2009-07-28 12:11:50
Udawaliśmy turystów 2: Wód bezcenność
Znów wcielamy się w turystów. Tym razem reporter Tygodnika wybrał się z rodziną na wycieczkę do Szczawnicy.

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki

Fot. Adrian Gładecki
Cóż, koleją to my do Szczawnicy nie dojedziemy, więc decydujemy się na samochód. Wcześniej jednak próbuję w Internecie znaleźć jakiś plan miasta. Do internetowej wyszukiwarki wrzucam stosowne hasło. Nie znajduję nic, za to w oczy rzuca mi się przypadkowy link pod hasłem: „czy wiesz, kiedy umrzesz? Wypełnij test i oblicz datę swojej śmierci”. Ciarki mnie przechodzą. Pospiesznie wyłączam komputer. Pakujemy się całą czwórką i ruszamy na podbój Pienin. Jeden dzień w uzdrowisku, jak przeciętny turysta…
Szalet z odroczoną płatnością
Auto parkuję – jak wszyscy – na chodniku przy ul. Głównej. Za nic nie potrafię sobie przypomnieć, czy był wcześniej znak zakazu postoju, czy nie. Cóż, instynkt stadny zadziałał – skoro inni stawiają, to pewnie można. Pal licho, najwyżej przekonam się po mandacie za szybą.
Pierwsze kroki kierujemy do największej (przynajmniej pod względem wysokości) atrakcji Szczawnicy – wyciągu na Palenicę. Nauczony zakopiańskim doświadczeniem, jestem przygotowany na kolejki i nagabywania koników. A tu zaskoczenie – przy kasie żywego ducha, kanapy zaiwaniają w górę, aż miło patrzeć, tylko wsiadać i pomykać. Wcześniej jednak nabywamy bileciki po 12 zł od łebka (koleje nie mają zmiłowania dla dzieci – jak skończyły 4 lata, trzeba płacić jak za dorosłego).
Chwile rozglądamy się dookoła i jesteśmy zachwyceni – w pobliskich knajpkach są wolne miejsca, czas płynie leniwie, słońce świeci – jest cudownie. Jeszcze tylko krótka wizyta w toalecie i… podróż w czasie. Kibelek jak za króla Ćwieczka – buda obita sidingiem, wewnątrz ciasno, duszno, a wyposażenie z epoki środkowego Gierka. Sympatyczny pan w okienku nie ma wydać z dziesiątki, ale widząc, jak przestępuję z nogi na nogę, pozwala wkroczyć do swego królestwa. Złotówkę zapłacę innym razem – jak znów mi się zachce.
W końcu lokujemy się całą rodzinką na wygodnej kanapie kolejki. Kontemplację widoków tuż przed końcem przerywa okrzyk człowieka z aparatem, usadowionego poniżej górnej stacji. Obowiązkowo machamy rękami i jedziemy dalej. Za chwilę, ku ogromnej radości dzieciaków, zobaczymy się na monitorze laptopa na niewielkim stoisku przy wyjściu ze stacji. Za jedyne 8 zł dostajemy pamiątkową fotografię formatu pocztówkowego z dumnie nadrukowaną nazwą „Szczawnica”. Nic, tylko walnąć znaczek na dołączonej gratis kopercie i wysłać dziadkom do Krakowa. To tylko wstęp do nieprzewidzianych wydatków.
Wzrok dzieciaków szybko wędruje w kierunku połyskującego blachą toru kolejki grawitacyjnej. Jedyne 5 zł od osoby szybko zmienia się w ozdobione kodem magnetycznym bilety. Czymże jest 20 zł w porównaniu z dwoma minutami radości? Starsza córka dochodzi do tego samego wniosku, wyciągając od nas kolejne 20 zł na 5-przejazdowy karnet. Promocja – przecież o złotówkę taniej. – Zjeżdżaj – ucinam błagania, wręczając dziecku odpowiedni banknot.
My tymczasem lokujemy się na kawę, szarlotkę czy lody w restauracji Dominium. Smacznie. Za to 70 zł nie nasze.
Cztery Józefinki plus koń
Ale przecież nie przyjechaliśmy tu wylegiwać się na słońcu. Plan mamy napięty, więc szybko opuszczamy się z powrotem.
Jak już jesteśmy w uzdrowisku, to trzeba się napełnić zdrową wodą. W drodze do niewielkiej, ale urokliwej pijalni, podziwiamy odrestaurowane budynki, cieszy oko zieleń i nowe drogi. Pejzaż dopełnia jeszcze obskurny i obdrapany budynek uzdrowiskowy z nieczynnymi fontannami. Cóż, nie można mieć od razu wszystkiego…
Za cztery małe kubki Józefinki płacimy 7,20 zł. Po pierwszych zachwytach, dzieci i tak wlewają płyn w rodziców. Na szczęście toaleta jest bezpłatna i zadbana.
Pełni minerałów, po chwili przechodzimy obok postoju dorożek. Jeden z rumaków próbuje chrapami schwytać mą małżonkę. Jemu sztuczka nie wychodzi, za to panu Jaśkowi, 73-letniemu fiakrowi, udaje się nas zastopować skutecznie. – Panie, pojedziemy do piyknej karcmy w lesie. Jest tam wodospad, płytka woda nagrzana od słońca, małe by się pociabrały. Zjedziemy boczną drogą, jodu dużo, powietrze, wody i minerały! I nawet łącka śliwowica tam jest! – zachwala.
Przejażdżka za 80 zł ma trwać ze dwie i pół godziny, w zależności od tego, ile posiedzimy ma miejscu. Krótsza – przez samą Szczawnicę – to „tylko” 50 zł. Dzieci, oczywiście, chcą się pociabrać za wyższą kwotę. Jedziemy. Pan Jasiek nie tylko opowiada o tym, co widzimy, ale też co chwilę sypie długie wiersze, a to o Janie Nepomucenie, którego kapliczkę mijamy, a oto o sporze górala z górnikiem, któremu w życiu lżej, czy też jak to było z początkiem świata. – Skąd to znam? Z życia trochę, trochę od rodziny pamiętam, ze szkoły. Był też taki poeta Michał Słowik Dzwon, który ponad 120 wierszy napisał, trochę jeszcze moja chrzestna matka ułożyła – zaznacza, opowiadając. – Ale pamięć i tak już nie ta, co dawniej – dodaje z przekorą.
Kasztan dziarsko pokonuje drogę, daje sobie też radę na stromym podjeździe. – Nie żal go? – zapytuję nieśmiało, widząc coraz bardziej stromą drogę. – A cóż ja mu poradzę, że się koniem urodził? – ucina fiakier zdroworozsądkowo.
Wreszcie docieramy do wodospadu Sewerynówka. Przystanek na zdjęcie i krótkie „pociabranie”. Przepiękne i zaciszne miejsce. Dla nas, „turystów krupówkowych”, chwila odpoczynku od miejskiego zgiełku. Ale przecież nie po to przyjechaliśmy! Program mamy napięty, więc szybko udajemy się do pobliskiej Czardy. W restauracji zaledwie parę osób, szybko więc zamawiamy – dzieci jak zwykle po porcji pierogów, my – placek po hajducku i dziczyznę – pieczeń z łani. Jeszcze coś do picia dla siebie i czekającego przy Kasztanie pana Jaśka i z portfela ubywa kolejne 70 zł.
Wracamy szybciej, bo z góry. Nasz fiakier zna chyba całą Szczawnicę, bo co chwile kogoś zagaduje. Od czasu do czasu coś zaśpiewa. – Kiedyś to nawet policjant mnie zatrzymał do kontroli, że jak śpiewam, to pewnie „chycony” jestem. Ale ja odwrotnie – lubię śpiewać na trzeźwo – przekonuje.
Pociabrać się z flisakami
Być w Szczawnicy i nie spłynąć z flisakami? To niemożliwe. Ale czasu mamy już niewiele, więc wybieramy opcję skróconą – zamiast dwuipółgodzinnego spływu przełomem ze Sromowiec Niżnych, jedyne pół godzinki do Krościenka. Musimy tylko zaczekać, aż przybije odpowiednia łódź. Osiem złotych od każdego, a że na koniec okaże się, że pan Staszek nie ma wydać – płacimy 40 zł.
Na zakończenie szybka lekcja, że prawa matematyki i fizyki są pojęciem względnym. Muszę wrócić po samochód, więc wsiadam do busa. Na drzwiach ma wypisane, że mieści 19 pasażerów. Tyle to może i dojechało na przystanek. Udaje mi się zająć miejsce i patrzę, jak liczba ta się zwielokrotnia. Busik „spuchł”, ale nikt nie narzeka – przecież jedziemy!
Józef Figura
Współpraca Ania i Ola
ale do kawy za 70 coś swojego dorzucę .........
mianowicie: z całym szacunkiem do Pana Redaktora ale musze powiedzieć że Dominium to firma z Warszawy która ma również dwa lokale na Krupówkach wizawi , oraz jeden na Góbałówce a więc cenami w Szczawnicy nie odbiegają od Zakopanego .
Poza tym widzę na stoliku nakrycia po kawce ciasteczkach , kawusi ............i również dwa pucharki lodowe w konsumpcji więc to 70zł to chyba za wszystko łacznie z tym napojem w kufelku na małe piwko....... prawda??
Ludzie! cemu zesciy som tacy naiwni? Pise w oferciy dziecko gratis? Spokojno glowa, zlupiom po cichu z rodzicow na cym innym w kosztak ukrytyk, juz se to skalkulowali. Za darmo, abo gratis to mozno w dzisiyjsyk casak ino w kufe dostac, wiecej nic!
No po reporterze Oscypek City Times\'a spodziywolek siy troske wiyncyj rozumu.
Napisany z humorem i ironią, w 100% prawdziwy !! Genialne, czekam na więcej !!! :)
Pan Figura nie dość że maruda to jeszcze w dodaktu łasuch straszny.
Moi mili - z tego co widzę nie została jeszcze przez pana Figurę zlustrowana Rabka i Krynica, BUkowina Tatrzańska itd. Dlatego mam propozycję dla restauratorów, busiarzy, fiakrów, niech sobie ze strony TP wydrukują zdjęcie wesołej rodzinki pana Figury, powieszą w widocznym miejscu z podpisem: \"TEGO PANA NIE OBSŁUGUJEMY\" - no bo po co? Skoro potem i tak obsmaruje d.
A przy okazji wody (jako turystyczna ciekawostka). Garnuszek wody żródlanej (0,5l) z sokiem malinowym na Lubaniu kosztuje 1 zł. Garnuszek (szklanka 0,33l) wody żródlanej z sokiem na Turbaczu - 3 zł.
P.S Ciekawe co możecie napisać o wycieczce do Rabki
Na drugi raz siedz pan w domu a nie udawaj dzemojada!
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajecia pod działalność (biura, gabinet kosmetyczny, itp.) 3 LOKALE W ZAKOPANEM. 602 617 177. -
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Na sprzedaż atrakcyjny sklep odzieżowy w centrum Zakopanego,zatowarowany na sezon ,niski czynsz oraz możliwość natychmiastowego przejęcia ,sprzedaż z prywatnych powodów .Zainteresowanych zapraszam do kontaktu. 669252344
Tel.: 669252344 -
PRACA | dam
Poszukujemy POKOJOWYCH do aparthotelu Białce Tatrzańskiej. Możliwość pracy stałej z umową o pracę lub inną w zależności od potrzeb pracownika oraz pracy sezonowej/dorywczej. Tel +48696112266, goralski.edyta@gmail.com. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77. -
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233. -
PRACA | dam
Kąpielisko Geotermalne Szymoszkowa przyjmie do pracy na sezon letni: PIZZERA, BARMANKI, OSOBY DO OBSŁUGI PUNKTÓW GASTRONOMICZNYCH. Więcej informacji pod nr tel.: 693 319 707 -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
POKOJE 1-OSOBOWE DO WYNAJĘCIA DŁUGOTERMINOWO, blisko przystanku PKP Poronin Misiagi - 575 520 065. -
PRACA | dam
PIELĘGNIARKA ANESTEZJOLOGICZNA z doświadczeniem potrzebna na 24-godzinne dyżury do starszej kobiety od wielu lat na respiratorze. Warunki do uzgodnienia. Wiadomość: 882 940 447. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
SPRZEDAM UDZIAŁ - 1/3 CZĘŚCI - W DZIAŁCE ROLNEJ POŁOŻONEJ W BIAŁYM DUNAJCU o numerze 6455/2, pow. 850 m2. 602 339 889. -
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
PRACA | dam
Zatrudnię pracowników budowlanych, fachowców i pomocników, również do przyuczenia. Ubezpieczenie, dobra płaca, darmowy dojazd i wyżywienie. 502590932
Tel.: 502590932 -
PRACA | dam
NIEMCY - MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, SPAWACZ, ELEKTRYK. 601-218-955 -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105. -
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600 -
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380 -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.