2021-12-04 10:00:00

Z archiwum

Najemnik

Pieniądze czy wolność - za co zginął Janusz Godawa z Suchej Beskidzkiej w dalekiej Abchazji?

Fragment filmu video nakręcony przez abchaską telewizję. Ostatni ślad po wówczas 26-letnim Januszu Godawie. Jest 27 września 1993. Suchumi, centrum miasta nieopodal gmachu Sowminu - siedziby abchaskich władz. Stolicę odrywającej się właśnie nie bez pomocy Rosjan Abchazji, separatyści odbijają z gruzińskich rąk. Grupka mężczyzn - ubranych w wojskowe uniformy z bronią w ręku opowiada o wypadkach sprzed godziny. Jeden, lekko uśmiechający się mężczyzna nie bardzo pasuje do śniadych kompanów. Nie tyle, że inna uroda - w ogóle nie mówi po rosyjsku, języku w Abchazji dominującym. Dziennikarka chce go dopytać o szczegóły, prosi więc, by mówił po polsku. - Jak my tam szli? Wyszliśmy na pierwsze piętro. Idziemy na drugie. A co będę gadał... - odpowiada żołnierz. Odchodzi z uśmiechem, zakłopotany, jakby go ktoś pytał o pierwszą randkę z dziewczyną. Jednak w oczach pozostałych widać podziw dla bohatera. Godzinę wcześniej Polak razem ze swym dowódcą Arsenem Efendijewem, ksywa Mongoł, wszedł od tyłu do rządowego budynku. Już na parterze zastrzelili pierwszego Ukraińca, który walczył po gruzińskiej stronie, na piętrze w auli położyli kolejnych. Ilu? Nie wiadomo. Gdy pozostali obrońcy gmachu zorientowali się, co się dzieje, obrzucili granatami schody, którymi próbowali się dostać napastnicy. Dowódca dostał odłamkiem w skroń. Niegroźnie, ale zalał się krwią, stracił na moment przytomność. Polak bierze go na plecy i wynosi. Koniec akcji. Niedługo potem Sowmin pada, Ukraińcy i Gruzini poddają się. Abchazi, szczęśliwi po zwycięstwie, rozchodzą się po mieście wyszukując krewnych i znajomych, by coś zjeść, przespać się, dowiedzieć się co słychać. Polak i Mongoł biorą ze sobą abchaską flagę i wieszają na dachu zdobytego budynku. Scena jak z „Czterech Pancernych”. Tylko, co robił Polak na wojnie pomiędzy separatystami abchaskimi, a Gruzją, która przecież dopiero co sama wyzwoliła się spod sowieckiej okupacji? Kilka dni później, 2 lub 3 października Artur Łakrba, bojownik i kompozytor, znajduje przy drodze białą ładę ostrzelaną z broni maszynowej. Za kierownicą siedzi Polak. Z przestrzeloną piersią i ręką. Martwy. Drzwi od strony pasażera są otwarte. Na siedzeniu plama krwi. Może siedział tam Mongoł. Postrzelony może zdążył wybiec. Prawdopodobnie nie przeżył. Ciała Godawy nie miał kto pochować. Nie miał krewnych, ani znajomych. Łakrba, który był z Godawą pod Sowminem, też się tym nie zajął.

Zatracił nam się

Kilka tygodni wcześniej w Suchej Beskidzkiej Janusz Godawa spotyka swą ciocię Barbarę. Opowiada jej o najbliższych planach. Chce przez Cieszyn dostać się do Wiednia. Kolejny przystanek w podróży to Paryż, skąd superszybkim pociągiem ma dotrzeć do Marsylii. Nieraz już opowiadał o tym, że wcześniej służył tam w Legii Cudzoziemskiej. Wyrzucili go, bo podczas ćwiczeń nabawił się kontuzji kolana. Uraz był na tyle poważny, że w oczach dowódców eliminował go ze służby. Czy rzeczywiście służył w elitarnej jednostce, czy tylko przechwalał się przed znajomymi? W Abchazji chwalą jego żołnierskie zdolności. Gdzieś się tego musiał nauczyć. W polskim wojsku nie był. Krewna ma nadzieję, że Janusz wreszcie ułoży sobie życie, że służba zrobi z niego ludzi. Bo jak sama przyznaje - gdzieś się w młodości zatracił. Pochodził z dobrej rodziny. Po rozwodzie rodziców zamieszkał z ojcem w Zembrzycach. Z mamą w suskim mieszkaniu pozostała jego siostra. Potem, jako 15-latek wraca na blokowiska. I tu zaczynają się problemy. Wchodzi w szemrane towarzystwo. Zaczyna kraść. Najpierw kompoty z piwnicy, potem obrabia sklep. Wpada w Pewexie. Poprawczak. Potem kolejny. Zmiany na lepsze nie widać, bo ląduje w więzieniu. - Zatracił nam się - przyznaje rozgoryczona pani Barbara.

