W tym roku, podobnie jak w zeszłym, z powodów logistycznych – budowa węzła tatrzańskiego w Poroninie – organizatorzy musieli zrezygnować z parady, na którą przyjeżdżały setki motocyklistów.
Ale i bez parady warto było się spotkać, porozmawiać i wspólnie podziękować za udany sezon, a przy okazji uprosić o jeszcze kilka dodatkowych tygodni pięknej, złotej, polskiej jesieni.
Tegoroczny zlot rozpoczął się w samo południe. Potem była Msza św. i wspomniane nieszpory.
Na wszystkich czekał poczęstunek, były pamiątkowe blachy i podkoszulki.
jg
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.