Fundusz jak balsam

Dokładnie 3.450,778 złotych wynosi wartość świadczeń ponadplanowych wykonanych przez nowotarski szpital w pierwszym półroczu. Przed rokiem fundusz rozliczył się za „nadwykonania” w stu procentach. W tym roku rachunek wystawiony przez dyrekcję nowotarskiej lecznicy został nierozliczony. Dyrektor szpitala specjalistycznego odgraża się pozwem sądowym i twierdzi, że Fundusz od lat traktuje nowotarski szpital „po macoszemu”.

– Sfinansowaliśmy wszystkie świadczenia, których NFZ jest zobligowany umową. Świadczenia ponadplanowe nie oznaczają zobowiązania Funduszu. Oczywiście w miarę możliwości staramy się rokrocznie za nie płacić. To zależy jednak od tego, jak wysokie środki dostaniemy z centrali – tłumaczy Jolanta Pulchna, rzecznik prasowy krakowskiego oddziału NFZ. – Kontraktując świadczenia rozdysponowujemy wszystkie środki w budżecie. Nie ma sytuacji, że zaczynamy rok z rezerwą – dodaje.

Rzeczniczka nie wyklucza jednak, że pod koniec roku znajdą się wolne środki na koncie Funduszu i zostaną przekazane na zapłatę nadwykonań. Bardziej konkretnymi informacjami Fundusz będzie dysponował w październiku, po podsumowaniu 3-miesięcznego okresu wdrażania nowego systemu finansowania (Jednorodne Grupy Pacjentów). – Oddział będzie mógł określić, na jakich zasadach zapłaci za nadwykonania. Zasady będą znane wszystkim placówkom i dla wszystkich jednakowe. Nie prowadziliśmy i nie prowadzimy indywidualnych rozmów w tym temacie z żadną placówką. Nie pojawiła się więc również żadna deklaracja skierowana do szpitala w Nowym Targu – podkreśla Jolanta Pulchna.

Przedstawicielka odrzuca też zarzuty o macoszym traktowaniu nowotarskiej lecznicy. – Nie można się zgodzić z taką tezą. Środki przeznaczane dla szpitala ciągle wzrastają. Kontrakt w 2006 roku był wart 34 miliony. Rok później placówka otrzymała blisko 6 mln więcej. Na rok 2008 przewidziana jest łącznie suma 40 mln, a warto pamiętać, że ta kwota nie uwzględnia świadczeń w Rabce.

Marek Kalinowski