On śmierci szukał

Jako pierwszy, na film z Godawą zwraca uwagę podróżujący po Abchazji Wojciech Górecki, reporter, obecnie analityk Ośrodka Studiów Wschodnich. Krótki fragment wyławia z blisko czterogodzinnego materiału. Nurtuje go, co w tej dalekiej wojnie robi Polak. Skąd się wziął i po co przyjechał. Zbierając materiał do nowej książki podczas kolejnej podróży szuka świadków, zapisków, pamiątek po suszaninie. Kilka zdań znajduje w książce Anny Brojdo „Droga prowadząca do świątyni jest codziennie ostrzeliwana”. To o szturmie i fladze. Ciąg dalszy składa się z opowieści kolejnych świadków, do których dociera w Abchazji. Siadamy za stołem karczmy Rzym w Suchej Beskidzkiej. Gdzieś między daniami Górecki na kartce zaczyna rysować mapkę nieuznawanego przez świat kaukaskiego kraju. Zaznacza Suchumi, pozostające do ostatnich dni sierpnia 1993 w rękach Gruzinów i granicę z Rosją, kontrolowaną już przez abchaskich separatystów. To najprawdopodobniej tędy, przez rzekę Psou, Polak nielegalnie przedziera się do ogarniętego wojną kraju. Po co? Jeśli chciał się dorobić, to źle trafił, bo Abchazowie nie mieli pieniędzy, by płacić żołd. Mogli co najwyżej obiecywać wojenne łupy zdobyte na Gruzinach. Swemu wojennemu kompanowi Arturowi Łakrbie opowiadał jednak, że przyjechał, bo w gazecie przeczytał o stutysięcznym narodzie, walczącym z 5-milionowym i chciał pomóc słabszemu. Zresztą kawałek papieru stale nosił ze sobą i pokazywał innym niczym glejt uzasadniający jego obecność na obcej ziemi. W kieszeni miał jedynie polski paszport i siedemdziesiąt pięć dolarów. Był jedynym obcokrajowcem w abchaskiej armii – jeśli nie liczyć Rosjan, obywateli paru innych państw byłego ZSRR i Abchazów z diaspory. Więc jednak najemnik? Z „Abchazji” Góreckiego, która w kwietniu pojawi się na księgarskich półkach: „Do Leonida Czedii, komisarza wojskowego w Gudaucie zgłosił się na przełomie sierpnia i września. Czedia rejestrował ochotników i przydzielał ich do oddziałów. Godawy nie chciał - na co komu żołnierz-niemowa. Nakarmił go jednak, przenocował w gabinecie, a następnego dnia machnął ręką i wydał karabinek AKM (zmodernizowany kałasznikow), numer IX 5517-70. Broń trzeba było pokwitować i Godawa podpisał się nazwiskiem (pozostali kreślili wymyślne zawijasy)”. Pokwitowanie w zeszycie to po książce Brojdo i filmie kolejny ślad obecności Polaka w Suchumi. Ale jest jeszcze jeden - napis na obelisku poświęconym abchaskim bohaterom wojny. Aleja Sławy jest w centrum miasta. Kamienne, czarne tablice pokryte są setkami nazwisk wyrytych złotymi literami. Bohaterowie. Obrońcy ojczyzny. Na jednej z tablic znajdujemy nazwisko Godawa Janusz Grzegorz. Czy tu spoczywa jego ciało? - Myślę, że tak. Na 90 procent. Choć nikt nie robił ekshumacji - przekonuje Górecki. - Bohater? Jaki tam bohater. Duch niespokojny. Po co tam pojechał? Przecież tu miał wszystko, co trzeba - przyznaje z żalem pani Barbara. Gdy zniknął bez śladu ciotka nie wiedziała, że Janusz w kraju pozostawił córkę. O jej istnieniu dowiedziała się dopiero, gdy dziewczynka miała pójść do Pierwszej Komunii. Postanowiła jej pomóc. Tak samo jak matka Janusza, która potraktowała ją jak ukochaną wnuczkę. Dwukrotnie gościła ją u siebie w Nowym Jorku, gdzie mieszka od 1986 roku. Na moją prośbę o spotkanie i rozmowę - córka Janusza odmawia. Kiedy ojciec odjechał, miała zaledwie trzy lata, więc go nie może pamiętać. Nie wie pewnie, że 3 tysiące kilometrów stąd jest miejsce, gdzie można usłyszeć wiele dobrych słów na jego temat. Grażyna Skorek mieszka na os. Na Stawach w Suchej Beskidzkiej. Dobrze pamięta Janusza, który mieszkał piętro wyżej. Dotąd utrzymuje dobry kontakt z jego matką Krystyną i siostrą Hanią. - Dobry chłopak był - mówi krótko, jak przystało na rozmowę o nieżyjącym w myśl rzymskiej maksymy albo dobrze, albo wcale. - Ale ciągnęła go wojna - dodaje. Dzięki niej udaje mi się skontaktować z matką Janusza, która mieszka w Stanach od 1986 roku. - Ostatni raz rozmawiałam z synem przez telefon. Mówił, że jedzie do Brukseli do wujka do pracy - wspomina. - Nie dojechał. A on ciągle chciał się gdzieś na wojnę dostać, chciał walczyć. Chciał jechać do Jugosławii, ale przekonywałam go, żeby poszedł do pracy, przecież miał gdzie mieszkać. Przekonuje, że nigdy nie służył w Legii Cudzoziemskiej. O tym, że zginął, dowiedziała się dopiero pod koniec lat 90., gdy do Suchej Beskidzkiej przybył dziennikarz, którego Górecki poprosił o pomoc w odszukaniu rodziny abchaskiego bojownika. Sąsiadce zostawił ksero fragmentu rosyjskiej książki i kasetę z filmem. Ten sam, który właśnie oglądam. Próbuję sobie wyobrazić, co mogła czuć matka, oglądając uśmiechniętego 26-latka sfilmowanego na kilka dni przed śmiercią. Próbowała ustalić jego losy przez Czerwony Krzyż - bezskutecznie. Pytam co się stało, że tak go ciągnęło na wojnę. - On bardzo dużo czytał, bo pracowałam w bibliotece - słyszę z ust Krystyny Godawy. Nie rozmawiamy o problemach z prawem. Drażliwy temat, po co jeszcze bardziej rozdzierać rany? - On szukał śmierci - mówi po głębokim zastanowieniu pani Barbara.

Goriec, czyli góral

Wojciech Górecki przepytuje świadków i dociera do kolejnych szczegółów. Z „Abchazji”: „24 września Godawa brał udział w bitwie na przedmieściach Suchumi - kilka dni wcześniej zaczął się szturm stolicy. Dołączył do plutonu zwiadowczego Delta, będącego częścią batalionu Goriec (Góral). Dowódcą grupy był Kabardyjczyk Arsen Efendijew, zwany przez kolegów „Mongołem”. Polak dostał przezwisko „Polak”. 25 i 26 września Abchazowie podciągnęli w stronę śródmieścia, zajmując po drodze Nową Dzielnicę i rejon dworca kolejowego. Równocześnie natarli z drugiej strony - od wioski Jasztuchy i Czerwonego Mostu. Pierścień wokół miasta domknął się i w południe 27 września w gruzińskich rękach został jeszcze tylko monumentalny gmach Sowminu. Z przodu podeszli pod niego bojownicy z batalionu imienia Bagramiana, a na tyłach zaczaili się ci z Gorca. Mieli kąsać przeciwnika, odwracać jego uwagę od bagramianowców. W odwodzie czekał batalion Suchumski. - W pewnej chwili „Mongoł” rzucił rozkaz, żeby go osłaniać i kiwnął na Polaka - opowiada kompozytor muzyki estradowej Artur Łakrba, wtedy bojownik Delty. - Otworzyliśmy ogień ze wszystkiego, co było pod ręką, a oni przebiegli dwieście metrów po otwartej przestrzeni. Dopadli do przybudówki Sowminu, wywalili z granatnika boczne drzwi i zniknęli w środku. Po paru chwilach, które dłużyły się jak wieczność, wyszli: Polak niósł zakrwawionego „Mongoła”.

Order, alimenty i promieniowanie jonizujące policję

Z „Abchazji”: - „Zginął w okolicach wsi Mercheuli, na trzynastym kilometrze trasy - dawnej Suchumskiej Drogi Wojennej. Blisko Jasoczki, gdzie sto dziewiętnaście lat wcześniej Aleksandra z Progulbickich wzniosła dom, przypominający polski dwór. Jeśli przed śmiercią rozejrzał się, zobaczył pagórkowaty krajobraz, podobny do beskidzkiego przedgórza z jego stron, tylko z wyższymi wzniesieniami i bujniejszą zielenią. Może mignęły mu fragmenty Wielkiego Muru Abchaskiego. Mimo warkotu silnika mógł dochodzić go szum Maczary. O czym myślał, kiedy umierał? Czy zdążył pomyśleć?” Kolejna pamiątka abchaskiej historii Janusza Godawy. Trzymam w ręku solidnych rozmiarów order Króla Leona, drugie co do wagi odznaczenie w separatystycznej Abchazji przyznawane za wybitne osiągnięcia. Na rewersie wyryty numer 1056, ten sam co na dołączonej legitymacji z nazwiskiem pośmiertnie wyróżnionego mieszkańca Suchej Beskidzkiej. Bez dwóch zdań - bohater. Choć na pewno nie dla Gruzinów - dla tych pozostanie najemnikiem. Strona internetowa www.poszukiwani.policja.pl. Wśród kryminalistów za którymi rozsyłane są listy gończe od lat znajome zdjęcie. Janusz Godawa, na którego grobie w Suchumi widnieje rok zgonu 1993, jest wciąż tropiony przez polskie organa ścigania. Za niepłacenie alimentów - przekonują zgodnie wszyscy krewni i znajomi. Ale na liście gończym widnieje paragraf nie mniej tajemniczy niż powody przekroczenia granicy abchaskiej przez suszanina: „Nieutrzymywanie, wbrew obowiązkowi, w należytym stanie lub nieużywanie urządzeń zabezpieczających wodę, powietrze lub ziemię przed zanieczyszczeniem lub urządzeń zabezpieczających przed promieniowaniem radioaktywnym lub jonizującym”.

Józef Figura
Tygodnik Podhalański 6/2013

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • ZDROWIE I URODA
    LICENCJONOWANY REFLEKSOLOG: STOPY, DŁONIE, TWARZ. 502 350 983
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Nowy Targ- sprzedam bardzo ładną widokową działkę budowlaną 833m2 ulica Partyzantów - 660797241.
  • PRACA | dam
    Grupa PKL, jeden z największych pracodawców na Podhalu, obecnie poszukuje osób na stanowisko: SPECJALISTA ds. HR. Miejsce pracy: Zakopane, możliwa częściowa praca zdalna. OPIS STANOWISKA: - Prowadzenie procesów rekrutacyjnych; - Koordynowanie procesu onboardingu nowych pracowników; - Realizacja i koordynacja projektów rozwojowych w obszarze miękkiego HR: rozwój i ocena kompetencji, ścieżki kariery, zarządzanie talentami, programy motywacyjne; - Organizacja i koordynacja procesów związanych ze szkoleniami i rozwojem pracowników oraz zarządzaniem wiedzą w firmie; - Organizacja szkoleń wewnętrznych i zewnętrznych dla pracowników firmy; - Współpraca z firmami zewnętrznymi w zakresie: benefitów pracowniczych, rekrutacji oraz zatrudniania pracowników tymczasowych; - Inicjowanie i realizacja działań z obszaru employer branding`u - dbałość o markę pracodawcy na rynku pracy; - Wsparcie managerów i pracowników w bieżących sprawach z zakresu HR; - Aktywne uczestnictwo w opracowywaniu, aktualizacji oraz wdrażaniu polityk w obszarze HR; - Wsparcie w projektach zespołu kadr i płac (doświadczenie w obszarze kadrowo-płacowym będzie dodatkowym atutem); - Przygotowywanie analiz, raportów i prezentacji na potrzeby bieżących działań. DOŁĄCZ DO NAS! Więcej informacji i rekrutacja: https://www.pkl.pl/post/specjalista-ds-hr.html
    WWW: https://www.pkl.pl/post/specjalista-ds-hr.html
  • PRACA | dam
    PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia BUDYNEK W WITOWIE nr 190 (do 2025 r. znajdował się w nim Ośrodek Zdrowia). Tel. 698 508 796.
  • PRACA | dam
    PRACA W AUSTRII - austriacka umowa! 13,56-19,30 Euro/h + diety + darmowe zakwaterowanie. Poszukujemy: murarzy, cieśli, dekarzy, hydraulików, elektryków, malarzy, spawaczy, ślusarzy, monterów, kierowców LKW, operatorów wózków i dźwigów, rzeźników, pomocników, pracowników produkcji i innych fachowców. Wymagane: język niemiecki i samochód. +43 676 5451672, k.otrembiak@hogo.cc
  • PRACA | dam
    PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie.
  • SPRZEDAŻ | różne
    ODDAM NIEODPŁATNIE 5 PODWÓJNYCH OKIEN W GÓRALSKIM STYLU - 668 697 381.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy POKOJOWYCH do sprzątania w aparthotelu w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy pracę stałą, sezonową lub dorywczą. Praca w godzinach 8:00 - 16:00 z elastycznym grafikiem i wyżywieniem. 696112266
    Tel.: 696112266
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY, DEKARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • PRACA | dam
    NIEMCY: MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, ELEKTRYK, SPAWACZ, KRANISTA. Umowy na warunkach niemieckich. Kontakt: 0048 601-218-955
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DZIAŁKĘ W ŁAPSZACH WYŻNYCH (nr 2903, 2904, 2905). 572624414.
  • SPRZEDAŻ | różne
    SPRZEDAM OPAŁ SUCHY - 788 344 233.
  • PRACA | dam
    Przyjmę BRYGADY I POJEDYNCZE OSOBY NA TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE. 503 532 680.
  • PRACA | dam
    Nowe miejsce na mapie Białki Tatrzańskiej rekrutuje ! Na stanowiska: -kucharz produkcyjny, kucharz wydawkowy, pizzer, pomoc kuchenna, pracownik obsługi sali restauracyjnej Jeżeli jesteś zainteresowany/ zainteresowana pracą zadzwoń, lub wyślij CV. 798625975 restauracjadwatopory@gmail.com
    Tel.: 798625975
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REMONTY, ELEWACJE, PODDASZA. 793 677 268.
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REGIPSY, MALOWANIE, WYKOŃCZENIE WNĘTRZ. 787 479 002.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Wynajmę umeblowane MIESZKANIE EMERYTCE - Szaflary. 601 707 235.
  • PRACA | dam
    Pracownia Projektowa SŁOWIK ARCHITEKTURA poszukuje ARCHITEKTA. Oczekujemy: *ukończonego kierunku studiów pierwszego stopnia na Wydziale Architektury *znajomości programu ArchiCAD * min. 2 lata doświadczenia. 668 309 058 https://slowikarchitektura.pl/
    Tel.: 668 309 058
    WWW: slowikarchitektura.pl/
  • PRACA | dam
    Poszukiwana osoba do pracy w sklepie na Krupówkach na stanowisko sprzedawcy. 723 745 984
    Tel.: 723
  • PRACA | dam
    KASJER/KASJERKA PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ WIĘCEJ INFORMACJI POD NR TEL. 609820250 as.stasik@op.pl
    Tel.: 609820250
  • PRACA | dam
    Przyjmę do pracy na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i najbliższe okolice.. 500160574
    Tel.: 500160574
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
    Tel.: 788
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-11-15 14:00 Tak po remoncie wygląda kościół w Kościelisku. W niedzielę poświęcenie (ZDJĘCIA) 2025-11-15 13:00 Kościelisko tworzy oficjalną bazę obiektów noclegowych 2 2025-11-15 12:00 Sporo turystów w Tatrach. Jest kolejka do kolejki 2025-11-15 11:00 Trzy nagrody i jedno wyróżnienie dla Pienin 2025-11-15 10:00 Zamknięte szlaki i schroniska w Tatrach 1 2025-11-15 09:00 Uczniowie ze Szlachtowej spojrzeli na gwiazdy 2025-11-15 08:00 Nowy Targ. 45-lecie "Solidarności" 10 2025-11-14 22:00 Wesoło śpiywka - teledysk nawiązujący do tradycji pasterskich 2025-11-14 21:04 Rowerowy Rajd Niepodległości 2025: biało-czerwony peleton na szlaku pamięci 2025-11-14 20:00 W nocy z poniedziałku na wtorek opady śniegu. Macie zimowe opony? 8 2025-11-14 19:34 Przepiękne widoki z Prędówki w Kościelisku (WIDEO) 1 2025-11-14 19:00 Tatrzańska Świątynia Lodowa oddaje hołd dwóm papieżom 2025-11-14 18:31 Podrzucają śmieci. Taki widok to nie nowość 16 2025-11-14 18:21 Awaria sieci Orange 2 2025-11-14 18:04 Strażacy oczyszczają jezdnię na zakopiance. Tworzą się korki 2025-11-14 18:00 Sokół na przeglądzie. Wojskowy ASAR wspiera TOPR w akcjach ratunkowych 2025-11-14 17:33 Ul. Sienkiewcza w Zakopanem całkowicie zamknięta 2025-11-14 16:59 Kierowcy staną w korku na starej Zakopiance 1 2025-11-14 16:14 Zakopane stolicą debaty o przyszłości polskiego samorządu 12 2025-11-14 16:00 Krzeczów. W niedzielę Zaduszki nad zakopianką 2025-11-14 15:23 13 lat więzienia za gwałt 2025-11-14 15:05 W Bukowinie trwa zbiórka prezentów dla dzieci z Oddziału Onkologii 6 2025-11-14 14:59 Gubałówka jednym z najcieplejszych miejsc w Polsce 2025-11-14 13:59 Nie będzie remontu za 10 milionów 12 2025-11-14 13:00 TOnZ pod Giewontem świętuje, 40 lat minęło jak jeden dzień 2025-11-14 13:00 Poświęcenie odnowionego kościoła św. Kazimierza Królewicza w Kościelisku 2025-11-14 12:10 Zatrzymali się w tunelu na zakopiance, żeby się załatwić (WIDEO) 9 2025-11-14 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 1 2025-11-14 11:00 Skrajnie wycieńczony pies odebrany wyrodnym właścicielom w Rabce czuje się lepiej 5 2025-11-14 10:00 Most na ul. Krzeptowskiego zostanie zamknięty. Gmina podaje nowy termin 2025-11-14 08:59 Nad Morskim Okiem cieplej niż w Zakopanem 2025-11-14 08:00 Spali w samochodzie na narkotykach 2 2025-11-13 22:01 Zakopane - sprzedam KOMPLET KAWIARNIANY 2025-11-13 21:47 Zmarł pasjonat motocykli z Szaflar. Zawsze był pierwszy do pomocy innym 1 2025-11-13 21:30 100 lat temu ze składek nauczycieli zbudowano ten gmach w Zakopanem (WIDEO, ZDJĘCIA) 2025-11-13 21:00 Morskie Oko po sezonie, zapada noc, czy pojawią się gwiazdy? 1 2025-11-13 20:00 Kosmiczna przygoda uczennic z Ochotnicy Dolnej 1 2025-11-13 19:26 Duża grupa turystów w ciemnościach utknęła nad Morskim Okiem 11 2025-11-13 19:00 Młody mieszkaniec gminy Jabłonka gnał na złamanie karku w terenie zabudowanym 5 2025-11-13 18:00 W sprawie niemal zamęczonego psa odebranego w Rabce - urzędnicy nie mają sobie nic do zarzucenia 14 2025-11-13 17:30 Tango na głos, orkiestrę i jeszcze jeden głos 1 2025-11-13 17:00 Kanał dla Gilówki 2025-11-13 16:30 Kolejne zamknięcie szlaku na Wiktorówki 2025-11-13 16:00 Szkoła z Bańskiej Niżnej z prestiżowym wyróżnieniem za działalność na rzecz geotermii 2025-11-13 15:25 Powiatowe Obchody Dnia Niepodległości w Gminie Poronin 8 2025-11-13 15:00 Poranna inwersja. Temperatura szybko rośnie (WIDEO) 2025-11-13 14:30 Muzyka celtycka pod Gontem 2025-11-13 14:00 Pies niemal zamęczony na śmierć - odebrany właścicielom w Rabce 2 2025-11-13 13:55 Czy ktoś widział kota Batiara? 2 2025-11-13 13:45 Alarm! Podhalańska Grupa Poszukiwawczo Ratownicza - sekcja dronów w akcji
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-11-15 13:41 1. Ile musi górnik na fedrować ton węgla żeby tych darmozjadów z solidarności utrzymać. 2025-11-15 13:34 2. Kadencja miłościwie nam panującego zmieniła wiele w moralności urzędniczej. Teraz jest moda na donosy na byłych pracowników, na obywateli, straszenie odpowiedzialnością karną, ale nikt nie jest bezkarny . Wy też odpowiecie! Pora pakować się - ustąp z urzędu,bo nie umiesz być burmistrzem. A nos Pinokia jest coraz dłuższy.. 2025-11-15 13:32 3. Te @przeciwnik_dolarów, ile rubli dostajesz za komentarze? A brak dowodów jest najlepszym dowodem na poparcie twojej tezy? Wyłączyłeś telewizor- włączyłeś myślenie! Daaa... 2025-11-15 13:28 4. Tymczasem w oscypkowym grajdole nadal nie pobiera się opłat za weekendowe parkingi, za nielegalne budy, opłaty miejscowej, opłat za śmieci z lewego wynajmu... Gdyż "jak państwo wiecie niewiele możemy zrobić..." bo wszystkie siły rzucone są do planowania darmowej imprezy sylwestrowej. A rozwalenie miliona z podatków mieszkańców to nie taka prosta rzecz. To trzeba zrobić tak żeby się cieszyli i klaskali uszami i chcieli płacić wyższe podatki. Oczywiście hotelarze, pensjonariusze i apartamenciarze w ramach wsparcia nie dorzucą ani złotówki ale zostawią tony śmieci do zapłacenia mieszkańcom. Restauratorzy też nie dorzucą złotówki ale Krupówki będą tonąć w śmieciach do zapłacenia przez mieszkańców. Wszelkiej maści handlarze, kuglarze, naganiacze nie zapłacą ani złotówki opłat czy podatków a Golonka będzie narzekał że nie ma ludzi i blokad. Wszyscy dokoła złodzieje i oszuści będą czesać kasę z turystów a mieszkańcom zostaną rachunki do płacenia. Zakopane znowu zamieni się w jedną wielką strefę powszechnego bezprawia i parkowania gdzie popadnie. Wszystko to oczywiście w trosce o mieszkańców i dla ich dobra. Żeby porzucili ostatnie wątpliwości i spakowali manatki. Za to widać nadreprezentację celebrytów z Gorlic... Przypadek? Oczywiście! Czy płacą podatki w Zakopanem? Oczywiście! 2025-11-15 13:23 5. Póki co to na razie widzę z 10% którzy się tam pojawili, wśród nich nie ma tych z Polski co pokupili apartamenty i je wynajmują. Pewnie będą udawać, że o niczym nie wiedzą, więc na początek urzędnicy niech ich szukają na booking, rbn i olx. 2025-11-15 13:00 6. A ci co pod przykrywką Solidarności działali też będą,czy ,,wypieli" się na Naród tak jak nijaki,, człowiek sukcesu tysiąclecia"? 2025-11-15 12:22 7. Dzięki @Muzy kant za wsparcie. Jak to mówił doradca tuska u sowy "to niewiarygodne że ludzie są tak głupi". A ten delikwent ma wyjątkowo twardy łeb. Chyba że pisze na zlecenie. W każdym razie witki opadają. 2025-11-15 12:17 8. Teraz tak kotek Batyr mógłby zaginąć. 2025-11-15 12:10 9. "NSZZ Solidarność powstała po to,żeby bronić zwykłych ludzi przed władzą,która siedziała na telefonie z Moskwą a nie z Brukselą." Zapewne wierzysz również że wszystkie "kolorowe rewolucje i przewroty" wydarzyły się gdyż obywatele mieli dość ucisku i dyktatury i chcieli demokracji. W takim razie mówi to wiele o Tobie. Uruchom samodzielne myślenie i prześledź kto był inspiratorem "oddolnych" inicjatyw społecznych, kto zyskał na demontażu państwa, przejął zasoby naturalne, rynki zbytu, strefy wpływów... Jeśli Ci się nie chce, nie masz czasu, męczy Cię samodzielne myślenie i dociekanie prawdy bo wolisz kolorową papkę z telewizora to przynajmniej nie krytykuj tych którzy mają odmienne zdanie. Nie wyśmiewam "ludzi,którzy stali w kolejkach byli internowani" tylko mam do nich taką samą pretensję jak do Ciebie, że nie myślicie samodzielnie i dajecie się manipulować jak dzieci dla paru cukierków. Ci sami "bohaterowie" ostatnio znowu stali w kolejkach do punktów szczepień i dobrowolnie poddawali się kwarantannie. Już nawet nie trzeba pałować bo wystarczy postraszyć jak dzieci z telewizora. Gdyby nie konflikt na wschodzie to mielibyśmy już obozy internowania dla niezaszczepionych. Nagle, magicznie, czarodziejsko ktoś przestawił wajchę na straszenie putinem a nie kowidem. Ten czerwony pająk ma magiczne właściwości lepsze niż czarodziejski preparat i wykończył zarazę na całym zgniłym zachodzie. I to bez smsów do Ursuli o miliardowe kontrakty. 2025-11-15 12:06 10. Wtedy była "Solidarność". Dziś nie ma "Solidarności". Są polityczni oportuniści. A ciemny lud zapomniał (albo niektórych wtedy nie było) jak było za komuny i sieją teraz proputinowską propagandę. Nie, nie było wtedy lepiej. Może rodzinom towarzyszy i kapusiów.
2025-11-14 20:05 1. @Abeto, w samo sedno! 2025-11-14 04:43 2. tzn. niezłej. Dla wielu świetnej, dla mnie - niezłej. 2025-11-12 21:31 3. Towarzystwo własnej adoracjii..przykre... 2025-11-11 21:23 4. Jerzy Gruszczyński to też twórca świetnej muzyki ambient trochę w klimatach new age i berlin school, np.cykl Medytacje Tatrzańskie. 2025-11-08 22:32 5. do Dudas widzę, że jednak własność ziemi dla Ciebie jest rzeczą świętą tak jak Ty ją rozumiesz. Wspólnota 8 Wsi w Witowie zarządza m.in dolina Chochołowską i Lejową i takie rzeczy, o których piszesz nie mają miejsca. 2025-11-08 09:49 6. Biedni górale, takie dutki przepadły... Chyba łezkę uronię 2025-11-07 18:02 7. Do naleśnika. Masz racje. Własność ziemi to rzecz święta. Bez TPNu Tatry by staly tak samo gdzie stoją i górale by zarządzali tak jak i teraz.. mielibysmy płoty w poprzek Kalatowek, pijanych "stryków" zbierających opłaty przy ściezkach przez swoje przecież. Smażalnie mintaja nad Czarnym Stawem i korcmy z peruwiańską muzyką wzdłóż Doliny Kościeliskiej albo ryczące quady z łysolami na Goryczkowej. Mam dalej? Że byłoby inaczej? To dlaczego nie jest tam gdzie ta Gomora się pleni dzisiaj 2025-10-31 16:25 8. Przepiękne pracę. Wspaniałą atmosferą Czerwonego Dworu 2025-10-29 20:57 9. do Franka - jak by to były prywatne tereny, to kto inny miałby tam rządzić jak nie ich właściciele? A może Twoje obejście (o ile takowe posiadasz) wyglądałoby lepiej, gdyby zajęło się nim państwo? Może Ciebie trzeba wywłaszczyć i zająć się lepiej tym co masz? I wtedy powiemy - no teraz to wygląda jak trzeba, wolimy żeby żaden Franek prywatny właściciel się nam tu nie rządził. 2025-10-25 11:34 10. Mam do działań Tpn wiele uwag, ale gdy pomyślę jak by wyglądały te tereny gdyby tam wciąż rządzili prywatni właściciele, to jednak wolę żeby było tak jak jest teraz.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama