Reklama

2021-11-21 10:00:00

Reklama

Z archiwum

Posępne tajemnice Tatr

Nagła śmierć trójki turystów w Dolinie Jaworowej do dziś nie została wyjaśniona. Dwie 18-latki z Warszawy zginęły w górach czy zostały uprowadzone? - nie wiadomo. Tatry kryją wiele tajemnic.

Tatry to dla wielu świątynia przyrody, w której chcą pozostać na zawsze. To urny z prochami ukryte gdzieś w szczelinach skał. Miejsca naznaczone tragediami. Tajemnice do dziś nierozwikłane. Jedną z największych takich zagadek jest tragedia, która rozegrała się w Dolinie Jaworowej 3 sierpnia 1925 r. W schronisku Tery`ego w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich po stronie słowackiej, dwie grupy turystów przygotowywały się tego dnia do wymarszu szlakiem przez Lodową Przełęcz, a następnie w dół Doliną Jaworową do Jaworzyny, na Łysą Polanę, a stamtąd do Zakopanego. Jedną grupę stanowiła rodzina Kaszniców z Warszawy, czyli 46-letni prokurator, jego żona i 12-letni syn. Drugą - zespół czterech młodych, ale już doświadczonych taterników. Poznali się w schronisku i na prośbę prokuratora Kasznicy postanowili iść razem. Kiedy o pół do dwunastej wyruszyli, było zimno, wietrznie i padał deszcz. Doświadczeni taternicy nie byli zadowoleni z towarzystwa warszawiaków, którzy spowalniali wyprawę. Ryszard Wasserberger, 21-letni student Uniwersytetu Jagiellońskiego, postanowił, że zostanie z Kasznicami, a jego koledzy taternicy odłączą się i pójdą szybciej. Tak też się stało.

Zagadka Doliny Jaworowej
Gdy Kasznicowie z Wasserbergiem dotarli do Lodowej Przełęczy, uderzył w ich twarze grad i potężny wicher. 12-latek zaczął tracić oddech, matka wzięła plecak chłopca, a ojciec pomagał mu iść. Około godz. 16 doszli w pobliże Jaworowego Stawu. Wydawało się, że najgorsze mają za sobą. Nagle prokurator poczuł się słabo, usiadł na kamieniu, powiedział, że nie ma siły dalej iść. Jego żona chciała zwrócić się o pomoc do młodego Wasserbergera, ale usłyszała od niego, że on również czuje się słaby. Kobieta podprowadziła syna i studenta do pobliskiego głazu, który osłaniał nieco od wiatru, dała każdemu po odrobinie koniaku, a synowi także trochę czekolady. Kiedy wróciła do męża, był na wpół nieprzytomny, wlała mu w usta trochę koniaku. Był tak słaby, że nie było mowy o przetransportowaniu go pod głaz. Wróciła do pozostałej dwójki, ci byli umierający. Wasserberger majaczył, chciał gdzieś iść. Pobiegła znowu do męża, ten już nie żył. Z rozpaczą pobiegła do syna. Zastała kolejny makabryczny widok. Syn również leżał martwy, a kilka kroków dalej znalazła ciało studenta. Śmierć całej trójki nastąpiła w ciągu 15 minut, ok. godz. 17. Kobieta czuwała przy zwłokach dwie noce. 5 sierpnia rano, resztkami sił zeszła w dół, przez Jaworzynę na Łysą Polanę. Spotkała tam Mariusza Zaruskiego, ówczesnego naczelnika straży, za sprawą którego natychmiast została uruchomiona pomoc. Na poszukiwanie zmarłych wyruszyła 10-osobowa grupa ratowników. Ciała przetransportowali do kostnicy w Zakopanem. Zarządzono sekcje zwłok, analizie poddano koniak. Prokuratura prowadziła dochodzenie. I choć odtworzono dokładnie cały przebieg feralnej wyprawy, znane były też wszystkie towarzyszące jej okoliczności, był świadek, nie znaleziono przyczyny ich śmierci i do dziś nie są one znane. Sugestie były różne. Że powodem była jakaś ukryta wada serca, ale czy to możliwe, żeby u trzech osób jednocześnie? - pytali sceptycy. Inni sugerowali ostrą niewydolność krążenia na skutek wyczerpania i zimna. Ale przecież zmarł młody student, a przeżyła starsza od niego kobieta, z gorszą kondycją. Pojawiły się też pomysły, że powodem mógł być jakiś kataklizm - np. trąba powietrzna, która wytworzyła próżnię i udusiła całą trójkę, ale dlaczego przeżyła Kasznicowa? Wawrzyniec Żuławski, autor książki „Tragedie tatrzańskie”, za Romanem Kordysem sugeruje, że na skutek gwałtownego, utrudniającego oddychanie wichru, nastąpiło silne, chwilowe wyczerpanie organizmu, które jednak nie zagrażało życiu. Kiedy turyści zeszli niżej, gdzie wiatr nie był już tak dokuczliwy, czuli się trochę jak topielcy wyciągnięci z odmętów na brzeg. W takim stanie nawet niewielka ilość alkoholu, okazała się dla nich zabójcza. - Wiele historii do pewnego momentu wydaje się tajemniczych, ale po zbadaniu sprawy, poznajemy powody śmierci i racjonalne wyjaśnienia. Tej tragedii do dziś nie potrafimy wytłumaczyć - mówi Apoloniusz Rajwa, doświadczony przewodniki tatrzański, speleolog, ratownik TOPR, który jako biegły uczestniczył w rozwikłaniu wielu wypadków w Tatrach. Przytacza inną historię związaną ze śmiercią dwóch grotołazów w grudniu 1973 r. 5-osobowa grupa szła do Jaskini Bandzioch Kominiarski. Kiedy podchodzili stromym stokiem i byli już 100 metrów od otworu jaskini, jeden z nich zasłabł, zaczął majaczyć. Kierownik wyprawy zajął się nim. Chwilę później drugi z mężczyzn zaczął słabnąć i się osuwać. Pozostali uczestnicy wyprawy zaczęli ich reanimować. W ciągu pół godziny obydwaj zmarli. Obaj byli 21-letnimi studentami ze Śląska. Biegli orzekli, że ich śmierć nastąpiła na skutek wyczerpania. Sekcja zwłok wykazała, że w ich organizmie nie było ani alkoholu, ani narkotyków.

Śmiertelny Małołączniak
Apoloniusz Rajwa przypomina też inną tragedię, która wydarzyła się w 15 lutego 1990 r. 5-osobowa grupa wyruszyła z kwatery prywatnej w Zakopanem. Było tak ciepło, że podczas podejścia byli tylko w koszulach. Szli Małą Łąką, przez Przysłop Miętusi, a potem Szarym Źlebem na Małołączniak. Po drodze pogoda się załamała, pojawiła się mgła. - Do dziś nie są znane szczegóły tej tragedii, cała piątka wtedy zginęła, cztery ciała znaleziono w różnych miejscach, piątego do dziś nie znaleziono. Wszystko rozegrało się w rejonie Małołączniaka - zaczyna kolejną opowieść Rajwa. 17 lutego przypadkowy turysta znalazł zwłoki w rejonie Piekiełka w Dolinie Kondratowej, ciało przetransportowano do Zakopanego. Nie wiedziano, kto to jest. Jednocześnie właściciel prywatnej kwatery zgłosił, że z gór nie powróciła piątka turystów. Dokumenty trzech z nich pozostały w pokojach. Szybko okazało się, że znaleziony martwy turysta to właśnie jeden z tej piątki. 19 lutego toprowcy zaczęli w górach poszukiwania pozostałej czwórki. 20 lutego na Przełęczy Małołąckiej znaleźli kolejną osobę. Następne 2 dni nic nie przyniosły. Dopiero 23 lutego ratowniczy pies „Czad” na Małołączniaku, pod samym wierzchołkiem, wykopał kolejnego nieboszczyka. 40 minut później, inny czworonożny ratownik - „Krys” wykopał czwarte zwłoki, należące do jedynej w tym towarzystwie kobiety. Do odnalezienia pozostała piąta osoba. Kolejne 7 dni poszukiwań były bezowocne. Akcję przerwano. Została wznowiona w maju, gdy śniegu w górach trochę ubyło. Przez kolejne 12 dni wielka liczba ratowników przeczesywała dokładnie Tatry - stoki od Kasprowego aż po Ciemniak. Do dzisiaj, pomimo 30 wypraw poszukiwawczych, udziału radiestetów i jasnowidzów, ciała Dariusza Szymkowiaka, ostatniego z 5-osobowej feralnej grupy, nie znaleziono. - Rok po tej tragedii przyszedł do mnie Juras Gruszczyński, prosił mnie jako grotołaza, żebyśmy poszli szukać ciała w jaskiniach, bo jeden z radiestetów wskazał, że ciało znajduje się w jakiejś płytkiej jaskini. Poszliśmy na Czerwone Wierchy, przeszukiwaliśmy Kolebiska, penetrowaliśmy wszystkie znane wejścia i nic - wspomina Apoloniusz Rajwa. - Zaskoczyło ich pewnie załamanie pogody, niektórzy nawet nie zdążyli założyć swetrów - wraca do przyczyn tej tragedii Rajwa. - We mgle mogli się pogubić. Rozdzielili się i poszli w różnych kierunkach. Mężczyzna, którego znaleziono pierwszego, miał największe szanse na przeżycie, był już 500 metrów od schroniska, może gdyby wiedział, że jest tak blisko, znalazłby jeszcze trochę siły, by dojść - zastanawia się doświadczony ratownik. - Taka śmierć w górach z wyczerpania jest łagodna. Świadomość traci się stopniowo, człowiekowi chce się spać, zapada w drzemkę, organizm wychładza się - mówi Apoloniusz Rajwa. Co robić w takich momentach? Można próbować wykopać igloo, można zejść na stronę zawietrzną, gdzie może być cieplej nawet o 10 st. C. - Może gdyby udało im się wkopać w śnieg i przetrwać do przejaśnienia, a potem ruszyć w dół, przeżyliby. Musieliby jednak znać dobrze topografię Tatr - twierdzi Rajwa.

Ofiary porwania czy gór
Nieco inna jest historia zaginięcia dwóch 18-letnich dziewczyn, które w styczniu 1993 r. przyjechały w Tatry z Warszawy i Legionowa. Mieszkały na kwaterze w Kościelisku i chodziły po niższych partiach gór. Na kolejną wyprawę wyszły 26 stycznia, ale właścicielka domu, gdzie mieszkały, zgłosiła ich zniknięcie dopiero po tygodniu - 2 lutego. Ponieważ 26 stycznia widziano je w rejonie dworca PKP, choć zostawiły rzeczy na kwaterze, brano pod uwagę ich wyjazd z Zakopanego. 3 lutego 8 patroli TOPR przeczesywało szlaki w niższych partiach gór, uczęszczane w warunkach zimowych. Dziewczyn nie znaleziono. W marcu znowu wznowiono poszukiwania w górach. Jednocześnie policja szukała ich w Polsce. Rodziny wynajmowały radiestetów, którzy sugerowali kolejne miejsca w Tatrach, a ratownicy je sprawdzali. Bez powodzenia. - Latem jakaś kobieta puka do moich drzwi, wchodzi do mieszkania i rozgląda się po pokojach. Okazało się, że radiesteta powiedział rodzinie, że dziewczyny przetrzymywane są w Zakopanem w piwnicy, w domu, w którym 2 ludzi związanych jest z górami. A że ja i syn byliśmy ratownikami, kobieta trafiła do nas - opowiada Apoloniusz Rajwa. - A dziewczyn do dziś nie znaleziono. Moim zdaniem mało prawdopodobne, żeby zginęły w Tatrach, nie chodziły poza szlakami. Może je ktoś uprowadził? - zastanawia się Rajwa.

Wieczne odpoczywanie
Tatry są wielkim cmentarzyskiem. Kryją ciała tych, których - mimo poszukiwań - nie znaleziono. Także tych, których nigdy nie szukano, a którzy z jakiś powodów zmarli właśnie w górach. Także prochy osób związanych z górami - ratowników, taterników, grotołazów - pozostają na zawsze w Tatrach. Nieraz można natrafić na urny ukryte gdzieś w skałach, niektórzy rozsypują proch np. w rejonie dróg wspinaczkowych wytyczonych przez zmarłe osoby czy w innych z jakiś powodów ważnych miejscach. Bo choć jest to nielegalne, tajemnicą Poliszynela jest, że rodziny spełniają potajemnie tę ostatnią wolę zmarłych. Najczęściej część prochów spoczywa na cmentarzu, część właśnie gdzieś w górach. W Tatrach jest także kilka miejsc, w których często ginęli taternicy - jak Kazalnica, Mnich czy KościelecTylko na Giewoncie, odkąd TOPR prowadzi rejestr, zginęło ok. 80 osób. Apoloniusz Rajwa przypomina wydarzenia z sierpnia 2001 r., kiedy odbywały się obchody 100-lecia krzyża na Giewoncie. Zanim pielgrzymka wyruszyła na szczyt, by wziąć udział w uroczystościach, był tam już ks. Szczepan Gacek z ministrantem Filipem Babiczem i fotografem, by odprawić o świcie mszę. - W pewnym momencie, jeszcze przed południem, nad ich głowami zaczęła krążyć ogromna liczba bocianów, które fotograf uwiecznił na zdjęciach. Kiedy potem oglądałem te fotografie, zacząłem liczyć bociany. Było ich 68, dokładnie tyle, ile wtedy w rejestrze było osób, które zginęły na Giewoncie - twierdzi Apoloniusz Rajwa. W Tatrach są też symboliczne cmentarze. Po stronie słowackiej pod Osterwą, w Dolinie Żarskiej i na Zwierówce. Na naszych Wiktorówkach jest miejsce pamięci przy kaplicy Matki Boskiej Jaworzyńskiej, poświęcone tym, którzy byli związani z Tatrami lub w górach zginęli.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 44/2012

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Podczerwone -sprzedam mieszkanie 46m2 gotowe do zamieszkania tel 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Kościelisko-Czajki -dom na super widokowej działce -sprzedam tel 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Łopuszna działka budowlana 1466 m2 -media, dojazd asfaltowy tel 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Białka Tatrzańska -działka 1398m2 z planem zagospodarowania -MU , przy drodze asfaltowej, blisko wyciagi narciarskie tel 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Białka Tatrzańska -działka z pozwoleniem na budowę dwoch domków -blisko wyciąg narciarskie tel 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Jurgów-sprzedam do do zamieszkania tel 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Suche --działka 2000m2 z pozwoleniem na budowę , blisko wyciagu tel 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Białka Tatrzańska -działka 2500m2 -pierwsza linia zabudowy, zjazd, wz sprzedam tel 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Zakopane- Jaszczurówka -dom -pensjonat na dużej działce 1758 m2 -sprzedam 660797241 b12.pl.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Zakopane -Jaszczurówka- lokal pod gastronomie w apartamentowcu 100m2 -do wynajęcia lub sprzedaży tel 6607972410.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię DOM do 100.000 zł. 500 221 028.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Czerwienne - nowy piękny dom sprzedam gotowy do zamieszkania tel. 660797241 b12
    Tel.: 660797241
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    Owczarek podhalański. 501816189
    Tel.: 501816189
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam LAS w Łopusznej. 18 28 560 60.
  • PRACA | dam
    Wspólnota Mieszkaniowa INFINIUM - Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem - POSZUKUJE FIRMY ŚWIADCZĄCEJ USŁUGI SPRZĄTANIA BUDYNKU (klatki schodowe, korytarze, itp.) ORAZ TERENU ZEWNĘTRZNEGO. Kontakt w sprawie zakresu do złożenia oferty tel. 889 18 91 54 - zarządca nieruchomości.
  • PRACA | dam
    Pensjonat w Zakopanem zatrudni POKOJOWĄ - 666 37 83 57.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
  • PRACA | szukam
    KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię pracowników budowlanych, ekipy, podwykonawców. 601 508736.
  • PRACA | dam
    Zatrudnimy Panią na pokoje. Praca całoroczna stała w małym obiekcie 40-50 osób w Zakopanym. Panie chętne, proszę o kontakt. 18 2061434 sgzakopane@interia.eu
    Tel.: 18
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • PRACA | dam
    Hotel "Foluszowy Potok" Zakopane, ul. Zamoyskiego 42 zatrudni do restauracji hotelowej: KELNERA/-KĘ. Zapewniamy stabilną, całoroczną pracę w restauracji hotelowej. Kontakt wyłącznie telefoniczny: 660 41 00 46
  • PRACA | dam
    Restauracja Górska w Białce Tatrzańskiej do uzupełnienia zespołu poszukuje osoby na stanowisko ZASTĘPCA SZEFA KUCHNI. Praca w doświadczonym zespole, wysokie wynagrodzenie. Oferujemy pracę bez zamieszkania. Wymagane doświadczenie zawodowe,więcej info:. 518-259-536 www.restauracjagorska.pl email : rest.gorska@gmail.com
    Tel.: 518
  • PRACA | dam
    Przedsiębiorstwo Budowlane Sikora zatrudni pracowników na stanowisko: pomocnik budowlany, malarz, tynkarz, płytkarz, cieśla, zbrojarz, pracownik ogólnobudowlany .
    Tel.: 602 629 623
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • PRACA | dam
    Z. R. GŁOWACCY ZATRUDNI PRACOWNIKÓW BUDOWLANYCH DO ROBÓT WYKOŃCZENIOWYCH W ZAKOPANEM. 608 813 506
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
2025-04-25 21:40 Od soboty można zwiedzać Jaskinię Mroźną w Tatrach 2025-04-25 21:00 Zmieni się otoczenie szkoły podstawowej na Olczy. Umowa podpisana 2025-04-25 19:59 Prace podhalańskich artystów w hotelu Hyrny 2025-04-25 19:00 Otwarta Perć Akademicka na Babiej Górze 2025-04-25 18:28 Poszukiwani listami gończymi 2025-04-25 18:00 Ważny komunikat w sprawie rozbudowy drogi przy wjeździe do Szczawnicy 6 2025-04-25 17:58 Zderzenie osobówki z tirem w Spytkowicach 2025-04-25 16:59 Nowotarski Rynek opanowały Food Trucki! (WIDEO) 1 2025-04-25 16:31 W tym sklepie w Nowym Targu wita nas kandydat na prezydenta 17 2025-04-25 15:59 Rozpadało się w Zakopanem. Na targ pod Gubałówką patrzymy z estakady (WIDEO) 2025-04-25 15:00 Są nowi gospodarze bacówki PTTK na Maciejowej 2025-04-25 14:24 Co robić w weekend w Zakopanem? 2025-04-25 13:30 Czy policjant znęcał się nad rodziną? 7 2025-04-25 12:45 Znęcał się nad zwierzętami. Krowy były brudne, głodne i zaniedbane 2025-04-25 12:33 Pędzle do makijażu - sekret perfekcyjnego makijażu 2025-04-25 12:03 Dwaj Słowacy ukradli... drzwi 4 2025-04-25 11:22 Namiot: Przewodnik po Świecie Biwakowania 2025-04-25 10:59 Na najwyższych szczytach w Tatrach pada śnieg 2025-04-25 10:59 Podhale poza sezonem - jak uniknąć tłumów i cieszyć się spokojem górskich szlaków? 2025-04-25 10:00 Trwa przebudowa boiska w Niedzicy 2025-04-25 09:20 Autorski wieczór Piotra Wojciechowskiego 2025-04-25 08:58 Akcja zakopiańskiej Straży Miejskiej: Porządek z wrakami 9 2025-04-25 08:30 Pełna humoru animacja na podstawie serii książek Justyny Bednarek. Mamy dla Was bilety 2025-04-25 07:59 W piątek jeszcze ostrzeżenie przed burzami. W weekend poprawa pogody 2025-04-24 21:00 Młodzi rowerzyści muszą mieć kartę rowerową. Apel policjatów do rodziców 1 2025-04-24 20:30 Uroczyste otwarcie sezonu flisackiego 6 2025-04-24 20:00 Ruszyły konsultacje w sprawie przebiegu południowej obwodnicy Nowego Targu 2025-04-24 19:00 Czterech polskich kardynałów weźmie udział w konklawe w Watykanie, jeden pracował w Poroninie 22 2025-04-24 18:00 Czy ktoś widział tego kotka? 2025-04-24 17:00 Harcerze na start! 2025-04-24 16:56 14-letni Jakub stracił tatę, teraz walczy o powrót do sprawności 2025-04-24 16:30 Kliknij. I poznasz historię gminy Ochotnica 2 2025-04-24 16:00 Już czas na letnie opony? 1 2025-04-24 15:30 Dziękczynienie za pontyfikat Franciszka - Papieża Miłosierdzia i głos pokoju dla Świata 2 2025-04-24 15:00 Zmarła nauczycielka z Zespołu Szkół Budowlanych w Zakopanem. Wychowała wiele pokoleń młodzieży 6 2025-04-24 14:11 Znowu pożar nieużytków w Lipnicy Małej 1 2025-04-24 14:00 Pofyrtany las czeka 2025-04-24 13:30 AKTUALIZACJA. Dzień Narciarza w Muzeum Tatrzańskim 1 2025-04-24 13:00 Nowa całoroczna linia autobusowa w Tatry Słowackie 4 2025-04-24 12:00 16 kolizji, 6 rannych, blisko 3 setki wykrytych wykroczeń 1 2025-04-24 11:30 Dzień Dobra w Parku Miejskim 2025-04-24 10:59 Trialowe zmagania na torze AMK Gorce 2025-04-24 10:29 Znacie to miejsce w Lipnicy Wielkiej? 2025-04-24 10:00 Ze względu na żałobę narodową festiwal przeniesiony na niedzielę 2025-04-24 09:30 Kolumna informacyjna Muzeum Tatrzańskiego 2025-04-24 09:00 Podhale na czerwono. Najwyższy stopień zagrożenia burzami 2025-04-24 08:00 Makabryczne odkrycie na Bachledach 2025-04-23 22:08 Już w piątek startuje 12. edycja Pieniny Ultra-Trail 2025-04-23 21:50 Dowódca straży zawieszony 5 2025-04-23 21:25 Od dziś można wypatrywać owiec na halach 1
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-04-25 21:55 1. Ostatni raz byłem w Szczawnicy w ostatnie Święta Wielkiej Nocy! Ja, moja rodzina i znajomi.. Moja noga tam więcej nie postanie. Skandal żeby człowiek przyjeżdzając odpocząć, stał w korkach 2h - wjazd i wyjazd! MASAKRA. 2025-04-25 21:48 2. Dobre pytanie - "Trzaskowski ma braki wiedzy?!?!" Ma bardzo szeroki zakres wiedzy. N.p. wiedzę geograficzną, wie że mamy lotnisko w Berlinie. Ma wiedzę przyrodniczą. Na sprowadzonych z Niemiec drzewach wyrosną porządne niemieckie liście. Nie jakieś dziadowskie zPiSiałe polskie. Ma wiedzę ekonomicznomilitarną. Wie że społeczność LGBT uratuje nas od krachu gospodarczego i w razie potrzeby pójdą do okopów bronić nas przed Putinem. A tak w temacie niusa. Są tacy co twierdzą, że komuna skończyła się 35 lat temu. Jednocześnie są tacy co jak właściciel sklepu lub płotu zawiesi, lub pozwoli zawiesić materiał wyborczy innego kandydata, to ten sklep omija lub sąsiadowi się nie kłania. Czyli demokracje to TYLKO MY! Przez 35 lat się nie zintegrowali. Zatwardziałe komuchy! Kiedyś na moim płocie 3 różne plakatu wisiały. Płot się nie zwalił. 2025-04-25 21:45 3. Co za niezdary wziely sie do rzadzenia powiatem i Szczawnica... 2025-04-25 21:45 4. żarcie - atrakcja na długi weekend dla Nowotarżan... 2025-04-25 21:40 5. Poszukam tego sklepu i na pewno zrobie w nim zakupy. 2025-04-25 21:35 6. Kandydat na prezydenta jeżdżący hulajnogą elektryczną po chodnikach ? Nie dziękuję! Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie i swoejego kandydata. 2025-04-25 21:26 7. SKOŃCZCIE KŁAMAC. TO SIE NADAJE DO PROKURATURY. WYBIELANIE WŁADZY KTORA, JUZ RAZ PLAKALA IZ TO NIE ICH INWESTYCJA. GDZIE JEST BURMISTRZ I BYLY DYREKTOR PZD??? 2025-04-25 21:21 8. no tak a co z tym odcinkiem z czorsztyna do głebokiego potoka?? kto miał rozum robić odcinek pobocza który ma zaledwie ok 100cm szerokości na tak ruchliwej drodze koś kiedyś tam zginie rowerzysci jadą tym kawałkiem w obie strony kiedyś ktoś na którymś zakrecie wyjedzie na czołówkę z samochodem to tylko kwestia czasu........a ta scieżka która jest robiona to jakaś parodia przez lasy wyglada lepiej jak przez sromowce kto miał wizję w lesie robić mulinkę i z jednej i drugiej sciezki obrzeża a przez wies bez obrzerza parodia.......wykanania.... 2025-04-25 20:59 9. Referendum jest nieuniknione ! 2025-04-25 20:34 10. brawo w tym przysiółku czasów średnich, to prawdziwa wartość mieć takie poglądy!
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama