Na Harendzie nawet zdarzenia błahe nabierają dla mnie szczególnego znaczenia. Wystarczy wyrazić życzenie, aby się od razu spełniło. „Czary” działają nawet w drobiazgach. Bardzo chciałam mieć psa i kota. I jedno, i drugie przyszło do nas (…). I oto pewnego wieczoru wchodzi do pokoju Antosia, trzymając w rękach cudowną angorę. Był to ogromny szary kot z białym sterczącym kołnierzem dookoła szyi, robiło go to podobnym do sowy. Ogon trzymał do góry. Oczy miał fosforyzujące. Przyniósł go jakiś młody góral. Zażądał 10 milionów – pisze w swoim Dzienniku przy dacie 1 kwietnia 1924 roku Marusia Kasprowiczowa. ów kot otrzymał miano „Kubuś”. Jak opisuje żona poety, kupił serca wszystkich domowników, nawet Jana, który pozwalał mu wylegiwać się na swoim biurku. Marusia Kasprowiczowa lubiła koty, ale prawdziwą ich miłośniczką była jej siostra – Nieta. To w jej pokoju pomieszkiwały. Ona przygarniała kolejne, a gościom muzeum dyskretnie przysuwała kocią misę, by wrzucali do niej datki na utrzymanie czworonogów. Maria Nowak-Kasprzysiak w 1966 roku, tuż po maturze, zaczęła na Harendzie swoją pierwszą pracę jako asystent muzealny. W domu, w którym mieszkała wdowa po poecie i jej siostra Nieta, rządziły dwa czarne kocury.
– Jeden gładkowłosy o biblijnym imieniu Mojżesz, drugi puchaty, z miękka sierścią – „Mao” – wspomina pani Maria. Mojżesz został wyciągnięty z pobliskiego potoku. Ktoś wrzucił go tam w worku. – Akcję ratowania, wyciągania go z wody zorganizowała ciocia Nieta – przypomina sobie pani Maria. – I był jej ulubieńcem – dodaje. Faworytem Marusi był Mao, który miał charakterek godny przywódcy rewolucji chińskiej. Obydwa koty rządziły na zapleczu, rezydowały w pokoju Niety. Do muzeum nie miały wstępu. – Ciocia Nieta miała słaby wzrok, a w nocy, kiedy koty chciały wyjść, wypuszczała je przez okno. Kiedyś przy wypuszczaniu ich potknęła się i złamała nogę w biodrze. Ale nie zmniejszyło to jej miłości do kotów – opowiada pani Maria. Podkreśla, że koty na Harendzie były bardzo zadbane, odwiedzał je weterynarz. Zaś sąsiedzi znając słabość pań do kotów, co jakiś czas podrzucali kolejne zwierzęta. Tak do muzeum na Harendzie
trafiła piękna szara kotka w zaawansowanej ciąży. Wkrótce ciocia Nieta musiała się zamienić w akuszerkę. I w ten sposób w muzeum na Harendzie pojawiły się dwa kolejne kocięta. – Rudy otrzymał imię „Romek” na cześć młodego polonisty, który zajmował się poezją Kasprowicza, natomiast szara kociczka na moją cześć otrzymała imię „Mańka”. Romek był mazgaj, natomiast Mańka niestety łajdaczyła się zapamiętale i co jakiś czas przynosiła przychówek. Nie były to kanapowce, jak Mojżesz i Mao, do domu przychodziły jedynie na michę – opowiada pani Maria. – Na utrzymanie kotów składali się wszyscy odwiedzający. Nie było do muzeum biletów wstępu, ale był za to koci talerz, na który wrzucało się datki na utrzymanie kotów – wspomina pani Maria. Nieta z powodu katarakty straciła wzrok. Bardzo to przeżywała. Kolejnym wstrząsem była dla niej śmierć Marusi. Z powodu załamania – najprawdopodobniej przystała na nalegania prof. Marii Znamierowskiej-Prűfferowej, która należała do Stowarzyszenia Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza i była zagorzałym przeciwnikiem kotów. Ona spowodowała, że w muzeum pozostał tylko jeden kot. Zaś po śmierci Niety wraz z nią z Harendy w ogóle zniknęły zwierzęta.
Kolejna kustoszka po pani Marii Nowak-Kasprzysiak nie lubiła kotów. Te powróciły dopiero, kiedy na Harendzie pojawiła się Zdzisława Zając, zwana „Awą”. – W muzeum na Harendzie zaczęłam pracować w 1992 roku. Ostatnie koty odeszły z Harendy wraz ze śmiercią Niety w 1976 roku. Ja generalnie lubię wszystkie zwierzęta, a dom aż się prosił o kota. Więc gdy tylko u sąsiadów pojawił się miot maluchów, przygarnęłam jednego. To był taki czarny śmieszny kocur z białym krawatem pod szyją i trójkącikiem pod brzuchem. Goście w muzeum nosili go na rękach, a młodzież pomogła mi wybrać imię i tak został „Kaktusem” – wspomina Awa Zając. Kaktus mieszkał na Harendzie 6 lat. Czekał na gości przy mostku i przyprowadzał ich do muzeum. Był ufny i przymilny. Zaginął nieoczekiwanie. Po nim w muzeum nastała równie kosmata jak on „Pyza”. – Nieustannie wisiała mi na szyi, była niebywale do mnie przywiązana – opowiada poprzednia kustoszka. Kolejnego kota, który na Harendzie mieszka do dziś, przyprowadzili kuracjusze z sanatorium na Ciągówce. – To Sasza – popielaty rozbójnik. Kiedyś był łagodny, milusiński, z czasem stał się bojowcem – twierdzi pani Awa. – Wracał po bójkach z poobrywanymi uszami. Swoją miłość do ludzi wyrażał w sposób zdystansowany. Kiedy odeszłam z muzeum, Sasza się trochę na mnie obraził – opowiada. – Teraz to kot sybaryta, traktuje dom użytkowo, chadza własnymi ścieżkami – dodaje. Obecna kustoszka, Małgosia Karpiel, pracuje w muzeum na Harendzie od maja 2008 roku. – Zastałam tu dwa koty – Pyzę, której już nie ma, i Saszę. Pyza zaginęła jesienią. Sasza to indywidualista, robi z nami, co chce. Nie pozwala na poufałości, nie lubi nadmiernych pieszczot. Lubi jednak być adorowany i zwracać na siebie uwagę. Wyleguje się na łóżku, czasem, gdy w muzeum są goście, wyskakuje na stół i każe się podziwiać – opowiada. – Dzięki kotom nie ma tu myszy i w muzeum panuje domowa atmosfera – przekonuje.
Tekst i fot.: Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 13-14/2010
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
-
PRACA | dam
Willa Zarębek w Łopusznej poszukuje osoby do pracy w kuchni. Zakres obowiązków: przygotowanie obiadów i pieczenie ciast. Tel. 507 549 659, e-mail: willazarebek@outlook.com
-
KOMUNIKATY
INFORMACJA: Wójt Gminy Poronin informuje o wywieszeniu na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Gminy Poronin oraz na stronie BIP w dniach od 08.12.2025 r. do 30.12.2025 r. Zarządzenia Nr 78/2025 Wójta Gminy Poronin z dnia 08.12.2025 r. w sprawie: wykazu nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy dot. części działki ewid. nr 15105/17 obręb 0502 Nowe Bystre.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWY o powierzchni ok. 50 m2. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
-
USŁUGI | budowlane
ELEKTRYK SZUKA ZLECEŃ - 602 317 519.
-
PRACA | dam
Produkcja pączków, piekarz Pączkarnia-ZAKOPANE przyjmie do pracy dziewczynę-kobietę z Zakopanego lub okolic,do produkcji pączków. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.oo-18.00. Informacja tylko telefonicznie. 609097999
Tel.: 609097999
-
SPRZEDAŻ | różne
PIERZE I PUCH Z GĘSI. 536 88 77 35.
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Sprzedaż NIERUCHOMOŚCI na Podhalu. Zadzwoń 792 250 793 lub skorzystaj z formularza na www.dobrasprzedaz.pl
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię MIESZKANIE w Nowym Targu. Bezpośrednio od właściciela. Może być do remontu. Pomogę załatwić formalności. Tel. 603 607 360.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE!
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
-
PRACA | dam
PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
-
PRACA | dam
Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
Tel.: 600404554
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.