Reklama

2021-11-21 10:00:00

Z archiwum

Posępne tajemnice Tatr

Nagła śmierć trójki turystów w Dolinie Jaworowej do dziś nie została wyjaśniona. Dwie 18-latki z Warszawy zginęły w górach czy zostały uprowadzone? - nie wiadomo. Tatry kryją wiele tajemnic.

Tatry to dla wielu świątynia przyrody, w której chcą pozostać na zawsze. To urny z prochami ukryte gdzieś w szczelinach skał. Miejsca naznaczone tragediami. Tajemnice do dziś nierozwikłane. Jedną z największych takich zagadek jest tragedia, która rozegrała się w Dolinie Jaworowej 3 sierpnia 1925 r. W schronisku Tery`ego w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich po stronie słowackiej, dwie grupy turystów przygotowywały się tego dnia do wymarszu szlakiem przez Lodową Przełęcz, a następnie w dół Doliną Jaworową do Jaworzyny, na Łysą Polanę, a stamtąd do Zakopanego. Jedną grupę stanowiła rodzina Kaszniców z Warszawy, czyli 46-letni prokurator, jego żona i 12-letni syn. Drugą - zespół czterech młodych, ale już doświadczonych taterników. Poznali się w schronisku i na prośbę prokuratora Kasznicy postanowili iść razem. Kiedy o pół do dwunastej wyruszyli, było zimno, wietrznie i padał deszcz. Doświadczeni taternicy nie byli zadowoleni z towarzystwa warszawiaków, którzy spowalniali wyprawę. Ryszard Wasserberger, 21-letni student Uniwersytetu Jagiellońskiego, postanowił, że zostanie z Kasznicami, a jego koledzy taternicy odłączą się i pójdą szybciej. Tak też się stało.

Zagadka Doliny Jaworowej
Gdy Kasznicowie z Wasserbergiem dotarli do Lodowej Przełęczy, uderzył w ich twarze grad i potężny wicher. 12-latek zaczął tracić oddech, matka wzięła plecak chłopca, a ojciec pomagał mu iść. Około godz. 16 doszli w pobliże Jaworowego Stawu. Wydawało się, że najgorsze mają za sobą. Nagle prokurator poczuł się słabo, usiadł na kamieniu, powiedział, że nie ma siły dalej iść. Jego żona chciała zwrócić się o pomoc do młodego Wasserbergera, ale usłyszała od niego, że on również czuje się słaby. Kobieta podprowadziła syna i studenta do pobliskiego głazu, który osłaniał nieco od wiatru, dała każdemu po odrobinie koniaku, a synowi także trochę czekolady. Kiedy wróciła do męża, był na wpół nieprzytomny, wlała mu w usta trochę koniaku. Był tak słaby, że nie było mowy o przetransportowaniu go pod głaz. Wróciła do pozostałej dwójki, ci byli umierający. Wasserberger majaczył, chciał gdzieś iść. Pobiegła znowu do męża, ten już nie żył. Z rozpaczą pobiegła do syna. Zastała kolejny makabryczny widok. Syn również leżał martwy, a kilka kroków dalej znalazła ciało studenta. Śmierć całej trójki nastąpiła w ciągu 15 minut, ok. godz. 17. Kobieta czuwała przy zwłokach dwie noce. 5 sierpnia rano, resztkami sił zeszła w dół, przez Jaworzynę na Łysą Polanę. Spotkała tam Mariusza Zaruskiego, ówczesnego naczelnika straży, za sprawą którego natychmiast została uruchomiona pomoc. Na poszukiwanie zmarłych wyruszyła 10-osobowa grupa ratowników. Ciała przetransportowali do kostnicy w Zakopanem. Zarządzono sekcje zwłok, analizie poddano koniak. Prokuratura prowadziła dochodzenie. I choć odtworzono dokładnie cały przebieg feralnej wyprawy, znane były też wszystkie towarzyszące jej okoliczności, był świadek, nie znaleziono przyczyny ich śmierci i do dziś nie są one znane. Sugestie były różne. Że powodem była jakaś ukryta wada serca, ale czy to możliwe, żeby u trzech osób jednocześnie? - pytali sceptycy. Inni sugerowali ostrą niewydolność krążenia na skutek wyczerpania i zimna. Ale przecież zmarł młody student, a przeżyła starsza od niego kobieta, z gorszą kondycją. Pojawiły się też pomysły, że powodem mógł być jakiś kataklizm - np. trąba powietrzna, która wytworzyła próżnię i udusiła całą trójkę, ale dlaczego przeżyła Kasznicowa? Wawrzyniec Żuławski, autor książki „Tragedie tatrzańskie”, za Romanem Kordysem sugeruje, że na skutek gwałtownego, utrudniającego oddychanie wichru, nastąpiło silne, chwilowe wyczerpanie organizmu, które jednak nie zagrażało życiu. Kiedy turyści zeszli niżej, gdzie wiatr nie był już tak dokuczliwy, czuli się trochę jak topielcy wyciągnięci z odmętów na brzeg. W takim stanie nawet niewielka ilość alkoholu, okazała się dla nich zabójcza. - Wiele historii do pewnego momentu wydaje się tajemniczych, ale po zbadaniu sprawy, poznajemy powody śmierci i racjonalne wyjaśnienia. Tej tragedii do dziś nie potrafimy wytłumaczyć - mówi Apoloniusz Rajwa, doświadczony przewodniki tatrzański, speleolog, ratownik TOPR, który jako biegły uczestniczył w rozwikłaniu wielu wypadków w Tatrach. Przytacza inną historię związaną ze śmiercią dwóch grotołazów w grudniu 1973 r. 5-osobowa grupa szła do Jaskini Bandzioch Kominiarski. Kiedy podchodzili stromym stokiem i byli już 100 metrów od otworu jaskini, jeden z nich zasłabł, zaczął majaczyć. Kierownik wyprawy zajął się nim. Chwilę później drugi z mężczyzn zaczął słabnąć i się osuwać. Pozostali uczestnicy wyprawy zaczęli ich reanimować. W ciągu pół godziny obydwaj zmarli. Obaj byli 21-letnimi studentami ze Śląska. Biegli orzekli, że ich śmierć nastąpiła na skutek wyczerpania. Sekcja zwłok wykazała, że w ich organizmie nie było ani alkoholu, ani narkotyków.

Śmiertelny Małołączniak
Apoloniusz Rajwa przypomina też inną tragedię, która wydarzyła się w 15 lutego 1990 r. 5-osobowa grupa wyruszyła z kwatery prywatnej w Zakopanem. Było tak ciepło, że podczas podejścia byli tylko w koszulach. Szli Małą Łąką, przez Przysłop Miętusi, a potem Szarym Źlebem na Małołączniak. Po drodze pogoda się załamała, pojawiła się mgła. - Do dziś nie są znane szczegóły tej tragedii, cała piątka wtedy zginęła, cztery ciała znaleziono w różnych miejscach, piątego do dziś nie znaleziono. Wszystko rozegrało się w rejonie Małołączniaka - zaczyna kolejną opowieść Rajwa. 17 lutego przypadkowy turysta znalazł zwłoki w rejonie Piekiełka w Dolinie Kondratowej, ciało przetransportowano do Zakopanego. Nie wiedziano, kto to jest. Jednocześnie właściciel prywatnej kwatery zgłosił, że z gór nie powróciła piątka turystów. Dokumenty trzech z nich pozostały w pokojach. Szybko okazało się, że znaleziony martwy turysta to właśnie jeden z tej piątki. 19 lutego toprowcy zaczęli w górach poszukiwania pozostałej czwórki. 20 lutego na Przełęczy Małołąckiej znaleźli kolejną osobę. Następne 2 dni nic nie przyniosły. Dopiero 23 lutego ratowniczy pies „Czad” na Małołączniaku, pod samym wierzchołkiem, wykopał kolejnego nieboszczyka. 40 minut później, inny czworonożny ratownik - „Krys” wykopał czwarte zwłoki, należące do jedynej w tym towarzystwie kobiety. Do odnalezienia pozostała piąta osoba. Kolejne 7 dni poszukiwań były bezowocne. Akcję przerwano. Została wznowiona w maju, gdy śniegu w górach trochę ubyło. Przez kolejne 12 dni wielka liczba ratowników przeczesywała dokładnie Tatry - stoki od Kasprowego aż po Ciemniak. Do dzisiaj, pomimo 30 wypraw poszukiwawczych, udziału radiestetów i jasnowidzów, ciała Dariusza Szymkowiaka, ostatniego z 5-osobowej feralnej grupy, nie znaleziono. - Rok po tej tragedii przyszedł do mnie Juras Gruszczyński, prosił mnie jako grotołaza, żebyśmy poszli szukać ciała w jaskiniach, bo jeden z radiestetów wskazał, że ciało znajduje się w jakiejś płytkiej jaskini. Poszliśmy na Czerwone Wierchy, przeszukiwaliśmy Kolebiska, penetrowaliśmy wszystkie znane wejścia i nic - wspomina Apoloniusz Rajwa. - Zaskoczyło ich pewnie załamanie pogody, niektórzy nawet nie zdążyli założyć swetrów - wraca do przyczyn tej tragedii Rajwa. - We mgle mogli się pogubić. Rozdzielili się i poszli w różnych kierunkach. Mężczyzna, którego znaleziono pierwszego, miał największe szanse na przeżycie, był już 500 metrów od schroniska, może gdyby wiedział, że jest tak blisko, znalazłby jeszcze trochę siły, by dojść - zastanawia się doświadczony ratownik. - Taka śmierć w górach z wyczerpania jest łagodna. Świadomość traci się stopniowo, człowiekowi chce się spać, zapada w drzemkę, organizm wychładza się - mówi Apoloniusz Rajwa. Co robić w takich momentach? Można próbować wykopać igloo, można zejść na stronę zawietrzną, gdzie może być cieplej nawet o 10 st. C. - Może gdyby udało im się wkopać w śnieg i przetrwać do przejaśnienia, a potem ruszyć w dół, przeżyliby. Musieliby jednak znać dobrze topografię Tatr - twierdzi Rajwa.

Ofiary porwania czy gór
Nieco inna jest historia zaginięcia dwóch 18-letnich dziewczyn, które w styczniu 1993 r. przyjechały w Tatry z Warszawy i Legionowa. Mieszkały na kwaterze w Kościelisku i chodziły po niższych partiach gór. Na kolejną wyprawę wyszły 26 stycznia, ale właścicielka domu, gdzie mieszkały, zgłosiła ich zniknięcie dopiero po tygodniu - 2 lutego. Ponieważ 26 stycznia widziano je w rejonie dworca PKP, choć zostawiły rzeczy na kwaterze, brano pod uwagę ich wyjazd z Zakopanego. 3 lutego 8 patroli TOPR przeczesywało szlaki w niższych partiach gór, uczęszczane w warunkach zimowych. Dziewczyn nie znaleziono. W marcu znowu wznowiono poszukiwania w górach. Jednocześnie policja szukała ich w Polsce. Rodziny wynajmowały radiestetów, którzy sugerowali kolejne miejsca w Tatrach, a ratownicy je sprawdzali. Bez powodzenia. - Latem jakaś kobieta puka do moich drzwi, wchodzi do mieszkania i rozgląda się po pokojach. Okazało się, że radiesteta powiedział rodzinie, że dziewczyny przetrzymywane są w Zakopanem w piwnicy, w domu, w którym 2 ludzi związanych jest z górami. A że ja i syn byliśmy ratownikami, kobieta trafiła do nas - opowiada Apoloniusz Rajwa. - A dziewczyn do dziś nie znaleziono. Moim zdaniem mało prawdopodobne, żeby zginęły w Tatrach, nie chodziły poza szlakami. Może je ktoś uprowadził? - zastanawia się Rajwa.

Wieczne odpoczywanie
Tatry są wielkim cmentarzyskiem. Kryją ciała tych, których - mimo poszukiwań - nie znaleziono. Także tych, których nigdy nie szukano, a którzy z jakiś powodów zmarli właśnie w górach. Także prochy osób związanych z górami - ratowników, taterników, grotołazów - pozostają na zawsze w Tatrach. Nieraz można natrafić na urny ukryte gdzieś w skałach, niektórzy rozsypują proch np. w rejonie dróg wspinaczkowych wytyczonych przez zmarłe osoby czy w innych z jakiś powodów ważnych miejscach. Bo choć jest to nielegalne, tajemnicą Poliszynela jest, że rodziny spełniają potajemnie tę ostatnią wolę zmarłych. Najczęściej część prochów spoczywa na cmentarzu, część właśnie gdzieś w górach. W Tatrach jest także kilka miejsc, w których często ginęli taternicy - jak Kazalnica, Mnich czy KościelecTylko na Giewoncie, odkąd TOPR prowadzi rejestr, zginęło ok. 80 osób. Apoloniusz Rajwa przypomina wydarzenia z sierpnia 2001 r., kiedy odbywały się obchody 100-lecia krzyża na Giewoncie. Zanim pielgrzymka wyruszyła na szczyt, by wziąć udział w uroczystościach, był tam już ks. Szczepan Gacek z ministrantem Filipem Babiczem i fotografem, by odprawić o świcie mszę. - W pewnym momencie, jeszcze przed południem, nad ich głowami zaczęła krążyć ogromna liczba bocianów, które fotograf uwiecznił na zdjęciach. Kiedy potem oglądałem te fotografie, zacząłem liczyć bociany. Było ich 68, dokładnie tyle, ile wtedy w rejestrze było osób, które zginęły na Giewoncie - twierdzi Apoloniusz Rajwa. W Tatrach są też symboliczne cmentarze. Po stronie słowackiej pod Osterwą, w Dolinie Żarskiej i na Zwierówce. Na naszych Wiktorówkach jest miejsce pamięci przy kaplicy Matki Boskiej Jaworzyńskiej, poświęcone tym, którzy byli związani z Tatrami lub w górach zginęli.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 44/2012

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • PRACA | dam
    PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA/-KĘ, POMOC KELNERSKĄ. PRACA STAŁA + świadczenia. 601 533 566, 18 20 64 305
  • MOTORYZACJA | inne
    PELLET!!! W sprzedaży posiadamy pellet olczyk i barlinek w najlepszej cenie na Podhalu!!!. 607695394 romar.zakopane@wp.pl
    Tel.: 607695394
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • USŁUGI | inne
    PRZERÓBKI - KOŻUCHÓW, FUTER, NA PILOTKI NOWEGO KROJU. NIEDROGO, PROFSJONALNIE. 606989935.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA 11 arów + DOM DREWNIANY I BUDYNEK GOSPODARCZY - okolice Jordanowa. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    KOŃ karo-gniady, 6.700 zł. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    WAŁACH ŚLĄSKI 3-letni, zajeżdżony, 7.700 zł. Sprzedam lub zamienię na starszego. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    WIĘŹBA 980 zł/kubik. KANTÓWKA, DESKI, ŁATY. 790 759 407.
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
  • PRACA | dam
    Pensjonat w Zakopanem zatrudni KONSERWATORA. Praca na 1/2 etatu 602367501
  • PRACA | dam
    Polskie Koleje Linowe S.A. - lider wśród operatorów kolei linowych w Polsce, obecnie poszukuje osób na stanowisko: Młodszy specjalista DS. OBSŁUGI KLIENTA. Miejsce pracy: Zakopane. CO BĘDZIE NALEŻEĆ DO TWOICH OBOWIĄZKÓW? - Kompleksowa obsługa klienta w stacjonarnych Biurach Obsługi Klienta i telefonicznym BOK, - Udzielanie informacji dotyczących usług PKL S.A., - Rozwiązywanie sytuacji nietypowych, - Dbanie o najwyższy poziom satysfakcji klientów PKL S.A. DOŁĄCZ DO NAS! Więcej informacji i rekrutacja: https://www.pkl.pl/post/mlodszy-specjalista-ds-obslugi-klienta.html
    WWW: www.pkl.pl/post/mlodszy-specjalista-ds-obslugi-klienta.html
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, STANY SUROWE OTWARTE, DACHY, ELEWACJE. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • BIZNES
    Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
  • PRACA | dam
    PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
  • PRACA | dam
    Zatrudnię do sprzątania apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem (wskazane auto w celu dojechania do apartamentów). Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu (gdy są wyjazdy w weekendy również) w godzinach od 9-15. Informacja tel. 609097999
    Tel.: 609097999
  • PRACA | dam
    Karczma "Czarci Jar" poszukuje osoby na stanowisko POMOC KUCHENNA. Tel. 602 366 750.
  • PRACA | dam
    Spółka POLSKIE TATRY S.A. zatrudni do pensjonatu w Zakopanem pracowników na stanowisko KELNERKA/KELNER ORAZ POKOJOWA. Praca stała na podstawie umowę o pracę. Telefon kontaktowy: 502 037 215 www.praca.polskietatry.pl
  • USŁUGI | inne
    MYCIE DOMÓW GÓRALSKICH W ŚRODKU - WOLNE TERMINY - 880 363 281.
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, DOŚWIADCZONĄ POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • PRACA | dam
    Zakopane - Samodzielny księgowy - księgi handlowe - biuro księgowe AUDITPLUS. https://www.auditplus.pl/praca praca@auditplus.pl
  • PRACA | dam
    PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    NIEMCY: MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, ELEKTRYK, SPAWACZ, KRANISTA. Umowy na warunkach niemieckich. Kontakt: 0048 601-218-955
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REMONTY, ELEWACJE, PODDASZA. 793 677 268.
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REGIPSY, MALOWANIE, WYKOŃCZENIE WNĘTRZ. 787 479 002.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • PRACA | dam
    KASJER/KASJERKA PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ WIĘCEJ INFORMACJI POD NR TEL. 609820250 as.stasik@op.pl
    Tel.: 609820250
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
    Tel.: 788 63 36 33
    WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-11-28 15:30 Już dziś "Zatraceniec" on-line 2025-11-28 15:00 Znany jest już termin XIII Biegu Podhalańskiego, będzie w styczniu 2025-11-28 14:01 Rodzaje olejów do podłóg drewnianych - kompleksowy przewodnik 2025-11-28 14:00 Rewolucja w leczeniu chorób kręgosłupa: od dziurki od klucza po robotykę (WIDEO) 2025-11-28 13:18 Jak wybrać idealne figi damskie i znaleźć swój ulubiony krój? 2025-11-28 13:00 Pogoda bajkowa, a w Kuźnicach pusto 2025-11-28 12:15 Taki efekt halo w Trybszu 2025-11-28 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 2025-11-28 11:30 Najnowszy film Jana Komasy. Mamy dla Was bilety 2025-11-28 11:00 Bajkowy poranek w Tatrach. Tak było na Hali Kondratowej (WIDEO) 2025-11-28 10:30 Kucyki doczepiane i dopinki do włosów - sposób na gęstą fryzurę w 5 minut bez wizyty u fryzjera 2025-11-28 10:00 Złamał sądowy zakaz 2025-11-28 09:58 Ocieplenie i elewacja na lata. Jak dobrać system ocieplenia, by uniknąć błędów? 2025-11-28 09:00 Dwa punkty wypadły z porządku obrad sesji powiatowej 1 2025-11-28 08:00 Uwaga na oszustwa związane z paczkami za pobraniem 2 2025-11-27 21:00 Miasto sprzedaje działkę pod Lipkami 6 2025-11-27 20:04 Radni zdecydowali: podatki w górę 6 2025-11-27 19:10 Pożar w Rabce 2025-11-27 19:00 Awantura o wysokość nagrody dla dyrektora nowotarskiego szpitala 2 2025-11-27 18:00 Będzie podwyżka rachunków za śmieci w Rabce 1 2025-11-27 17:00 Zakopiańscy radni zdecydowali o zakupie działki. Duże kontrowersje na sesji 9 2025-11-27 16:00 Przebijał opony na Skibówkach. Zatrzymali go policjanci 1 2025-11-27 15:00 Radny Donatowicz: Jest szansa na nowe boisko piłkarskie w Zakopanem 15 2025-11-27 14:00 Ostrzeżenia przed oblodzeniami 6 2025-11-27 13:00 Trzech piratów drogowych straciło uprawnienia na chyżniance w Spytkowicach 2025-11-27 12:00 Cztery osoby zatrzymane za driftowanie na zaśnieżonych drogach Podhala 3 2025-11-27 11:46 Zakopiańscy radni apelują do premiera Tuska. Chcą obronić PKL przed komercjalizacją 9 2025-11-27 11:30 Poetycka niedziela w Nowym Targu 2025-11-27 11:00 Bezpłatne badania słuchu w Rabce 1 2025-11-27 10:22 Jak zaplanować świąteczne prezenty bez nadwyrężania portfela? 2025-11-27 09:59 Spór o działkę na Bulwarach Słowackiego. Sytuacja bez precedensu 4 2025-11-27 09:16 Rozpoczyna się sesja zakopiańskich radnych. Kilka ważnych punktów 10 2025-11-27 09:08 Zalodzone chodniki w Zakopanem 1 2025-11-27 09:01 Sesja powiatowa - zmiany w budżecie, sprawa powiatowego logo oraz statut szpitala 1 2025-11-27 08:30 Paluchy wiedźmy i lanie wosku 2025-11-27 08:30 W niedzielę poznamy zdobywcę Dziadońcynego smycka 2025-11-27 08:00 Błagamy o pomoc 1 2025-11-27 05:29 Zamknięcie ulicy Biała Woda w Jaworkach 2 2025-11-26 21:00 Strażacy ostrzegają. Śnieg i sople wciąż poważnym zagrożeniem 2025-11-26 20:00 Pieszy oświecony 1 2025-11-26 19:29 Czy można żyć bez Facebooka? (WIDEO) 7 2025-11-26 18:58 Dlaczego w Nowym Targu wiszą flagi? 2 2025-11-26 18:30 Mateusz Nędza-Kubiniec wśród nagrodzonych na Forum Samorządowym 6 2025-11-26 18:00 Kosmiczna misja astronautów z Gliczarowa plus wiadomości o UFO i mamutach na Podhalu (WIDEO) 2025-11-26 17:00 Podatek od środków transportu wyższy o 20% 10 2025-11-26 16:30 Kto zabił Danusię? Mamy dla Was książki 2025-11-26 16:12 Ruch wahadłowy na remontowanej drodze w Kluszkowcach 4 2025-11-26 16:00 Finał konkursu recytatorskiego w Ochotnicy 2025-11-26 15:31 Problemy z odśnieżaniem, przystanki i chodniki kompletnie zasypane 32 2025-11-26 15:30 W Maniowach powstaje nowe lodowisko
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-11-28 14:28 1. Istotnie pogoda i temperatura bardzo odpowiednie do kladzenia afaltu. Wszystko po to zeby firma miala znow co robic i zarobic za rok czy dwa. 2025-11-28 14:26 2. Szkoda, że polityka Zakopanego zmierza do pozbywania się działek ,a nie inwestycji w budowę nowych mieszkań dla mieszkańców, którzy nie mają własnego "m". Może warto by było pomyśleć nad spłatą tych mieszkań w trybie długoterminowym , gdzie potencjalni lokalsi wchodzą ze wkładem własnym 10-20 tyś zł, miasto oddaje te mieszkanie we władanie inwestora , który czerpie z tego zyski przez 20-30 lat w czynszu (media + % spłaty+ kredyt) co miesiąc a po tym okresie czasu mieszkania przechodzą pod władanie administracyjne gminy z prawem do własności kupującego na to mieszkanie. 2025-11-28 13:57 3. Za to w Szczawnicy jest gościu który chyba nie używa. 2025-11-28 13:39 4. Jak obrażają Tuska to dobrze, jak Ziobre to be. 2025-11-28 12:09 5. Co chwilę wyżerki ,kwiaty, prezenty a to wszystko kosztuje . Wciąż te same gęby na różnych spędach zupełnie jak za komuny . A ta kasa co poszła na forum ? Psu na budę potrzebne. Ale zarobili producenci bzdurnych gadżetów, dostawcy cateringów i noclegów po znajomosci. A nam się podnosi podatki żeby wykończyć do reszty . Poprzednicy robili wszystko żeby nawpuszczać developerkę. Do czego to doprowadziło? Do takiej ilości miejsc noclegowych że za pół darmo wynajmują. Ale najlepiej w urzędzie przy korycie siedzieć i tylko z imprezy na imprezę. W domu już nie musza gotować bo wszystko pod nos podstawione. Grzać chałupy tez nie musi bo w urzędzie ciepło a resztę po imprezach . Żyć nie umierać . 2025-11-28 11:40 6. Donatowicz nie ma na fryzjera????? Możemy zrzutkę zrobić. 2025-11-28 11:33 7. @Frankreich, lubisz przeinaczać nazwiska na styl niemiecki :) ale tak się składa, że nazwiska wielu pisowców nie trzeba przeinaczać, bo są po prostu niemieckie :) weźmy np. takie nazwisko mentzen jego pradziadek był 100% Niemcem a jego brat był nawet w wermachcie, ale to ci nie przeszkadza :) Apropos podniesienia podatków tj. to normalne i we wszystkich gminach tak jest! a co powiesz o wywozie śmieci, bo w pobliskiej gminie gdzie rządzi pis jest 34 zł, to nawet po podwyżce w Zakopanem i tak będzie taniej :) 2025-11-28 11:26 8. "Komentujący są dziwni i nie bardzo znają się na rzeczy." To dlaczego sprawa została przepchana kolanem na sesji bez konsultacji z mieszkańcami i radnymi? 2025-11-28 11:26 9. Za co? Za smród smogu, nieodsniezone, smieci wylewajace się z koszy publicznych, dziury i koleiny? Wstyd złodzieje!!!!! 2025-11-28 10:14 10. Faktycznie logo powiatu to sprawa życia i śmierci jego mieszkańców. Z ciekawości zapytam ile ta "przyjemność" będzie nas kosztowała?
2025-11-21 15:51 1. Brawo Agatko! Piękne, cudne, zachwycające prace! 2025-11-17 21:21 2. Teraz górale wprzedają swoją ojcowiznę żeby kupić nowe auto. Wszystkie te biznesy ze starym śmierdzącym sprzętem (mówiąc złomem) powinny być nakaz ogrodzenia blochą od ulicy. Podobnie ze składami budowlanymi. Tyle pięknych miejsć zostało oszpeconych przez lokalny interes. 2025-11-14 20:05 3. @Abeto, w samo sedno! 2025-11-14 04:43 4. tzn. niezłej. Dla wielu świetnej, dla mnie - niezłej. 2025-11-12 21:31 5. Towarzystwo własnej adoracjii..przykre... 2025-11-11 21:23 6. Jerzy Gruszczyński to też twórca świetnej muzyki ambient trochę w klimatach new age i berlin school, np.cykl Medytacje Tatrzańskie. 2025-11-08 22:32 7. do Dudas widzę, że jednak własność ziemi dla Ciebie jest rzeczą świętą tak jak Ty ją rozumiesz. Wspólnota 8 Wsi w Witowie zarządza m.in dolina Chochołowską i Lejową i takie rzeczy, o których piszesz nie mają miejsca. 2025-11-08 09:49 8. Biedni górale, takie dutki przepadły... Chyba łezkę uronię 2025-11-07 18:02 9. Do naleśnika. Masz racje. Własność ziemi to rzecz święta. Bez TPNu Tatry by staly tak samo gdzie stoją i górale by zarządzali tak jak i teraz.. mielibysmy płoty w poprzek Kalatowek, pijanych "stryków" zbierających opłaty przy ściezkach przez swoje przecież. Smażalnie mintaja nad Czarnym Stawem i korcmy z peruwiańską muzyką wzdłóż Doliny Kościeliskiej albo ryczące quady z łysolami na Goryczkowej. Mam dalej? Że byłoby inaczej? To dlaczego nie jest tam gdzie ta Gomora się pleni dzisiaj 2025-10-31 16:25 10. Przepiękne pracę. Wspaniałą atmosferą Czerwonego Dworu
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama