2009-12-25 20:17:27
Drugie życie międlarki
Międlarka, wiejacka, kara, zocier czy kuska. Dla większości nazwy te brzmią egzotycznie. Nie dla Władysława Sojki z Białki Tatrzańskiej, który stara się stare sprzęty ocalić od zapomnienia.

Fot. Beata Zalot

Fot. Beata Zalot


.jpg)

Fot. Beata Zalot



Fot. Beata Zalot
Do jadalni wchodzi się przez piękne drewniane wejście, pozostałość po starym budynku z Gronia. Trzeba przekroczyć wysoki próg, a panowie muszą schylić głowę. Wejście ma ok. 130 lat, podobnie jak drabina, którą kiedyś wynosiło się zboże na strych. Zamiast gwoździ ma drewniane kołki. Uwagę przykuwa też pięknie zdobiona belka sosrębowa. – Goście oglądają te rzeczy, szczególnie starsi, czasem przyjdą tu jakieś grupy kolonijne – opowiada pan Władysław.
Oddzielne miejsce na podwórku ma dawny stolarski warsztat i inne sprzęty, pozostałe po teściu gospodarza – Stanisławie Furcy, ojcu pierwszej, zmarłej już żony pana Władysława. Teść trudnił się stolarką.
Najcenniejszy w tym zakątku jest hebel. – To hebel spustowy, z 1887 roku – na dowód pokazuje wygrawerowaną w drewnie datę. – Do spuscania, czyli równania desek – dodaje. Hebel jest wykonany ręcznie, pięknie rzeźbiony. Sam warsztat to drewniany stół ze stolarską śrubą, szufladami, imadłem do ściskania drewna. – Teść robił na nim przed wojną okna, ręcznie – opowiada. – Jeszcze w 1975 roku teść zrobił na nim drzwi do łazienki – dodaje. Nad stołem wisi stary drewniany cyrkiel z połowy XIX wieku, który służył do mierzenia kątów przy robieniu kół. I świder do „teblowania”, czyli wiercenia otworów pod drewniane kołki, którymi łączyło się płazy. Piłki stolarskie. – Górale nie muszą się uczyć stolarki, każdy ma to we krwi, bo przecież każdy miał las i porabiał z drewnem – twierdzi.
Paści na myszy
– Proszę zgadnąć, co to jest? – pyta gospodarz, pokazując kolejne dziwne urządzenie, powieszone nad stolarskim stołem. – To paści – podpowiada. Paści to olbrzymie łapki na myszy. – Bo dawniej nie używano trutek, zwalczano gryzonie w bardziej humanitarny sposób – dodaje.
Swoisty zbiór eksponatów pan Władysław zgromadził pod jedną ze ścian pensjonatu. Wykonał nawet specjalne zadaszenie, by chronić zabytkowe przedmioty.
Kto dziś wie, co to jest wiejacka? To drewniana szufla, która kiedyś służyła do oddzielania zboża od plew. – A to modła – pan Władysław prezentuje kolejne narzędzie. – Wzorzec z ostrzem służył do obrysowywania okręgu koła wozu. Też ma ponad 100 lat – opowiada. Gonciarka, na której robiło się gonty, specjalna motyka do żłobienia drewnianych rynien, skórzany miech kowalski, a nawet drewniana wyciskarka do soków i serów.
Wzrok przyciąga niebieska drewniana bryła z metalowym kołem. – To młynek do oczyszczania zboża. Ma prawie 100 lat, jeszcze w latach 80. był używany – opowiada gospodarz. Obok młockarnia cepowa, która była napędzana ręcznie, siłą 4 mężczyzn, lub koniem zaprzęgniętym w kierat. Dopiero później zamontowano do niej silnik. Kolejny sprzęt to sieczkarnia do cięcia słomy czy siana. Niemałych rozmiarów rozdrabniak służył do ręcznego mielenia pieprzu, cukru czy jałowca. Ok. 130 lat mają żarna, którymi mielono ręcznie mąkę. Drewniane widły, umywalka z metalową miednicą, która jeszcze kilkadziesiąt lat temu zajmowała kąt prawie w każdej góralskiej kuchni. – A to koryto do bicia zwierząt, wydłubane w dużej kłodzie drewna – pokazuje gospodarz. – Jeszcze niedawno było używane. W tym korycie się zwierze oparzało i goliło, potem myło i soliło – wyjaśnia szczegółowo.
Amerykański kufer Korkosza
W holu pensjonatu z dumą prezentuje się drewniany kufer, z oryginalnymi naklejkami przewozowymi. Swój dobytek przywiózł w niej z Ameryki Waldemar Korkosz, który zza Oceanu wrócił w 1957 roku Batorym.
W przeciwległym kącie warsztat tkacki z fragmentem chodnika, który uprzędła pani Maria, żona gospodarza. – Tak się jej spodobała ta robota, że wszystkie nici zużyła – śmieje się pan Władysław. Obok kądziel do przędzenia wełny. Dzięki kolejnym narzędziom można wyobrazić sobie, jak wyglądały poszczególne etapy powstawania lnianego płótna.
– To międlarka, którą łamało się i zgniatało łodygi lnu, by oddzielić włókna od paździerzy – objaśnia. – A to sceć – szczotki do czesania lnu. I spulerz do szpulania nici lnianych – opowiada. – Na kręplach rozczesywało się wełnę, potem przędło się nić na kądzieli. Nić zbierało się na falty, czyli duże szpulki, a potem przewijało na spulerz – wyjaśnia, demonstrując kolejne narzędzia.
W tym samym pomieszczeniu, obok kilku oleodruków znajduje się szczególna pamiątka rodzinna – toczony drewniany krzyż, liczący ponad 200 lat. – To pamiątka po pradziadku Furcy, przywieziona przez niego z rodzinnego domu w Ochotnicy Górnej – objaśnia pan Władysław.
