Reklama

2024-11-03 20:00:40

Reklama

Zakopane

Krupówki czarują od pierwszego kroku

Reklama

Pan Marcin Salwa Zawłocki podzielił się z nami i Czytelnikami Tygodnika swoimi przemyśleniami po pobycie w Zakopanem.

To był jeden z tych jesiennych wieczorów, które aż wołają o spontaniczny wyjazd w góry. Siedziałem przy biurku, patrząc na złociste liście tańczące za oknem i nagle poczułem – czas ruszać do Zakopanego. Szybki ruch ręki po telefon, kilka kliknięć na PKP, i już mam bilet. Sto złotych. Czy to dużo? Dla natchnienia – zdecydowanie nie. A za sześć godzin znajdę się tam, gdzie najlepiej mi się myśli – u podnóża Tatr.

Pociąg okazał się komfortowy, przestronny, a do tego z całkiem niezłą kawą z automatu – idealna przestrzeń do refleksji. Przy oknie widoki były prawdziwym koncertem jesieni. Krajobraz za szybą mienił się wszystkimi odcieniami złota, czerwieni i brązów. Drzewa zdawały się machać mi na pożegnanie, a liście... no cóż, one spadały jak leniwe tancerki po zakończonym balu, które już nie muszą się starać, tylko płyną z wiatrem. Czułem, jak ta kolorowa mozaika powoli wciąga mnie w swój jesienny trans. Gdzieś za Krakowem myśli popłynęły do rodzinnego Łącka. Aha, Łącko! W Łącku jesień to nie tylko widoki. To sezon na śliwowicę. Kiedyś, podczas jednego z takich wyjazdów, zabrałem butelkę do Zakopanego, aby poczęstować znajomych. Problem w tym, że butelka zniknęła, zanim dotarłem na miejsce. Znalazłem ją... na drugim końcu przedziału, u starszej pani, która stwierdziła, że w takim chłodnym pociągu to śliwowica to rzecz wręcz obowiązkowa. Kulturalnie oddała mi flaszkę – jak stwierdziła, „na rozgrzewkę w górach”.

Po sześciu godzinach jesteśmy w Zakopanem. Sobota, ciepło, słońce oświetla Krupówki, a ludzie krążą jak mrówki – wszędzie gwar, śmiechy i te pozytywne wibracje, które zawsze unoszą się nad tym miastem. Zakopane w październiku to miejsce, gdzie życie płynie jak spokojny potok, ale wciąż z nutą górskiego zewu. Zrzuciłem plecak u rodziny, szybkie śniadanie – oscypek, żurek – i jestem gotowy.

Pierwszy przystanek – wystawa „Zamoyscy – Spichlerz wartości”. Rok 2024, stulecie śmierci hrabiego Władysława Zamoyskiego, a Tatrzański Park Narodowy zorganizował coś lekkiego i przyjemnego, co pozwala na chwilę oddechu i refleksji nad historią tych ziem. To dwie godziny pełne ciekawych faktów, zdjęć i opowieści o człowieku, który zrobił dla Tatr więcej, niż my wszyscy kiedykolwiek moglibyśmy marzyć.

Najedzony i pełen energii, ruszyłem na spacer do Kuźnic. Spacer trwał jakieś pięćdziesiąt minut, choć czułem, jakbym przedzierał się przez las czasu – nogi szły swoje, a głowa była gdzieś w przyszłym felietonie. Warto jednak było podjąć ten wysiłek, bo na moim horyzoncie kulturalnym widniała wystawa „Zamoyscy – Spichlerz wartości”. Darmowy wstęp i piękne fotografie – prawdziwe „witaminowe” wydarzenie dla duszy, które mamy dzięki dobrej organizacji TPN. To jakby wpadli na genialny pomysł i posadzili drzewa w muzeum – coś dla oczu i myśli, co wciąga od pierwszej chwili.

Bo czy można sobie wyobrazić wizytę w stolicy polskich Tatr bez spaceru po Kuźnicach, miejscu, gdzie serce bije mocniej, a oddech nabiera głębszego sensu? Tam, gdzie góry szepczą, że są bliżej, niż myślisz. Napojony kulturą, z głową pełną refleksji, skierowałem kroki na Krupówki. Pisząc już w myślach ten felieton, naszła mnie myśl – może warto by było zapytać turystów, czego właściwie szukają w Tatrach w październiku? Kolory jesieni? Ciszy? Może ostatnich promieni słońca przed zimową ofensywą? Z każdym krokiem plany i przemyślenia układały się w głowie, aż w końcu róg ulic Krupówki i 3 Maja przemknął obok mnie niczym pociąg, który widzisz kątem oka, zanim zdążysz się zorientować, że już odjechał.
Droga z Kuźnic do Krupówek to coś więcej niż zwykły spacer – to podróż przez czas i przestrzeń, którą wypełnia esencja jesieni i zakopiańskiego klimatu. Ciepłe promienie słońca igrały na złotych liściach, które tańczyły w powietrzu niczym monety z nieba, sypane przez samą naturę na emeryturę, której chciałbym tu doświadczyć. W tej jesiennej scenerii barwy były tak intensywne, jakby światło łapało ostatnie chwile przed zimową drzemką. W sercu Tatr czuję, że to miejsce jest dla mnie tym, czym dla Tytusa Chałubińskiego były góry – bliskie, nieodłączne, jedyne.

Im bliżej Krupówek, tym bardziej architektura zaczynała mnie otaczać swoją magią. Wejście na główną ulicę to jak wkroczenie do zakopiańskiego teatru, gdzie każdy dom i budynek pełni rolę aktora. Drewniane ganki, rzeźbione balustrady – to wszystko witało mnie z finezją, jakby chciało powiedzieć: „Spójrz, tu tradycja i nowoczesność są przyjaciółmi, którzy codziennie piją razem kawę”. Z każdą kolejną uliczką widziałem, jak nowe budownictwo splatało się ze starym, tworząc harmonię, która przypominała mi pląsające nuty góralskiej kapeli – tradycja w najlepszym wydaniu, ale w rytmie współczesności.

Krupówki czarują od pierwszego kroku, a każdy kolejny przynosi coś nowego. Drewniana architektura, choć z jednej strony pełna smaku i finezji, łączy się ze świeżymi pomysłami, niczym herbata, w której tradycyjny smak łączy się z nowym aromatem, tworząc niepowtarzalną mieszankę. Zdecydowałem się zrobić mały eksperyment i zaczepić kilku turystów na Krupówkach, żeby dowiedzieć się, czego tak naprawdę szukają w Tatrach. Podszedłem do pierwszej pary, udając trochę mało rozgarniętego turystę – wiecie, takiego, co pierwszy raz w góry przyjechał i myśli, że „Tatry” to nazwa jakiegoś regionalnego przysmaku. „A gdzie byście radzili się udać, bo ja pierwszy raz tutaj?” – zapytałem z miną zagubionego wędrowca. Odpowiedź była jak z automatu, jakby wszyscy ćwiczyli to w domu przed lustrem: „Na Gubałówkę, panie! Najlepiej wjechać kolejką, żeby się za bardzo nie zmęczyć na samym początku.”

Kolejne osoby, które zaczepiłem, mówiły to samo – wszyscy pragną spokoju, relaksu i oddechu od codzienności. „Góry to naturalne SPA,” stwierdziła jedna pani z Krakowa, patrząc na mnie, jakbym właśnie odkrył coś wyjątkowego. Czułem, że jej entuzjazm przypominał odkrycie, ale nie przez Kolumba, a raczej przez kogoś, kto zrozumiał, jak wiele radości i wytchnienia mogą dać nam góry.

Zanim jednak wyruszyłem na Gubałówkę, postanowiłem zajrzeć do Wielkiej Krokwi, bo Zakopane bez skoczni narciarskiej to jak oscypek bez grilla – po prostu nie ma sensu. Stojąc pod skocznią, wyobrażałem sobie, jak Małysz i Stoch z kolegami startują z tego miejsca, niczym wielka trampolina do nieba. „Skaczemy dla Was!” – wydawało mi się, że krzyczeli w myślach, zachęcając nas do głośnego kibicowania. To miejsce pełne energii, tętniące życiem zarówno zimą, jak i latem. A co najważniejsze – stąd rozpoczynają się szlaki! Przynajmniej tak twierdzili ci, którzy wiedzieli, o czym mówią.

Ostatecznie wylądowałem na Gubałówce, jak przystało na wizytę w Zakopanem. Wjeżdżając kolejką, miałem wrażenie, że wznoszę się nie tylko na górę, ale i na wyższy poziom świadomości – przynajmniej tak to brzmiało w folderach turystycznych. Widoki, które roztoczyły się na horyzoncie, były jak pocztówki, które ktoś powiesił na niebie. Może ci wszyscy turyści mieli jednak rację – czasem dobrze jest zacząć od czegoś prostego, zanim człowiek ruszy na prawdziwe górskie szlaki.

Około godziny 20 musiałem niestety wracać na dworzec, bo pociąg do domu czekał – choć serce zostawało w Tatrach. Gdy opuszczałem Zakopane, wiedziałem jedno: to nie była moja ostatnia wizyta. Będę wracać na Podhale w każdej wolnej chwili, bo ta kraina, niezależnie od tego, jak daleko się od niej oddalę, zawsze przyciąga jak magnes. Z perspektywy pół-górala, który spędził tu połowę życia, jestem pewien, że przede mną jeszcze wiele do odkrycia i opisania. Podhale to nie tylko Zakopane – to cały region, pełen historii, kultury i natury, które na zawsze pozostaną w moim sercu. Wracam, by spojrzeć na tę ziemię z innej perspektywy – z sercem i duszą w górach.
Marcin Salwa Zawłocki

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Yayami omate 2024-11-04 17:55:04
Czaruje? Czym???????????
kurr 2024-11-04 11:08:48
Camp Rownia pozdrawia tego panocka.
Sporo stracil, gdyz nie zawital.
xxx 2024-11-04 08:57:13
Relaks w tłumie. Można i tak.
SlynnPraczka 2024-11-04 06:43:09
Unikalna eklektyczna, TUNELOWA zabudowa Krupówek jest odbiciem możliwości polskiej kultury.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA - ŁOPUSZNA, uzbrojona, z widokiem na góry. 506 525 884.
  • SPRZEDAŻ | maszyny, narzędzia
    ROZRZUTNIK OBORNIKA POLSKI 3.5T, ZBIERAK DO SIANA POLSKI T10 z hydraulicznym podnoszeniem. 693 206 403.
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY OD PODSTAW, KRYCIE DACHÓW, ELEWACJE. 693 206 403.
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA STRYCHÓW, REMONTY, ŁAZIENKI, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 693 206 403.
  • PRACA | dam
    PRACA W RESTAURACJI W ZAKOPANEM DLA UCZNIÓW, STUDENTÓW W OKRESIE 26.12.2024r. do 02.01.2025r. wynagrodzenie 2950zł na rękę. 601 533 566, 18 20 64 305
  • PRACA | dam
    RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI OSOBY DO PRACY W KUCHNI. Praca stała lub na sezon. 601 533 566, 18 20 64 305
  • PRACA | dam
    RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI OSOBĘ NA STANOWISKO: ZMYWAK/OBIERAK. Praca stała lub sezonowa. 601 533 566, 18 20 64 305
  • PRACA | dam
    Biuro podróży wycieczek jednodniowych poszukuje pracownika do zapisywania klientów na kuligi. Praca sezonowa w Zakopanem. Wynagrodzenie do ustalenia indywidualnie: dzienne, miesięczne, od zapisanych osób. Kontakt pod numerem +48 606 286 379. 606286379 biuro@hawrantravel.pl
    Tel.: 606286379
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia LOKAL 50 m2 (pod zakład fryzjerski lub pod inna działalność) oraz LOKAL 25 m2 - I piętro - Łapsze Niżne, Delikatesy "Centrum". 504 230 942.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK SUCHY. 609 927 174.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DWUPOZIOMOWE MIESZKANIE NA CYRHLI, 40 m, 650.000 - 607 506 428.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam PUCH I PIERZE. 18 27 55 865.
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, DACHY, ELEWACJE. 608 729 122.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
  • PRACA | dam
    Hotel Jawor w Zawoi zatrudni osoby na stanowisku kucharz. Stawka 35-40 zł/h. 607630923 www.hotel-jawor.pl marek@jama-tur.pl
    Tel.: 607630923
  • PRACA | dam
    Zatrudnię ASYSTENTKĘ STOMATOLOGICZNĄ/HIGIENISTKĘ. Zakopane. 604 232 488.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: - PIZZERÓW, - BARMANKI, - BUFETOWE, - POMOCE KUCHENNE, - OSOBY NA ZMYWAK, - OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • BIZNES
    Sprzedam tanio - z wypożyczalni NARTY, BUTY I KIJKI. 662 370 510.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2024-12-26 15:00 Urodziny Tytusa Chałubińskiego 2024-12-26 14:30 Nowy Targ na łyżwach (Wideo) 2024-12-26 14:00 Kolędowanie z Chórem Gorce 2024-12-26 13:00 Tłumy na dworcach, tłumy w Kuźnicach (WIDEO) 2 2024-12-26 12:00 Święta po góralsku (WIDEO) 2024-12-26 11:00 Koncert świąteczny Trebuniów-Tutków 2024-12-26 10:59 Normy zanieczyszczenia powietrza przekroczone 5 2024-12-26 09:58 Piękny, ale mroźny poranek na Podhalu 4 2024-12-26 09:00 "Kobiety straży" w kalendarzu na 2025 rok 2 2024-12-26 08:00 Anioły pod Tatrami 2024-12-25 21:00 Świąteczne Zakopane z lotu ptaka 4 2024-12-25 20:30 Wege góral 7 2024-12-25 19:30 Luboń na Boże Narodzenie 1 2024-12-25 18:30 Snowtubing Piotra Toporowskiego to frajda nie tylko dla dzieci (WIDEO) 1 2024-12-25 18:00 Szczawnica zaprasza na sylwestrową zabawę w plenerze 1 2024-12-25 17:00 Tak posyłano życzenia 2024-12-25 15:59 Piękne widoki z Sarniej Skały. Nad Zakopanem morze chmur (WIDEO) 2024-12-25 15:00 Edward Nadarkiewicz: Chłopiec ze skrzydłami 1 2024-12-25 14:00 Krzysztof Ścierański Quartet w MCK 2024-12-25 12:59 Pierwsza kobieta, która opisała Tatry 2024-12-25 12:00 W weekend koncerty na Placu Niepodległości w Zakopanem 2024-12-25 10:59 Pasterka w Dzianiszu (WIDEO) 2024-12-25 10:00 Ciastka z narkotyczną niespodzianką 3 2024-12-25 09:00 Orawskie Roztoki składają świąteczne życzenia (WIDEO) 2024-12-25 02:16 Bohater szczególnej nocy 2024-12-24 21:00 Rodzinne kolędowanie Pilnych (WIDEO) 2024-12-24 20:00 Cygara prosto z Kuby od Ani Podczerwińskiej. To nasza Góralka Kubanka (WIDEO) 8 2024-12-24 19:30 Turyści szukają otwartych restauracji. Tylko nieliczne nie zostały wieczorem zamknięte (WIDEO) 3 2024-12-24 19:00 Nowy samochód już u strażaków z Ratułowa Górnego 2024-12-24 18:00 Kraków ma najpiękniejszą choinkę na świecie, ale tej w Rokicinach niczego nie brakuje 2024-12-24 17:00 Policjanci odwiedzili Kuchnię Brata Alberta w Zakopanem 2 2024-12-24 16:00 100 tys. stron za nami 2024-12-24 15:00 Estetyka kontra przywileje 1 2024-12-24 14:00 Zakręt grozy w Witowie, wczorajsza kolizja ciężarówki to szczyt lodowej góry 7 2024-12-24 12:59 Mężczyzna nie dawał oznak życia 3 2024-12-24 12:00 Wesołych, cudownych Świąt życzy Tygodnik i św. Mikołaj (WIDEO) 2 2024-12-24 11:00 Ostatnie zakupy, ostatnia taka Wigilia 3 2024-12-24 10:01 Wilija po staroświecku (WIDEO) 8 2024-12-24 08:59 W Zakopanem 10 cm śniegu, na Kasprowym 40, ale jeszcze sypie (WIDEO) 2024-12-24 08:00 Maniowy mają amfiteatr 2 2024-12-23 21:30 Budżet gminy Czarny Dunajec uchwalony jednogłośnie 2 2024-12-23 21:00 Do Świąt dwa dni, a turyści już przyjechali (WIDEO) 10 2024-12-23 20:30 Oto nasza pierwsza redakcja i pierwszy redaktor naczelny 3 2024-12-23 19:55 Dachowanie w Bustryku 2 2024-12-23 19:43 Zgubiono portfel, dla uczciwego znalazcy będzie nagroda 2024-12-23 19:00 Podzielcie się z nami wspomnieniami. Michał tak ten czas pamięta. 5 2024-12-23 18:30 Życzenia od burmistrza Zakopanego (Wideo) 13 2024-12-23 17:30 Nie chcą dewelopera 12 2024-12-23 16:35 Wyprawa GOPR po turystę z urazem pachwiny 2024-12-23 16:30 Młodzi Japończycy w Szaflarach
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2024-12-26 15:13 1. Jak powiedział tata prezydęta Kto nie wciąga smogu ten mięczak. 2024-12-26 15:11 2. @zbyrcok, gdzie Katolik napisał o Palikocie? Za innymi zadam pytanie, co Ty chopie ćpasz? A o Polakach co tu nie dostali rozgrzeszenia... i udali się po rozgrzeszenie na ... Węgry czy inne egzotyczne i bardzo odległe odległe kraje... ( w domyśle pisowcach ) to też w pierwszym komentarzu pisał Katolik. Z kogo jeszcze, oprócz siebie, usiłujesz zrobić idiotę? Chłopie, święta pomału się kończą, Ty tez powoli kończ tą libacje i zacznij trzeźwieć. Do spowiedzi byłeś Tusk Cię wyspowiadał, przed Bodnarem wyznałeś czynny żal i w ramach pokuty nakazano Ci naplucie na Polaków co tu nie dostali rozgrzeszenia... i udali się po rozgrzeszenie na ... Węgry czy inne egzotyczne i bardzo odległe odległe kraje... Ty zaś udałeś się na Pasterkę odprawioną przez przenajświętszego Trzaskowskiego biegającego pod górę 2024-12-26 14:57 3. Ciekawe czy miasto nadąży ze zbieraniem śmieci po tzw turystach 2024-12-26 14:52 4. Cała Nowotarska stoi.Turysci kochają swoje auta i uwielbiają stać w korkach.Przeciez można dojechać pociągiem prawie do samego centrum. 2024-12-26 14:48 5. Przyjdzie wojenka albo inna "zaraza", wyłączą elektrownie i ciekawe, jak i czym będziecie palić w swoich ekologicznych piecykach i kociołkach zasilanych prądem (bez niego nie ruszą, nie będą działać w konsekwencji grzać) 2024-12-26 14:41 6. Ola, biedna mała Hania tylko 3 latka nie jadła mięsa, i.... ledwo uszła z życiem. Na taki genialny pomysł wpadli rodzice, szczególnie idiotka mamusia z wypranym przez lewacką ideologię mózgiem Ja jem mięso od 55 lat, i też żyję!. Jeszcze się nie otrułem, podobnie, jak kilka miliardów ludzi na świecie. Trujesz to się właśnie ty, przetworzoną i zmodyfikowaną genetycznie (tzw GMO) z supermarketu zieloną "żywnością" Ja na szczęście mieszkam na wsi i mam swoje, zdrowe produkty, od roślinnych po ziwwierzęce, z mięskiem włącznie. Mniam mniam. Ciekawe co jedli Eskimosi i ludy z okolic koła podbiegunowego 100, 200, 500 lat temu, jak nie było restauracji wege górala, "Biedry" czy Lidla w których mogli by sobie kupić humus z mleka sojowego. Co prawda zimnej wody i lodu im nie brakowało, ale z zieleninką już było gorzej. A w zasadzie w ogóle brak. Ponadto przypominam, że weganin nie tylko nie jada mięsa, ale w ogóle żywności pochodzącej od zwierząt, a więc również mleka, jaj i produktów powstałych z tychże komponentów, jak sery, makarony etc. Ciekawe gdzie na kole podbiegunowym urośnie soja, sałata, inne zieleninki. Obrażać należy, szczególnie idiotów, którzy w swoim szaleństwie usiłują zrobić weganami nie tylko swoje dzieci, ale nawet PSY!!! Bo i o takich debilizmach słyszałem! 2024-12-26 14:11 7. @Roy ....... Nawet nie ma obowiązku przyjmować księdza po kolędzie. Warto z tej opcji skorzystać. 2024-12-26 13:52 8. Pierwszy raz widzę w OSP takie dorodne dziewuchy jak na zdjęciach. Przeważnie w OSP to są takie lichotki. 2024-12-26 13:30 9. Dodajmy do tego te tysiące samochodów - jeżdżących po Zakopanem i szukających płatnych,a najlepiej darmowych miejsc postojowych," korkujących " całe miasto i całe te spaliny wyziewy z rur wydechowych. Wesołych Świąt 2024-12-26 12:55 10. Nie uważasz, że człowiek sam powinien decydować o tym co ma jeść. Dziecka niestety nikt nie ochroni przed deb.lnymi rodzicami, jak w przypadku Hani i nie tylko, bo znam podobny przypadek. Dorosły może jeść trawę, ale dzieci czy to 4 czy 11 letnie uszanujemy i dajmy im poznać różnorodność w żywieniu. W dorosłym życiu sami zdecydują. Tyle w temacie!
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama