, fosy obronne, wały, betonowe zapory militarne - skoro to jedynie skuteczne narzędzie.
Ścieżkowiec
2024-09-24 15:06:28
Słupki od dawna tam stoją i są widoczne z 500m, więc marek jest ślepy, albo za szybko jechał. Polecam wizytę u okulisty A czy powinny tam stać? to inny rozdział.
waran
2024-09-24 12:29:06
Słupki zlikwidować. Ponaklejać na trasie adres email lokalnej policji pod który należy wysyłać zdjęcia pojazdów z nr rejestracyjnymi, które łamią zakaz jazdy pod drodze rowerowej. Pomiędzy Łapszami Niżnimi a Kacwinem jest trasa rowerowa, po której jeździ pełno aut - zwłaszcza gości. Trudno było jechać tam z dziećmi na rowerach. Tam też należałoby egzekwować prawo.
prawnik.pl
2024-09-24 11:57:33
Sprawa niebezpiecznych słupków od lat jest znana gminie. Ordynator nowotarskiego szpitala zwracał na to uwagę wprost lub na łamach wielu publikacji.
"Z rowerowej ścieżki do nowotarskiego szpitala trafiają pacjenci że złamaniami miednicy, kręgosłupa czy kości udowej. Konsekwencje tak poważnych obrażeń mogą towarzyszyć poszkodowanym przez wiele kolejnych lat, jeśli nie przez całe życie. Wśród przyczyn wypadków, pacjenci wymieniają tłok na trasach, a także słupki zamontowane na środku ścieżek"
kierowca taczek
2024-09-24 10:39:03
Ciekawe jaki lament się podniesie jak zlikwidują słupki a po ścieżkach zaczną jeździć głupki samochodami? Rowerzyści myślą tylko o swojej wygodzie i podziwianiu widoków. Zero rozsądku i myślenia z wyprzedzeniem. Tak jakby na ścieżce nie trzeba było zachować ostrożności i patrzeć gdzie się jedzie. Ja bym tam zawiesił takie styropianowe ograniczniki wysokości jak dla ciężarówek. Jak jakiś miłośnik panoramy tatrzańskiej się zagapi to wjedzie głową bez mózgu w ten styropianowy ogranicznik i może zauważy słupek na czas. A przynajmniej powinien zwolnić. Albo porobić progi zwalniające dla kolarek i miłośników jazdy bez ograniczeń. Też by zrobiły robotę. Ale larum by się podniosło niesamowite bo rowerzystów prześladują.
1122
2024-09-24 09:04:24
Tak się kierowcy pienią, jak zobaczą rowerzystę na ulicy, a tylko te słupki powstrzymują kierowców przed jazdą ścieżkami rowerowymi. Co lepsze? Nadziać się na słupek, który zawsze stoi w tym samym miejscu czy na samochód, który skraca sobie drogę ścieżką?
Tymon
2024-09-24 08:17:23
Wszystkie słupki które są pośrodku ścieżki powinny zostać zdemontowane na skrzyżowaniach i poza skrzyżowaniami, to śmiertelne pułapki!
Bartek
2024-09-24 08:14:39
Popieram Pana Marka. Te słupi to pułapki! Nie poprawiają bezpieczeństwa tylko je stwarzają! Wymyśliła je osoba która na pewno nie jeździ na rowerze tylko samochodem. Zdemontujcie je jak najszybciej! Kiedy jadę tam sam czy z dzieckiem nie mogę podziwiać widoków i cieszyć się wycieczką tylko mam serce w gardle czy dziecko zaraz wjedzie w ten słupek czy uda się tym razem go ominąć. Wyobraźcie sobie też rowerzystę który jedzie z niedużą prędkością 30 km na godzinę zmęczony, odwodniony, w upale, chwila dekoncentracji i wypadek gotowy. Takie sytuacje można mnożyć, rodzic który ogląda się za dzieckiem i wjeżdża w słupek. Jadąca grupa rowerzystów kiedy osoba z tyłu już nie ma szans dostrzec tego słupka i w niego wjeżdża. Chwila dekoncentracji kiedy spoglądasz na panoramę Tatr i wjeżdżasz w słupek itd. Śmieszne są te napisy na asfalcie "uwaga słupek" namalowane przed samym słupkiem, zamiast 30 m przed słupkiem żebym zdążył go przeczytać i zareagować. W sumie to i tak będzie mało kiedy będę jechał na kolarce z dużą prędkością. Po prostu te słupki w żaden sposób nie pomagają rowerzystom tylko stwarzają zagrożenie. A to, że sygnały do was nie docierają to nie jest żadne wytłumaczenie. Co myślicie, że ludzie nie mają nic do roboty tylko poprawiać po kimś wszystko? Turysta który tam jedzie na wycieczkę i myśli o tym po co te słupki, że są niebezpieczne, też Wam tego nie zgłosi bo nie ma na to czasu ani to nie jest jego priorytet. W Rogoźniku też są niebezpieczne wybrzuszenia i pęknięcia asfaltu, nie zostały poprawione tylko pomalowane farbą na asfalcie. Może zauważysz je jak będziesz leżał ze złamanym biodrem jak pan Marek... Nic nie kombinujcie z tymi słupkami tylko zdemontujcie je bezkosztowo i zaklejcie dziurę! Wiele osób wam Podziękuję i będzie to chwalić.
xxx
2024-09-23 13:49:26
# prawnik.pl - prawa precedensu nie mamy. Wszystko zależy od wykładni. Właściciel ponoć posiada projekt klepnięty przez wszystkich świętych więc ? A może projekt był gut tylko wykonanie słabe ? Każdy ma swoją interpretację :):):) Zresztą właściciel posiada ubezpieczenie. Morał z tego taki - patrz przed siebie słupki są wszędzie.
prawnik.pl
2024-09-23 11:02:07
Poszkodowani rowerzyści mówią - słupki to kuriozum, pułapka i szykana
Rowerzyści którym nie udało się jeszcze trafić w słupek mówią - słupki są mi obojętne
Kierowcy mówią - rowerzyści utrudniają nam kierowcom życie
To wszystko nie ma kompletnie znaczenia. Sądy rozpatrują sprawy w zakresie stanowionego prawa.
A prawo i obowiązujące przepisy mówią wprost - słupki zostały zamontowane z naruszeniem prawa co do ich umiejscowienia, formy, wysokości, przekroju, koloru i oznaczenia w zakresie bezpieczeństwa. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa na właścicielu lub zarządcy terenu.
Gucio
2024-09-23 09:58:35
To dobrze ze był słupek nie tir bo to by bylo dopiero trzeba patrzeć gdzie się jedzie a nie szukać winnego dobrze ze jest słupek bo auta i quady tylko czekajom na to żeby tam pojechać wporoninie w Szaflarach też są ico przejechało 100 tys rowerów i nikt nie zachaczyl
Jakitaki
2024-09-23 09:21:35
Znam tę ścieżkę. Ewenement. Tor przeszkód z szykanami. Słupkowy pomysł przerósł geniusz urzędasów. Proponuję dla równowagi zamontować też gęsto słupki przed wejściem do budynku gminy, aby rowerzyści nie wjeżdżali na teren gminy.
Ff
2024-09-23 09:17:43
No przepiękne opowiadanie. Ktoś miał fantazję pisząc, może czas wziąć się za fantasy?
Dajcie spokój, chłop nie zauważył słupka widocznego z kilkudziesięciu metrów i pretensje do świata? Zapalony kolarz od 50lat na rowerze a nie patrzy przed siebie? Nigdy się ta rzekoma osoba nie spotkała ze słupkiem na drodze?
Abstrakcja.
A słupki są potrzebne po to żeby kretyni autami nie wjeżdżali
pedalarz
2024-09-23 09:16:57
W trakcie ewentualnego procesu radzę zapytać się ubezpieczyciela gminy ile wypłacił odszkodowań z tytułu uszkodzeń ciała i sprzętów na ścieżce rowerowej. Wszystko ma dokładnie udokumentowane. Tych spraw z pewnością są dziesiątki !
TXT
2024-09-23 08:01:39
Z ciekawości przejechałem się rowerem tą ścieżką. Masakra. Słupki postawiono na prawie każdym skrzyżowaniu z drogą na pola i łąki. To się w głowie nie mieści. Jadąc blisko krawędzi ścieżki niektóre słupki zlewają się z barierkami bo są wykonane z takich samych metalowych rurek. Czyżby Unia płaciła gminie majątek za każdy taki słupek ? Nie ma wytłumaczenia. Horror.
Ula
2024-09-23 00:40:22
Te metalowe pojedyńcze słupki są niebezpieczne.
Widziałam na Słowacji plastikowe słupki które w razie uderzenia lub najechania na nie wyginają się jak spreżyna. Może by pomyśleć o takim rozwiązaniu.
freniek sreniek
2024-09-22 23:37:22
wszyscy widzieli, a on nie widział słupka na ścieżce . Wytrawny obserwator, co przez 50 lat nie doznał wypadku
takitam.
2024-09-22 21:05:07
jezeli ktos nie widzi takiego slupka, to znaczy, ze powinien sie szybko udac do okulisty po okulary. gdyby tam zamiast tego slupka stalo dziecko, to co panie marek? trza patrzec gdzie sie jedzie, a jak sie chce podziwiac widoki, to na nozkach na szlaki piesze zapraszamy.
Jaś Dupa
2024-09-22 20:01:33
Słupka nie zauważył????? Chyba jechał ze 100/godz. :-)))))))))
Cyklista
2024-09-22 18:41:10
Na Słowacji wszystkie słupki zostały zdemontowane .Widziałem jak rowerzysta uderzył w słupek bark wybity pobijany rower pękł na pół.
Te słupki debilizm urzędasów.
prawnik.pl
2024-09-22 18:28:00
Czytam i oczom nie wierzę. Hejt i szukanie dziury w całym. Sprawa nie podlega żadnej dyskusji. Słupkorurki śmierci na tej trasie rowerowej są postawione z rażącym naruszeniem prawa.
Cytat ze stosownego obowiązującego rozporządzenia:
"W celu niedopuszczenia do wjeżdżania pojazdów na chodniki lub ciągi piesze albo rowerowe stosuje się słupki blokujące U-12c"
Słupek taki musi mieć maksymalnie 0,8 metra wysokości tak aby nie zahaczyć go kierownicą roweru. Musi mieć przekrój co najmniej 12 cm. Barwa słupków musi być biało czerwona malowana w pasy naprzemiennie cztery.
Jeśli ktoś ma wątpliwość jak różni się w kwestii bezpieczeństwa i widoczności taki prawidłowy słupek od rurek wkopanych na tej ścieżce niech zajrzy sobie do internetu. Oto przykład poniżej prawidłowego słupka.
https://www.matech.com.pl/pl/urzadzenia-bezpieczenstwa-ruchu-drogowego/slupki-drogowe/slupki-blokujace
Jeśli przykładowo znak drogowy ustawiony przy drodze ograniczający prędkość nie ma przepisowego rozmiaru, barwy i innych elementów podyktowanych ustawowo - to po prostu nie obowiązuje kierowców i należy do usunąć.
Nie wszyscy musimy kochać rowerzystów, ale wszyscy musimy przestrzegać prawa, szczególnie gdy dotyczy ono bezpieczeństwa, a szczególnie w sytuacji gdy tego prawa musi przestrzegać instytucja odpowiedzialnej za to bezpieczeństwo.
Pieer
2024-09-22 16:40:47
Na ścieżkach dookoła Tatr zrobiłem już na pewno kilkaset kilometrów sam jak i z dziećmi. Zarówno w dzień jak i wieczorem, i muszę stwierdzić że nie widzę zagrożenia ze strony słupków. Według mnie są wystarczająco oznakowane tylko należy patrzeć przed siebie a nie rozglądać się w boki i podziwiać krajobrazy. Zresztą w artykule sam bohater stwierdził że tuż przed wypadkiem spoglądał na łąkę. Trzeba być uważnym zarówno na ścieżce jak i ma drodze.
Jankop
2024-09-22 16:34:46
Te słupki to jest kretynizm miałem już wiele kolizji z nimi ale pierwszy raz widzę taki tajny i wysoki. Najgorsze są na trasie wokół jeziora czorsztyńskiego bo są niskie i na zakrętach. Pozdrawiam kolegę rowerzystę Marka. Może jednak się spotkamy gdzieś na ścieżkach.
Zbooj
2024-09-22 16:26:53
Współczuję serdecznie, ale ludzie i świat mają większe dramaty i problemy niż to, że ktoś słupka na ścieżce rowerowej nie zauważa... Gdyby dziesięć złotych leżało na asfsalcie, to by zauważyli w mig. Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia, do jazdy rowerem, bo sam właśnie wróciłem z rowerowej wycieczki.
Robert
2024-09-22 16:03:04
Myślałem nad jakimś rozwiązaniem tego problemu i widzę dwa rozwiązania. Jest to, zrobienie z bocznych barierek takiego zwężenia, żeby żaden samochód między nie nie wjechał, jednak jak np. karetka miała tam wjechać lub inny niezbędny pojazd to nie wjadą. Drugim rozwiązaniem może być ustawienie przed takimi słupkami w odpowiedniej odległości miękkich słupków tak by osoba, która się zagapi najpierw wjechała w taki bezpieczny słupek, bo da jej szansę na uniknięcie zderzenia z metalowym słupkiem. Do tego taki metalowy można by było winać jakąś gąpką w jaskrawym kolorze.
Bafsa
2024-09-22 13:35:22
No chyba nie jest takim świetnym kolarzem jak tego nie zauważył
Jjjja
2024-09-22 13:33:54
Z jaką prędkością jechał? Jaka wada wzroku? Teraz będzie szukał winnych? Może należało ostrożnie jechać. Tak po prostu.
Rowery bez granic
2024-09-22 11:56:51
Też kiedyś zahaczyłem rowerem o taki słupek. Miałem większe szczęście. Gmina od samego początku budowy ścieżki wiedziała o niebezpiecznych słupkach. Były zgłoszenia i interwencje. Dowodem tego jest fakt, że słupki te montowano i usuwano naprzemiennie. Widać to na googlach. Ostatnio znów zamontowano te pułapki dwa lata temu. Od tej pory wielu rowerzystów znów uległo kolizji i wypadkom. Prawda jest taka, że jeśli ktoś zahaczy o słupek i poturbuje się lekko pewnie nie zgłasza tego wypadku. Ile było takich przypadków ? Sądzę że dziesiątki. Gmina czeka na śmiertelny wypadek zajmując się pewnie już kolejnymi wyborami. Może wtedy wreszcie ruszą głowami. Jeżdżę po wielu ścieżkach rowerowych prawie w całej Polsce. Nie ma nigdzie takiego toru przeszkód jak na tej ścieżce. Dramat. Dziesiątki słupków powbijanych w asfalt na środku ścieżki na dystansie 20 km. Słupki nieprzepisowe, szare - w kolorze asfaltu, niewymiarowe, nieoznaczone, nieoklejone, niepomalowane odpowiednio, o złym przekroju, wszystko niezgodne z istniejącym stanem prawnym - to nie słupki tylko rurki hydrauliczne z otwartym na górze przekrojem ostrym jak nóż. Gmina powinna je usunąć natychmiast, jednego dnia, bez usprawiedliwiania się brakiem pieniędzy. Jeden pracownik gminy w ciągu 8 godzin może usunąć te rurki, ale trzeba mieć podstawową wyobraźnie o bezpieczeństwie.
Piotr S.
2024-09-22 11:37:53
Warto przeczytać jak niżej komentarze nie tylko rowerzystów o bezmyślności urzędników i łamaniu prawa.
https://24tp.pl/n/121660
Lolek
2024-09-22 10:52:29
Bezmyślny to był chyba ten pan Marek skoro młot wjechał w widoczny słupek
franek
2024-09-22 10:12:36
Geniusz zaprojektował, drugi geniusz zatwierdził, Unia zapłaciła - czyli tyłki urzędników są kryte.
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Zakopane -kupie pilnie mieszkanie gotówka około 40-50 m2 tel 660797241.
-
USŁUGI | inne
Strony internetowe. Materiały reklamowe. 787839330 vprojekt@hoga.pl
Tel.: 787839330
-
PRACA | dam
PRZYJMĘ PANIĄ DO SPRZĄTANIA POKOI W PENSJONACIE W ZAKOPANEM. 601 45 33 91.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DZIAŁKĘ ROLNĄ 31 arów w Niedzicy z dobrym dojazdem tel. 503-723-789.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
-
PRACA | dam
Spółka "Tesko" Tatrzańska Komunalna Grupa Kapitałowa poszukuje SPECJALISTY DS. OCHRONY ŚRODOWISKA. ZAKRES OBOWIĄZKÓW: 1. Identyfikacja potrzeb firmy wymaganych ustawodawstwem krajowym i unijnym z zakresu ochrony środowiska, wraz z określeniem stosownych działań zmierzających w kierunku spełnienia wymagań. 2. Opracowywnie wniosków o wydanie lub aktualizację wszystkich niezbędnych zezwoleń i decyzji środowiskowych z zakresu gospodarki odpadami, wymaganych w związku z działalnością prowadzoną przez Spółkę. 3. Bieżący kontakt z instytucjami wydającymi zezwolenia i decyzje, w celu prawidłowego przygotowania wniosków oraz uzyskania stosownych dokumentów. 4. Kompletowanie dokumentów niezbędnych do określenia wpływu firmy na środowisko, wraz z naliczaniem związanych z tym opłat. 5. Wykonywanie postanowień zawartych umów na odbiór i zagospodarowanie odpadów w zakresie informacyjnym i sprawozdawczym. 6. Sporządzanie wymaganych sprawozdań z zakresu gospodarki odpadami i ochrony środowiska. 7. Ustalanie właściwego zakresu monitoringu środowiskowego, wynikającego z posiadanych decyzji i przepisów prawa, wraz ze zlecaniem stosownych badań monitoringowych w odpowiednich terminach. 8. Określanie właściwego zakresu monitoringu wizyjnego, zgodnie z Ustawą o odpadach, oraz zapewnienie wymaganego dostępu dostępu dla odpowiednich organów. 9. Redagowanie korespondencji z zakresu swojej działalności. Godziny pracy: 7:00-15:00 (poniedziałek - piątek). Umowa o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, stabilne warunki zatrudnienia WYMAGANIA: - Samodzielność, dobra organizacja pracy i umiejętność planowania zadań, - Wykształcenie wyższe - preferowane. KONTAKT: tesko@tesko.pl, ul. Szymony 17a, Zakopane, tel. 18 20 25 620. Uprzejmie informujemy, że skontaktujemy się z wybranymi Kandydatami, którzy zostaną powiadomieni telefonicznie o terminie rozmowy kwalifikacyjnej.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia BIURO w centrum Zakopanego. Kontakt 886489296.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA W GORCACH 30 arów. 503 868 728.
-
SPRZEDAŻ | różne
Całe kompletne HOMONTO góralskie, 1400 zł., do negocjacji. SERDAK GÓRALSKI. 725 071 681.
-
BIZNES
Spółka POLSKIE TATRY S. A. zaprasza do składania ofert na postępowanie nr 03/DT/2025 pn.: "Dzierżawa obiektu gastronomicznego "Szałas pod Wilkiem" zlokalizowanego w miejscowości Małe Ciche na Polanie Zgorzelisko." Aby uzyskać szczegółowe informacje o przetargu zapraszamy do odwiedzenia strony: www.bip.polskietatry.pl. Kontakt: 18 20 637 30 wew. 22. Zapraszamy do składania ofert.
-
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW ORAZ WIĘŹBY DACHOWE WRAZ Z POKRYCIEM. 572624414.
-
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA od A do Z. 572624414.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DOM CENTRUM - ZAKOPANE - 609 09 35 99.
-
USŁUGI | budowlane
Witam, oferujemy Państwu kompleksowe usługi prac brukarskich.Wykonujemy między innymi: - odwodnienia - korytowanie - utwardzanie terenu - przygotowanie terenu pod ogrody-k W celu jakichkolwiek pytań i informacji proszę o kontakt 798 366 466. 798366466 biuro@czorsztynski.com biuro@czorsztynski.com
Tel.: 798366466
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam MIESZKANIE 4-pokojowe, 73 m2, I piętro, balkon, piwnica. Bardzo dobra lokalizacja, Nowy Targ, ul. Podtatrzańska. 604 905 727, monika1971@op.pl
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Kościelisko-Czajki dom z super widokiem -sprzedam 660797241 b12.pl.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
BIAŁKA TATRZAŃSKA - atrakcyjna działka 1398 m2 z pozwoleniem na budowę blisko wyciągu----sprzedam 660797241 b12.pl.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Wynajmę lokal do prowadzenia działalności gastronomicznej (kuchnia i sala dla gości) w centrum Zakopanego- gotowy bądź do niewielkiego remontu-tel. 666522367
Tel.: 666522367
-
PRACA | dam
WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA MIESZKANIE lub POKÓJ - 880 390 028.
-
USŁUGI | inne
MYCIE DOMÓW DREWNIANYCH - 880 363 281.
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni KIEROWCĘ. Dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę budowalną min 10 arów z widokiem na Tatry. Koniecznie dojazd uregulowany, widok na góry. Zakopane, Ząb, Kościelisko, Gliczarów.. 600404554 grz.wicik@gmail.com
Tel.: 600404554
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
SHIH TZU.730 519 594.
-
ZDROWIE I URODA
Poszukiwany/a: Rehabilitant/Rehabilitantka OWR Krywań I Murzasichle Szukamy ambitnego i zaangażowanego rehabilitanta, który wspólnie z nami bedzie pomagał pacjentom wracać do sprawności.. 601544146 www.krywan-tatry.pl biuro@krywan-tatry.pl
Tel.: 601544146
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DOM W JABŁONCE centrum. 605 306 294.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
-
PRACA | dam
ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 080, 600 035 355.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270.
-
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.