Stanisław Gałek (Mokrzyska 1876 - Zakopane 1961) był zakopiańczykiem z wyboru. Pod Giewont przyjechał, gdy miał 13 lat, aby uczyć się w zakopiańskiej Szkole Przemysłu Drzewnego. Ukończył ją w 1885 roku jako rzeźbiarz ornamentalny. Później został w niej asystentem dyrektora Edwarda Kovatsa i uczył rysunku, a następnie wyjechał do Krakowa, aby w Szkole Sztuk Pięknych studiować malarstwo. Był uczniem znakomitych profesorów: Juliana Fałata, Jacka Malczewskiego i Jana Stanisławskiego. Po roku krakowskich studiów przeniósł się na uczelnie do Monachium i Paryża. Mimo wędrówek po świecie pozostał wierny „letniej stolicy” Polski i tatrzańskiej przyrodzie. Po studiach wrócił do Zakopanego. Początkowo zamieszkał u Janików przy ul. Kościeliskiej, a później już we własnym domu przy ul. Sienkiewicza. W latach 1912-1916 uczył w Szkole Zawodowej Przemysłu Drzewnego w Kołomyi na Huculszczyźnie. Z kolei przez następne kilkanaście lat był nauczycielem w Szkole Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. Od 1909 roku był członkiem Towarzystwa Sztuka Podhalańska, a później działał w Związku Plastyków, pełniąc po drugiej wojnie światowej funkcję prezesa oddziału w Zakopanem. Należał również do Towarzystwa Tatrzańskiego.
Reglamentowane Morskie Oko
Stanisław Gałek skoncentrował się na pejzażu Tatr. Z surową przyrodą tatrzańską zetknął się, kiedy był jeszcze uczniem. Dla jednego z warszawskich dzienników powiedział: „Wielka cisza! Kiedy poznałem Zakopane, była jedna główna „ulica” - Kościeliska, a wyżej - tam, gdzie są dzisiaj ulice Witkiewicza i Zamoyskiego - rósł las (...). Chodziłem sam na kilkudniowe wycieczki, nocowałem w schroniskach u Bustryckich na Gąsienicowej i malowałem, malowałem. Urok Tatr zniewolił mnie na zawsze i właśnie - cisza. Urok sprawił, że choć byłem rzeźbiarzem z zamiłowania, zamieniłem dłuto na pędzel. W ciszy mogłem przeżywać i tworzyć”. Stanisław Gałek, który stał się jednym z najlepszych pejzażystów tatrzańskich, większą część swojego twórczego życia spędził w plenerze, przemierzając kilometry tatrzańskich ścieżek. Czasem z takiej wyprawy wracał tylko z jedną pracą. Z górskich wędrówek przynosił również wiele szkiców. „Chadzał i na Bystre, i do Białego, i do Strążyskiej. Wędrował do Olczy i na Jaszczurówkę. Potem coraz dalej i dalej. Do Kościeliskiej i do Gąsienicowej. I wyżej, na szczyty. Malował Wołoszyn i Świnicę. Wszędzie dźwigał jakieś sztalugi i cały sprzęt malarski. Ustawiał nieraz z trudem, na pochyłościach, i malował zapamiętale, bez końca” - wspominał w książce „Ludzie i Tatry” Adam Uziembło. Ale czołowym tematem Stanisława Gałka było Morskie Oko. Malował je o różnych porach dnia i w nocy. Z limbą i bez. W szarościach i w niebieskich odcieniach. „Malarz Stanisław Gałek malował tylko Morskie Oko, ale za każdym razem inne” – pisał Jan Reychman w książce „Peleryna, ciupaga i znak tajemny”. Gałek, zakochany w Morskim Oku i jego otoczeniu i jakby zazdrosny o to miejsce, zaapelował, aby Związek Plastyków przydzielił poszczególnym malarzom określone części Tatr do malowania. O jego zabawnym, chociaż nie bezinteresownym projekcie pisał w „Pępku świata. Wspomnieniach zakopiańskich” Rafał Malczewski: „(...) nikomu innemu nie wolno malować nad tym lub owym jeziorem bez pozwolenia posiadacza pisemnego prawa jazdy pędzlem po płótnie w danej okolicy. Gałek dybał na Morskie Oko i chciał wysiudać stamtąd Hannemana, który z uporem maniaka malował to stawiszcze (...). Gałek miał ułożony cały program. Więc Zefiryn Ćwikliński mógłby swoje owce malować w Dolinie Stawów Gąsienicowych, Hannemanowi dać Pięć Stawów plus Siklawa, może Wodogrzmoty. „Cyryl” Terlecki (...) objąłby Regle, Czarny Staw Gąsienicowy, może jeśli da rady, Kasprowy i okolice. Kłosowski nie maluje w górach, Kotarbiński snuje przedziwne fantazje na papierze, Gentil Tippenhauerowa niech maluje, gdzie chce, z wyjątkiem jezior i wierchów, ale najlepiej byłoby, gdyby trzymała się Zachodnich Tatr od Czerwonych Wierchów włącznie, pokąd chce na zachód (...). „Lewicowców”, jak Malczewski, Witkiewicz i kto tam jeszcze, nie powinno się uwzględniać. (...) Wniosek nie przeszedł, co się stało z projektem wysłanym do Krakowa, nie wiadomo nikomu”. Stanisław Gałek chciał „reglamentacji” artystów plastyków, a malarz pozbawiony legitymacji nie miałby prawa wystawiania swoich obrazów, nawet we własnej pracowni czy mieszkaniu.
Anachoreta
Stanisław Gałek był szczupłym, niepokaźnym mężczyzną z bródką. Adam Uziembło w swojej książce poświęcił mu cały rozdział. „Ulicą, oczywiście samym jej środkiem, szedł jakiś ceper, odziany niby to turystycznie. Stąpał ociężale, rozdziabując płytkie błoto szosy podkutymi butami. Niepokaźny, mały - brodaty z koźla” - czytamy. To był Stanisław Gałek, który szedł Kasprusiami w górę, na zakupioną przez siebie działkę przy Skoczyskach. „Po kilku dniach spostrzegłem, że na ów spłacheć ziemi przywiózł nieznajomy ceper z koźlą bródką trochę cegły. Potem jeszcze ktoś przywiózł mu belki, łaty, deski. I znów przyszła glina, wapno. Zainteresowało mnie kiedyś, że przyszedł na miejsce znany już wtedy taternik Henryk Bednarski, murarz z zawodu. Coś pokazywał, gadał. Wreszcie zrzucił kurtkę, wziął łopatę i odrzucił nieco ziemi. Zdawało się nawet, że parę cegieł położył” - opisywał dalej Adam Uziembło. Z czasem okazało się, że Stanisław Gałek budował jednoizbową pracownię z piecem, bardziej podobną do bacówki, niż do chałupy, ale z dużą werandą. „Kiedyś spotkałem go w drodze. Dźwigał na plecach worek ciężko wypchany - jakieś żelastwo. Przystawał coraz. Pot mu ściekał po twarzy na brodę, na wąsy. Był zmordowany. Brudny. Ale z bliska ujrzałem twarz młodą - choćby na trzydziestkę wyglądał. Anachoreta - malarz prawdopodobnie. Zresztą spaliło go słońce. Ale garderoba... Buty wysłużone. Krótkie manczestrowe spodnie - nawet nie ściągnięte od spodu, dziw, że jeszcze się trzymają. Owijacze - ot, ledwie że nawinięte. Jeden zwój sterczy ponad drugi” - wspominał Adam Uziembło.
Smutek i groza tatrzańskiej przyrody
W okresie międzywojennym Stanisław Gałek cieszył się opinią najlepszego malarza Tatr i w tym czasie powstało najwięcej jego obrazów. Jego malarstwo miało podkład impresjonistyczny, co było widać w początkowych pracach malarskich. Młodopolska stylistyka właściwie nie zmieniała się do końca jego życia, chociaż w późniejszym okresie operował już głównie barwną plamą w bardzo rozpiętej skali. Posiadał szczególną wrażliwość na subtelności kolorów, które wydobywały odpowiedni nastrój i ekspresję masywów skalnych, toni górskich jezior, śniegu czy tatrzańskiego nieba. Józef Grabowski pisał: „Malarzem Tatr jest Stanisław Gałek jednym z najsubtelniejszych, jakich mamy. Doskonale opanowaną techniką, z dużym zasobem wrażliwości, zamyka w płótnach swych smętek i grozę skalnej polskiej przyrody”. Jego tatrzańskie krajobrazy były celem docinków Witkacego, nieprzejednanego wroga naturalizmu w sztuce. Jerzy Soplica w Gazecie Zakopiańskiej odnotował: „Gałek jest jednym z tych niewielu, którzy świat górski rozumieją i którzy znaleźli jego duszę. Gałek jest poetą Tatr, serce ma pełne miłości dla czystego ich piękna. Z obrazów jego przemawia do nas poezja liliowych zmierzchów... melancholia samoty w Dolinie Pięciu Stawów, czy zachwytny, promienny pocałunek słońca nad Morskim Okiem (...)”.
Ukochałem góry
Stanisław Gałek malował ponad 60 lat, a w swoim dorobku ma setki pejzaży. Jego tatrzańskie widoki wędrowały po całym świecie, podziwiano je w wielu miastach Europy. Często brał udział w wystawach krajowych i zagranicznych. Tatrzańskie pejzaże po raz pierwszy eksponował w 1900 roku w krakowskim Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych. Później brał udział m.in. w organizowanych tam wystawach jubileuszowych. Było to w 1904 i 1914 roku. W 1911 roku otwarto we Lwowie wystawę pod nazwą „Wystawa Podhalańska”, w której Stanisław Gałek wystąpił m.in. jako jeden z projektantów kilimów. Był autorem wzoru pochodzącego z polichromii kościółka w Dębnie. Stale wystawiał w warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych, gdzie w 1935 roku uzyskał dyplom honorowy TZSP za całokształt działalności artystycznej. Znany był też lwowskiemu środowisku artystycznemu, swoje obrazy prezentował w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych. Obrazy Stanisława Gałka podziwiano również na ekspozycjach w Poznaniu, a także w Wiedniu, Hagenbundzie, Berlinie czy Budapeszcie. Od 1902 roku aż do śmierci uczestniczył we wszystkich zakopiańskich wystawach. W 1960 roku Związek Polskich Artystów Plastyków w Zakopanem zorganizował mu jubileuszową wystawę. Zakopiański artysta malował też - chociaż rzadko - sceny rodzajowe, a także kwiaty i portrety. Pokłosiem wyprawy na Krym były obrazy marynistyczne. Prace Stanisława Gałka trafiały również do zbiorów prywatnych. Były eksponowane w jego zakopiańskiej pracowni. Na rok przed śmiercią powiedział: „W pracowni i domu mam dziesiątki swoich obrazów. Otóż, chciałbym je gdzieś ulokować. Gdybym mógł zbudować skromną, drewnianą „budę” ze szklanym dachem, rozwiesiłbym w niej swoje prace i udostępniłbym je przyjeżdżającym do Zakopanego turystom. Zobaczyliby wówczas, jak bardzo ukochałem te góry. I może jeszcze lepiej zrozumieliby piękno Tatr”.
Jolanta Flach
Tygodnik Podhalański 13-14/2013
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
-
PRACA | dam
Przyjmę UCZNIA NA PRAKTYKĘ W ZAWODZIE SPRZEDAWCA. 889 694 718.
-
PRACA | dam
WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
-
PRACA | dam
Przyjmę do pracy do sklepu spożywczego na 1/2 etatu możliwość przyuczenia. Nowy Targ kontakt telefoniczny 500289160. 500289160
Tel.: 500289160
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Białka Tatrzańska ---sprzedam działke 1,4 hektara w jednym kawałku z dojazdem 660797241.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam bez pośredników DZIAŁKĘ W JORDANOWIE 1500 m2, widokową, częściowo uzbrojoną. Teren zabudowań jednorodzinnych i zagrodowych. 728 710 702, 605 879 327.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Dom Lipnica Mała z działka 11 arów sprzedam 660797241 b12.pl.
-
USŁUGI | budowlane
Malowanie ,szpachlowanie ,ścianki sufity podwieszane , solidnie,szybko. 508441711
Tel.: 508441711
-
PRACA | dam
Pracownik budowlany. Firma budowlana poszukuje pracownika budowlanego na terenie: Zakopane, Nowy Targ, Białka Tatrzańska, Bukowina. 602493811
Tel.: 602493811
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
-
PRACA | dam
SPRZĄTANIE APARTAMENTÓW W KOŚCIELISKU, PRACA STAŁA UMOWA O PRACĘ/ZLECENIE. 698954671 www.osadawidokowa.pl d.zacharko@gorskagrupa.pl
Tel.: 698954671
-
SPRZEDAŻ | różne
AD BLUE - Z DYSTRYBUTORA - STACJA PALIW PAPI SERVICE, ZAKOPANE - SPYRKÓWKA 4. WYGODNE TANKOWANIE, NAJLEPSZE CENY! Tel. 18 20 17 467. www.papiservice.pl
-
NAUKA
Niepubliczne Przedszkole Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny w Zakopanem przy ul. Krzeptówki Potok 12 zaprasza dzieci w wieku 2,5 - 3 lata. Zapewniamy: świetną bazę lokalową, własną kuchnię, doświadczoną kadrę, przystępne ceny. Zapraszamy do kontaktu mailowego: przedszkolemisjonarki@gmail.com lub telefonicznego 690 124 554
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, ŁAZIENKI, MALOWANIE. 798 476 308.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
KUPNO
Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244
-
PRACA | dam
Nowopowstająca piekarnia rzemieślnicza w Zakopanem, zatrudni piekarza, cukiernika i kucharza śniadaniowego. Mile widziane także osoby z pasją chętne do przeszkolenia. Nie zapewniamy noclegu. 602124461
Tel.: 602124461
-
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
-
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
-
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.