Także niektóre z pokojów w pensjonacie pamiętają czasy przedwojennych letników. – Mam takie 3 pokoje – z oryginalnymi ścianami, mszonymi. Dom powstał w 1938 roku. W czasie wojny mieszkali tu Niemcy, potem Ruscy, bo to był jeden z większych domów w Białce – tłumaczy. – Ale goście mają tu dziś wygody, jakich wtedy nie było – saunę, siłownię, grotę solną, bilard – wymienia, śmiejąc się.
Pasje pana Władysława
Pan Władysław pochodzi z Czarnej Góry. Wychował się na dużym gospodarstwie. – Moi rodzice mieli 15 hektarów w jednym kawałku. Mama też trochę handlowała – jak Niemcy zajęli Słowację, granica była przez rzekę. Co odważniejsi zajmowali się wtedy przemytem. Z Polski na Słowację woziło się sól, ze Słowacji do nas – cukier – opowiada.
– Ja też zacząłem od gazdówki, ale potem zaczęliśmy prowadzić rodzinny pensjonat – opowiada. Choć pole wydzierżawił, sentyment do gazdowania pozostał. Pan Władysław z tajemniczą miną prowadzi mnie do pomieszczenia, niczym nie przypominającego obory. Zza uchylonych ocieplonych drzwi spogląda na nas krowa, która swój „pokój” dzieli z kozą.
To nie jedyna pasja pana Władysława. Wszędzie widać ślady jego artystycznej działalności. Cieszy go stolarka i rzeźba. Ślady jego dłuta można spotkać w wielu miejscach w domu – na schodach, w barku, jadalni. W rzeźby zamienia znalezione w lesie korzenie. Wykorzystuje naturalne kształty, sęki. – To Maryna! – pokazuje w jadalni sporych rozmiarów kłodę, przypominającą kobiecy zad. – Każdy się tu zatrzymuje, by ją poklepać – śmieje się. Jego śmiałe artystyczne wizje można podziwiać także na podwórku. Malarskie zacięcie ma także żona Maria, której malunki na szkle ozdabiają z kolei wnętrza.
Beata Zalot
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
POKOJE 1-OSOBOWE DO WYNAJĘCIA DŁUGOTERMINOWO, blisko przystanku PKP Poronin Misiagi - 575 520 065. -
PRACA | dam
PIELĘGNIARKA ANESTEZJOLOGICZNA z doświadczeniem potrzebna na 24-godzinne dyżury do starszej kobiety od wielu lat na respiratorze. Warunki do uzgodnienia. Wiadomość: 882 940 447. -
PRACA | dam
Przedsiębiorstwo Budowlane Sikora zatrudni kierownika budowy oraz pracowników ogólnobudowlanych z doświadczeniem.602629623. -
PRACA | dam
HURTOWNIA SPOŻYWCZO-MROŻONKOWA POSZUKUJE OSOBY NA STANOWISKO: PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY na teren Zakopanego i okolic. OFERUJEMY: - stabilne zatrudnienie, - atrakcyjny system wynagrodzenia (podstawa + prowizje), - samochód służbowy, telefon, laptop. CV NA ADRES: gobo10@wp.pl, tel. 602 74 31 38. -
PRACA | dam
PRACOWNIK BIUROWY na hali sprzedaży (faktury, itp.). Zakopane. 602 74 31 38, gobo10@wp.pl -
PRACA | dam
KONSERWATORA/PRACE PORZĄDKOWE PRZY PENSJONACIE. Zakopane. 602 74 31 38 -
PRACA | dam
KUCHARZA A`LA CARTE zatrudni Hotel Crocus**** w Zakopanem. Bez zamieszkania. Tel. 792 276 261. CV: rezerwacja@hotelcrocus.pl -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
SPRZEDAM UDZIAŁ - 1/3 CZĘŚCI - W DZIAŁCE ROLNEJ POŁOŻONEJ W BIAŁYM DUNAJCU o numerze 6455/2, pow. 850 m2. 602 339 889. -
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE 2-POKOJOWE Z BALKONEM w centrum Zakopanego. 733 444 107. -
PRACA | dam
CENTRALNY OŚRODEK SPORTU w Zakopanem poszukuje na okres wakacyjny KASJERA. Tel.: 600 015 488, e-mail: rekrutacja.zakopane@cos.pl. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494. -
PRACA | dam
Zatrudnię pracowników budowlanych, fachowców i pomocników, również do przyuczenia. Ubezpieczenie, dobra płaca, darmowy dojazd i wyżywienie. 502590932
Tel.: 502590932 -
PRACA | dam
MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, SPAWACZ, ELEKTRYK. 601-218-955 -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105. -
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398. -
SPRZEDAŻ | budowlane
PIASEK POD WYLEWKI, CEMENT, KRUSZYWA, ZIEMIA PRZESIEWANA. 503 532 680. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Wynajmę parking na Gubałówce kontakt 884006004. 793987809
Tel.: 793987809 -
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem poszukuje osoby - kucharka/pomoc kuchenna. Przygotowywanie śniadań, obiadokolacji, atrakcyjne wynagrodzenia, praca na stałe lub sezon. Zapraszamy do kontaktu: 602 616 887
Tel.: 602 -
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKUNKA DO 7-MIESIĘCZNEGO DZIECKA, 4-5 godzin dziennie. Zakopane. 692 278 855. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600 -
PRACA | dam
Pracownik budowlany. Firma budowlana poszukuje pracownika budowlanego na terenie: Zakopane, Nowy Targ, Białka Tatrzańska, Bukowina. 602493811
Tel.: 602493811 -
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380 -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.